Forum OSKKO - wątek

TEMAT: głupiutki dyrektor kontra mleko
strony: [ 1 ]
beera04-09-2005 17:00:01   [#01]

ogladam reklamę z tzw "akcji społecznych"

żeby mleko bylo w szkołach apeluje się tam

kto stoi na przeszkodzie temu chlubnemu celowi?

głupi dyrektor...

taki naprawde głupiutki- i tak dziwne, ze nie jest blondynką tylko brodatym facetem ;-)

jestem przewrazliwiona?

pewnie tak- ale ta reklama, to też jest swoista forma kreslenia wizerunku szkoły polskiej.

.................

a doplaty do mleka?

i owszem są, ale suma pozostała do zaplacenia i tak jest nazbyt wielka, by sobie z nia poradzily wiejskie rodziny w mojej szkole...

Wojciech Tański04-09-2005 18:01:20   [#02]

Dyrektor z reklamy..

jest nie tylko głupiutki, ale też leniwy. ;-)))

Jeden z małolatów mówi: "Jak zechce, to potrafi". Znaczy się, najczęściej mu się nie chce. Ktoś, tutaj tłum za drzwiami, musi go popchnąć do działania. Swoją drogą - na dzrzwiach tabliczka "DYREKTOR", a wewnątrz pokój nauczycielski.

Ale dyrektor ma przynajmniej miłą aparycję! ;-))))

Fakir204-09-2005 18:04:53   [#03]

Noooo :)))

I jest "elastyczny", bo rozważył, przemyślał i się zgodził :))))
A jaki "otwarty" na ludzi.... Nie wywalił ich z gabinetu... Nie bali się go, że będzie się mścił...
Ludzki dyrek :)))))
A mleko jest obrzydliwe, beeeeeeeeeeeee :((( Piłem i jestem wielki (gabarytowo) - :))))
beera04-09-2005 18:06:30   [#04]

;-)

nie mow, ze nie wolałbys fajnej blondynki ;-))

lekko leniwej i ciut głupiutkiej

;-)))

beera04-09-2005 18:07:22   [#05]

fakt

jest elastyczny- jedno dobre w tym dyrektorze

tu analogii do blondynki nie szukam- zbyt ryzykowne;-))

Janusz Pawłowski04-09-2005 18:09:15   [#06]
Asiu ... a Ty w depresji? Tyle autodestrukcji ...
Wojtek to fajny chłop przecież ... nie wolałabyś, żeby wolał Ciebie? ;-)))
beera04-09-2005 18:10:50   [#07]

;-))

autdestrukcja?

Raczej wywolywanie jakiegoś wilka z lasu

i patrz- wywolany ;-)))

Grażyna04-09-2005 18:10:55   [#08]
nie widziałam reklamy, ale już się wkurzam. W zeszłym roku chciałam "wejść" w tę akcję, ale jak pisze asia - do zaplacenia pozostało zbyt wiele, aby moje dzieci (wiejskie) było na to stać. Czy ja jestem głupia, czy ktoś chce ze mnie na siłę zrobić idiotkę. Zaskarżyłabym tę reklamę. Ciekawe czy jest to mozliwe? Jest to wprowadzanie społeczeństwa w bład kosztem dyrektorskiego autorytetu. A nie o to chyba Unii Europejskiej chodziło (ad. dopłat do mleka)?
Fakir204-09-2005 18:17:48   [#09]

No... Popatrzeć zawsze można...

A tak w ogóle, to pachnie mi tu szowinistycznym spiskiem (tu, to znaczy w TV)...
W reklamach "Stop wariatom drogowym" - sami faceci...
W tej reklamie - znowu facet (a wg mojego szacunku, więcej kobiet dyrektoruje...)...
A gdy w reklamie wystepuje kobieta to zawsze jest coś super: podpaski, szminki, szampony, nawet Cyfra+....
:(((
beera04-09-2005 18:18:05   [#10]

pooglądaj reklamę

Grazynka

wzrosła mi adrenalina momentalnie...

Marek Pleśniar04-09-2005 18:18:33   [#11]

i zawsze cholery ładniejsze od nas

tfu, szowinizm;-)

AnJa04-09-2005 19:01:32   [#12]
ja tam się z tym facetem z reklamy identyfikuję

i nie tylko ze względu na występujące pewne podobieństwo
Marek Pleśniar04-09-2005 19:03:48   [#13]

hm

w zasadzie bądźmy kul i bez kompleksów;-) bo to i śmieszniej jeszcze;-))

Adaa04-09-2005 19:11:31   [#14]

znow pojade feministycznie;-)

"Nie mogę nie reagować, gdy kobiety sprowadza się do roli obiektów seksualnych albo wręcz pań świadczących usługi seksualne" - mówi "Gazecie Wyborczej" Magdalena Środa. I wylicza przykłady: "W jednej z reklam mężczyzna dostaje do wyboru brunetkę lub blondynkę. Chłopiec z reklamy zupki w proszku bawi się Barbie i Kenem, mówiąc, że »on ją zostawi, jeśli ona nie ma dla niego żadnych kulinarnych propozycji na wieczór«. To naruszenie podstawowych zasad etyki.


