Forum OSKKO - wątek

TEMAT: za zdrowie białych myszek po dzwonku...
strony: [ 1 ]
amrek07-09-2005 09:26:31   [#01]

Wiadomości, interia
 
Szkoła na bani
07.09.2005 06:34
Z nowym rokiem szkolnym zaczął się sezon na zakrapiane imprezy. Specjaliści biją na alarm: picie alkoholu wśród uczniów staje się normą. Szkoły obwiniają sprzedawców, policja rodziców.

Jak pisze "Gazeta Olsztyńska", co trzeci uczeń gimnazjum i co czwarty uczeń podstawówki pije alkohol. Co piąty gimnazjalista zdążył spróbować narkotyków. Taki obraz olsztyńskich szkół wyłania się z najnowszych badań Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie. "Problem nietrzeźwych nieletnich rośnie w ogromnym tempie" - podsumowuje Błażej Gawroński, dyrektor MZPiTU.

Dyrektorzy szkół doskonale zdają sobie sprawę z problemu, jak i z tego, że niewiele mogą zrobić. "Nasi uczniowie alkoholu nie piją w szkole, ale dobrze wiem, że po lekcjach różnie bywa. Cóż, nie ma szkoły wolnej od alkoholu" - przyznaje na łamach dziennika Krzysztof Iwulski, dyrektor olsztyńskiego Zespołu Sszkół Ekonomiczno-Handlowych. "A narkotyki? Kilka przypadków było, ale picie jest gorszym problemem".

Maria Sawicka, dyrektor gimnazjum nr 2 w Olsztynie powiedziała "Gazecie Olsztyńskiej": "O narkotykach nic nie wiem, ale zdarzają się alkoholowe incydenty. Na przykład, na ostatnich rekolekcjach wielkopostnych, uczniowie wychodzili z katedry i w sklepie obok kupowali piwo. Zapytałam sprzedawczynię, dlaczego sprzedaje alkohol nieletnim, a ona odburknęła, że to nie moja sprawa. Przy takim podejściu sprzedawców trudno się dziwić, że młodzież częściej pije".

 

(PAP)

Sylwia Ledwig07-09-2005 12:31:51   [#02]
No to fajnie, że pani dyrektor "daje se tak odburkać", jeśli była naocznym świadkiem ... i szkoda, że nie ma pomysłu jak dalej postąpić w sytuacji w której ekspedientka sprzedaje/ sprzedała (!) nieletnim alkohol i "burczy" na prawo ...
amrek07-09-2005 13:07:47   [#03]

wygląda na to...

że nie ma problema ;-)

cisza nad tym zawianym Jasiem...

jak się wyśpi i wytrzeźwieje, to może nawet zdąży ściągnąć z netu i przepisać z wydruku do zeszytu wypracowanie nt. Wpływ oksymoronów Morsztyna na kształtowanie się podmiotowości Marysi Sierotki 

to tak, jak z młodzieżą z blokowiska - też jej nie ma? Zresztą media i tak zajmują się tylko rozdmuchiwaniem Jasiów - wiadoma rzecz

miriamm907-09-2005 13:36:13   [#04]

Popieram

wypowiedź Sylwi. Natomiast jest coś z tego rozdmuchiwania. Odniosę się do naszych realiów. Państwo (malżeństwo) z poradni uzależnień przeprowadzili ankiety n.t. zażywania narkotyków o takiej konstrukcji pytań, które z tego że slyszał robiły, że zetknął się osobiście. Żona psycholog już w gimnazjach mówila o tym, że próbowała miękkich narkotykow i to nic takiego. Mąż nie mówił wiele, bo ledwo z hurtownika stał sie terapeutą.
Z ankiet opracowano raport, zainteresowano czynniki, otrzymano środki na działania anty w wykonaniu tych państwa. Na pewno uciązliwe zadanie przy pracy w poradni uzależnień, PZP, na oddziale w szpitalu, poradni dzieciecej, jako moderator, psycholog sądowy  i trener szkoleniowiec plus wykładowca.Bardzo zresztą widowiskowe działania, gdyż wszedł nam pies na lekcję, a my wyszliśmy z tej lekcji. Pies solidnie obwąchał wszystko i zatrzymał się najdlużej przy mojej reklamówce. Nie poniosłam sankcji, nawet mi nie zaglądano do reklamówki, tylko oszacowano, że miałam tam na pewno kanapkę. Jestem za codzienną systematyczną pracą, a nie za pokazowym gaszeniem pożarow.
Sylwia Ledwig07-09-2005 13:38:46   [#05]

Agnieszko lepiej jakby on tego wypracowania nie przepisywał do zeszytu tylko kliknął na kopiuj - wklej - drukuj, wydruk bardziej na czasie i łatwiej było by Ci sprawdzać, bo przepisując mógłby błędów narobić, a po "zawianiu" to i linijki poplątać ...

Problemu nie ma, jak i często mistrzów, których by się podziwiało i też tak chciało jak oni, albo i lepiej, inaczej, osobiście ... 

... no i to dawanie sobie odburkiwać, i szybkie ustępowanie, bo to w zasadzie nie moja sprawa, no i jasne, że nie twoja sprawa - możliwe, że "walnął" by tu nie jeden ... kiedyś społeczeństwo bardziej czuło się odpowiedzialne za współwychowywanie obywatela, no ale my się teraz coraz bardziej poddajemy procesowi indywidualizacji jako jednostki, więzy społeczne będą się zatem rozluźniać. Poczucie wspólnoty do pewnego stopnia zaniknie. Przy takim rozwoju musiało by jednak dobrze fukcjonować prawo i być też odpowiednio egzekwowane, w "optymalnym" przypadku odpowiedzialność jednostki wobec prawa będzie brała górę nad odpowiedzialnością bezpośrednią jednostki wobec jednostki (przynajmniej co dotyczy odczucia moralnego), ... ale jeszcze pewnie długo nam na to czekać ... bo tu z pierwszego na razie "nici", a drugie już od jakiegoś czasu "kuleje" ...

amrek07-09-2005 13:57:55   [#06]

Bardzo zresztą widowiskowe działania, gdyż wszedł nam pies na lekcję, a my wyszliśmy z tej lekcji.

miriamm, hah

z mediami miało być ironicznie nieco, bo część piszących na forum - z tego, co często obserwowałam - odnosi się do nich jak pies do jeża...

Sylwio :-) niewielu nauczycieli zgadza się przyjmować prace z wydruku, choć może żal ;-)? A Ty wiesz, jak takie przepisywanie przywraca koordynację ruchów po imprezie :-|? Powrót do trzeźwości murowany, czysty pożytek z pracy Syzyfa...Synek se egzystencjalizm przyswoi w praniu

Sylwia Ledwig07-09-2005 14:28:33   [#07]

Prawda co do tej koordynacji ruchów podczas "toczenia kamienia w górę", przynajmniej to ...

Może dlatego nauczyciele nie chcą wydruków, bo jak wiedzą, że "spisane", to niech chociaż własnoręcznie ... Wydruk byłby śmieszny ... to by była najmniejsza linia oporu.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]