Czytałam kiedyś takie fajne ckne wątki o tym jak to my kiedyś. Podnoszę podobny jakowoż jestem w potrzebie. Graliście w palanta, "kiczkę" bankiera i inne gry. Poszukuję tzw gier naszych babć ale z dokładnym opisem przebiegu i opisem pomocy. Wspomnień czar odżył w mej głowie jak to było wspaniale grać do białego rana w chińczyka. Mieliśmy planszę zrobioną przez ojca koleżanki, która zajmowała cały stół, bo graczy było zawsze pełno. Jakże śmiesznie nazywały się pionki: "czerwne komunisty", "nazi"( bo czarne), bankierzy (złote). Cała gra polegała nie na tym  żeby wygrać lecz na tym żeby nie dać nikomu wygrać a ciągle kogoś zrzucać. No nie zawsze nerwy to wytrzymywały a i łzy się lały.... no i każdy zawsze miał szanse na rewanż. Szukam różnych gier dydaktycznych a jak was zman to pomożecie ( bez gierkowskiego kontekstu).

najpiękniejsza gra i do tego matematyczna to Superfarmer. Wymyślił ją Karol Borsuk (matematyk) podczas drugiej wojny światowej.

Ze staroci polecam również tryk traka.

Obydwie gry można zakupić w sklepach. Są również strony internetowe poświęcone tym grom (www.superfarmer.pl a drugiej nie pamiętam)

Dorotko, stokrotne

przejrzałam

wiesiu,

polecam książkę L. Pijanowskiego (chyba Przewodnik po grach czy jakoś tak...) na temat gier i druga, jego syna "Gry, w które grałem" - powinny być w bibliotekach, bo wydane były w latach 70-80 ubiegłego wieku... :-)

Są takie strony w necie, gdzie można pograć online w różne gry (np. http://www.kurnik.pl/) - sa tam równiez podane zasady tych gier (jest tryktrak :-))

rzewuś miło cię...czytać

fajnie!

zgłoś się do nich:-)

Kielce

MUZEUM ZABAWKARSTWA, ul. Kościuszki 11, tel. (041) 344 40 78;
Cymbergraj, wyścigi na hulajnogach, klasy, dwa ognie, zośka i serso to tylko niektóre konkurencje, które rozegrano w piątek podczas otwarcia Europejskiej Olimpiady Zabaw Dawnych i Zapomnianych.

W imprezie współorganizowanej przez kieleckie Muzeum Zabawkarstwa bierze udział blisko dwieście dzieci z Tata (Węgry), Gotha (Niemcy), Winnicy (Ukraina) i Polski. Pierwszego dnia olimpijskich zmagań wiele emocji wywołał cymbergraj. Nie wszystkie dzieci znały jego zasady i konieczna była krótka prezentacja, co przy barierze językowej nie było zbyt łatwe. Potem jednak odbył się fascynujący mecz. Nie mniej emocjonujące były zawody w obieraniu jabłek, gdzie uczestnicy mieli wykroić jak najdłuższą obierkę. W tej dyscyplinie bardzo dobrze szło młodym Ukrainkom. - Bardzo lubię jabłka, więc mam wprawę w obieraniu - mówi Marija Sirant, której obierka miała ponad metr długości.

Na sobotę w ramach zmagań sportowych zaplanowano również wyścigi na szczudłach, skakanie na skakankach oraz wyścigi w workach i "na taczkach". Na zakończenie imprezy w hali przy ul. Krakowskiej odbędzie się koncert Katarzyny Gaertner. Wstęp wolny, ale liczba miejsc jest ograniczona.

oj Marku coś