Forum OSKKO - wątek

TEMAT: uposażenie nauczyciela!!!!!!!!!!!!!!!1
strony: [ 1 ]
Monika Koch25-08-2005 11:20:47   [#01]
Nauczyciel był do tej pory traktowany jak stażysta, gdyż nie miał kwalifikacji do nauczania.... Ma dyplom mgr z przygotowanie pedag. do nauczania początkowego, w lipcu uzyskał kwalifikacje do nauczania j. angielskiego.   Z tą chwilą wraca do mianowanego. I tu jest pytanie: Czy traktuję go jako naucz. mianow. i jego wyższe kwalifik. - czyli mgr naucz. początkoego, czy też biorę pod uwagę jego ostatnio nabyte kwalifikacje i daję mu uposażenie mianowanego z licencjatem...?
beera25-08-2005 11:35:51   [#02]
płacisz magistrowi
ania0125-08-2005 12:00:55   [#03]
cały czas powinnaś płacić magistrowi
rzewa25-08-2005 12:19:14   [#04]

owszem

cały czas powinien otrzymywa stawkę mgr z pp, tylko przedtem dla stopnia stażysty, a teraz przeszeregowujesz go do mianowanego.
Monika Koch25-08-2005 13:45:00   [#05]

...

dzięki właśnie tak myślałam...
nalix26-08-2005 12:06:50   [#06]

ale płacą -można jechać na Karaiby

Ja w podobnej sytuacji (magisterium, i licencjat) miałem płacone tylko za licencjat, wniosłem pod koniec czerwca o zwrot niedopłaconego wynagrodzenia -uzyskałem od dyrekcji mętną odpowiedź i do  tej pory dostałem figę z makiem. Jak to jest, że aż tylu ludzi niekompetentych utrzymuję się na stanowiskach dyrektorskich. Czy z każdą sprawą musi się iść do sądu pracy. Chyba za parę dni trzeba złożyć pozew.
Rycho26-08-2005 13:13:22   [#07]

nalix

a do ilu dyrektorów złożyłeś ten wniosek?
 
tak sobie pytam w z wiązku z tym: Jak to jest, że aż tylu ludzi niekompetentych utrzymuję się na stanowiskach dyrektorskich.
AnJa26-08-2005 13:26:20   [#08]

zakładam, że nalix się nie myli co do stawki

ustalmy coś:
1. nalix miał płacone z zaniżonej półki,
2. wyrównanie należy mu się,
3. jego dyrektor był niekompetentny

i wątpliwość:
1. czy: 1= aż tylu?
Rycho26-08-2005 14:11:16   [#09]

właśnie

AnJa,
 
miałem taką samą wątpliwość. Z resztą się zgadzam całkowicie. :-)
Leszek26-08-2005 16:40:41   [#10]

bo to tak jakbyś powiedział "WY Dyrektorze"...

pozdrawiam

nalix26-08-2005 16:50:25   [#11]

uogólnienie

A co z ciągłymi postami w sprawie umów dla kontraktowych, które powinny być na czas nieokreślony a uparcie są podpisywane na czas określony. Przecież cały czas są posty na ten temat. Uważam, że mądrzy i kompetentni dyrektorzy nie powinni brać mojej uwagi do siebie. Jęśli poczuli się urażeni moim uogólnieniem, to przepraszam.
Leszek26-08-2005 17:04:51   [#12]

KN Art. 10.

4. Stosunek pracy z nauczycielem kontraktowym nawiązuje się na podstawie umowy o pracę zawieranej na czas nieokreślony, z zastrzeżeniem ust. 7.

7. W przypadku zaistnienia potrzeby wynikającej z organizacji nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela, w tym w trakcie roku szkolnego, z osobą rozpoczynającą pracę w szkole, z nauczycielem kontraktowym (...), stosunek pracy nawiązuje się na podstawie umowy o pracę na czas określony.

