Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Bumelka
strony: [ 1 ]
Doris21-10-2005 17:22:47   [#01]
W tym roku  dyrektor koniecznie chciał 14 X wyjechać na Słowację, (W ogóle w tym roku zamierza trochę pozwiedzać: hospitował ;-) już wycieczkę do Pragi). Niestety nauczyciele nie byli chętni i proponowali, aby w tym dniu zrobić ślubowanie klas pierwszych i uroczyste posiedzenie RP. Dyrektor do końca utrzymywał, że choćby w 5 osób, to pojedzie i ślubowanie było w czwartek, i posiedzenie RP również. Aby nie było dnia wolnego, w piątek w ostatniej chwili zostało zorganizowane wyjście do kina (dla samych nauczycieli) Nauczycielom, którzy nie przyszli do kina powiedział, że jest to bumelka. Czy jest jakaś podstawa prawna zmuszająca nauczycieli do uczestniczenia w imprezach nie mających nic wspólnego z pracą szkoły i jeszcze dopłacania do nich (builety MPK)?
Doris21-10-2005 19:42:08   [#02]
Rozumiem, że nie ma takiej podetawy prawnej, która zobowiązywała nauczycieli do uczestniczenia w takich imprezach. Dzień wolny zafundował nam dyrektorn zwalniając uczniów.
violka21-10-2005 19:45:09   [#03]

trudny problem

chyba nie ma tu podstawy prawnej, której by nie złamał ten dyrektor ;-)
Doris21-10-2005 19:49:03   [#04]

do violki

W j. polskim trudne do zrozumienia są podwójne zaprzeczenia,  była bumelka, czy nie? Może należało przyjść do szkoły i posiedzieć sobie w ciszy?
violka21-10-2005 19:57:29   [#05]

jest to dzień wolny od zajęć lekcyjnych, a nie od pracy - czyli należało przyjść do pracy (a nie do kina) - mozna było np. zrobić tę uroczystą radę lub spotkanie przy kawie, skoro nie było uczniów

spróbujmy wyliczyć przewiny:

1) wyjazd 14 X, gdy powinien być w pracy (chyba, że to było szkolenie)

2) zmuszanie do kina

3) za własne pieniądze

w jednym miał rację - bumelka

ale jak zacznie wyciągać konsekwencje, a nauczyciel będzie się odwoływał to przy okazji wyjdzie na jaw to, za co dyrektor może ponieść konsekwencje

coż więc pozostaje - pogniewać się na tych co nie przyszli - więcej bym na jego miejscu nie ryzykowała

Doris21-10-2005 20:23:01   [#06]
Dlaczego bumelka, skoro uczniowie zostali zwolnieni a kawa byla dzień wcześniej? Uważam, że to dyrektor zwolnił nauczycieli tak organizując ten dzień.
stan21-10-2005 21:25:31   [#07]
... a mnie się przypomina parafraza pewnego powiedzenia ...
"Dyrektor Wam tyle robi na rękę a Wy mu ciągle w brew"
;-)
violka21-10-2005 22:21:27   [#08]

Doris

jesli kawa czy rada była po lekcjach to chyba mozna uznać że odrobili ten dzień 14 X

w takim razie po co było to kino w piątek - sama piszesz żeby nie było dnia wolnego, czyli co ? nie można było odrabiać dzień wcześniej po południu?

coś tu się nie zgadza

skoro dyrektor chciał dać wolne to niech by dawał, tylko dlaczego nauczyciele mieli jechać z nim na Słowację? ma wolne, to niech sobie jedzie, inni tez mają wolne - niech robią co chcą

po diabła to tak kombinować

u nas w ubiegłym roku już tak było, że na godzinę przed odjazdem 3-dniowa wycieczka jednej ze szkół została odwołana, bo organ (obdzwonił po kolei co kto robi z okazji święta) uznał że ten dzień nie jest wolny od pracy  i mają się odbywać zajęcia opiekuńczo-wychowawcze, w innych szkołach dyżurowali ci co nie jechali

my tradycyjnie rano akademia, po południu impreza - w tym roku nam się trafiło troje dzieci na swietlicę i trzeba było zorganizowac dyżury (zwykle wychowawcy zbierają informacje, które z dzieci nie mają zapewnionej opieki w domu - do tej pory wszyscy mieli i nie było chętnych więc po akademii było wolne)

