Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Mój ulubiony WDN
strony: [ 1 ]
grażka22-11-2005 08:18:58   [#01]

w ocenie Pana Profesora:

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3025675.html

... "W ponad stu szkołach działa od połowy lat 90. system wewnątrzszkolnego doskonalenia nauczycieli (WDN). Zewnętrzny moderator pomaga planować rozwój zawodowy tych, którzy chcą w siebie inwestować. Szkoły działające według tradycyjnych wzorców będą się przed taką innowacją broniły. Bo wymagałaby od nich określenia mocnych, ale i słabych stron - pojedynczych nauczycieli i całej placówki. Praca trwa w jednej szkole blisko dwa-trzy lata. "...

Znacie szkoły, gdzie system WDN tak działa? Bo ja znam całkiem inny model...

A całość dotyczy artykułu:

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3025667.html

Marek Pleśniar22-11-2005 09:50:13   [#02]

hm, "W ponad stu szkołach działa od połowy lat 90. system wewnątrzszkolnego doskonalenia nauczycieli (WDN)"

zdanie powyższe jest prawdziwe, ponieważ 40 000 szkół to na pewno "W ponad stu szkołach"

grażka22-11-2005 10:27:06   [#03]

Marek ;)

Widziałeś na własne oczy zewnętrznego moderatora? Zatrudnianego np. przez placówki doradcze i na 2-3 lata skierowanego do szkoły?
Marek Pleśniar22-11-2005 12:07:44   [#04]

chyba od "moderowania" żeby się nauczyciele doskonalili jest dyrektor?

więc co to jest ten moderator?

nalix22-11-2005 14:12:20   [#05]

kasa

Zamiast moderatora lepiej przydałaby się kasa, żeby nauczyciele nie musieli dokształcać się tylko za swoje pieniądze.
ola 1322-11-2005 15:20:56   [#06]

Marku,

A ja bym chciała takiego moderatora, który najpierw stanie z boku i poogląda sobie szkołę od środka, potem siądzie z dyrektorem i nauczycielami i powie: co zwróciło jego 'uwagę', co zaobserwował dobrego i złego. A następnym krokiem jest rozmowa "co z tym zrobić? Zostawić? czy zmienić?"
A najważniejsze, żeby ten moderator tani był - najlepiej darmowy :)

Marek Pleśniar22-11-2005 15:26:56   [#07]

no ale ten moderator to co? Miałby znać się na wszystkim w szkole?

Kiedyś wynająłęm takiego kogoś by pomógł jako ktoś z zewnątrz skonstruować jakowyś program działań.

Gdy zaczął narzucać zespołowi "co zaobserwował dobrego i złego" i jak mamy to robić (czyli jak ON chce - już nie przedłużałem umowy;-)

ola 1322-11-2005 15:29:04   [#08]

Marku,

nie na tym na czym ma się znać to ustalamy zanim wpuszczamy kolesia do Szkoły :) Określamy 'obszar' jego obserwacji, dajemy kartę obserwacji opracowaną wspólnie. Nie przecież ludzie nie znają się na wszystkim :)
Ganges22-11-2005 16:03:36   [#09]

"Znacie szkoły, gdzie system WDN tak działa?" -No nie znamy , bo w naszych 39900 działa inaczej.

"W ponad stu szkołach działa od połowy lat 90. system wewnątrzszkolnego doskonalenia nauczycieli (WDN). Zewnętrzny moderator pomaga planować rozwój zawodowy tych, którzy chcą w siebie inwestować. Szkoły działające według tradycyjnych wzorców będą się przed taką innowacją broniły. Bo wymagałaby od nich określenia mocnych, ale i słabych stron - pojedynczych nauczycieli i całej placówki. Praca trwa w jednej szkole blisko dwa-trzy lata. "... Znaczy się co? bronimy się? A kto nam to zaproponował?

My dostajemy broszurkę z ODN informującą ,że organizuje się kursy takie a takie za tyle to i tyle złotych. Chętni zapisują się , a potem dowiadujemy się , że tytuł to może zbieżny z zainteresiwaniami ale treść....!
 Ktoś robi awans? ma potrzebę podzielenia się wiedzą? - no to szkolenie w ramach WDN, mlodzi popatrza, pouczą sie , pochwalą  a my już mamy nowy papierek, że się dzielimy. Nie wiem czy w innych szkołach wygląda to podobnie, ale ja rzeczywiści chciałabym, żeby ktoś mi doradział, pomógł wybrać coś , co rzeczywiści przyda się w pracy z dziećmi.

