Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Równość czy nie????
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Gaba03-12-2005 21:29:07   [#51]

a niechże pytają, co to lesbijka nie człowiek? Niechże kobita mówi za siebie, tak chciała, tak zrobiła - sama odpowiada. Ty jej kazałas, czy ty jej zabroniłaś, czy zmuszałaś.

 

Nie wiem i nie chcę wiedzieć, czemu ludzie dokonuja takich wyborów - mnie to nie obchodzi, bo wierzę w republikańską dorosłość i dojrzałość. Sam za siebie odpowiadasz, więc pozwólcie jej odpowiadac za siebie, za to że zmieniła swoje zycie, dziecko dla takiego związku. Tak chciała.

Czy jest zakazane zatrudnianie homoseksualistów? (nie gniewajcie się, bardzo nie lubię slowa gej, brzmi mi dziwacznie - jakoś tak z innej planety).

w momencie, gdyby zaczęła propagować - rodzice mogą interweniowac. Twoją rolą jest mówić - to jest sprawa osobista pani X.

Zostawcie paniż X w spokoju. Ma wolną wolę, swój dowód osobisty, swoje prawa.

Domyślam się, że cierpi.

irsila03-12-2005 21:36:48   [#52]

aż studiów to nie trzeba

do tego, żeby  córka nie była dewiantką z powodu złego wychowania seksualnego, złego ustawienia przez matkę w stosunku do mężczyzn. Potem takie osoby naprawde są biedne i cierpią. Jestem pod wrażeniem "Pianistki" dlatego tak piszę, a i obserwacja rzeczywistości to potwierdza. Co będziesz prała chłopu gacie i tego typu inne określenia, najpierw kariera a potem szukaj kawalera, doprowadzily niejedną normalną dziewczynę, że nie mają nic, ani kariery, ani rodziny tylko zdziwaczałą mamuśkę, a same czują się zakompleksione , niespełnione, rozgoryczone.
irsila03-12-2005 21:41:32   [#53]

#52 to było ad #50

uzależnienie a dewiacja? Trzeba sięgnąć do encyklopedii,  tu raczej dewiacja
zgredek03-12-2005 21:42:56   [#54]
21 wiek
irsila03-12-2005 21:44:12   [#55]
co ma do tego wiek?
bogda403-12-2005 21:46:56   [#56]

tak chciała, tak zrobiła

 no może niekoniecznie chciała,ale zrobiła
rzewa03-12-2005 21:47:16   [#57]

ani uzależnienie, ani dewiacja

po prostu taki człowiek - z tym jest tak jak z leworęcznością...

irsila03-12-2005 21:50:09   [#58]

nie róbmy śledztwa

ona sama dokładnie tego nie wie
Adaa03-12-2005 21:51:03   [#59]
normalnie sabat czarownic...
Magosia03-12-2005 21:51:54   [#60]

Proszę, nie schodźmy poniżej pewnego poziomu:-(

Pytanie z tytułu wątku : Równość czy nie.

Odpowiedź : Równość.

Nawet jeśli trudna, jeśli wbrew opinii, wbrew...nie do końca uświadamianym emocjom.

Jednak równość. Bo to nasz świat. I ludzie obok mają do niego prawo. Tak jak każdy.

Normalna dziewczyna, normalny facet. Cóż wiemy o normalności? Jaką miarą mierzymy?

Rola pedagoga jest uczyć zrozumienia i szacunku dla siebie i innych. Łatwo uczyć, gdy wszystko takie same i uładzone.

Ale jakiż świat byłby nudny, gdyby nie było tych idących czaem pod prąd. A może właśnie z prądem - własnej drogi? Ile pięknych wierszy, mądrych książek by nie powstało..Chociażby Safona, chodziażby Iwaszkiewicz.

Pozdrawiam :-)

bogda403-12-2005 21:51:59   [#61]

zaraz sabat

 czarownic. Samo życie.
irsila03-12-2005 21:52:03   [#62]
a wiek, epoka, pewnie do tego ma tyle, że dziś wszystko jest jawne
irsila03-12-2005 21:57:30   [#63]

nic do nich nie mam

ale zdenerwowało mnie jak ktoś gdzieś napisał, że pedofil bardziej kocha dzieci niż nauczyciel i to mnie bardzo zbulwersowało mimo, że miał to być żart. Szkoła to troche jak światynia, uszanujmy to miejsce.
Iwona203-12-2005 22:00:12   [#64]

irsila

a co ma pedofil do geja czy lesbijki?
bogda403-12-2005 22:07:13   [#65]

mamy chyba

 za mało wiedzy na ten temat
Janusz Pawłowski03-12-2005 22:13:54   [#66]
Ale do czego za mało wiedzy macie, Bogdo4?
Nie wiesz czym się różni pedofil od geja (lesbijki)?
bogda403-12-2005 22:15:06   [#67]
 wiem.
Adaa03-12-2005 22:16:10   [#68]
że nic nie wiesz?;-)
bogda403-12-2005 22:28:51   [#69]

chcecie

 dać wykład?
MałgorzataJ03-12-2005 22:32:33   [#70]

