Okres ten traktowany jest przez ZUS podobnie jak praca w plaówkach niepublicznych: Wcześniejsze emerytury dla wszystkich nauczycieli
Zatrudniona w szkole niepublicznej 53-letnia nauczycielka muzyki otrzyma wcześniejszą emeryturę, choć Karta nauczyciela takiej możliwości nie przewiduje. Wynika to z czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego Prawo do wcześniejszej emerytury nauczycielskiej powinni mieć wszyscy pedagodzy, i ze szkół publicznych, i z niepublicznych - stwierdził 8 września TK, uznając, że wyłączenie z uprawnień do tego świadczenia nauczycieli ze szkół niepublicznych jest naruszeniem zasad równości wobec prawa i sprawiedliwości społecznej. Aby jednak wszyscy zainteresowani mogli korzystać z tego wyroku, potrzebne będzie uchwalenie nowego przepisu w Karcie nauczyciela. Dopóki go nie będzie, formalnie nic się nie zmieni i o przyznaniu wcześniejszej emerytury nauczycielowi ze szkoły niepublicznej każdorazowo będzie musiał decydować sąd, bo wyrok TK będzie miał zastosowanie tylko do tej jednej nauczycielki. Prawo o ograniczonym zasięgu Ze względu na uciążliwości pracy i jej niekorzystny wpływ na zdrowie Karta nauczyciela daje pedagogom m.in. przywilej w postaci wcześniejszej emerytury bez względu na wiek. Po 30 latach pracy, w tym 20 latach zatrudnienia w szczególnym charakterze, nauczyciel może na swój wniosek przejść na wcześniejszą emeryturę. Z przepisu uprawniającego do tych świadczeń, którym zajmował się wczoraj Trybunał Konstytucyjny, wyłączono nauczycieli z niepublicznych placówek oświatowo-wychowawczych. Pani od muzyki W owej grupie wyłączonych znalazła się Elżbieta G., ostatnio zatrudniona jako nauczycielka muzyki w Towarzystwie Muzycznym. Jej wniosek o wcześniejszą emeryturę nauczycielską ZUS załatwił odmownie, powołując się na stosowny przepis Karty nauczyciela. Sprawa trafiła do okręgowego sądu pracy w Koszalinie. Nauczycielka zobligowała go do zadania TK pytania prawnego o zgodność tego wyłączenia ze standardami demokratycznego państwa prawnego. Jej zdaniem zróżnicowanie nauczycieli ze względu na miejsce ich zatrudnienia jest niezgodne z konstytucją, bo o uprawnieniach do emerytury powinno decydować wykonywanie zawodu, a nie status prawny pracodawcy. W ten sposób sprawa trafiła do TK. Wszyscy są przeciw Na rozprawie w TK wszyscy byli jednomyślni. Pos. Tomasz Markowski w imieniu Sejmu stwierdził, że gołym okiem widać niekonstytucyjność przepisu, który wprowadza zróżnicowanie nauczycieli tylko z powodu statusu zatrudniającej ich szkoły. Nie przeszkodziło to wszakże Sejmowi w powtórzeniu normy wyłączającej jedną grupę nauczycieli z uprawnień do wcześniejszej emerytury także przy okazji nowelizacji Karty nauczyciela w lipcu 2004 r. Niekonstytucyjność przepisu potwierdziła w imieniu prokuratora generalnego również prok. Maria Bojarska. Sędzia sprawozdawca Andrzej Mączyński pytał więc, jak to możliwe, że wszyscy zainteresowani dostrzegają niezgodność z zasadami konstytucji, a przepis nadal funkcjonuje i ZUS z powodzeniem go stosuje. Nie ma czego unieważniać I będzie stosował go nadal, bo z wyroku TK nie wynika, że niekorzystny dla nauczycieli przepis przestanie obowiązywać po jego opublikowaniu w Dzienniku Ustaw. Wyrok mówi bowiem, że przepis jest niezgodny z konstytucją w zakresie, w jakim nie uwzględnia prawa do wcześniejszej emerytury nauczycieli szkół niepublicznych. A więc niekonstytucyjne jest to, czego w nim nie ma. To zaś, co jest - jest OK. Trybunał nie może wchodzić w rolę ustawodawcy i wypełniać luki w ocenionym przepisie. Może tylko sugerować konieczność jego poprawienia przez Sejm. A ten akurat kończy działalność. Sprawa nauczycielki muzyki Elżbiety G. jest już prosta, bo zostanie przez koszaliński sąd rozstrzygnięta zgodnie z wyrokiem TK. ZUS będzie musiał ten wyrok wykonać. Jednak wszystkie inne wnioski o przyznanie wcześniejszej emerytury nauczycielskiej bez względu na wiek składane przez pedagogów ze szkół niepublicznych zatrudnionych na co najmniej pół etatu będą zapewne odrzucane i jedynie od woli sądu będzie zależało, czy uwzględni czwartkowy wyrok TK i nakaże przyznanie świadczenia, czy też trzeba będzie czekać na wykonanie wyroku przez Sejm. A wtedy przyjdzie płacić zapewne także odsetki (sygn. P 17/04). |