Marek Pleśniar22-11-2005 16:21:43   [#10]

o to to Ganges

NIE istniej inna kadra szkoloąco-doradcza niż jest

Ta w ODNach, innych placówkach itp

to ci sami - i jesli mieliby przyjść "moderować" to przyjdą ONI

bo nie ma żadnej wielotysięcznej armii "moderatorów"

prof Śliwerski (z całym szacunkiem bo czytuję chętnie) nie ma dla nas żadnej armii "moderatorów"

a ogłoszenie pospolitego ruszenia i wszechnaboru kandydatów na owych moderatorów spowoduje tylko, że te tysiące szkoleniowców dopiszą sobie do całej puli "specjalności" jeszcze jedną

i znów przyjdzie ta sama pani Kowalska, kóra rok temu nie moderowała a szkoliła z nadzoru, a rok wcześniej uczyłą ona jak konstruować jakieś plany lub zapobiegać agresji, tudzież udzielać wywiadów do radia;-)

rzewa22-11-2005 19:11:04   [#11]

To nie tak, Marku

Prof. Śliwierski wie co mówi: wyszkolił już sporą grupę moderatorów (około 300 osób) i szkoli dalej...

A WDN to nie jest ani szkolenie ani dokształcanie nauczycieli. To wspólne (najlepiej cała szkołą) rozwiązywanie problemów... Owszem w ramach tego "rozwiązywania" może okazać sie potrzebne jakies szkolenie, ale to nie znaczy, że takowe byc musi.

A moderator to osoba, co ma sie znać na organizowaniu pracy grupowej, znac techniki zbiorowego rozwiązywania problemów i pomagać w wydobyciu potencjału intelektualnego grupy jako całości. Moderator niczego nie ma rozwiązywać sam, ani szukać konstruować - on ma pomóc szkole by mogła sama rowiązać swoje problemy, ale wspólnie, siłami wszystkich. Moderator jest od organizowania i prowadzenia tego procesu zgodnie z wypracowanym przez zespół planem i potrzebny on jest dotąd, aż pracownicy szkoły nie utworzą prawdziwej grupy, nie nauczą się pracy zespołowej i nie posiądą umiejętności uzyskiwania synergii.

ewa22-11-2005 19:14:02   [#12]

są Marek, są, znam i to nie zatrudnionych w tych co piszesz :-)

a dyrektor (#4), z całym szacunkiem dla dyrektora, nie jest raczej dobrym moderatorem "swojej" RP. Nakładają się role (dyrektora i moderatora) w procesie WDN, te role sa bardzo trudne do pogodzenia...

pamiętam plany, z których niestety niewiele wyszło, ma racje Ganges tak naprawdę, to nikt szkołom właściwego procesu WDN nie zaproponował, albo raczej może nie przedstawił, leci więc jak to nazywano "Wudeenik", a WDN, to właśnie to o czym pisze i czego uczył (uczy) prof. Śliwerski...

ewa22-11-2005 19:18:16   [#13]
sie jakos tak z rzewą zderzyłam prawie ;-)
rzewa22-11-2005 19:19:53   [#14]

obie

poczułyśmy sie wywołane do tablicy ;-))
Magosia22-11-2005 19:21:50   [#15]

Kiedy lat temu 6...?

wprowadzano ideę WDN do szkół to mi się marzyło...to , o czym pisze- mówi prof. Śliwierski - do Jego Żony kilka naszych dziewczyn jeździło na zajęcia , prof. z synem na zajęcia KLubu Alternatywnych Pedagogów przyjeżdżał. Dlatego myślę, że jak pisze 100 szkół to może wie, co mówi.

Ale co do tych broniących sie przed moderatorem to już bym polemizowala.

A moderator mnie sie kojarzy z krytycznym przyjacielem, co to pokaże, zwróci uwagę -  ale wybrać i zdecydować każe - zaleci samemu.

Marzy mi sie ktoś taki - z dystansu, z boku, bez schematów i uprzedzeń...

Ewa, mam wrażenie , że te same plany pamiętamy...aż żal ...

Pozdrawiam :-)

rzewa22-11-2005 19:24:17   [#16]

hm...

jakby to powiedzieć... próbuję te plany wprowadzać w życie i... nawet czasami się to udaje :-)
Magosia22-11-2005 19:29:46   [#17]

Gratulacje :-)

 nawet za to... czasem :-)
ewa22-11-2005 19:29:56   [#18]

WDN Ci się udało??? w jakim czasie?

sorry, że pytam, ale zaintrygowałaś mnie

ankate22-11-2005 19:35:19   [#19]
W jednej z łódzkich prywatnych uczelni kształci się podyplomowo tych właśnie moderatorów. Dwoje studentów ostatniego roku zaproponowało mi w ubiegłym roku odbycie praktyki w mojej szkole. Praktykanci byli b. solidni. Przyjeżdżali raz w miesiącu do szkoły oddalonej od ich miejsca zamieszkania o 30 km, nie wzięli za to ani grosza i rozruszali radę pedagogiczną tak, że teraz już jesteśmy w stanie sami rozwiązywać problemy. Teraz WDN to nie tylko zaplanowane szkolenia, ale wspólna  praca nad słabymi stronami...integracja w osiąganiu celów... Chyba trochę się zagalopowałam, ale rzeczywiście mi pomogli !!!
ewa22-11-2005 19:37:29   [#20]
:-)
bogda422-11-2005 19:43:33   [#21]

jest wiele ciekawych

 i rozwojowych kierunków- ta sama uczelnia o której piszesz też fajnie ksztaci liderów mierzenia jakości pracy szkoły.

