Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Problem natury moralnej?
strony: [ 1 ]
Jolanta Szuchta19-08-2005 07:23:57   [#01]

Mam vacat na stanowisku obsługi.Potrzebuję zatrudnić konserwatora na 3/4 etatu.Zatrudnienie o tyle pilne że za chwilę rozpoczyna się rok szkolny i wiele spraw jeszcze w szkole trzeba zrobić.

Wczoraj polecony przez dyrektor Mopsu zgłosił się do mnie Pan-podobno "złota rączka."Poprosilam żeby przyniósł ze sobą świadectwa pracy,przyniósł i wyobrażcie sobie ze w tym momencie dowiedziałam sie ze ów Pan przez 17 lat był w zakładzie karnym bo zamordował człowieka.

Teraz już po odbyciu kary jest zatrudniany najczęsciej jako pracownik niewykwalifikowany z tzw.prac interwencyjnych.

Zrobił na mnie dobre wrażenie,choć jego wygląd budzi moje zastrzeżenia:ma na ciele w wielu widocznych miejscach tatuaże.

Byłam generalnie zaszokowana i wściekła na Pania z Mopsu,że podesłała mi tego Pana.

Stchórzylam i nie powiedzialam nie,ale chyba powinnam??

Wiem że ludziom trzeba zaufać,podać pomocną dłoń,ale chyba w tym przypadku nie w szkole,nie wśród dzieci.

Proszę podyskutujcie ze mną.

Aha vacat zrobił mi się teraz, pracę porzucił konserwator z powodów blizej mi nie znanych a pomimo duzego bezrobocia nie ma chętnych na te 3/4 te.

Magosia19-08-2005 08:11:54   [#02]

Jolu

rozumiem Cię. też bym tak zdecydowala,

wiem, że więzienie nie przekreśla człowieka, ale rodzice powierzają mi dzieci i chcą , wierzą, że zrobię wszystko, aby były w pełni bezpieczne.

Szkoła nie jest chyba dobrym miejscem na eksperymenty resocjalizacyjne.

Zdaję sobie sprawę,że moje myślenie nie jest poprawne politycznie, ale znając sprawę tylko z Twojej relacji też tak bym pewno postąpiła.

Oczywiście, nie wiem wielu rzeczy: gdzie ten pan mieszka, czy jest znany w środowisku, czy jest DOBRZE  znany, jaki był powód morderstwa (jakie miał podloże...), jak dawno wyszedł z więzienia, jak się od tej pory sprawuje...et cetera.

A tak obok tematy- na stanowisko konserwatora jest wielu chętnych, trudniej o naprawdę dobrego pracownika.

Pozdrawiam Jolu z rana- magosia

Magosia19-08-2005 08:18:28   [#03]

Jola !!!

źle Cię przeczytałam :

Stchórzylam i (nie) powiedzialam nie,ale chyba powinnam??

Nie przeczytałam tego , co w nawiasie!! może podświadomie tak chcialam przeczytać?

To teraz ciąg dalszy- nadal Cię rozumiem, moj pierwszy odruch - jak powyżej, dalsze dzialanie - jak powyżej, pewno miałaś więcej danych do podjęcia decyzji. Ale , Jolu- zabezpiecz się - przyjmij na czas określony. To powinno dać Ci czas na obserwację i utwierdzenie się w decyzji.

Dziewczyno, Ty nie stchórzyłaś- Ty jesteś odważna bardzo , jeśli podjęłaś właśnie taką decyzję- życzę jej słuszności.

Ale Ci namieszałam, zamiast pomóc.

Ale tak to jest - każda decyzja ma co najmniej dwie strony , jeśli nie więcej.

Jolanta Szuchta19-08-2005 08:55:56   [#04]

Magosiu

chyba nie do końca jasno napisałam:ja stchorzyłam bo jeszcze nie powiedzialam nie,ale wewnętrznie czuję że chyba powinnam,choć gdyby ustalić temu Panu godziny pracy kiedy dzieci nie będzie w szkole?Nadal nie wiem,mam czas do poniedziałku bo na wtedy się z Nim umowiłam,dlatego proszę o dyskusję.
Fakir219-08-2005 09:09:40   [#05]

Jolu...

