Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Powódź -pomoc niezbędna
strony: [ 1 ][ 2 ]
grazabo07-08-2005 19:37:49   [#01]

Witam wszystkich bardzo gorąco z bardzo zimnego i mokrego Południa Kraju .

Właśnie kończę prace porządkowe po zalaniu własnego domu i  pomyślałam ,że tylko Państwo możecie pomóc.

Otóż .

Moje miasto -Sucha Beskidzka w środę zostało dokładnie zalane i w znacznej mierze zniszczone przez szalejącą wodę .

Zalana została również szkoła podstawowa .

Wszyscy robią co się da , ratują co można , ale i tak np. podłogi trzeba było zerwać . nie mówiąc o reszcie .

 Wydaje mi się ,że ogrom zniszczeń jest taki ,że bez pomocy z zewnątrz rozpocząć nowy rok w godziwych warunkach będzie trudno.

Pomyślałam ,że być może macie kontakty z instytucjami pomocowymi , jeśli tak to bardzo proszę o kontakt.

Już wdzięczna - Grażyna .

Fakir207-08-2005 22:08:35   [#02]

grazabo

5 sierpnia już się o tę pomoc zwróciłaś.
Oferuję pomoc.
Proszę o kontakt (zs103@ids.poznan.pl lub klausch@wp.pl) i konkrety.
Pozdrawiam :)
Grażyna Stanek07-08-2005 22:35:23   [#03]

grazabo

Ponawiam:
Odezwij się na priva , albo podaj telefon, bo przy wysyłaniu na Twój adres jest komunikat:"brak odpowiedników".
Podam Ci w czym mogę pomóc. Współczuję.
grazabo08-08-2005 09:22:38   [#04]
Serdecznie dziękuję za zainteresowanie .
W tej chwili potrzebne są wszelkie środki dezynfekujące i przeciwgrzybicze , zabezpieczające przed wilgocię .
Potem płytki , kleje , zaprawy .
Może lepszy kontakt będzie : 033-8722728 - jeśli ktoś może pomóc to proszę o kontakt .
Z góry dziękuję .
Dla wyjaśnienia dodam,że zalana szkoła to szkoła w moim sąsiedztwie - w mieście , gdzie mieszkam .
Proszę o pomoc w imieniu Dyrekcji , która cały czas jest na miejscu  i wierzcie mi - nie ma możliwości zrobić tego sama .  Wiem też ,że w takich momentach nawet najmniejsze okazane zainteresowanie i najmniejsza pomoc jest ważna .
Raz jeszcze dziękuję .
Gaba08-08-2005 09:46:51   [#05]

To trzeba jeszcze inaczej...

Parę lat temu Piotrek z Makowa organizował taką akcję, wyrwało mu z nowej sali gimanstycznej wyszstkie klepki parkietowe...

dyrektor szkoły zwrócił sie do Marka z prośbą o zezwolenie na zamieszczenie apelu. Jak sądzę Marek - gospodarz forum - zezwolił na umieszczenie konta.

Wpłacę chcętniej pieniądze na szkolnych powodzian i nasze dzieci z samorządu będą także stać na zbiórce, możemy nawet poprosić proboszcza o zbiórkę przed kościołem, ale - obsługa tego musi być zminimalizowana.

 

Na stronie internetowej zamieścice apel do samorządów szkolnych i wtedy porposze moich uczniów o dodatkową akcję.

Nie tylko telefon, a numer konta - trudno mi dzwonić, gdzie wielu dzwoni, a potem chodzić i kupowac środki, na których się nie znam. Tak mi sie wydaje... że prościej mi i naszym dzieciom jest wpłacić na konto.

;-)

Możesz także natychmiast załatwic darmowa obsługę tego konta i banki jako promocję swoich usług oferują darmowe wpłaty - wtedy jest to reklama firmy w słusznej sprawie. Piszcie do banku o taka formę, na czas klęski żywiołowej.

