Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Ja tu rządzę, czyli przemoc w blokowiskach
strony: [ 1 ]
Marek Pleśniar30-08-2005 02:10:44   [#01]

Ja tu rządzę, czyli przemoc w blokowiskach
Przegląd 11:51

Każde miasto ma takie osiedla, gdzie przyspieszamy kroku. Ze strachu przed naszymi dziećmi


tak na rozgrzewkę przed szkołą

http://wiadomosci.wp.pl/prasaWiadomosc.html?wid=7835236&kat=38214

miriamm930-08-2005 06:24:19   [#02]

Myślalałam, że

nas to niedotyczy. Mieszkamy w spokojnym osiedlu wojskowym, lecz za bramą jednostki jest inaczej. Mój mały(choć wysoki) niepełnoletni, szedł z kolegą, patrzył się na chłopaka (okazało się 21 lat). Temu chłopcu to sie nie podobało. Przyłożył mu po gębie 4x, mały oddał 1x, potem rozerwał koszulkę na synu i przyprowadził 2 kolegów. To było tydzień temu. Mały dalej nie czekał, zwiał z kolegą. Usłyszal, że ma zakaz chodzenia tą ulicą. Rożnie nam podpowiadano, jak mamy rozwiązać sprawę. Wybrałam prostszy wariant, poszłam do rodziców. Długo rozmawialiśmy. Okazalo, się że chłopak(student I roku, nie margines), miał zły dzień, a mój mały patrząc na niego śmiał się podobno. Ustaliśmy,że pierwszy chłopak wyciągnał ręce do bicia, 4:1 w gębę, koszulka i ci koledzy to prawda. Ojciec jego chciał go od razu lać. Rozwiązaliśmy słownie. Małego 2 dni bolały zęby. I pytał, co ma robić, skoro on nie uznaje bicia się. Mieliśmy co myślec przez dwa dni.
Zwłaszcza, że u nas sily porządkowe sa bezsilne, przez noc potrafi zginąć nam np. 3 tony węgla z osiedlowej kotłowni. Nie jeden raz, niestety. Ale to inny temat.
amrek30-08-2005 08:26:02   [#03]

...

- Za co przydusiłaś tej dziewczynie papierosa na klatce piersiowej?

- Szła przede mną i powiedziała, że nie będzie szła szybciej. Tak mnie to zdenerwowało, że powiedziałam: koniec. Nie należę do tych, co leją za całokształt albo za wygląd, bo każdy jest, jaki jest. Musi mi osoba dużo zawinić.
Marek Pleśniar30-08-2005 09:10:24   [#04]
bo dużo zawiniła;-)
Marek Pleśniar30-08-2005 09:12:31   [#05]

tak szczerze mówiąc wklejenie artykułu (no, linku doń) ma swój cel

wywlekasmy tematy wokółkonferencyjne. Zalezy mi na przymiarce do problemu z dzieciakami jak z artykułu - obecnymi w szkole

amrek30-08-2005 09:19:28   [#06]

a co pani myśli ;-)

Nagle stajesz blady.
Znasz już tę konwencję,
Dopadły cię pier... konsekwencje.
- A co pani, k... myśli, że nie jestem człowiekiem?

jeżący link...jest...

Marek Pleśniar30-08-2005 09:26:13   [#07]

to link jest żaden jeżący - normalny, codzienny

zwyczajne zycie w zwyczajnym mieście

WSZYSCY z tym mają do czynienia

chyba że nauczyciele - bo ci nie zauważą blokersa nawet jak się o niego otrą;-)

Marek Pleśniar30-08-2005 10:29:16   [#08]

ten kawałek jest interesujący:

Edward Jakubowicz zrobił ostatnio ankietę. To samo pytanie zadał rodzicom i ich agresywnym córkom: "Czego, twoim zdaniem, rodzice nie wiedzą o swoich dzieciach, bo ich nie pytają, a powinni wiedzieć?".

Pierwsze cztery odpowiedzi były identyczne u jednych i drugich: o moich problemach, jacy są moi znajomi, co z nimi robię w wolnym czasie, o związkach z chłopcami i seksie. - To świadczy o tym, że
obie strony mają świadomość, czego o sobie nie wiedzą. Rodzice wiedzą, że nie pytają, dzieci, że nie są pytane. To nie są patologiczne domy. Patologia polega tu na braku komunikacji. Dzieci najczęściej słyszą: ucz się, idź ze śmieciami, nie pyskuj, tego nie możesz, to musisz. Jest zasada: ty słuchasz, ja mówię, będziesz robił tak, jak ja będę chciał. Gdzie pokażą, że coś znaczą, jeśli w domu nie mogą znaczyć? Dzieciaki agresją próbują zaspokoić swoją naturalną potrzebę znaczenia. Agresja jest zaspokojeniem potrzeby godności. Bo godność jest dla nich ważna. Zdobywają ją przez to, że odbiorą ją innym.

W tym kraju o wszystkim uczą na lekcjach wychowania do życia w rodzinie: o seksie, uzależnieniach, tylko nie o komunikacji, o przyjmowaniu krytycznych uwag, ocenach. Wie pani, ile te dzieciaki łapią dołów, bo nie umieją przyjąć krytycznej uwagi? A skoro czują się do dupy, idą na miasto, żeby poczuć się lepiej. 80% ofiar agresji nastolatków to przypadkowe ofiary. - Była u nas dziewczyna z Przemyśla - opowiada Jakubowicz. - Szła z chłopakiem między blokami i zobaczyli faceta, który rozmawiał przez fajną komórkę. Chłopakowi spodobał się telefon, to go uderzył, tamten padł i chłopak zabrał komórkę. "Chodź, mam już ten telefon", ciągnął ją. Ale ona zakopała tego człowieka na śmierć. Mówiła mi potem, że tak się dziwnie wtedy czuje, jak ktoś, kto decyduje o życiu.
Nie widziała istotnego powodu, dla którego miała tego nie zrobić.

dodałbym tu do czerwonego fragmentu szkołę - ona też wie, a udaje że nie wie

amrek30-08-2005 10:49:20   [#09]

no tak...

To jest życie! Całe życie siedzę z blantem w ryju i z blantem chcę umrzeć.

A teraz proszę mi powiedzieć, Gosiu, jakie były postanowienia traktatu wersalskiego :-|?

A może pani mi powie, czego się najarał ten lamus Kordian, że tak pie... na Mont Blanc, bo ja na polaku nie kumam...aha, to historia, a jeden shit...no nie....?

ok, idę w real ;-)

dobrego dnia

emeryt30-08-2005 12:32:48   [#10]

agresja rozładowana motocyklem...

Blokowiska u nas brak - jest w miarę bezpiecznie.Jest park i kilka innych punktów...ale co tam.Przejść nocą się nie boję.

Ale boję się widząc za sobą motocyklistów robiących "świecę" - tuż za moim samochodem, lub na głównej ulicy (40h/godz) pędzących grubo ponad 150.

I się stało. W piątek. Świeca, na drodze dzieci na rowerach. Czort z motocyklistą - zwykły "dawca", ale 12 letni Jacek do szkoły 1 września nie pójdzie. Odprowadzamy Go na ostatnią lekcję. Do Nieba.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]