violka21-10-2005 22:26:48   [#09]

stan

czasem faktycznie nie warto iść na rękę
zgredek21-10-2005 22:59:42   [#10]

ja bym się zbuntowała, na kino mam alergię:-(

znaczy na ciemność i zaduch, nawet w klimatyzowanym

na zbyt bliską obecność nieznajomych mi

poszłabym na... piwo?;-)

z pewnością nie jestem uczulona

a dyrektorowi kupiłabym w prezencie 31 biletów MPK

------------------

Doris, sprawdzasz nas tu?

Nassssy22-10-2005 09:23:46   [#11]

Doris - DEN to nie jest dzień wolny od pracy - szkoła pracuje (zaj. opiek. wych)

za organizacje każdego dnia pracy odpowiada dyrektor, a więc jeśli nie było zarządzenia, że mozna nie przychodzić  - to jest to złamanie dyscypliny pracy.

Z twojego postu wynika, że grono skłócone a dyr. próbuje to posklejać organizując wycieczkę. Popieram go. Ale skoro mu nie wyszło to pewno opór za duzy.
Nie udało mu się. Pewnie potrzebuje wsparcia. Może ty byś mu troche pomogła:) Dla dobra szkoły.

Doris22-10-2005 16:42:56   [#12]

Dyrektor wycofał się z "bumelki" po telefonie do wizytatora.

Do nassssy: grono nie jest skłócone, problem tkwi wyżej. Moim zdaniem było to typowe zachowanie osoby, która nie ma autorytetu, ale ma władzę i jak zając w bajeczce odgrażał się "Ja wam jeszcze pokażę"

Doris22-10-2005 16:45:27   [#13]

hospitacja

Czy rzeczywiście istnieje hospitacja wycieczek  i to tylko tych zagranicznych? Kto płaci wtedy za osobę, która hospituje?

grażyna blo22-10-2005 18:35:10   [#14]
A mnie się wydaje, że to to tekst wilka "Zając!Ja ci jeszcze pokażę!!" :))))))))))))
GMR22-10-2005 22:48:54   [#15]
I co to za "święto" - godziny potrącają, kłócą się - ja nie chę takiego święta!
CARMEN23-10-2005 08:03:34   [#16]

DOBROWOLNY PRZYMUS

Moi Drodzy ! Niech będzie normalny dzień pracy i już.

Ja osobiście jestem obowiązkowa, ale nie zmusi mnie nikt do przymusowego imprezowania. W kinie czy też gdziekolwiek.

Pójdę sobie do domu i posłucham Chopina - SAMA.

CARMEN23-10-2005 08:26:51   [#17]

WPIS

I możecie mi to wpisać do akt: NIE BIERZE UDZIAŁU W INTEGRACJI.
Doris23-10-2005 10:37:07   [#18]

do CARMEN

I jest kogo posłuchać, pan Blecharz jest fenomenalny!
CARMEN23-10-2005 10:46:10   [#19]

RAFAŁEK

DORIS ! On kocha muzykę i ma żelazną dyscyplinę plus wielki talent.

Poza tym nie zajmował się głupotami, lecz tyrał na swój sukces. I na pewno się nie integrował, bo znał ciekawsze zajęcia. BRAWO !!!!!!!!!!!!

Ania23-10-2005 10:48:06   [#20]
:D
Mada23-10-2005 11:14:08   [#21]

#18

cz
Nassssy23-10-2005 11:24:23   [#22]
nie chcesz się integrować - nie musisz - ale wtedy pracuj sobie w kiosku ruchu.
Szkoła to organizacja, społeczność, zespół. Jeśli masz kwalifikacje i ochotę tylko do nauczania swego przedmiotu to jesteś jak hostessa w supermarkecie - ładnie podajesz jogurt, ale nie pomożesz jeśli ktoś szuka masła.
Adaa23-10-2005 11:28:57   [#23]

nasssy..

chyba zaczne Cie cytować:-))
CARMEN23-10-2005 11:32:06   [#24]

BŁĄD

Ha,ha. Czytaj ze zrozumieniem. Nassssy !!! Podaję ten jogurt już długo i wszystkim smakuje. Mniaaaaaaaaaaam.