 Trzymajcie się - znowu leje.

grazabo09-08-2005 09:35:50   [#06]
Dzisiaj u nas już troszkę przestało i jest nadzieja,że idzie ku lepszemu .
Wszelkie informacje przekazuję .
Dyrekcja szkoły zalanej jest WAM wszystkim ogromnie wdzięczna .
Myślę ,że już powoli zaczną działać w kierunku pozyskiwania środków.
Moja prośba , w ich imieniu, to była pierwsza rzecz jaka przyszła mi do głowy .
Po raz kolejny SZANOWNI , WSPANIALI  LUDZIE pokazujecie ,że na WAS można liczyć nie tylko jeśli chodzi o doradztwo , ale i pomoc konkretną , wskazówki - to ważne .
Naprawdę nie mam słów , aby podziękować .
Ważne jest ,że w takich chwilach człowiek nie zostaje sam .
Gaba09-08-2005 09:42:23   [#07]

Grazynko, okey.

wreszcie słonko wyjarzało, to co, nas spotyka jest sprawdzianem. Wpłacę, proszę o Konto... ;-) lub link (za zgodą Marka) do strony www szkolnej z kontami.

Fakir211-08-2005 13:01:05   [#08]

Kochani...

W końcu się dodzwoniłem - im net niezbyt działa...

W końcu, bo ich numer telefonu jest INNY niż ten podany w #4... Prawidłowy to:

0-33 874 27 28 - dyrektor Teresa Kaliciak

Zainteresowanych proszę o majlika, tu nie wiem czy wolno mi umieszczać nr konta.... Raczej nie...

Mam wszystkie dane.... i chętnie udostępnie :)))

Bądźmy ludzkimi ludźmi :)))))

Fakir212-08-2005 08:57:02   [#09]

Podnieść wątek trza, bo...

tam edukacja pada...

Potrzeba wszystkiego a najbardziej.... pieniędzy !!! Co zresztą logiczne...

Tak więc jak za towarzysza Edwarda: Pomożecie?

Odpowiedź brzmi jak? No?...........................................!!!!

Grażyna12-08-2005 13:28:58   [#10]

Proponuję dokonanie wpłat na konto stowarzyszenia z dopiskiem "dla szkoły podstawowej w Suchej Beskidzkiej", żeby pieniądze nie uciekły (do organu prowadzącego), poza tym będziemy wiedzieli ile zebraliśmy - taki nasz mały rekordzik. Co Wy na to?

Mieści się to w działalności statutowej stowarzyszenia, a i problemów z rozliczeniem nie będzie żadnych - 100% wpłat (na ten cel dokonanych)dotrze tam gdzie trzeba - jakem prezes!

Stowarzyszenie na rzecz wspierania edukacji dzieci i młodzieży "Omnibus"

43-200 Pszczyna-Poręba, ul. Świerczewskiego 10, tel.fax 032/ 212-02-24, stow.omnibus@wp.pl , http://stowomnibus.webpark.pl

REGON 240136400, numer rachunku 42 84480004 00277196 2001 0001 Bank Spółdzielczy w Pszczynie

Grażyna Stanek12-08-2005 14:11:29   [#11]

miom zdaniem

Fakir2 ma dokładny numer konta Rady Rodziców przy SP 2 w Suchej Beskidzkiej i Oni otrzymują te pieniądze od razu dla siebie. Choćby małe kwoty, ale mają je od razu i wydatkują tak jak potrzebują. Jak są dla Rady Rodziców to do OP nie uciekną.

"będziemy wiedzieli ile zebraliśmy - taki nasz mały rekordzik" - a czy to ważne ?? To po to chcemy pomóc ? Przepraszam Cię Grazyno, jeśli uraziłam Twoje szczere intencje.

Z mojego doświadczenia:
Byłam wolontariuszem na kolonii dla dzieci z terenów popowodziowych opolszczyzny w 1998 roku. Wolę przekazywać dary czy pieniądze bezpośrednio i wyłącznie do zainteresowanych. Mam nadzieję, że pani Dyrektor Szkoły wie co, komu i ile, a może najlepiej wyłącznie dla szkoły, bo potrzeby największe ? Ufam pani Dyrektor i Radzie Rodziców SP 2 w Suchej Beskidzkiej.