 

pozdrawiam

nalix26-08-2005 17:12:21   [#13]

art. 10 ust. 7

Właśnie o to chodzi -o sformułowanie art. 10 ust. 7. Gdzie jest wykładnia urzędowa, jak należy rozumieć "potrzebę wynikającą z organizacji nauczania" . Tylko rzewa to wyjaśniła. Moim zdaniem taki zapis stwarza pole do ewidentnych nadużyć i dowolnych interpretacji. Zapytajcie dowolnego nauczyciela, czy rozumie to pojęcie. Ja po pół roku poszukiwań wiem, tylko tyle, co napisała mi rzewa, a przydałaby się tu jakaś szczegółowa wykładnia. Prawo winno być precyzyjne, żeby je zrozumieli nawet przeciętni obywatele. Ale co z tego, jeśli jego autorzy też go nie rozumieją???
GMR26-08-2005 18:26:00   [#14]

nalix

na pracę nie można narzekać - pracę można zmienić!
Gaba26-08-2005 19:46:54   [#15]

Kazusy i inne -

widzisz Nalix - mam 24 godziny geografii, to jest 1 etat i 6 godzin, ale - mam co roku za zgodą, coroczną OP dawane fakultety do arkusza i wolno mi je włączyć do pesnum , 9 godzin... zawsze coś - daję 3 godziny drugiej geografce...

- ale umowa na rok, bo ja nie wiem, czy OP ponownie wyrazi zgode na innowację. To, są potrzeby organizacyjne - nie tylko np. zmniejszająca się liczba klas, dzieci... ale także występowanie przedmiotu w róznym natężeniu... są takie układy.

Czuję niepewnie jako dyrektor, bo hiperinfalacja prawa zniszczyła moje poczucie bezpieczeństwa.

rzewa26-08-2005 19:49:50   [#16]

gaba...

niestety i w opisanej przez ciebie sytuacji nie można na rok, tylko na czas nieokreślony, a jak beda zmiany na niekorzyść, to zmienić w odpowiednim czasie umowę, albo wypowiedzieć...
zgredek26-08-2005 19:58:45   [#17]

Wojtek ma rację i to najprawdziwszą, żeby nie było wątpliwości według mnie oczywiście

wielokrotnie pisaliśmy tu o tym - zwłaszcza o nad- lub niedo- interpretacji tego nieszczęsnego artykułu KN

szanuję zdanie Rzewy i uważam, że to jest wspaniała interpretacja

tylko...

właśnie to jest interpretacja

dlaczego zatem to musi być interpretacja?

naprawdę "organizacja roku szkolnego" doprowadza do wielu interpretacji i nie tylko:-(

rzewa26-08-2005 20:03:09   [#18]

zgredku

tam nie ma mowy o "organizacji roku szkolnego", a mówi sie o organizacji nauczania w szkole, tej w której zatrudnia się nauczyciela...

No i to na pewno nie jest to samo...

zgredek26-08-2005 20:09:37   [#19]

dobrze, w pospiechu piszę, bo zaraz znikam

ale i tak dalej to samo...

organizację nauczania oczywiście miałam na mysli, tylko myslami jestem gdzie indziej:-(

zastąpcie "organizację roku szkolnego" - "organizacją nauczania w szkole" proszę i wybaczcie mi

GGG26-08-2005 20:18:01   [#20]

Nalix jak ja Ciebie rozumie , przechodzilam to samo co Ty , i niestety drodzy forumowicze to nie jest jeden dyrektor , ktory tak postepuje z nauczycielami , ja sama moge wskazac kilku, gdyz szukalam pracy przez 3 lata.

Zastepstwo rozumie , ale gdy pojawialy sie wakaty to tez umowa na czas okreslony tylko - pytam dlaczego?-dyrektor nie majac argumentow mnie poprostu nie zatrudnial.

Powtarzam to nie byl jeden dyrektor , a tego typu zdarzenia nie sa zwiazane tylko zmoim przypadkiem.

Nalix , jesli chodzi o uzyskanie jakichkolwiek informacji w sprawie przepisow KN lub innych to jest koszmar - kazdy mowi co innego ,zasze chcac uzyskac to co misie nalezy musialm walczyc, ale jeszcze trzeba wiedziec co sie nalezy.

Mialam tez taki przypadek , ze dyrekcja szkoly w ktorej kiedys pracowalam byla mi bardzo przychylna i nie tylko mnie, ale i tak to ja musialam mowic co mi sie nalezy a Oni sprawdzali wiele w roznych miejscach razy czy mam racje.