Tu była dyskusja o DNIU NAUCZYCIELA i przymusowych wyjściach do kina, których ktoś doświadczył. Smacznego kisielu !!!!!!!!!

AnJa23-10-2005 11:32:59   [#25]
Zobaczcie  no Państwo!

Zaledwie  paręnaście godzin z nami w Sujewku i wspołny pokój ze mną w Toruniu - a jak się wyrobił:-)))
Nassssy23-10-2005 11:36:54   [#26]

AnJa!
Dziewczyny pytały mnie, czy my jesteśmy razem - zaprzeczyłem - a ty teraz wszystko ujawniasz:)

AnJa23-10-2005 11:39:14   [#27]
A do Carmen-abstrahując zupełnie od DEN i integracji filmowej, bo choć mnie nikt nigdy nie integrował, to o RWPG i Układzie -skądinąd Warszawskim- czytałem:

Ten jogurt smakuje wszystkim bo smakuje i jest dobrze podany, czy też smakowac musi, bo podaje go ktos, kto w strukturze hierarchicznej organizacji jaką jest szkoła, jest nieporównywalnie wyżej niż konsumenci tym jogurtem od lat karmieni?

Ponieważ jogurty też lubię - nawet nie złośliwie pytam, a tak pod rozwagę, trochę zresztą i siebie samego.
Adaa23-10-2005 11:39:39   [#28]

hm...

zanim napisałam to co napisałam nasssemu, miałam ochote zapytac Cie , czy nie jestes zazdrosny o usta :-)))))

AnJa23-10-2005 11:40:44   [#29]
papla byłem zawsze - to do tego z sssssssssssss

zmniejsz choć o 2 ss - zapamiętam
Nassssy23-10-2005 11:41:19   [#30]

Carmen

Mi też smakuję jogurt, ale czasem trzeba spróbować czegoś innego a wtedy - wybacz za sformułowanie - jesteś bezużyteczna ze swoim jogurtem.
Pamietasz taki termin: ciało pedagogiczne? Bardzo mądra choć niemodna nazwa tego czym jesteśmy. Bo ten wątek jest o integracji.
Rozmawiajmy więc jak integrować grono a nie czy?

AnJa23-10-2005 11:41:47   [#31]
hmm

to ja odpadam - bo zaczyna się zbyt intymnie robić
Nassssy23-10-2005 11:43:53   [#32]
ale się tempo zrobiło na wątku.
adaa: cytuj, wielb i całuj - ulegam...
Adaa23-10-2005 11:49:59   [#33]

nasssy...

nie ta kohorta wiekowa:-))))
AnJa23-10-2005 11:50:26   [#34]
uważaj

adaa, jak to kobieta, łatwo nastrojom ulega

a mnie może zostać
AnJa23-10-2005 11:50:54   [#35]
o, własnie
Adaa23-10-2005 11:52:20   [#36]

to nie zmiany nastroju..

to racjonalizm:-))
AnJa23-10-2005 11:54:09   [#37]
jasne- racjonalne zmiany nastroju, to jest właśnie to, czego nam potrzeba
grażka23-10-2005 11:58:49   [#38]
AnJa - usta wozisz ze sobą na konferencje? :)))
AnJa23-10-2005 12:00:03   [#39]
hmm

czasami się podobno odzywam

a już na pewno do przyjmowania płynów różnych używam - więc chyba tak:-)
grażka23-10-2005 12:01:03   [#40]
Mhmmm - tzn. nie wozisz :(((
AnJa23-10-2005 12:03:45   [#41]
mam w kosmetyczce - ale boję się wyjmować

a bo to wiadomo, z kim się mieszka?
grażka23-10-2005 12:06:03   [#42]
Odpowiem po Markowemu - zuch!
CARMEN23-10-2005 12:47:27   [#43]

PIĘKNO

" Bo piękno po to jest, aby zachwycało,

Do pracy praca, by się zmartwychstało"

Kocham Was !!!!!!!!

Doris23-10-2005 17:35:08   [#44]
Przepraszam B l e c h a c z

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]