"Kobiety w reklamach są przedstawiane w sytuacjach dwuznacznych z obyczajowego punktu widzenia lub są infantylizowane, to znaczy, sprowadzane do roli istot prowadzących partnerskie rozmowy z serem, proszkiem do prania czy z domokrążcą oferującym produkty higieniczne" - informuje "Gazeta Wyborcza".
"Podzielam odczucia minister Środy. Reklamy coraz częściej pokazują kobiety jako istoty, które nie są w stanie samodzielnie podejmować decyzji i nawet przy wyborze proszku do prania potrzebują wskazówek mężczyzn" - odpowiada Danuta Waniek .

........................

Podsumka:-)

 wizerunek kobiety w reklamie nie tylko telewizyjnej to :

- sfera kuchenna - sprzatajaca ,wszelkie proszki do czyszczenia  sa reklamowane przez kobiety wyjatkiem jest cif - facet sie wałkoni a cif szoruje sam  (przekaz - on sobie poradzi, przyjemnie spedzi czas, ona niech sprzata jak głu[pia)
- kosmetyki - niby ok, kobeta reklamuje kobiecie kosmetyki...ale dlaczego te przeciwzmarszczkowe dla kobiet w wieku balzakowskim reklamowane sa przez gładkie 20-latki? (przekaz-kobiety powinny byc sliczne=młode, starośc jest do bani)

- elektronika - słynna reklama simplusa, kobieta jako przedmiot za pare groszy, obiekt seksualny (przekaz- kobieta nie posiada swiadomosci, mozna ja wymienić bez szkody emocjonalnej dla niej samej, negacja osobowosci kobiet)

o!

i juz mi lepiej:-)

Marek Pleśniar04-09-2005 19:14:26   [#15]

adoo

nic nie świadczy bardziej o słabości jak histeryczne reakcje, przewrażliwienie - kompleksy znaczy

nie przejawiajcie ich panie i zniknie jak ręką odjął to wszystko

;-)

Adaa04-09-2005 19:15:35   [#16]

o!!!!

A gdy w reklamie wystepuje kobieta to zawsze jest coś super: podpaski, szminki, szampony, nawet Cyfra+....

no własnie...super to podpaski, szminki...itp. a nie kobieta!!;-)))

Adaa04-09-2005 19:16:27   [#17]

histeryczne reakcje:-)))

chcesz w łeb:-)
AnJa04-09-2005 19:17:27   [#18]
samą prawde napisałas

chyba, bo za głupi jestem, żeby zrozumieć

nie masm więc szans by feministką zostać

pójde na to mleko popatrzę - moze i ja zachęcony przykładem zacznę tym mlekirm handlować?

i może się Prezes od mleka na Ł. ucieszy i mnie polubi
Adaa04-09-2005 19:23:01   [#19]

AnJa...

nic nie rozumiecie..ech faceci...ja się ujelam za "glupiutkim dyrem"...zeby Wam było raźniej...że nie tylko facet jest głupi...w reklamie, a TY mi tu takie : bo za głupi jestem, żeby zrozumieć;-)

znów przechyliles szalę:-))

AnJa04-09-2005 19:26:06   [#20]
a dlaczego uogólniasz?

z fakty, że ja nie rozumiem nie wynika, że inni faceci też nie rozumieją;-)
Gaba04-09-2005 19:31:03   [#21]

a ja sobie życzę maszyn do prania, co pierze, sucszy, składa i prasuje!

 

Wizerunek nauczyciela jest w mediach okropny - a pani z niezywym kokiem i siusiusiusiusiuu... - bawi mnie jedynie "Dzień świra"

Fred04-09-2005 19:32:12   [#22]
za przeproszeniem Adaa.., może czegoś nie rozumiem, chcesz powiedzieć, że podpaski, szminki...itp. powinni reklamować faceci?? ;-))
Marek Pleśniar04-09-2005 19:33:17   [#23]

stanowczo, ale to stanowczo sprzeciwiam się

kojarzeniu np mnie z Miauczyńskim;-))

(pamietacie kiedyś kota z którym zabroniłą się kojarzyć prezeska? ;-)

Leszek04-09-2005 19:37:52   [#24]

nie znoszę mleka...

nie lubię reklam...

a tak wogóle to

pozdrawiam

Adaa04-09-2005 19:38:14   [#25]

Anja..