Nalix masz racje , wiem to z autopsji , latwo komus mowic jak tego nie przechodzi na wlasnej skorze , poprostu taki ktos nie wie co sie dzieje....

zgredek26-08-2005 20:20:21   [#21]
ale posty GGG to mnie po prostu lekko... denerwują?
GGG26-08-2005 20:22:13   [#22]

acha zapomnialam napisac , ze dzieki Rzewie dowiedzialam sie jeszcze wielu rzeczy o ktorych nie wiedzialam.

Bardzo dziekuje rzewo za pomoc , oby wszyscy dyrektorzy znali prawo tak jak Ty i jeszcze zeby chcieli je stosowac.

Wszyscy , bo jesli nawet jeden tego nie robi to jest o jedenego za duzo , a za tym stoja krzywdy wielu nauczycieli i ich rodzin..

cynamonowa26-08-2005 20:22:22   [#23]
 Podpowiedzcie prosze w którym watku rzewa zinterpretowała zapis - organizacja nauczania. Szukam i nie moge znaleźć
GGG26-08-2005 20:25:17   [#24]

Zgredek Ty mnie tez denerwujesz , nikt Ci nie kaze czytac moich postow,

ani na nie reagowac!!!

Nie znasz zycia , tacy jak Ty bujaja w oblokach ....... nie wiadomo tylko jak dlugo????

Ela26-08-2005 20:25:45   [#25]
ja także tego szukam i nijak znaleść nie mogę . Gdzie to jest????
GGG26-08-2005 20:27:03   [#26]

Zgredek

Albo prawda w oczy kole co ?
DYREK26-08-2005 20:27:21   [#27]

My wspaniali nauczyciele i ci źli dyrektorzy.

My wspaniali nauczyciele i ci okropni urzędnicy.

My wspaniali dyrektorzy i ten okropny OP (KO, ZZ, MENiS itd).

My wspaniałe kobiety i ci okropni faceci.

A może wspaniali i źli są po obu stronach. Jak to w życiu.

bogna26-08-2005 20:33:23   [#28]

Zgredek nie zna życia, zgredek buja w obłokach....

GGG - tak ci się wydaje?

GGG26-08-2005 20:46:55   [#29]
Bogna albo (#26)
Magik26-08-2005 21:01:57   [#30]

Zgadzam się z Nalixem i GGG.

Ja również miałem tego typu sytuaje jak szukałem pracy.

Tak naprawdę to nie są sytuacje odosobnione.

Wielu dyrektorów  nie wykazuje dobrej woli do zatrudniania na czas nieokreślony mając takie możliwości, a niekompetencji jest bardzo dużo w każdym urzędzie – tyle tylko , że szkiła nie powinna być jednym znich – bo to łaśnie szkoła uczy i jak uczy .?

Adaa26-08-2005 21:46:59   [#31]

widac jak na dloni jak KN dzieli srodowisko;-)

gdyby nie ta nieszczesna KN to nie byłoby z zatrudnieniami (okreslony czy nie) kłopotów.
kazdy dyrek zatrudnialby sobie na rok..poogladał nauczyciela w pracy...a potem decydowal czy warto przedłuzac..a moze jeszcze znów rok popatrzec;-)

kurcze...chyba jedynie nauczyciele maja ten komfort,ze powinni byc zatrudniani na czas nieokreślony jedynie na podstawie stopnia awansu zawodowego...bez okresu próbnego

podajcie mi przyklad powaznej firmy, która zatrudnia goscia na podstawie papierka, buzi i gadki na czas nieokreslony?

a u nas, w oswiacie trzeba...i pewnie dlatego taki bajzel

Dorsto26-08-2005 22:29:44   [#32]
adaa. PZU, Orlen, itd. ;-)
Dżoana26-08-2005 22:40:10   [#33]

Zgredku ale co Cię tak denerwuje?

