Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
zajęcia z dzieckiem upośledzonym ... |
Botka | 28-11-2005 14:29:42 [#01] |
---|
Moi drodzy! Zawsze mogłam liczyć na Was i myślę, że tym razem także. Nadmieniam, że w szukaju znalazłam sporo materiałów i porad, ale brakuje mi konkretnej odpowiedzi zgodnej z literą prawa. Rodzice dostarczyli pismo z PPP o upośledzeniu dziecka w stopniu umiarkowanym i zażądali zajęć dla ich dziecka. PPP nie pisze nic o zajęciach indywidualnych. Nie mam przy sobie tego pisma, a chciałabym pomóc, bo problem ma moja serdeczna koleżanka. Jej dyrektorka powiedziała, że wobec takiej sytuacji musi przyjąć dziecko do klasy i prowadzić zajęcia z tym dzieckiem i z całą klasą. Dzieciak nie chodził do szkoły. Do tej pory miał NI w ośrodku, ale w tym roku należało go przebadać i uaktualnić badania. PPP w której pracuje bardzo niekompetentna pani nie wydał niestety stosownego zapisu i w tej chwili jest klops. Co z tym robić? |
Agniesia7 | 28-11-2005 16:11:30 [#02] |
---|
Piszesz zbyt enigmatycznie. Nie do końca rozumiem o co i komu chodzi. Skoro PPP nie wydała orzeczenia o potrzebie nauczania indywidualnego, to dziecko powinno chodzić do szkoły. A jeśli rodzice nie chcą umieścić dziecka w szkole specjalnej, to n-l musi prowadzić lekcje z nim w klasie. Ale na 100procent należą mu się godziny rewalidacji indywidualnej, i to nie musi byc zapisane w opinii Poradni. Takie jaest prawo. Ale nie mam namiarów. Na ile znam tę stronę , za chwilę ktoś Ci podeśle. |
beera | 28-11-2005 16:40:20 [#03] |
---|
yhm dość enigmatyczniei rzeczywiście Dzieciak nie chodził do szkoły. Do tej pory miał NI w ośrodku, ale w tym roku należało go przebadać i uaktualnić badania chodzilo do szkoły-jak rozumiem realizował obowiązek szkolny w ośrodku- bo miał tam NI. Skoro był w ośrodku, to czy to oznacza, ze teraz będzie w domu, czy co? Dowiedz się dokladnie od koleżanki, o co chodzi- co napisała PPP, co na pewno powiedziala dyrektorka, itp... |
Botka | 28-11-2005 17:27:29 [#04] |
---|
Przepraszam, że może to wszystko jest zbyt zawiłe, ale jakoś sama nie umiem tego rozplątać. Szkoła do której dziecko jest zapisane jest normalną szkołą, bez klas specjalnych i integracyjnych. Dzieciak był przypisany do danej klasy, ale tak naprawdę, to nie pojawiał się w szkole. Chłopiec miał zajęcia w ośrodku terapeutyczno - rehabilitacyjnym i tam przychodziła koleżanka, która prowadziła z nim zajęcia, poza tym miał opiekę pań, które go pilnowały i uczyły pewnych zachowań. Z tego co wiem na dziś to PPP nie dała zapisu, że dziecko powinno mieć NI. Od nauczycielki wiem, że chłopiec jest agresywny, niewiele mówi, a jego podstawowe umiejętności ograniczają się do kilku czynności, nawet w łazience musi mieć opiekę, bo nie potrafi samodzielnie wykonać samoobsługi. Dziecko jest bardzo ruchliwe i nie wytrzyma normalnego czasu nauki w szkole. W tej chwili rodzice domagają się od szkoły dalej tych zajęć, ale samego zapisu z PPP nie ma. Mając na względzie samego ucznia pani dyrektor wystąpiła do OP o godziny NI, pewno i dostałaby pieniądze na takie zajęcia, ale nie ma podstawy prawnej i wobec tego stwierdziła, że chyba musi ucznia przyjąć do klasy, zaznaczam, że szkoła nie posiada klas integracyjnych. Jak to odkręcić i do kogo skierować sprawę, aby otrzymać stosowny zapis z PPP. |
beera | 28-11-2005 17:37:44 [#05] |
---|