Moderator, lider mierzenia jakości....pomogliby szkole i odciążyli od papierów. Nauczyciel by wreszcie uczył.

Magosia22-11-2005 19:46:20   [#22]

Marzenie moje i nauczycieli:

Moderator, lider mierzenia jakości....pomogliby szkole i odciążyli od papierów. Nauczyciel by wreszcie uczył.

Dodam: i wychowywał - bez ankietowania i mierzenia.

grażka22-11-2005 19:58:10   [#23]

#14

:) dla Ew obu!

Jako tzw. lider WDN mam swoje doświadczenia - i całą stanowczością twierdzę - to powinien być ktoś z zewnątrz. Nie obciążony codzienną dydaktyką ani układami personalnymi - jakie by one nie były. Nie jeden z nauczycieli. Fachowiec w sprawach, o których piszą dziewczyny.

Ja poczytałam sobie literaturę tematu, odbyłam szkolenie prowadzone przez doradcę i staram się coś tam "w temacie" dobrze działać - ale to nie jest WDN taki, jak ja go rozumiem.

beera22-11-2005 21:00:00   [#24]

moderator

podoba mi się slownikowe znaczenie  tego slowa (Kopaliński)

moderacja dawn. umiarkowanie, powściągliwość.
 
  moderować przest. łagodzić, powściągać.

 

 

moderator fiz. spowalniacz neutronów (np. grafit, woda) w reaktorach jądrowych; chem. bufor(owy roztwór); muz. urządzenie dźwigowe do tłumienia dźwięku w niektórych fortepianach i pianinach; przewodniczący dyskusji w programie RTV.

 

Z całą pewnością znaczenie tego slowa uległo przemianie. Ale cos - dla mnie- w tym dawnym znaczeniu jest.

Jak czytam,że zewnętrzny moderator, lider zewnętrzny, zewnętrzny specjalista od mierzenia odciąży szkołę to się burzę...

szkołę odciąży rezygnacja z dzialań niepotrzebnych i chybionych-

a nie szukanie osób, insytucji, ktore będą robiły, to, co i tak często szkoła uznaje za niewazne.

W ten sposób wyksztalcimy kolejny oświatowy rynek i dziura o ktorej Kapuściński pisał obrosnie w nowe usługowe zakłady...

Szkoła musi się zmieniać od wewnątrz- poprzez solidną własną diagnozę i solidną pracę potem.

Owszem- w diagnozie powinien- MUSI- nawet pomóc ktoś z zewnątrz, ale reszta to praca szkoły, nikt z zewnatrz nic tu nie zrobi za szkołę.

Dyrektor powinien być autentycznie odpowiedzialny za szkołę miec na nią pomysł i go realizowac- albo niech się zwolni.

.....

więc mnie nie kuszą te pomysły na ewaluatorów, moderatorow, audytorów, edukatorów, akredytatorów, za fachowcami mi tęskno....

to efekt niestabilnosci systamu- moim zdaniem...

beera22-11-2005 21:02:09   [#25]

ucięło mi definicji kawałek:

Etym. - łac. moderatio 'umiarkowanie' i moderator 'powściągający; woźnica; kierunek' od moderare 'miarkować; rządzić, kierować' z modus
Magosia22-11-2005 21:10:16   [#26]

Asia

Ty sie tu nie denerwuj;-)

A moderator mi się kojarzy z krytycznym przyjacielem, co to pokaże, zwróci uwagę -  ale wybrać i zdecydować każe - zaleci samemu.

Marzy mi sie ktoś taki - z dystansu, z boku, bez schematów i uprzedzeń...

Czaem jak jesteś w środku to nie widzisz.

U mnie czasem w roli takiego krytycznego doradcy - pani wizytator.

Ostatnio mimochodem rzucona uwaga pomogła mi nareszcie tak zmienić (technicznie) zasady oceniani z zachowania,że aż sam nie wiem,czemu na to wcześniej nie pwpadłam .

Może dlatego, że jak już coś robisz, to trudno o dystans?

