Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
wymagania sanepidu-punkt wydawania posiłków |
AnO | 21-11-2005 09:32:56 [#01] |
---|
Od nowego roku mamy zamiar uruchomić punkt wydawania posiłków-posiłki będą pochodziły z innej stołówki.Jakie wymagania mamy spełnić aby otrzymać pozytywną opinię sanepidu ? Pozdrowienia AnO |
Ala | 21-11-2005 10:31:37 [#02] |
---|
zadzwoń do sanepidu i zapytaj, będziesz mieć informacje z pierwszej ręki |
rzewa | 21-11-2005 11:33:57 [#03] |
---|
po prostu wydajesz i już :-) osoba wydająca ma mieć przeszkolenie "żywieniowe" ważną książeczkę oraz biały fartuch. Musisz mieć lodówkę bo masz obowiązek przechowywania próbek (2-3 doby) w warunkach chłodniczych. No i jeszcze kwestia naczyń - jeśli jednorazowe to nie ma rpoblemu, ale jeśłi mycie to potrzebna zmywarko-wyparzarka. I ostatnia sprawa to zlewki - ja oświadczam, że idą do szamba i nie mam problemu... Ale oczywiście zadzwoń, bo twój sanepid może mieć nieco inne wymagania... :-) |
agabu | 21-11-2005 11:58:02 [#04] |
---|
Albo zawrzyj mądrze umowę z dostarczycielem posiłków. Ty mu np. wynajmujesz lub użyczasz (umowa)salę wydawalni posiłków i wtedy wszystkie sprawy z sanepidem ma ten, kto gotuje, przywozi ,wydaje i sprząta w pomieszczeniu. |
agabu | 21-11-2005 11:59:03 [#05] |
---|
P.s. Sprawdzone w praktyce. |
Elusia | 21-11-2005 16:10:51 [#06] |
---|
Czy spotkaliście się kiedyś z przypadkiem nie wydania (niewydania?) posiłku dziewczynce, bo miala rozpuszczone włosy? |
AnJa | 21-11-2005 16:28:25 [#07] |
---|
niemożliwe
pewnie czarnoskóra ona była.
albo z rodziny masońskiej.
...
przepraszam, ale to już nawet w moich granicach tolerancji dla głupoty dorosłych nie mieści się |
Elusia | 21-11-2005 16:37:55 [#08] |
---|
No. Tak było. Dziecko mojej przyjaciółki. Pożyczyła od koleżanki spinki i spięła włosy z boku, resztę zostawiając rozpuszczone (już jej nic do talerza nie lecialo, bo włosy ma takie do ramion). Nie dostała obiadu, bo miały BYĆ ZWIĄZANE. Na marginesie - uczennica klasy 4 sportowej, która ma codziennie 2 godz. wfu, a w ten dzień po siedmniu lekcjach jechała prosto na basen. Do domu wróciła koło 17-stej :-( Dobrze, że babcia mieszka koło szkoły i udało jej się na tej samej przerwie "uciec" ze szkoły i zjeść szybko drożdżówkę przed wyjazdem. ;-((( |
AnJa | 21-11-2005 16:39:19 [#09] |
---|
ja odpadam |
Ank | 21-11-2005 19:56:45 [#10] |
---|
ja też z powodu paraliżu po głupocie ludzkiej wszelakiej rzewa z tą lodówką do próbek to u nas nie tak - jeśli posiłki gotuje firma to ona odpowiada za próbki, kaloryczność i inne rozliczenia z SANEPID-em a wymagania co do wydawalni posiłków sa też nieco skomplikowane bo to mają być dwa pomieszczenia czyli jedno do wydawania a drugie do mycia naczyń bez krzyżowania się dróg brudnego z czystym lub też pomieszczenia przedzielone tzw. szafą przelotową do wydawania naczyń:-))) BAJKA i POEZJA haccapowa |
rzewa | 22-11-2005 04:40:33 [#11] |
---|
nie wiem jak w przepisach, ale... mój Sanepid wymaga przechowywania próbek - firma gotująca przechowuje swoje, a w szkole mają być drugie - wg tłumaczenia p. inspektor, warunki przewożenia moga miec wpływ na zawartość... A i te dwa pomieszczenie to tylko w przyp. mycia naczyń - przy jednorazówkach wystarczy jedno pomieszczenie i duży kosz (wór foliowy) Ja taki punkt mam od paru lat, a z powodu oporów (rodziców) przed jego otwarciem wylądowałam przed Komisją ds dyscypliny finansów publicznych :-)) |
AnO | 22-11-2005 07:43:33 [#12] |
---|
O co chodziło rodzicom? AnO Pozdrowienia |
rzewa | 22-11-2005 07:53:29 [#13] |
---|
:-) chcieli by były nadal bułki (drożdżówki) i jogurty, a nie zupy... |
Krzysztof Pom | 22-11-2005 21:57:33 [#14] |
---|
AnK u mnie stołówka mieści się w ciemnej piwnicy, ale śliczna jest i zadbana, a kuchnia - ja mam taką przelotówkę od lat. SANEPID przyjeżdzą i wciąż mi wstawia ocenę niedostateczną, bo tak wynika w ogromnych niczym "Wyborcza" płacht arkuszy kontrolnych, chociaż kucharki mają taki błysk w kuchni, że z podłogi jeść mozna, a w szafach sprzęty poukładane z wręcz milimetrową dokładnością. A ja sobie gwiżdżę i mówię WIELCE WAŻNEJ PANI INSPEKTOR: "Proszę zamknąć kuchnię i stołówkę, pozbawić 250 dzieci obiadów i gorącego napoju oraz zadzwonić do PUP, że przybędzie im 6 bezrobotnych. Czy uniesie pani na swoich barkach taką odpowiedzialność?" Do tej pory żadna nie ma takich silnych ramion... :-) Od czsu, kiedy istnieje dożywianie nie mieliśmy przypadku zatrucia albo mamndatu za nieprzestrzeganie podstawowych warunków sanitarnych (odpukuję w niemalowane) |
Ank | 23-11-2005 18:00:18 [#15] |
---|
Ja tylko piszę jak wymagają bo u mnie w starym budynku nic nie jest zgodne z przepisami jeśli chodzi o usytuowanie i rozkład pomieszczeń ale jest tak jak piszesz czysto i bez problemów. I też się trzymamy aczkolwiek jeśli coś robi się od nowa, adaptuje lub przerabia to nie bardzo chętny jest SANEPID do uległości. Każdy projekt opiniują i wydziwiają strasznie - mamy teraz taki przpadek w gminie i tu już nic nie chcą odpuścić. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|