Widzisz..Fred tez nie rozumie:-))
Fred04-09-2005 19:40:58   [#26]
Ja to bym widział Ciebie Adaa w reklamie z... chrupkami albo i chipsami, albo i czym innym do chrupania. O!..;-)
Adaa04-09-2005 19:41:30   [#27]

gaba...

juz sa maszyny co piorą, suszą, podobno nie trzeba prasować...za momencik beda składac;-)

i za momencik...kobieta będzie mogła byc kobietą:-)

Adaa04-09-2005 19:42:58   [#28]

z chrupaniem to...

mam skojarzenia z kosmodyskiem:-))
AnJa04-09-2005 19:43:04   [#29]
pomóżcie

bardzo chcę wiedzieć z jakim kotem od dzisiaj Prezeska mi sie kojarzy
...
słyszałem, ze są już takie maszyny, że kobieta nawet kobieta być nie musi
Adaa04-09-2005 19:46:00   [#30]

tez chce wiedziec z jakim kotem od dzisiaj Prezeska kojarzy sie AnJI:-)
.....

i w ogóle nie musi byc kobiet:-))

Gaba04-09-2005 19:46:39   [#31]
AnJa, Ty świń-tuchu, jeden... kobietą być... wg reklam, czy zycia...
Fred04-09-2005 19:47:10   [#32]
Ty się nie pytaj nas o to, Ty nam to powiedz;-)
Marek Pleśniar04-09-2005 19:57:55   [#33]

dawno dawno temu w odległej galaktyce i forum;-) 2001

mam głupie pytanie

Autor: Marek z Olsztyna (---.olsztyn.sdi.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 12:19

ale ono potem - jak opowiem
już to komuś tu opowiedziełem ale chyba się nie obrazi za to

byłem wczoraj na naradzie - jako i wy byliście lub będziecie
25 minut streszczenia co pan premier rzekł
2 godziny o tym co w rozporządzeniach
najpierw opadała mi głowa - to ją podparłem
ale wtedy zaczęły się zamykać oczy
wykonałem więc na tę okazję Szwejkową minę kota srającego w sieczkę - że niby słucham
ale się wydało, bo mi spadł zeszyt

mam więc pytanie:
czy nie mógłbym tych cennych tez pana premiera dostać mailem
i tych numerów rozporządzeń - wystarczą adresy do nich (jakbym nie wiedział gdzie są)

poczytałbym w kapciach wieczorkiem i na rano mialbym światłe (jak zwykle) kierownicze decyzje

można rzec - no ok, ale na sali mozna było zadać pytania
Tak?
A co ja tu teraz niby robię - w sobotę rano -czy nie zadaję głupich pytań?

cześć pracy

ps. tylko nie gadajcie, że niektórzy nie mają netu - to niech kurcze wreszcie mają i sie nauczą

 

 

 

 Re: mam głupie pytanie

Autor: Karolina (---.kalisz.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 13:00

Marku, ubawiłeś mnie ;-))

Twoje pytanie nie jest głupie, tylko ja nie nie ni mogę ci odpowiedzieć .
Pozostaje mi tylko przesłać ci wyrazy radości, ze jesteś już po naradzie i życzyć powodzenia tym, ktorzy pojawią sie na takowych w poniedziałek.

I nic naprawdę nic optymistycznego sie nie dowiedziałeś??
Do kitu z takimi naradami:-)))

 

 Re: mam głupie pytanie

A tak swoja droga dobrze że zachowujemy kulturę w trakcie takich narad a przede wszystkim poczucie humoru.Ten kot wyrźnie mi dzisiaj poprawił nastrój. Pozdrowienia.

 

 

 Re: mam głupie pytanie

Autor: Jacek (---.lublin.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 15:32

A ja olewam naradę i nie jadę bo szkoda czasu. Wystarczyła mi jedna zorganizowana przez OKE, na której dostaliśmy materiały a prelegenci mówili co w nich jest napisane, bo nie umiemy przecież czytać w dodatku ze zrozumieniem. Po przerwie daliśmy nogę na piwo. Udanych narad (przy piwie) życzę.

