Forum OSKKO

zaraz, bo nie wiem, czy rozumiem: nauczyciel uznał, że skoro dzieciak skreślił i dopiero niejako w drugim podejściu napisał poprawnie to znaczy, że tenże dzieciaknie jest pewien odpowiedzi?

w sumie trochę racji to w tym jest - jakby był pewien napisałby za pierwszym razem poprawnie

a że coś jakby z ocenianiem nie tak?

a co ja na to poradzę, że w małopolskich uniwersytetach i akademiach tak nauczycieli uczą?

Danar

23-09-2005 23:56:41 [#03]

AnJa

Czym nasza "biedna" Małopolska tak bardzo podpadła, że nawet szacownym uczelniom nie przepuścisz? To tylko nasza ogólnie znana oszczędność - po co niepotrzebnie zużywać papier i długopis?

A co do oceniania - dziwne to tłumaczenie. Skoro uczeń przemyślał temat i poprawił swój błąd, to w porządku. Możliwe, że nie wiemy wszystkiego o tym zdarzeniu.

Poprawione uznaję, mimo, że kończyłam małopolską akademię.

Gaba

24-09-2005 03:38:05 [#04]

ja nie napisałam, że małopolski uczeń skreślił po małopolsku u małopolskiego nauczyciela na małopolskich lekcjach...

- uczeń skreślił i poprawił, nauczyciel uznał, że da mu 0 pkt za poprawną odpowiedź, gdyż gdy pisał uczeń to nie był pewien, co pisze.

Jestem po prostu tych kryteriów ciekawa - na jakim poziomie chyba E jest pisanie bez skreśleń i od srzała poprawnie.

Mnie interesuje czynnośc operacyjna, która nauczyciel chcial ocenić (podlaski i każdy inny... ;- ) też.

AnJa

24-09-2005 08:49:57 [#05]

u nas w podlaskiem takich numerów nie ma

a w każdym razie dyrektor o tym się nie dowiaduje

ja tam wcale tych kryteriów ciekaw nie jestem

jeśli wiemy o tym zdarzeniu wszystko - to mamy do czynienia z kolejnym durnowatym nauczycielem posługującym się niezweryfikowanym(w żadnej postaci - ani przez życi, ani kogoś mniej durnowatego) PSO

a do małopolski to ja tam nic nie mam, a nawet przeciwnie

uczelnie też ujdą, nie to co łódzkie, ale ujdą:-)

Arwena	24-09-2005 09:02:02 [#06]
Według mnie, nauczyciel nie ma racji. Gdyby uczeń nie skreślił błędnej odpowiedzi i zostawił obie, wtedy istotnie 0 punktów. Ale jeśli skreślił, to zdecydował, która jest poprawna i tę poddał pod ocenę. Ja bym postawiła maksimum (o ile odpowiedź była w pełni poprawna).

Gaba	24-09-2005 09:02:57 [#07]
doszedłeś po miodowem do formy... ;-)

Danar	24-09-2005 10:14:35 [#08]
Ujdą ;)))

Janusz Pawłowski

24-09-2005 10:25:38 [#09]

"Gdy to usłyszałam, myślałam, że śnię. A może to tylko opowieść uczniaków?"

Jak rozumiem całą sprawę znasz jedynie z opowieści uczniaków?
Taaa ...

Dawno temu, mój syn, zapytany o to, czy rodzice go biją odpowiedział: "Tak, kablem".
A było to kilka dni po tym, gdy uratowawszy przed nożyczkami w jego ręku kabel od żelazka, powiedziałem mu: "Jak jeszcze raz zobaczę, że nie zapytawszy o zgodę bawisz się nożyczkami, oberwiesz tym kablem."

cynamonowa	24-09-2005 11:05:43 [#10]
Mój kilka lat temu znudzony staniem w kolejce do kasy strasznie marudził. Ciągnął mnie uporczywie za rękę. Zaraz idziemy - powiedziałam. Wtedy on na cały sklep - a obiecaj mi, ze jak wrócimy do domu to mnie nie skopiesz.

Maelka	24-09-2005 11:10:58 [#11]
:-))))))))))))))

Gaba

24-09-2005 14:14:59 [#12]

może tylko z opwieści, a może nie - ponieważ na forum szczerości nie ma, sę jedynie kreacje... więc pewne mysli sie ubiera. ;-) Sprawa miała miejsce. Zdanie, które wyjąłeś jest tzw. ramą - zapełniaczem.

Zdarzenie jest prawdziwe. Mnie proszono o radę. Tym jest mi dziwniej, że przyjażnię się z dyrektorem tej szkoły.

PS.

Moja córka powiedziala w przedszkolu, że ją mama katuje... czujna przedszkolanka dotarła jedank do tego, co dziecko miało na myśli.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.