Forum OSKKO - wątek

TEMAT: żeby nie było za miło: o chłopcu i dziewczynce z zapałkami
strony: [ 1 ]
amrek08-09-2005 11:21:10   [#01]

Aktualności, interia
Bieda polskich dzieci
08.09.2005 07:18 
 
W Polsce odsetek dzieci żyjących w ubóstwie jest dwukrotnie wyższy niż w Czechach, alarmuje "Rzeczpospolita". Prawie 13 procent dzieci w naszym kraju wychowuje się w rodzinach, których dochód jest co najmniej o połowę niższy od przeciętnego.

Gazeta powołuje się na najnowszy raport UNICEF.

Biedne dziecko nie pójdzie do płatnego przedszkola. Uczęszcza do tych placówek zaledwie 38,2 procent dzieci w wieku 3-5 lat. Te bez przygotowania przedszkolnego mają potem gorsze wyniki w nauce. Jeśli nawet w szkole są jakieś bezpłatne zajęcia pozalekcyjne dziecko z ubogiej rodziny rzadko na nie trafia. Na korepetycje nie ma szans. Nie lubi szkoły, zaczyna wagarować. Jest spychane na margines przez rówieśników.

"Rzeczpospolita" pisze, że to właśnie dzieci są najbiedniejszą grupą wiekową wśród Polaków. Pośród ludzi, którzy korzystają z pomocy społecznej, dzieci i młodzież do siedemnastego roku życia stanowią aż 44 procent.

Główną przyczyną ubóstwa dzieci nie jest patologia w rodzinach. Największy wróg to bezrobocie. Mapa dziecięcej biedy w Polsce niemal pokrywa się z mapą bezrobocia. W Świętokrzyskiem i Warmińsko-Mazurskiem ponad 40 procent dzieci pochodzi z rodzin ubogich.

W Unii Europejskiej najmniejszy odsetek dzieci żyjących w ubóstwie mają Dania (2,4 proc.), Szwecja (4,2 proc.) i Czechy (6,8 proc.); najwyższy: Polska (12,7 proc.), Hiszpania (13,3), W. Brytania (15,4), Irlandia (15,7) oraz Włochy (16,6 proc.).

 

(PAP)

Gaba08-09-2005 21:27:40   [#02]
;-O
Fred08-09-2005 22:33:54   [#03]

Jakie miejsce zajmuje Człowiek w stworzonym przez siebie świecie, jeśli zbyt mało w nim miejsca dla dzieci z zapałkami?

Jaką drogę musi przejść jeszcze ludzkość, by troska o biednych miała oblicze Człowieka - nie kapitału?

Jaki duch króluje w społeczeństwie, który za królów obiera bałwanów?

Jak opowiedzieć dziecku baśń?

miriamm908-09-2005 22:39:35   [#04]

Baśń

można, ale najlepiej niech dziecko nie szuka wokól siebie tylko szczęśliwych zakończeń.
Krajanka08-09-2005 23:47:07   [#05]

Bieda...

Oglądałam wczoraj reportaż o samotnym ojcu wychowującym szesnaścioro dzieci w małej polskiej miejscowości... Domek mały, wokół wszędzie skromnie i czyściutko... Podczas rozmowy z reporterką ów ojciec sprzątał, gotował obiad, pielił w warzywniaku... Nie padło z jego ust ani jedno słowo skargi... Z uśmiechniętej twarzy emanował spokój, pogoda ducha i niesamowita wewnętrzna siła... Silny tata - tak mawiają o nim mieszkańcy tej miejscowości.

W takim domu bieda, nawet, jeśli doskwiera, nie zazna spokoju...

Człowiek potrzebuje przyjaciół.., potrzebuje ciepła, czułości, zrozumienia... To daje siły, rozpala ogień, który drzemie w każdym z nas... Wtedy każdy z nas, a przede wszystkim dziecko, może rozwinąć swoje skrzydła, może twórczo żyć, nawet wtedy, jeśli nie zostanie wielkim artystą...

Dziewczynka z zapałkami miała wokół siebie obojętnych i nieczułych ludzi... Zastygła, zmarniała, popadła w letarg... Nie zauważyła, że mogła pójść do innego miasta, zdobyć coś na podpałkę, nazbierać węgla w jakiejś piwnicy... Zapomniała o swoim światełku życia...

Dzieci taty z reportażu, mimo niedostatku, będą wiedziały jak żyć i jaką drogą iść...  Ten tato wie jak opowiedzieć swym dzieciom baśń...

amrek09-09-2005 11:00:19   [#06]

Wiadomości, interia
 
Dzieci coraz biedniejsze

09.09.2005 06:48 (aktualizacja 06:51)

Według socjologów i przedstawicieli organizacji pozarządowych, bieda wśród polskich dzieci zatacza coraz szersze kręgi.