 

 

 Re: mam głupie pytanie

Autor: F. (---.siemiatycze.sdi.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 16:09

Eee taaam... Narady nie są takie głupie. Należy tylko umieć się w ich kontekście znaleźć..:-))
Istotne jest spełnienie trzech lub czterech filarów takiej narady... Pierwszy z nich to podpisanie się na liście obecności w imieniu własnym jak i w imieniu naszych kolegów (koleżanek), którzy z bardzo ważnych przyczyn nie mogli na czas pojawić się na naradzie-)).
Drugi z nich to podpisanie delegacji oraz odbiór rozdawanych przy takiej okazji materiałów. Następnie zajmujemy dogodne miejsce siedzące umożliwiające dyskretne opuszczenie sali narad (np. do toalety..-)). W początkowej fazie narady nie jest łatwo znaleźć takie miejsce, ponieważ wielu dyrektorów, świadomych swojej misji, posiada z góry wizję takiej narady i zajmuje... rzekłbym... pozycje startowe... Wewnętrzny imperatyw rzucenia się w wir pracy, podbudowany silną motywacją finansową i klarownością prawa oświatowego, jest tak ogromny, że już po pierwszej przerwie rzędy krzeseł świecą pustkami...Przyznam, że już tego oko moje nie widziało, no... ale tak mi powiedziano!!..:-)))Zapewne też wtedy można było zauważyć lub usłyszeć spadający na podłogę zeszyt lub... głowę..:-)))
No i w końcu ostatni filar to odsiusianie się w toalecie, szeroookie ziewnięcie, poprawienie przed lustrem krawata i... wyfrunięcie...:-)))))

 

 

 Re: mam głupie pytanie

Autor: Paweł (---.radom.pl)
Data:   25.08.01 17:31

A ja tak poważnie podchodziłem do swojej pierwszej w życiu narady dyrektorów, która się odbędzie we wtorek...

 

 

 Re: mam głupie pytanie

Autor: Karolina (---.kalisz.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 17:42

Jak dobrze, że jest to forum - westchnął Paweł :-)

Aniu, daj się kiedyś wyprzedzić !
:-))

 

 

 Re: mam głupie pytanie

Autor: Marek z Olsztyna (---.olsztyn.sdi.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 18:19

no i sprowadziłem na złą drogę kolegę Pawła
pamietacie "Barwy ochronne"?

 

 

 Re: mam głupie pytanie

Autor: Małgorzata (---.tosa.pl)
Data:   25.08.01 18:41

!
Pomysleć, że tyle samozaparcia wymaga siedzenie na jednej naradzie.

 

 

 

 Re: to o czymś innym

Autor: Gaba (---.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 19:47

Byłam na pierwszej dyrektorskiej nasiadówie i co się naśmiałam wsobnie to moje, ja wiedziałam, że będą jaja - jechalismy se tak kilka kilometrów na skraj wielkiego miasta, i nagle zostało nas 5 bab (plus kierowca), z autobusu wczesniejszego wyszło znów kilka bab, potem dołączyli panowie + teczuszki, szliśmy se tak 500 metrów. Taki dziwny odwalony świątecznie tłumek. Skąd wiedziałam, gdzie wysiąść, skąd wiedziałam, że to są nauczyciele?

Zachowanie potem kilkiudziesięciu osób w sumie mnie zasmuciło - ale byłam na to przygotowana: gwar, jarmark, chodzenie, śmiech, okrzyki, brak uwagi - a potem będzie praca z gronem... madzrenie się, tupanie nogą, miny, dąsy - mówię oczywiscie o moich doświadczeniach z poprzednikami. Poziom narady taki sobie - też wolałabym wysłać woźną z dyskietką. Żądasz czystości - zachowaj ją sam; żądasz szacunku - zachowaj go sam, żądasz poważnego potraktowania Ciebie... Bardzo nie chciałabym być w skórze tych urzędników, bardzo nie chciałabym być tak traktowana. Była też silna grupa pod wezwaniem: grupka moich ulubiennic, przeszły same siebie. Tak trzymać.
Gaba

 

 

 Re: to o czymś innym

Autor: Zola (---.koszalin.sdi.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 20:03

Lubię Was.Mam naradę w poniedziałek - KO i OKE i już wiem jaką przyjąć strategię.A potem na piwo - to lubię ;-))))

Zola

 

 

 Narady są potrzebne!!!

Autor: Asia (---.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 21:05

Narady są potrzebne, bo dzięki Waszym w nich uczestnictwie dowiedziałam się, że:

1. Zatrzaskiwanie kluczyków w samochodzie owocuje brakiem możliwości otworzenia go we własciwym czasie ( czerwcowa narada z OKE- doświadczenia marka z O).