Gaba /z [#51]/ brawo za podejście ludzkie: 'Zostawcie panią X w spokoju...Domyślam się, że cierpi.'

duży kontrast ze słowami padającymi w dyskusji: sabat, uzależnienie,  dewiacja, śledztwo...

Małgoś03-12-2005 23:16:58   [#71]

myslę, że nie można sobie pozwolić jedynie na wielkoduszne ..."to jej sprawa"

bo jesli jest się na takiej pozycji, ze uczniowie, nauczyciele, rodzice i inni zwracają się z pytaniami, uwagami itd. to trzeba miec jakies stanowisko (w/g mnie najlepsze jest to, które jest zgodne z obowiazującym prawem)

nie czułabym się dobrze mówiąc, że nic mi o tym nie wiadomo, że to nie moja sprawa, że nie chce o tym rozmawiać...bo to jakby obchodzenie wielkiego, smierdzacego jaja wokół, delikatnie na paluszkach...jak najdalej ;-)

ludzie uspakajają się, jesli otwarcie sie z nimi rozmawia, jeśli się uspakaja, i naprawdę rzecz traktuje jak nieproblem, jesli sie ich wypytać co ich niepokoi itd. jak się sprawę ich bulwersującą "przegada"

bardzo mi się podoba porównanie homoseksualizmu  z ...leworęcznością (Rzewa :-)

a zapisy o moralności w UoSO można interpretowac na wiele różnych spososbów - np. dla mnie moralnie to m.in. również nie dyskryminująco

i jeszcze jedno - w sprawie domniewanego cierpienia; tak sobie myslę, że największe cierpienie to ta kobieta ma już chyba za sobą - czyli ten stan szarpaniny przed podjęciem decyzji, a teraz po jej podjęciu byc może kłopotów będzie miała więcej, ale z tym cierpieniem to róznie może byc ;-)

2katarzyna03-12-2005 23:35:24   [#72]

Tak sobie rozmyślam - uczymy dzieciaki tolerancji i szacunku dla innych, stajemy murem za pokrzywdzonymi, krzyczymy głośno, gdy niesprawiedliwie dzieje się komuś krzywda. To chyba wszystko na pokaz, skoro sprawy z sypialni jakiejś kobiety wzbudzają takie emocje właśnie w nas - jak ktoś napisał wyżej- wychowujących własnym przykładem. Hipokryzja i fanatyczne forsowanie własnych przekonań wydaje mi się bardziej niemoralne niż domniemane sensacje z czyjegoś prywatnego życia.

Małgoś03-12-2005 23:45:20   [#73]

bo tak naprawdę prawdziwy jest nasz osobisty, ukryty program wychowawczy ...stojący czesto w jaskrawej sprzeczności z obowiązującym szkolnym programem wychowawczym;

nikt, kto sam nie jest tolerancyjny, nie nauczy innych tolerancji...

dlatego, chyba szkoda energii i srodków na te szumne programy, projekty itd.

bardziej efektywna byłaby solidna selekcja wstępna kandydatów do zawodu n-la

i chyba tez duzo tansza ;-)

Marek Pleśniar04-12-2005 00:01:56   [#74]
zwłaszcza tańsza dla ucznia (tzn mniej owocująca niezdrowymi skutkami)
Marek Pleśniar04-12-2005 00:22:22   [#75]

a w ogóle "nie ma równości" -

- jak mawiał Weller starszy: gdy mu nalano do grogu więcej wody niż wódki;-)
MałgorzataJ04-12-2005 00:48:05   [#76]

w sprawie cierpienia to chyba jednak jakieś jest, bo rozstać się z własnym dzieckiem nie jest łatwo, ale to tylko moje domysły

Stwierdzenie "to jej sprawa" na pewno nie wystarczy, bo nauczyciel jest osobą publiczną. Wychowuje również swoim przykładem i rodzice mają prawo zapytać, jakie poglądy głosi na lekcjach i jak je realizuje w życiu; w końcu to, co się robi jest ważniejsze od tego, co się mówi...