Od dawna już zatrudniam więźniów - przy różnych okazjach i pracach.... Powiem, że są lepsi, wydajniejsi, bardziej odpowiedzialni od tzw. normalnych pracowników... Dużo z nimi gadam...
- - -
Ten człowiek zrobił kiedyś coś złego. Nie wiemy dlaczego, jak, nie znamy uwarunkowań.
To zbadał kiedyś sąd. Orzekł wyrok. Ten człowiek odsiedział, odpokutował...
- - -
Wszyscy robimy nieraz rzeczy złe... Różnimy się od niego jedynie "skalą", "wagą" naszego zła...
- - -
Wiem, że nie mam duszy kobiety (i chwała Bogu) i inaczej myślę...
Ale dlaczego argumentem ma być to, że w szkole są dzieci? On jest mordercą-pedofilem? Jeśli tak - to zmienia postać rzeczy... Ale w innym wypadku?
- - -
Ja bym tego człowieka przyjął do pracy...
Może - dla spokoju moich kadrowych kobiet -  początkowo faktycznie na czas określony...
- - -
Pod oczywistym warunkiem,  że facet faktycznie umie coś robić i się sprawdzi jako pracownik!!!
Marek Pleśniar19-08-2005 09:18:27   [#06]

raczej chyba zamówiłbym włamywacza, bo to i zamek naprawi i spłuczkę udrożni. Na mordercę w zasadzie zapotrzebowanie też by się czasem znalazło. A to wynegocjowac podwyżki a to niesfornego Kazia zdyscyplinować;-)

A poważnie

szkoła faktycznie nie jest dobrym miejscem na eksperymenty

będziesz musiała wielokrotnie "bronić" potem swej decyzji - przed RR, RS, wszystkimi chętnymi by Ci coś zarzucić. A koronnym argumentem będzie ludzkie gadanie "wiedziała a zatrudniła"

Jest ogromny rynek pracy, masa ludzi nie ma zatrudnienia. Możesz przebierać i wybierać. A resocjalizacja b. więźnia to ostatni argument zatrudnieniowy.

Jolanta Szuchta19-08-2005 21:12:23   [#07]

Marku przekonałeś mnie

dziękuję
Gaba19-08-2005 21:19:51   [#08]
nie zatrudniłabym w szkole, u siebie w prywatnym zakłdzie pracy tak, ale nie w państwowej szkole - to jest szkoła w zarządzie.
Marek Pleśniar19-08-2005 21:21:47   [#09]

morderca każdego przekona:-)

tak naprawdę to powtórzyłem po magosi.. po prostu podzieliłem jej pogląd.

-------------

los tego człowieka też jest ważny. Ale zwłaszcza dla niego;-) Ty masz swój.

Szkoda Twoich nerwów - bo byś nam tu nie zaglądała jak czymś zmartwiona, a po co:-)

John19-08-2005 23:18:40   [#10]
jasne... wiezienie, wiezieniem nie rowne. Poza tym juz wyobrazam sobie rodzicow..., ktorzy dowiedzieliby sie o fakcie, ze w szkole pracuje ktos, kto kogos zabil...hmmmm. Jasne, ze nie warto dyskwalifikowac ludzi, ale brac na siebie taki obowiazek - hmmm... jak dla mnie-nie zatrudnilbym- hehe mimo, ze judo to moja specjalnosc:)))
Janusz z W20-08-2005 01:41:17   [#11]

Johny, judo to mało

Swego czasu w areszcie śledczym w Gdańsku zginął wychowawca, któremu pensjonariusz podciął gardło żyletką. Wychowawca był specjalistą od wschodnich sztuk walki...
John20-08-2005 03:27:08   [#12]
oczywiscie masz racje...to i najlepszy plywak moze utonac :) to mialbys tylko zarcik, o czym swiadczy usmieszek na koncu:)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]