Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Ciekawość organu prowadzącego |
Edward | 24-11-2005 09:12:15 [#01] |
---|
Nasz burmistrz zażądał wykazu imiennego kto z nauczycieli ile godzin opuścił i z jakiego powodu od 1 września 2004 do dziś. Czy ta ciekawość nie jest trochę na wyrost? Moim zdaniem powinien poprzestać na zbiorczych wykazach. Czy zetknęliście się z prawnym uporządkowaniem tych spraw? |
Magosia | 24-11-2005 09:13:35 [#02] |
---|
Ja bym nie dała jedynie zbiorcze, ewentualnie jakaś analiza. Może pp wskaże burmistrz? |
AnJa | 24-11-2005 09:19:23 [#03] |
---|
to wysłałby kontrolę i ta by musiała to robić
i z litości nad kobita dałabyś jej ten wykaz sama
to nie lepiej bez pośrednictwa?
... a prawda -Ty nie dałabyś pewnie Tej swojej kobicie od oświaty;-) |
Magosia | 24-11-2005 09:23:18 [#04] |
---|
Właśnie AnJa ;-) JA TEJ bym nie dała, poprosiłabym o pp. (Czasem jestem trochę podstawoprawna, nie żeby ze złośliwości , raczej dla zasady...) |
Edward | 24-11-2005 09:35:35 [#05] |
---|
Dobry pomysł z tą podstawa prawną. Dzieki! |
bogna4 | 24-11-2005 19:46:16 [#06] |
---|
A propos podstaw prawnych.Kontrolująca mnie pani, raczej dziewczę, na moje pytanie o pp powiedziała,że nie na wszystko jest pp, tak jest i już.Poczym dodała" proszę mi wierzyć" . Mam uwierzyć czy domagac sie pp w protokole z kontroli? To moja pierwsza kontrola. |
Marek Pleśniar | 24-11-2005 19:49:32 [#07] |
---|
jak dziewczę mi mówi mi "proszę mi wierzyć" - obrażam się natychmiast;-) |
AnJa | 24-11-2005 19:56:20 [#08] |
---|
oczywiście kiedy Ty mówisz dziewczęciu "prosze mi wierzyć" dziewczę ma spłonąc rumieńcem niczym dzięcielina i uwierzyć bezgranicznie?
bogna -gdyby dziewczę (a nawet pachole) dało mi to na piśmie(szczegółowo- w zakresie kontroli) z podpisem Szefa - udostępniłbym |
Gaba | 24-11-2005 20:00:36 [#09] |
---|
a co mam zrobić, gdy bardzo ważny urzędnik, z bardzo wyskiego urzędu powiadamia mnie, że to, i to, i to jeszcze tamto mi grozi, i - powiadamia mojego pracodawcę, tj. Organ Prowadzący (sic!)? |
AnJa | 24-11-2005 20:05:07 [#10] |
---|
grozi z czyjej strony?
jego? czy kogos o kim on wie, że grozi? a może mu dopiero powie?
o czym powiadamia?
że grozi czy o tym za co grozi? |
Gaba | 24-11-2005 20:14:20 [#11] |
---|
to - za co i co - to to jest mały pikuś, bo to brednie. Pani, która jest źródłem nieporozumienia i afery, odpowie za przekroczenie swoich kompetencji, ale - mnie chodzi to, że bardzo ważny urzędnik twierdzi i to robi, że cyt. "powiadamia mojego pracodawcę" i tu wymienia Organ Prowadzący. Jakoś mnie przekonaliście, że pracodawcą jest szkoła, a nie OP, a tu pan jest wysoce niekompetentny. |
AnJa | 24-11-2005 20:34:02 [#12] |
---|
oj, gaba Ty to adrenaline podnieść potrafisz...
sami kompetentni urzednicy u Was?
czy to, że wysoki ranga a niekompetentny?
bo w Galicji zwyczajni, że jak wysocy: Szambelani, radcowie dworu, epuratorzy nawet to ho, ho? |
Gaba | 24-11-2005 20:39:51 [#13] |
---|
e-purator? to chyba Twoja działak, czynowniku, ;-) |
Gaba | 24-11-2005 20:41:25 [#14] |
---|
ja myslę, że wysokość niekompetencji czasem wzrasta w zależnosci od wysokości stanowiska... jakos niektórzy mnie do tego przekonują. |
AnJa | 24-11-2005 20:48:01 [#15] |
---|
wysokie=polityczne
polityka=zdobywanie i utrzymywania władzy
wysokie stanowisko-kompetencje w zdobywaniu i utrzymywaniu się przy władzy
...
epurator(lub bardzo podobnie) kojarzy mi się z jakimś urzedem krakowskim z ok.1830 roku - Wodzicki chybamiędzy innymi nim był | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|