Wydaje mi się, że jako rodzic nie mam prawa protestować przeciwko zatrudnieniu w szkole homoseksualisty, ale mogę stanowczo żądać, żeby nie głosił/a/ mojemu dziecku przekonań sprzecznych z moimi. Ale jak rozdzielić sytuację osobistą nauczyciela od przekazywanych poglądów? Nie wiem.

Od razu wyjaśnię zanim ktoś na mnie nakrzyczy: ten protest przeciwko zatrudnieniu wziął się stąd, że jedna z partii polit. już wpadła na pomysł rzucenia takiego hasła. Sprawa upadła, bo i partia poległa w wyborach. Pomysł powstał, bo hasło uznano za chwytliwe...

Marek Pleśniar04-12-2005 00:50:43   [#77]
ja nie nakrzyczę;-) Podzielam obserwację dot. osoby publicznej i jej powinności.
Gaba04-12-2005 04:56:22   [#78]

To jest dalej prywatna sprawa pani, to jest pani wybór i pani za niego odpowiada. Zrobią rodzice awanturę - zrobią. To pani ma odpowiadać na ich pytania.

Nawet nowy papież stwierdza, że homoseksualiści mogą być  duchownymi. Niech sobie robi, co chce w ramach obowiązującego - to jest jej prywatne życie.

Robienie szumu nakręca jedynie prady i inne marsze oborńców nieucisnionych, a rozdmuchanych problemów.

trzeba ludziom oddać ich utraconą odpowiedzielnośc za siebie. Tak robisz, tak masz, tak sobie poscielesz - tak masz. Będą sie rodzice awanturować - proszę sobie rodziców słuchać. 

Czy polityk homoseksualista jest mniejszym politykiem, czy nie... - lekarz... taki lekarz to może leczyć, czy nie, a aktor grac, a śpiewać śpiewak?

rodzic może protestować w momencie, gdyby pani propagowała styl nieodpowiedni i treści. 

Znam w Krakowie nauczycieli, którzy są inne orientacji - swoją pracę wykonują dobrze.

Powiem inaczej - mnie to nie interesuje i pod kołdry nie zaglądam, nie zamierzam, uważam to za przekroczenie swoich kompetencji, tak jak jestem przeciwniekiem obrońców, ktorzy tweirdza, że ja uciskam homo, bo sie nie włączam. To jakieś totalnie pomieszane sprawy.

sama spotkałam się tylko raz z zachowaniem nieodpowiednim mamy i oskarżeniem o homoseksualizm, ale stale mam uwagi dot. pedofilii śród wuefistów.  ;-) chyab sami znoczeńcy tam jakowyś...  - mozna sie tylko usmiechnąć. Naprawdę. A to nie tak, a tu nie tak, a tam pan popatrzył, a tam potrzymał, a tam stał, a tu leżał. Nie chciałabym byc mężczyzną w szkole i uczyć wf.

Gdybym tak chciała zwalniać cały czas, to by woźny uczył... - i ja, a to chyba nie do końca o to chodzi.

Gaba04-12-2005 04:58:18   [#79]
Marku, do postu 77 - osoba publiczna - nie musi propagowac swoich idei, jezli nie popaguje to co akcpetuje większość, czy mama danego dziecka w szkole, to w  czym niebezpieczeństwo?
MałgorzataJ04-12-2005 13:11:16   [#80]

Gabo twierdzenie, że się uciska homo, bo się nie włącza do protestów i przemarszów strzał w dziesiątkę! Kto nie z nami, ten przeciwko nam.

Dlaczego Twoimi rękami i Twoim głosem ktoś nie miałby załatwiać swoich spraw? bo chyba o to chodzi w tym włączaniu się w protest przeciwnej orientacji..

Marek Pleśniar04-12-2005 14:08:23   [#81]

ad #79

w niczym

Twój pogląd też podzielam:-) i to co mówię go nie wyklucza-

jak rysuje Raczkowski w Przekroju:

Image

ankate04-12-2005 14:21:04   [#82]
Młodzież, z którą mam do czynienia, jest na ogół bardzo tolerancyjna. Myślę, że to wszystko o czym tu się mówi, jest wydumanym problemem dyrektorów i kolegów n-li. Młodzież jest raczej w porządku, chyba,że w-polska.
Marek Pleśniar04-12-2005 14:52:48   [#83]

tak sobie czytam cały wątek i Przekrój 49/2005

"Osobiście obawiam się cenzorskich zapędów [...]. Dyrektorzy szkół i urzędnicy mogą być im ulegli.
– To niebezpieczeństwo istnieje.

