Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
fałszywe nazwisko ucznia |
Nassssy | 20-09-2005 09:51:03 [#01] |
---|
Uczeń 4 klasy figuruje na podstawie oswiadczenia matki pod fałszywym nazwiskiem (nazwiskiem obecnego konkubenta). W trakcie porzadkowania obowiazku szkolnego okazało sie, metrykalnie i meldunkowo takie dziecko nie istnieje. Matka prosi o pozostawienie tego nazwiska a ona wszystko pozałatwia. Co radzicie? |
Janusz Pawłowski | 20-09-2005 10:46:54 [#02] |
---|
Nazwisko jest prawdziwe, tylko akurat nie tego ucznia. Ja bym tamtego ucznia promował, a tego nie. ;-)) |
Małgoś | 20-09-2005 10:56:10 [#03] |
---|
przypuszczam,że tu chodzi przede wszystkim o ...dobro dziecka :-) które jest przyzwyczajone do wspólnego nazwiska z panem, którego uważa za ojca natomiast matka zabałaganiła okrutnie i matka powinna dostac w tzw. ep ale dziecka szkoda ... to kwestia jego poczucia tożsamości chybabym "zrobiła porządek" w dokumentach szkolnych, ale do dziecka wszyscy powinni zwracać się "po staremu" (może dyskretnie powiadomic n-li uczących, ołówkiem zaznaczyć w dzienniku itp.) a mamie dać kategoryczny termin załatwienia problemu - ewentualnie przygotowac się (wspólne z pedagogiem lub psychologiem) do "przestawienia" dziecka na nazwisko prawdziwe, gdyby matka nie załatwiłaby formalności w szkole powinniśmy byc bardziej ludzcy niż formalistyczni ;-) |
Adaa | 20-09-2005 11:17:14 [#04] |
---|
no nie wiem Małgosiu... nie wyobrazam sobie takiej sytuacji w szkole...inaczej w dokumentacji szkoły, inaczej zwracamy sie do niego... Mama tak szybko nie załatwi oficjalnej zmiany nazwiska..zreszta nie wiem, nie znam okolicznosci zmienilabym w dokumentacji na prawdziwe dane, dziecku w 4 klasie juz mozna wytłumaczyc co nieco...a poczucie tożsamości?...hm... na świadectwie Kwiatkowski, zeszyt podpisany jako Nowak, wołaja Nowak, potem OKE... |
Max36 | 20-09-2005 11:29:51 [#05] |
---|
Mam identyczny przypadek. Przy czym z matką nie ma niestety rozmowy. Postanowiłem jednak uporządkować sprawy formalne i zmienić na nazwisko ojca (wtym przypadku). |
Nassssy | 20-09-2005 11:55:17 [#06] |
---|
Chetnie zrobie dobrze matce :) ale: na jakiej podstawie zmiana w dokumentacji (oświadzenie?) co ze świadectwami wydanymi na fałszywe nazwisko |
gimnazjum | 20-09-2005 12:13:11 [#07] |
---|
Ale dlaczego wogóle wpisano to dziecko z "fałszywym " nazwiskiem skoro wydział ewidencji ludności podaje wykaz dzieci z danego rocznika i tam go nie było , to był to dobry czas na załatwienie tej sprawy, teraz to wygląda conajmniej dziwnie kto wkońcu się uczy i komu stawiacie oceny? |
Janusz Pawłowski | 20-09-2005 12:16:27 [#08] |
---|
Odpowiedź na to pytanie, pozwoli rozwiązać zaistniały problem? |
AnJa | 20-09-2005 12:25:57 [#09] |
---|
chciałem też się poczepiać, ale odświeżyłem i wykasowałem czepianie
więc:
zmiana w dokumentacji szkolnej na podstawie dostarczonych dokumentów+jakaś notatka czy decyzja o sprostowaniu (nie znam się)
i sprostowanie na wszystkich świadectwach - najlepiej jakby matka oddała tamte
w ostateczności postraszyć kobitę tym co zrobić się powinno - powiadomieniem prokuratury, za złożenie fałszywego oświadczenia |
Nassssy | 20-09-2005 13:08:15 [#10] |
---|
Wydział ewidencji dopiero wydaje nam porzadne wydruki od ubiegłego roku. To w ramach usprawiedliwienia. Matkę postraszyłem i wogóle problem emocjonalnie jest rozwiazany. Teraz chce go rozgryźć prawnie. Po mojemu: potrzebuję notatka matki oswiadczajacej że podała fałszywe dane i przepisanie na tej podstawie poprzednich świadectw - to byłoby rozwiązanie. Ale czy wtedy nie wchodze w kompetencje prokuratora? |
beera | 20-09-2005 13:21:47 [#11] |
---|
nie nie bierz notatki tylko zażądaj poprawnychdanych ucznia- czyli spisz je z dowodu matki, czy z innego wiarygodnego xrodła. nie musisz kobiety przypierać do muru notatka o podaniu błędnych danych. Matka dostarczy ci wiarygodny dokument, dokonaj poprawek i tyle. A od ilu lat się ciagnie ten błąd? |
Janusz Pawłowski | 20-09-2005 13:40:39 [#12] |
---|
Po co to oświadczenie o podaniu fałszywych danych? Gdybyś mnie coś takiego zaproponował, nie podpisałbym i tyle. Po cholerę mialbym na siebie pisać jakiś papier mnie obciążający? A jakbyś za bardzo przypierał mnie do muru, jeszcze narobił rabanu, że w szkole nieprawidłowo jest prowadzona dokumentacja mojego dziecka. Chodzi o to, żeby wybrnąć z ambarasu, czy ustalić winnego całego zamieszania? Jeśli wybrnąć - to, jak w innym wątku - w wyniku wspólnych działań, czniając to kto jest wynny całego zamieszania. Jeśli ustalić winę i czerpać z tego satysfakcję - to pamiętaj, że i tak Ty po d... dostaniesz za to coś narobił - i żadne świstki podpisane przez rodzica Ci nie pomogą, bo to Ty "dałeś ciała", nie weryfikując kitu, który Ci rodzic wcisnął. Załatw to po prostu, żeby było dobrze, bez niepotrzebnego hałasu - dla dobra wszystkich. Niech rodzic napiszę prośbę o sprostowanie całej dokumentacji w związku z niezgodnością jej ze stanem faktycznym. Albo sam napisz uzasadnienie takiego sprostowania. |
AnJa | 20-09-2005 13:43:42 [#13] |
---|
sugestia o przypieraniu dotyczyła sytuacji, w której matka nie chciałaby oddać tych świadectw albo przedstawić dokumentów
jeśli idzie na współpracę to sprostuj i wszystko |
AnJa | 20-09-2005 13:45:26 [#14] |
---|
pisałem po Januszu
Piotrek jest młody, to mu za bardzo nie zrobią. |
Janusz Pawłowski | 20-09-2005 13:47:53 [#15] |
---|
Skoro jemu nie zrobią, to już w ogóle - żyć nie umierać. ;-))) |
AnJa | 20-09-2005 14:31:54 [#16] |
---|
właśnie
chciałoby się być ciągle młodym
jeśli już nie w ogóle, to chociaż dyrektorem
a jak już nie dyrektorem w ogóle to przynajmniej w konkretnej placówce
czego wszystkim życzę:) |
Nassssy | 20-09-2005 15:19:12 [#17] |
---|
dzięki | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|