Grażyna12-08-2005 14:13:05   [#12]
ok. wycofuję propozycję
Grażyna Stanek12-08-2005 14:14:35   [#13]

jeśli nasze władze się zgodzą

Asiu - Prezesie i Marku - Dyrektorze Biura
czy mogę podać pełny adres SP 2 w Suchej Beskidzkiej wraz z numerem Ich konta ?
Dane otrzymałam od Fakira2.

Proszę o odpowiedź.

Grażyna12-08-2005 14:19:12   [#14]
i proszę Marka o wycofanie mojego postu (#10) ,żeby nikogo nie zmylił numer konta - tak na wszelki wypadek. Nie chciałabym być podejrzewana o malwersacje finansowe...
Marek Pleśniar12-08-2005 15:44:07   [#15]

tak, ale....

Art. 39. 1. UOSO

Dyrektor szkoły lub placówki w szczególności:

  1)  kieruje działalnością szkoły lub placówki oraz reprezentuje ją na zewnątrz;

--------------------------

 

i NIKT inny

 

 

mam ogromną prośbę

 

numer konta - no jasne, oczywiście... trzeba pomagać

ale... zgodnie z prawem i jakoś po porządku:

 

..

czy naprawdę nie może ten dyrektor napisać - choćby na kartce i dać choćby Tobie grazabo do wklepania nam na forum: kilku słów od dyrektora, listy potrzeb, jakiegoś potwierdzenia że w ogóle sprawa jest i jaka ona jest?

 

imiennie: typu "szanowni Państwo, jest tak i tak, proszę o to i o to dla placówki, podpis"

 

pojumuję że tam trudno itp, bez sensu i głupio oczekiwać pism

ale jest sieć - to wystarczy

 

 

uważam że nie wypada działać w zasadzie bez wiedzy dyrektora. To on dowodzi działaniami w szkole.

 

Pomoc powinna być wiarygodnie uzasadniona

 

czyli tylko przez osobę wymienioną w przytoczonym przepisie prawa Art. 39. ust 1.  p1) UOSO

 

forum na szczęście nie jest anonimowe i to jest już rekomendacja - bo mamy tam dyrektora Forumowicza

 

czy mogłabyś Grażyno z Makowa np skontaktować się ze mną telefonicznie? Obgadalibyśmy jak w cywilizowany sposób zorganizujemy akcję i w jaki sposób widzi to kolezanka dyrektorka z tej poszkodowanej szkoły u Was

 

OSKKo ma ogromną bazę emailową dyrektorów z całego kraju. To nie jest zły sposób powiadomienia o sprawie

 

numery telefonów do mnie są na stronie OSKKo na samym dole

 

ale najpierw ustalenia i.. dyrektor szkoły z Makowie:-)

Musi on najpierw chcieć sam sobie pomóc

Marek Pleśniar12-08-2005 15:44:57   [#16]

ups

w Suchej Beskidzkiej a nie w Makowie:-))))

Fakir212-08-2005 18:14:09   [#17]

I znowu padło na mnie...