Skąd będziemy wiedzieli, że się zbliża?
– Odpowiem przykładem. Stan wojenny w ’81 roku był tak zorganizowany, że do każdej instytucji Jaruzelski wysłał komisarza. Pamiętam ze swojej uczelni, że na posiedzeniach rady wydziału w ostatnim rzędzie siedział jakiś major czy pułkownik, który wszystkiego słuchał i cały czas pisał. Oczywiście taka postać nie zastraszała, ale powodowała dyskomfort. Patrzmy, czy obecna władza chce wprowadzić stan wojenny bez ogłaszania stanu wojennego.

To będzie jakiś przysłany pseudodziennikarz, student na praktyce, człowiek, który zbiera informacje do swojej pracy dyplomowej,...[...] . z jakiejkolwiek innej organizacji

" takie malutkie, łagodne, niedostrzegalne, cichym nurtem płynące państwo w państwie, które będzie miało pretensje do tego, żeby ludzi oceniać ze względu na ich postawę moralną,

mentalność wiejskiego nauczyciela, natrętnego i wtykającego nos w nie swoje sprawy, jest w Polsce – niestety – dosyć silna. Choć może nie tak silna jak w Moskwie. Kilka lat temu tam byłem i chciałem sobie kupić ciastko, kawałek sernika. Słabo mówię po rosyjsku i powiedziałem: poproszę pierożnoje z syrom, na co sprzedawczyni powiedziała: nie z syrom, tolko z tworogom. Ja mówię: charaszo, a ona się nie rusza. I czekam, a ona nic, nieruchoma.

W końcu mówi: no skażitie „pierożnoje z tworogom”.

irsila04-12-2005 17:26:49   [#84]

co ja tam wiem

ja moge mieć tylko domysły, nie wiem czy cierpi i kto bardziej cierpi, a może z nadmiaru wolnego czasu naczytały sie pisemek, naoglądały filmików, nakupowały gadgecików, i popadły w jaki sex obłęd?
Bo normalność dziś to nuda, kochanka lub męża nie ma do pełnego zaspokojenia.
Co tam dziecko, co tam ludzkie gadanie, co to jest w braku nasycenia płciowego czy innego.
Co tam kontrolowanie tego.
Dotyk takiej osoby to zły czy dobry?
Kto robi błąd a kto jest w obłędzie?
Nie powinniśmy sie tym zajmować?
Ma prawo wychowywać?
Czy może sama potrzebuje wychowania?
Wolę dotyk tego nałogowego, normalnego, który weń wpadł, bo mu się żona z inną puściła, niż dotyk tej pokrzywdzonej. a swoje skromne IMHO, już wcześniej wyraziłam.
Podobieństwo do osób jest tu zupełnie przypadkowe.
Adaa04-12-2005 17:38:49   [#85]

a swoje skromne IMHO, już wcześniej wyraziłam

IMHO to w rozwinieciu Moim skromnym zdaniem..więc rozwijajac to co wyzej czytam...wyrazilaś swoje skromne moim skromnym zdaniem..tak?;-)

Sztuczne to jakies..tak samo jak publiczne przedstawianie intymnych preferencji;-)

ale rozumiem..ja czasami tez mam pokuse wklejenia czegosc co przeczytam,wklejenia jako autorskiego..no bo ludzie czasami tak fajnie napiszą...madrze i w ogóle:-)

CARMEN04-12-2005 21:33:38   [#86]

ZASZCZUWANIE

Jestem przeciwko "zaszczuwaniu " kogokolwiek z takich czy innych powodów. Nie zapominajmy, że homoseksualiści wnieśli do historii sztuki i literatury tyleż samo, o ile nie więcej niż heterosewksualiści, a teraz my uczymy o nich w szkołach, gdyż są poprzez swój dorobek nieśmiertelni. Tu można wymieniać dłuuuuuuuugo ich dokonania.

Zaszczuwanie jest podłe i niskie. Można tym sposobem uwziąć się na miłośników zwierząt futerkowych, czy muzyki ,,,,,,,,,,,, ( tu dowolnie wpisać ). Tak samo homoseksualiści, jak i heteroseksualiści w szkołach, jeśli są nauczycielami nie powinni eksponować swoich preferencji, bo też i po co. Mają uczyć swego przedmiotu i już.