2. Siadanie w mało strategicznym punkcie miejsca obrad może zakończyć się kompromitująca miną Szwejka( Hm...to ważna nauka- wolałabym nie mieć przyjemności posiadania tejże)

3. Świadomość niektórych dyrków dużych szkół, co do sytuacji w tych małych jest znikoma ( fakt nieposługiwania się netem może nie byc dowodem na mizerię umysłową nauczycieli lecz na mizerię finansową gmin :-)

4. Narady z OKE są podobne wszędzie ( miałam jak jacek )

5. Muszę natychmiast odszukać w sobie jakiś wewnętrzny imperatyw(Fred jakby tam u Was zbywał- może prześlesz mailem?;-)

6. No i najważniejsze: PIWO JEST DOBRE NA WSZYSTKO :-)))4


Powtarzam więc:
Narady są potrzebne;-))5

 

 Re: Narady są potrzebne!!!

Autor: Marek z Olsztyna (---.olsztyn.sdi.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 22:15

Ad.3
co świadomość, co świadomość kurcze?
mrówka! masz net?
to co narzekasz?
z pkt 6. się zgadzam

ps. Asia z miną tego kota :-)
:-)
:-)

 

 

 Re: Narady są potrzebne!!!

Autor: Też bez :-) (---.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   25.08.01 22:34

Słoniu!!!
Mam, ale nie w szkole- kurcze!!!
I wiesz dlaczego- zdaje się?

Pkt. 6- OK

I ABSOLUTNIE!!!
ABSOLUTNIE!!!
zakazuję wyobrażać sobie Asi z tą miną!!!!

 

Wojciech Tański04-09-2005 20:00:23   [#34]

Co za wątek...

Nie było mnie kilka chwil, a tu fikuśny wątek się zrobił. ;-)))

Asiu, pewnie trudno w to uwierzyć, ale najbardziej kręcą mnie kobiety o błyskotliwej inteligencji i dowcipie. Leniwych nie lubie. ;-)))

A co do rozgarnięcia dyrektorów... Powoli dochodzę do wniosku, że nie jest ono potrzebne na tym stanowisku. Mało tego, jak ktoś kumaty, to budzi niepokój. Szczególnie u mniej kumatych władz. ;-)))

rzewa04-09-2005 20:34:55   [#35]

oj! to, to...

wiem coś o tym, wiem... ;-(
Janusz Pawłowski04-09-2005 20:44:35   [#36]
Myślę, że w tej dyskusji pominęliście istotny element, który móglby rzucić inne światło na tak szeroko omawiany problem.
A mianowicie: tampony. :-)
rzewa04-09-2005 20:52:16   [#37]
:-))))))))))))))
Adaa04-09-2005 20:57:55   [#38]

dziekujemy Ci Januszu za przypomnienie...

kupimy z samego rana;-)
Wojciech Tański04-09-2005 20:59:59   [#39]

Tampony

Hm... Może i racja.. Kilka propozycji:

1. Tampony tamujące nagłe wytryski elokwencji w obecności przełożonych

2. Tampony niwelujące bezczelność, której coraz jakby więcej 

3. Tampony chłonące i utrzymujące w sobie głupotę

Może macie jescze jakieś pomysły? ;-)))

Adaa04-09-2005 21:05:42   [#40]

;-)

tampony chirurgiczne..
violka04-09-2005 21:10:42   [#41]

Wewnętrzny imperatyw rzucenia się w wir pracy, podbudowany silną motywacją finansową i klarownością prawa oświatowego, jest tak ogromny, że już po pierwszej przerwie rzędy krzeseł świecą pustkami...

to już wiemy dlaczego Kurator nie robi przerw w trakcie narady (bite 3 godziny było ostatnio)

;-))))))

słonko04-09-2005 21:18:10   [#42]

nie no!

ale dzisiaj obrodziło!

padam ze śmiechu po raz drugi!!

wypadłam z OKNA wprost do MLEKA !

Magosia04-09-2005 22:16:36   [#43]

Ja mam prośbę :-)))

Jako osoba stosunkowo młoda forumowo w stosunku do wyżej się wypowiadających upraszam uprzejmie co jakoś czas wkleić taki historyczny wątek- pozwala wierzyć,że KUMACI  (#34) górą niezależnie od okoliczności , czasów i władz :-)))))

Budujące, że budzą niepokój ;-)

AnJa05-09-2005 08:24:37   [#44]
dziękuję

niestety takiego kota nie potrafię sobie wyobrazić, więc przestaje mi się tym samym prezeska z kotem kojarzyć

w kwestii narad - była przerwa

na parkingu kilkakrotnie niemal do kolizji nie doszło
beera05-09-2005 08:29:42   [#45]

ufff

niniejszym- dziekuję bardzo

:-)))

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]