Nota bene samo slowo moderator też  i jakoś nie leży - może to właśnie ptrzez nadmiar .......orów? A brak orłów?

Marek Pleśniar22-11-2005 21:39:11   [#27]

argumenty trafiły mi i dociera do mnie to co widzicie w takim zewnętrznym kimś

warto było sobie to wszystko przypomnieć i przeczytać

jednakowoż dziura Kapuścińskiego co o niej asia pisze bardzo mi się rysuje

300 - ok

39 900 - gdzie ich macie? hę?

ewa22-11-2005 22:48:06   [#28]

rozumiem asiu, nie denerwuj się (prawiepowtarzam)  za małgosią ;-))

najważniejszą chyba zasadą w procesie WDN jest dobrowolność, a by proces mógł naprawdę zaistnieć trzeba chcieć i to chcieć nie dlatego, że nowe przepisy narzucają, czy też jakaś nowa moda nakazuje coś tam znaczy jakiegoś ...ora.Nie może być przymusu tworzenia procesu, przymusu uczestniczenia w nim, takie podejście to porażka procesu WDNu,  więc lepiej nie zaczynać....

I masz rację moderator nie zrobi za nauczycieli, nie przyniesie gotowca, nie nakaże jednego słusznego rozwiązania, nie taka jego rola on raczej pomocnik w rozwoju organizacyjnym szkoły...

beera23-11-2005 08:29:16   [#29]

gdy nie wiadomo o co chodzi- to wiadomo o co chodzi...

skąd pomysły na akredytatorow, ewaluatorów, moderatorów?

Moim zdaniem z tego powodu, ze mozna zalożyć ośrodki ewaluacyjne, itp...

i mowię to jako wyksztalcony czlowiek od ewaluacji- co to może powinien dbać o to by mieć przy tej dziurze jakies profity;-)

..........

Rozwój organizacyjny szkoły- szkoła ucząca się, itp.

Ziarno musi być w środku, czy potrzebny zewnętrzny pomocnik?
Jednym tak- drugim nie. Najwięcej pomocy czerpię- ja na przyklad -gdy wymianiam się doświadczeniami z praktykami, a nie teoretykami- tak mam...

Uważam, że przenoszenie rozwiązań z biznesu do szkół jest aż w takim dużym zakresie błędne.
O ile wyobrażam sobie kogoś z zewnątrz w banku- mowiacego, że jakaś czynnośc trwa za długo u kogoś i że nalezy reorganizację stanowisk zrobić, bo przyklejanie znaczkow powinno być końcowym etapem wysyłania listu, o tyle wszkole wyobrażam sobie kogoś takiego zdecydowanie mniej.

Więc jesli chodzi o moje zdanie- potrzbny mi byłby fachowiec przy diagnozie, potrzebny byłby mi fachowiec jako partner przy formułowaniu wniosków po diagnozie. Jako towarzysz dzialań- zdecydowanie NIE.

I nie musi być to ewaluator, edukator, moderator- niech to będzie ktoś kto się na szkole zna, a nie skończył studia podyplomowe takie, czy inne i zapisał się do własciwej formacji.

Jasli o mnie chodzi -w wewnetrznym audycie najlepiej pomogłby mi inny, dobry dyrektor szkoły :-)

.......

Odniosłam się w tym poście nie do WDNu- w tym wcześniejszym zresztą też w związku z wypowiedziami magosi i oli
- wracając zaś do WDNu - jeśli w ogóle mamy się posługiwać takim sformulowaniem ( przeciez nie isrtniejacym w przepisach), to zdecydowanie się zgadzam, że doskonalenie nauczycieli powinno mieć źródło wewnątrz szkoły ( potrzeby) a realizację z zewnatrz.

ewa23-11-2005 08:31:53   [#30]

asia :-)

no to teraz kawa ;-))))
beera23-11-2005 08:46:05   [#31]

hm..

taraz???

a wcześniej w leb??
;-)))

ewa23-11-2005 08:55:05   [#32]

hm...

a gdzieś Ty sie tego "w łeb" dopatrzyła :-))))))))))))))
bez panaszka nie da rady ;-))))
beera23-11-2005 08:56:45   [#33]

jak wiesz

moj kamień to ......

ja się żywię adrenaliną ;-))))

......

i se zalatwiłam piwko przy okazji;-)

Wismark23-11-2005 09:05:56   [#34]
podoba mi się to co pisze Marek w #4 i #10 oraz asia w #24 a zwłaszcza , to :

"szkołę odciąży rezygnacja z dzialań niepotrzebnych i chybionych-

a nie szukanie osób, insytucji, ktore będą robiły, to, co i tak często szkoła uznaje za niewazne."

agabu23-11-2005 11:51:57   [#35]

O, to, to Marku!

Tez tak myślę!

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]