Jeśli homoseksualista jest uczniem podlega tak samo naszej trosce i opiece, jak uczeń heteroseksualny i ma doświiadczać przyjaznego stosunku kolegów i grona pedagogicznego. KONIEC.

Janusz Pawłowski04-12-2005 21:48:22   [#87]

Z czym koniec?

Małgoś04-12-2005 21:58:55   [#88]

myslę, że gdybysmy mieli mniej więcej podobne postawy jak Carmen, to życie byłoby o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze :-)

Więc nie zwierzajmy się uczniom z naszych osobistych preferencji (niech nie wiedzą czy wolimy blondynów czy brunetki) ...to dość łatwe

ale jak z tą równością?

Czy każdy nauczyciel nietolerancyjny np. homofob, rasista, antysemita potrafi wziąc się w garść i na te kilkka godzin pracy ubrac sie w uniform tolerancji dla innych? Żwłaszcza teraz ...gdy wieja dość przychylne wiatry dla postaw dyskryminujących ludzi inaczej kochających, wierzacych, myslących?

niestety, sadze że nie potrafi... :-(

beera04-12-2005 22:06:43   [#89]

nie potrafi

co więcej galerię postaci wobec ktorych niejeako "oficjalnie" można stosowac nietolerancję ( geje, itp) wzbogaca o wlasne typy- wedle indywidualnych preferencji.

A to nie lubi ladnych blondynek, a to dlugowlosych chlopakow, a to, pewnych siebie lub bogatych..

albo po prostu Karola- ot tak, bez dajacego się wziąc w ręce powodu- po prostu jakoś "nie lubi gościa"

CARMEN04-12-2005 22:21:28   [#90]

Nie powinien ASIU

Antysemita, rasista,faszysta są szkodliwi dla nas wszystkich i nie powinni uczyć w szkole !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przyjrzyjmy się historii. Już takich ludzkość miała i co z tego wyniknęło ?

Polecam nauki Jana Pawła II. NASZ PAPIEŻ KOCHAŁ WSZYSTKICH LUDZI.

A my nie musimy jako nauczyciele akceptować nauczycieli, którzy uczą nienawiści !!!!!!!!!! TU MOJA SYMPATIA DLA LUDZI SIĘ KOŃCZY,

Janusz Pawłowski04-12-2005 22:26:39   [#91]
Jak widzę, Carmen, nie jesteś wolna od nienawiści.
Dużo w Tobie agresji skierowanej przeciw ludziom o odmiennych poglądach od Twoich.
To mi wygląda na brak tolerancji.
Adaa04-12-2005 22:27:50   [#92]

ale o co tu w ogóle chodzi?

czemu Carmen krzyczy?

Czy ktos tu kogos potepia?

a!!..juz wiem..ten watek to taki Hyde Park...

;-)

beera04-12-2005 22:35:07   [#93]

hm...

ja zgadzam się z carmen

uważm, ze w szkole powinni uczyć ludzie, którzy nie sa antysemitami, rasistami, czy faszystami

nie chciałabym by moje dziecko zetknęło się z kimś takim w miejscu mającym go kształtować.

Domyślam się, ze nazwać tak mozemy nauczyciela dopiero wówczas  gdy on werbalizujac swoje poglady, czy dzialajac na ich rzecz przekazuje okreslone postawy dzieciakom.

Generalnie uważam,ze poglądy, to nauczyciele powinni zostawiac w domu- zgadzam się tylko na gloszenie prawd oczywistych- nie kradnij, nie krzywdź, nie wystawiaj fałszywego swiadectwa- oczywiście wiem, ze ich ustalenie też może być czasochlonnym procesem, ale uważam, ze warto by szkoła taki ' kręgosłup poglądowy" sobie konstruowała- chocby w programie wychowawczym

nie ma we mnie zgody na gloszenie pogladow preferowanych osobiście- ta partia jest lepsza, Unia jest "be", itp.

beera04-12-2005 22:37:01   [#94]

przeczytałam jeszcze raz # 73

zgadzam się, ze niestety, że te osobiste programy wychowawcze biorą górę ...

