To indywidualna sprawa rodziców i lekarza, ponieważ: - to on powinien zgłosić do "sanepidu" (ale z tym dużo papierkowej roboty,z której nie ma kasy- więc zazwyczaj tego nie robią), jeśli jego zdaniem zarażonych jest więcej osób w rodzinie, - powinien uswiadomić rodzicom możliwości zarażenia innych (choć tu lekarze mają różne zdanie - są tacy, którzy twierdzą,że zargożenie jest minimalne) - powinien zezwolić dziecku na pójście do szkoły tylko wówczas, gdy badanie kontrolne wykaże całkowite wyleczenie choroby. Sanepid nie ma prawa bez zgody właściciela wejść do mieszkania i przeprowadzić odpowiednie czynności. Szkoła nie może nic- tylko wpłynąć delikatnie na świadomość rodziców w tym zakresie, ale jest to sprawa bardzo delikatna, bo wiadomo skąd się ta choroba bierze. |