zawiłe 1.dziecko przebywało w ośrodku- nie w domu rodzinnym? 2. Na zajęcia do osrodka chodziła nauczycielka ze szkoły ( dziwne, bo zazwyczaj w ośrodkach jest kadra, ktora uczy dzieci) ( coś chyba to botko nie wiesz- nie wierzę, zeby się to tak nieformalnie odbywało) 3. Z jakiegos powodu dziecko nie będzie już w ośrodku, tylko wraca do domu rodzinnego i realizacja obowiązku szkolnego spada na szkołę- choc z postu wynika, ze i wcześniej tak bylo... 4. Dziecko ze względu na uposledzenie nie kwalifikuje się do nauczania w szkole- problemy z samoobsługą. Nie rozumeim generalnie wiele z tego, co wyżej- zwlaszcza z punktu 1,2,3 :-) ale jeśli dojdziemy do 4, to recepta jest taka. Natychmiast pismo lub kontakt z PPP i prosba by na podstawie badania zakwalifikowali ucznia do NI. Więc doradzam kontakt z PPP- i Botko, wydaje mi sie, ze sprawdź dane, bo coś tu mocno nie jest w pirządku- rzeczy chyba miały inny przebieg niż ten, przez Ciebie opisany... |
malmar15 | 28-11-2005 18:21:59 [#06] |
---|
Mam podobne wrażenie jak Asia. Ja też mam w masowej szkole dziecko z upośledzeniem w stopniu umiarkowanym, które od 2 lat uczęszcza na zajęcia z innymi dziećmi (nie mamy klas integrcyjnych). W chwili obecnej jest w klasie drugiej. Poradnia również nie wydała orzeczenia o nauczaniu indywidualnym, a wręcz zasugerowała zintensyfikowanie kontaktu z innymi dziećmi. Na początku było trudno (i dziecku i nauczycielce), ale teraz jest coraz lepiej. Dziewczynka doskonale czuje się wśród rówieśników i mimo swej odmienności jest akceptowana przez starszych kolegów i koleżanki. Natomiast nauczycielka kończy właśnie studia z oligofrenopedagogiki i nabywa nowych umiejętności. W międzyczasie moje nauczycielki prowadziły również nauczanie indywidualne dzieci z takim samym stopniem upośledzenia (tylko niesprawne ruchowo). Naucznie odbywało sie w domu, a kontakt z rówieśnikami był praktycznie żaden (poza rodzeństwem). Jak same twierdzą- różnica wielka na korzyść uczennicy uczęszczającej do szkoły. Może czasem nie warto kruszyć kopii, a spróbować i zobaczyć jak się sprawy mają. Będzie to na pewno nowym wyzwaniem dla nauczycielki, ale myślę, że nie warto skazywać dziecka na brak kontaktu z rówieśnikami. Jeśli faktycznie nie da rady tak pracować to proponuję ponowne przebadanie w PPP. Myślę, że warto również rozpocząć pracę (współpracę) z rodzicami, gdyż to właśnie oni powinni wesprzeć nauczyciela i nie ograniczać się tylko do "zepchania" obowiązków na szkołę. Bez ich pomocy praca może okazać się trudna. Pozdrawiam. |
Botka | 28-11-2005 20:11:40 [#07] |
---|
do asi Dziecko, o którym napisałam przebywa e domu rodzinnym, natomiast codziennie tak jak i pozostałe dzieci jest dowożone do ośrodka, w którym przebywa od godziny 8.00 do 15.00. Pracuje tam rehabilitanka, opiekę sprawują panie po oligo, pomocniczy personel, natomast dzieci spełniające obowiazek szkolny uczone sa przez nauczycieli z danej szkoły, którzy przychodzą do tego ośrodka. W tej chwili już rozpoczęto dalsze rozmowy z rodzicami i nauczycielką, żeby wszystko załatwić z korzyścią dla dziecka. Ja sama miałam w klasie dzieci z upośledzeniem w stopniu umiarkowanym, ale dzeciak pieknie się rozwijał i robił postępy, natomiast w tym przypadku dziecko jest w dolnej granicy rozwoju umiarkowanego i do zespołu klasowego sie nie bardzo nadaje. Dziekuję wam za pomoc, myślę, że skutek będzie pozytywny, a moje przemyślenia pomogą koleżance w załatwieniu tej sprawy. Jeszcze raz serdeczne podziękowania. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|