Marku - masz rację, zasadniczo i formalno-prawnie...
I co do tego nie ma dyskusji:
szkoła ucierpiała - dyrek zgłasza i prosi - my przyjmujemy do wrażliwej wiadomości - organizujemy pomoc i OK...
- - -
Jest jednak i takie myślenie:
- 3 sierpnia była tam ulewa;
- Sucha Beskidzka tzw. Dolna w 80% zniszczona infrastruktura... (wiemy to z internetu);
- najbardziej zniszczona WŁAŚNIE TA DZIELNICA I ULICA przy której jest szkoła (wiemy to z internetu);
- ta szkoła nie ma chwilowo netu (no bo została zalana); w każdym razie do wczoraj nie miała...;
- dodzwoniłem się (może i inni też - nie wiem), rozmawiałem osobiście z panią dyrektor (co wiem ja na pewno a inni mogą tylko wierzyć...) i wypytałem o potrzeby... Kto zadzwoni - usłyszy i będzie wiedział...;
- znam potrzeby (weryfikuję je swoim myśleniem, wyobrażeniem, doświadczeniem...);
- pomagam (lub nie) jak mogę, ile mogę...
- - -
Pomogłem.
Mam dane.
Mogę przekazać.
Kilka osób się zwróciło i dostało.
Między innymi Grażyna Stanek - jesteś bardzo "ludzka kobita" :)))
Jeśli będą chcieli i mogli - pomogą (lub nie)...
- - -
Jestem w stanie zrozumieć, że pani dyrektor zajmująca się (na moment kontaktu ze mną) wstawianiem okien (z rozdarciem - płacić mniej, bez VAT i zrobić więcej, czy z VATem drożej i mniej...) NIE ma głowy do pisania gdziekolwiek...
- - -
Numer telefonu jest podany...
Można zadzwonić...
Tylko... To trwa...
Tak mnie uczyli rodzice: "Kto szybko daje - dwa razy daje"
- - -
Marku - konkretnie:
Ja - Krzysztof Lausch o nicku Fakir2 - wiem, że w Szkole Podstawowej nr 2 (prowadzonej przez panią dyrektor Teresę Kaliciak) w Suchej Beskidzkiej nastąpiła tragedia.
Szkołę zalała woda (dnia 3 sierpnia).
Bardzo potrzebują pomocy.
Ponieważ potrzeby są zróżnicowane (a tylko oni tam wiedzą do końca jakie) zwracam się z prośbą o możliwość umieszczenia TUTAJ pełnych danych z numerem konta Rady Rodziców tamtej szkoły - celem umożliwienia dokonywania przez uczestników tego forum wpłat.
JA zwracam się z prośbą do Ciebie, innych Forumowiczów i ludzi dobrych serc...
- - -
Umieszczenie numeru konta nie jest - w rozumieniu prawa - "dokonywaniem zbiórki pieniężnej", na co trzeba mieć stosowne zgody...
Janusz Pawłowski12-08-2005 18:38:48   [#18]
Dlaczego nie może być spełniona prośba Marka Pleśniara, a powinna Krzysztofa Lauscha?
Leszek12-08-2005 18:43:32   [#19]

Dura lex, sed lex...

pozdrawiam

Fakir212-08-2005 19:37:36   [#20]

Januszu

Pomyśl.
Amen.
Marek Pleśniar12-08-2005 23:54:32   [#21]

jak byłem uczniakiem to ciągle dyrektor mnie wzywał

byłem kilka razy na dywaniku (to wtedy złapałem bakcyla dyrektorskiego chyba;-)

i zawsze wtedy kompinowałem "co on się mnie tak czepia";-)

no bo chyba o głupie żarty na apelu, udanie głosu dyrektora w telefonie wewnętrznym i nakazanie kotłowni wyniesienia koksu na plac itp niewinne żarty to nie jest zaraz powód żeby się czepiać;-)

to tylko żart był - żeby było jasne:-)

teraz do rzeczy

--------------------

pisałem ale mi się skasowało - cóś mi forum nie szło

no to w skrócie

bardzo szanuję działania tu obecnych na rzecz szkoły w Suchej B.

I nic nie widzę złego w opublikowaniu tu numeru konta

ale rzekłem co rzekłem: nie ma weryfikacji. Uszczesliwiamy dyrektora na siłę bo nie zajął on stanowiska.

Gratuluję działań ale są one na dość małą skalę,.

Duzą skalę oferuje OSKKO  - po to ono powstało

-------------

Jesteś tu Fakirze2 nowy to pewno nie wiesz jak się u nas działa.A się wszak zapisałeś do OSKKO o ile mnie pamięć nie myli.

Może warto przyjąć nasz sposób działania?