Czyżby chodziło o końcówki?
rzepek26-08-2005 23:10:39   [#34]

adaa

...Prawda. Zatrudnić łatwo, pozbyć się dziada - trudno, czasami niemożliwe jest. Sądy pracy, donosy, ewent. stan nieczynny - płatny, na co nie chce sie zgodzić OP, itd.Są 2 strony barykady : nauczyciele -chcą nieokreślony, dyrektorzy -ostrożnie- określony. Każdy ma rację. U nas był zatrudniony na czas nieokreślony nauczyciel, który po roku okazał się alkoholikiem. Dobrze, że sam zrezygnował. Tu nie chodzi o niekompetencje dyrektorów - bo każdy wie, co robi. I wie, że odpowiada za poziom nauki w szkole... i za efekty kształcenia... i za kiepskiego nauczyciela, którego nie da się wymienić na lepszego, jak model komórki, bo chroni go KN i ZZ.
GGG27-08-2005 08:22:30   [#35]

Adaa

ale  innych firmach ten okres probny trwa 3 miesiace , a u nas nawet i 3 lata - 3 lata tego juz nie rozumie.

I jeszcze jedno -po co jest mianowanie?  to jest tez stwierdzenie ze naucyciel nadaje sie do zawodu , a jesli nauczyciel pracuje 15 lub 20 lat to co dyrektor chce jeszcze stwierdzac???????

Za zniesiem KN ja rowniez jestem.

Gaba27-08-2005 08:59:29   [#36]

Rzewo, Adao - dokładnie, trafione w 10! (post 34 i 31)

- prawdą jest też to, co piszą Nalix, GGG, Magik, że dyrektorzy robią na siłę, wbrew prawu (nienormalnemu!!!) okres próbny.

Ale wszędzie można, tylko nie w szkole, a w szkole powinien być szczególny okres próbny - nie tylko dla stażystów. Skąd masz dyrektorze (jak się okazuje z Bożej łaski) wiedzieć, że ten, to jest ten? Ten wymarzony... bo przyszedł i dobrze mu z oczu patrzy... a mojej Eli z języka x. też dobrze patrzyło... aż 2.11. - wyprowadziła ją policja ze szkoły i... 1,5 promila alkoholu we krwi.

GGG - rzecz nie w tym, by próbować tylko stażystę (tak naprawdę chodzi wtedy  o przydatność* do zawodu w ogóle), ale wypróbować nauczyciela dojrzałego, czy pasuje do grona, czy dobrze czuje się w takim układzie zajęć, co szkoła to styl, co szkoła to odrębne problemy...

Grażyno, dlatego nie musiałbym pisać, że chcę kontraktowego... na wakat.

 Wtedy, przestaniesz mieć kłopoty w pracy, gdyby znowu by ci się trafiło nieszczęście jej utraty, gdy zostaną rozluźnione pewne mechanizmy. Rozluźnienie sposobu zwalniania generuje łatwiejsze zatrudnianie.

dyrektor placówki musi mieć prawo normalnego okresu próbnego nowo zatrudnionego pracownika (tu: nauczyciela). Nauczyciel to pracownik, a nie nawiedzony czarodziej. TO JEST WŁAŚNIE TO!!! dlaczego dyrektorzy nie chcą mianowanych.

Okres próbny nauczyciela powinien skutkować szczególnymi rygorami, a nie czekaniem jak np. zwolniony po cichu pijak kolejne  dzieci zdegeneruje. Pożegnanie szybkie i bezbolesne... bez cackania się w oceny, do odwołania. tylu świetnych bezrobotnych nauczycieli jest do dyspozycji.

wielu dyrektorów, by pozbyć się łobuza ucieka się do sztuczek - mając  w ręku dowód przestępstwa i każe się zwolnić za porozumieniem stron, wtedy drań ucieka i dręczy kolejne szkoły, oszukany jest nie tylko nowy dyrektor, ale dzieci. A bywa, że dożywotnio, bo drań był mianowany i... - nic nie zrobisz.

Grażyno - GGG, to tego mechanizmu stałaś się ofiarą, poszukując pracy.  Zgadzam się, ale nie upatrywałabym winy wyłącznie dyrektorów. Tego mechanizmu skutkiem jest ostrożność, nawet przebiegłość, podejrzliwość (wypytywanie się np. o ciąże, o sukcesy, ... Bóg wie, co...), czy też długowzroczność... - by tylko wykorzystać to, co jeszcze jest możliwe... oprócz gilotyny KN. Bywają to środki aprawne.

np.

poszła na macierzyński matematyczka w maju i poprosiła do roku wychowawczy... wraca 1.09.2006 - co zrobiłam? zatrudniłam na zastępstwo, czemu... przyglądnę się, zobaczę... nowo mianowana, młoda, do ukształtowania, do dopasowania... czemu, bo druga idzie na emeryturę w 2006r. Rozumiesz? Jest to naprawdę żenujące, że musimy tak robić, ale nie ma innych mechanizmów.

