porozumienie stron, ale trzeba uzmysłowić mianowanemu, że w tym momencie traci zatrudnienie na podstawie mianowania, a dyrek nie jest zobowiązany do zapewnienia mu w przyszłym roku takiego zatrudnienia. Dyrektor musi przyjąć na te godziny nowego n-la i musi go (o ile nie będzie to stażysta) zatrudnić na czas nieokreślony (nie będzie to żadne zastępstwo). Zwolnienie takiego n-la po roku jest bardzo problematyczne... Nauczyciel mianowany może się zabezpieczyć przyprowadzając dyrektorowi n-la stażystę (z kwalifikacjami!), który będzie te godziny realizował (robiąc staż :-)) Oczywiście zmieniamy umowę za porozumieniem stron z umowy na podstawie mianowania na umowę o pracę na czas nieokreślony w wymiarze 1/2 etatu - nie mamy żadnych mozliwości zaznaczenia, że zmiana ta dotyczy jedynie jednego roku szkolnego. Jeśli jest absolutna pewność, że za rok godziny będą, to nauczyciel nic nie traci o ile nie będzie jakiś nieprzewidzianych zawirowań (np. nagłej zmiany dyrekcji) |