CARMEN04-12-2005 22:49:48   [#95]

Nie krzyczę przepraszam

Bronię wszystkich, którzy są inni niż większość: inwalidów, samotne matki, samotnych ojców, zwolenników samotnych wycieczek po górach, samotnie chodząvych do kina lub teatru, katowanych dzieci w " porządnych" rodzinach, głodnych bezdomnych ludzi, wreszcie homoseksualistów i terroryzowanych mężów przez swoje żony, a także żony prześladowane przez mężów, uczniów biednych,ucznów chorych, chodzących w zadumie samotnie po mieście, siedzących w kawiarniach czytających gazety lub piszących wiersze, śpiewających na przystankach lub w łązience, czytających romanse i czytelników dzieł filozoficznych,

Nie toleruję faszystów , nazistów, antysemitów i ludzi prześladujących wyznawców innych religii, czy innej narodowości lub innego koloru skóry.

Faszyzm sprowadził na ludzkość najokrutniejsze zbrodnie. I o to mi chodzi.

Polecam film A. Holland "Europa, Europa". Tam zobaczycie "lekcję" rasizmu,

chorą propagandę nazistowską i okrucieństwo wobec dzieci.

Adaa04-12-2005 22:59:04   [#96]

Bronię wszystkich, którzy są inni niż większość..

To bardzo ryzykowne stwierdzenie...
Bronię wszystkich, którym dzieje sie krzywda..moze tak?

Inni niz wiekszość nie jest równoznaczne z - dobrzy.

Janusz Pawłowski04-12-2005 23:00:59   [#97]

O to mi właśnie chodzi.

Bo faszystów, jest mniejszość.
CARMEN04-12-2005 23:08:58   [#98]

No właśnie

I niech tak zostanie. Faszystów nie wolno dopuścić do szkół.

Ale jak odróżnić " na oko" dobrego homoseksualistę od złego ?

O tym przecież tu zaczęto rozmowę. Nie ważne, jacy są, lecz należy im się ludzkie traktowanie, szacunek i opieka. Może wtedy nawet się zmienią ????? Jeżeli nie, to trudno. Jeszcze raz wspomnę o Janie Pawle II.

Małgoś04-12-2005 23:22:48   [#99]

nie jestem pewna czy opieka nie ...przekreśla równości ;-)

...

marzy mi się ogólnie obowiązująca moralność publiczna (to określenie robi dziś zawrotną karierę) oparta na zasadzie "inny to nie znaczy gorszy ode mnie"

chyba to jednak utopia :-(

zważywszy na fakt, że kazdy człowiek uważa się w wielu dziedzinach za ...ponadprzeciętnego (a to naukowo udowodniono - zwłaszcza jeśli dotyczy: inteligencji, poczucia humoru, kultury, tolerancji, atrakcyjności, umiejętności, wiedzy - czyli wszelkich pozytywów). Oczywiście, jeśłi chodzi o negatywy, to zdecydowanie większość z nas uważa, ze daleko nam do poziomu przeciętnego (w agresji, nieuczciwości, nietolerancji, lenistwie, obłudzie itd.)

nawet bardzo porządni ludzie - łagodni, zyczliwi, społecznie wrazliwi, często mówią; "mnie tam ONI nie zawadzają, niech sobie zyja pom swojemu, ale...." i tu sie pojawia jakies ale: że nie powinni demonstrowac swoich poglądów, opiekowac się dziećmi, zajmowac jakiś stanowisk, i robic wielu innych rzeczy. Dlaczego?

Bo ...są gorsi ode mnie ...NORMALNEGO.

Chyba tak rodzi sie dyskryminacja

CARMEN04-12-2005 23:47:11   [#100]

Ceńmy sobie przykazania

Żyjmy zatem moralnie i przestrzegajmy przykazań.

Nie czyńmy innym tego, co dla nas niemiłe.

Niech nikt nie płacze z naszego powodu.

Nie miejmy litości dla faszystów i neonazistów. Oni są żródłem zła.

niepoprawni wrogowie ludzi ( nadludzie he he ).

Wszyscy mają prawo do życia i szczęścia. ( faszyści też , ale w izolacji  społecznej ).

Kochajmy bliźniego swego ( albo przynajmniej akceptujmy ), jak siebie samego. A potrfimy siebie kochać, oj potrafimy.

Bądźmy przyjaciółmi lojalnymi, małżonkami wiernymi, żyjmy dobrze z czystym umysłem ( nieskażonym obłudą ).

A co ma zrobić rodzic, jeśli dziecko okaże się być homoseksualistą ?

Zabić go/ją, czy też ..............????????

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]