 

* moja stażystka z angielskiego, której dałam negatywną ocenę stażu w 2003 roku (sensacja na pół Krakowa), jest u konkurencji, o gdybyś głupoto mogła śmieszyć. A może wyciągnęła już wnioski z surowej lekcji... - "nie zgadzam się z uwaga p. dyrektor, że przychodzę niepunktualnie na zajęcia, mieszkam na Piastowskiej, a MPK chodzi w zimie nieregularnie, normalnie się nie spóźniam, bo jeżdżę na rowerze... skargi powinna kierować p. dyrektor do MPK" - myślę, że chyba padli w Kuratorium ze śmiechu. O takich przypadkach my tutaj, na forum, nie mówimy. - to była stażystka.

GGG27-08-2005 10:56:30   [#37]

Gabo zgadzam sie z Toba , i rozumie tez obawy dyrektorow , jednak dalej nie rozumie sprawdzania przez 3 lata - tak niektorzy pisza...

Bo albo jest nietaki i zwalniam po roku albo i wczesniej , albo sie nadaje i zostaje na stale.

Przeciez 2 czy trzy lata to jest za dlugo , i nie wierze , ze ktos trzyma nauczyciela 3 lata po to zeby Go spradzic a potem zwolnic - raczej trzyma wakat dla kogos.........?????????

Gaba27-08-2005 11:38:11   [#38]
Dla mianowanego 3 lata - chyba za długo, ale gdy jest wakat - rok wystarczyłby na czas próbny i - może jeszcze coś, jakis instrument na rok. Nie wiem, co. Ja nigdy nie chce dokuczać, ale doprawdy... gdy nauczyciel przychodzi do pracy i robi na złość, to ręce opadają...
GGG27-08-2005 14:15:12   [#39]

I znowu masz racje Gabo, ale dyrektorzy potrafia zawierac umowy rok po roku z nauczycielem mianowanym przez trzy lata.

Przeciez rok to bardzo dlugo i mozna rozeznac nauczyciela - oczywiscie metody sa rozne - to juz jest  gesti dyrka....ale trzeba dac te szanse nauczycielowi.! a nie kombinowac w nieskonczonosc....

Gaba27-08-2005 14:38:50   [#40]

Wiem, Grazynko - sama tego doświadczyłam na początku lat 90 - 3 lata pod rząd na rok. Były to moje pierwsze lata pracy, był wakat, ale nie miałam pewności, czy mnie p. dyrektor chce, czy nie. Okazało się, że nie chce. wtedy moge powiedziec był to taki mój staż - podobnie i dziś.

Pomogła mi pani ze związku, do dzis mam o niej bardzo dobre zdanie i liczę się z jej opinią, wczoraj też konsultowałam regulaminy w ZNP i uważam, że uwagi pań były słuszne.

rok próby dla mianowanego - obowiązkowa ocena... Nie wiem, bardziej wyczuwam kierunek zmian niż chcę formować.

1. Mówiliśmy już o lęku dyrektorów przed mianowanymi.

2. O nakręcaniu prawa.

3. O sztuczkach - a dlaczego ja muszę robić sztuczki, np. sprawdzać na zastępstwie dziewczynę... - to jakieś kombinatorstwo.

4. o krzywdzie dobrych mainowanych, którzy musieli odejść... i koło się zamknęło.

-

GGG28-08-2005 14:54:37   [#41]

gaba

 I rzeczywiscie kolo sie zamknelo...

Widze ze Ciebie tez zycie nie oszczedzalo ..... jak mnie...ale Ty znalazlas pomocna dlon pani ze zwiazkow , a ja pana dyrektora....

Cieszmy sie ze jeszcze sa tacy ludzie , ktorzy te pomocna dlon wyciagaja,

czasami nawet nie zdajac sobie sprawy z tego jak DUZO pomogli.

Mozemy sie odwdzieczyc tylko dobra praca.. i moze tez ,,oddac" te wyciagnieta dlon komus kto jest w potrzebie....

           Pozdrawiam   Grazyna

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]