Zjawisko skrajnego ubóstwa wśród najmłodszych wykracza poza środowiska patologiczne - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Gazeta przytacza dane zebrane przez pracowników Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego (UŁ). Z raportu "Bieda dzieci w Polsce i w Unii Europejskiej" wynika, że w naszym kraju występuje zależność między wiekiem a biedą. Okazuje się, że im młodsza grupa wiekowa, tym większy jest w niej udział biednych. (podkr.moje)

Wśród dzieci do lat 15 udział biednych jest ponad trzy razy większy niż wśród ludności w wieku 65 lat i więcej oraz dwa razy większy niż wśród mających 50-64 lata. Najwyższe wskaźniki biedy występują na terenach wiejskich. Najniższe w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców.

Poziom biedy wśród dzieci najwyższy jest w województwach: świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim - przekracza 40 proc.; podkarpackim, kujawsko-pomorskim, podlaskim i lubuskim - współczynnik biedy wśród dzieci wynosi tu od 30 do 40 proc.

Główny Urząd Statystyczny sygnalizuje, że udział ludności biednej wśród obywateli naszego kraju rośnie niezależnie od wzrostu gospodarczego. Z badań budżetów domowych przeprowadzonych przez GUS wynika, że udział biednych rodzin wzrasta wraz z liczbą dzieci - czytamy w dzienniku.

Wśród rodzin z jednym dzieckiem biedna jest co dziesiąta, a wśród z co najmniej czworgiem dzieci prawie dwie trzecie. Jednak jak wskazują socjolodzy z UŁ, bieda wśród najmłodszych nie dotyka jedynie dzieci z rodzin wielodzietnych.

Prof. Wielisława Warzywoda-Kruszyńska z UŁ podkreśla, że bieda doświadczana w dzieciństwie pozostawia skutki na całe życie. Z tego powodu - jak pisze "Nasz Dziennik" - ubóstwo dzieci należy uznać za jeden z najważniejszych problemów kraju.

(PAP)

Krajanka09-09-2005 12:45:12   [#07]
Dalibóg Amrek.., co chcesz udowodnić wklejaniem tych wiadomości? Czego oczekujesz???
nalix09-09-2005 16:46:12   [#08]

dużo dzieci -gwarantowana nędza

W Polsce odsetek dzieci żyjących w ubóstwie jest dwukrotnie wyższy niż w Czechach

Wszystko to wynik tego, że ten kraj jest po prostu źle rządzony. Elity mają władzę i kasę (rząd sam się wyżywi) i poza korytem niewiele ich obchodzi.  We Francji samotną kobietę z 4 dzieci stać na samochód i wynajęcie domu -oczywiście nie musi pracować. I to wszystko dzięki systemowej pomocy rządu. My nie jesteśmy oczywiście Francją, ale tym ludziom można by przecież pomóc w większym stopniu -choćby zwalniając z płacenia podatku dochodowego. O tym się mówi, ale nic się nie robi. Przecież rodziny wielodzietne wychowują przyszłych podatników -ich dzieci będą pracować na nasze emerytury. Pomagając im teraz (stwarzając warunki do godnego życia a nie nędznej wegetacji) nie tylko unikniemy poszerzania marginesu społecznego, ale i zainwestujemy w naszą własną przyszłość. Ale czy to ktoś tam na górze rozumie???

amrek09-09-2005 16:55:14   [#09]

nie oczekuję...

a informuję, krajanko :-)

też oglądałam program, o ktorym mówisz i zobaczyłam steranego mężczyznę, któremu żona umarła pod którymśtam dziecku...

nie mitologizowałabym biedy, dotkliwa nędza rzadko kogo uszlachetnia

dobry biedak to taka sama prawda, jak zły bogacz

mnie tylko cisza zachwyca: nad jasiem pijanym, nad jasiem - klientem pomocy społecznej, nad jasiem z blantem w pysku - jak sam o sobie mówi...

taka doskonała cisza, w której słychać, jak pijanym dzieciom opowiada się bajki i kosmita w klasie pyta zza biurka: co to jest defenestracja, Jasiu i Małgosiu, hm? Wiesz...? Powiesz?

Fakir209-09-2005 17:00:04   [#10]

Tak naprawde to

terroryzm nie jest potrzebny...

Kraje trzeciego świata, kraje biedne, kraje niedocywilizowane charakteryzują się wielodzietnością...

Imigranci mają po 8-10 dzieciaczków...

Tubylcy mają po 1-2 (o ile w ogóle)...

Norwegia zeszła poniżej 4 mln populacji... Za 100 lat jej nie będzie...

Piszę to nie dlatego, by piętnować dzietność - bo to najpiękniejsze co może się zdarzyć - cud urodzenia :)))

Nie mogę się natomiast pogodzić ze świadomym wyborem nieposiadania dziecka... Bo MI jest wygodniej i spokojniej BEZ dziecka...

- - -

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]