Polega on na synergii i odpowiedzialności:

1. Synergia:

Gdy kogoś coś boli - np Grazyny i Fakira 2 - zaczynają działać w zespole. Ponieważ są zainteresowani i zmotywowani, są naturalnymi kandydatami do zespołu do spraw:-) Powstaje zespół zadaniowy - naturalnym tokiem bo są chętni.

Mogą sobie luźno działać, pomagać nawzajem na forum - póki nie zaczynają robić państwa w państwie. Bawić się w ambicje osobiste a nie budować naszej organizacji. Tu oczywiście takiego przypadku nie ma - podaję tylko ogólne zasady.

mogą też działać pod egidą OSKKO

wtedy zyskają wsparcie OSKKO, jego biura itp

 W typowych sytuacjach dyrektor biura prosi ich: "zespole ludzi zmotywowanych: Grazyno, Grazyno i Krzysztofie

Może podejmijcie się tej pracy w ramach oskko. A biuro zapewni pomoc organizacyjną. W tej konkretnie sprawie juą wyraziłem życzenia biura: 1) zdobądźcie stanowisko dyrektora tej szkoły 2) pracujcie i koordynujcie na tym wątku, współpracujcie z Biurem

A biuro OSKKO roześle informację na około 6000 emaili dyrektorów w całym kraju

To cały dzień pracy bo te cholerne emaile ciągle trzeba weryfikować

OSKKO lojalnie podaje zazwyczaj nazwiska koordynujących prace - organizatorów danego przedsięwzięcia

2. Odpowiedzialność

A co z tą odpowiedzialnością?

Członkowie OSKKo działają razem i wciągają w tę robotę innych by budować OSKKO - ponieważ takie okazje jak ta służą (oprócz że potrzebujacej szkole) także integracji ludzi wokół sensownych celów.

To rozwija OSKKO i motywuje obserwatorów do wspierania go

Jesteście dyrektorami w swocich placówkach. Na pewno nie raz uruchamiacie jakieś prace zespołowe po to by coś zdziałać ale i po to jednocześnie aby grono się integrowało, dostrzegało że warto działać na rzecz placówki. Robicie to boście szefami i niewiele tu trzeba w tym gronie tłumaczyć.

 

dlatego całe to zamieszanie z mojej strony:-)

bo mi zalezy na czymś podobnym dla OSKKO - jesli ma ono się liczyć

daltego takie luźne inicjatywy, choć cenne, nie interesują mnie jako takiego (czyli zajmującego się rozwojem organizacji)

 

ps. z ww. powodów osobiste ambicje tudzież animozje są w omawianej sytuacji nie na miejscu

Fakir213-08-2005 00:45:07   [#22]

Marku!

Nie ma dyskusji - przyjmuję do wiadomości i wykonania...
- - -
Mam trzy kwestie.
1. Zapisywałem się do OSKKO. Fakt. Nie otrzymałem jednak żadnego potwierdzenia. Jestem członkiem? Czy
   nie? To istotne, bo nie będąc członkiem z wielu rzeczy korzystać nie mogę...
2. Dlaczego uważasz, że bawi się ktoś tutaj w ambicje osobiste? Ja tego nie zauważyłem...
   Ja się w to bawiłem 30 lat temu. Teraz działam - gdzie i jak mogę. I pomagam - gdzie i jak mogę. Bo mój
   czas się kończy....  Że styl  inny? To już skrzywienie wynikające z różnych doświadczeń. Animozje?
   Tak... Niestety...  Czuję szczególną wrogość...
3. Odpowiedzialność wiąże się się z działaniem. Deklarując się do OSKKO dokładnie wiedziałem w "co"
   wchodzę.
   Nie można jednak przedkładać formy nad meritum.
   W moim "fachu" musimy działać czasem na wariackich papierach - na błysk, na już, na wczoraj...
- - -
Sprawa podstawowa. Marku !
Tak stwierdzasz, tak chcesz - tak jest.
To Ty jesteś dyrektorem.
Będzie więc jak chcesz.
Ale - niezależnie od tego, co chcesz (chcemy - bo i ja tego chcę) DLA OSKKO - życie wymaga działania (np. tej konkretnej szkole trzeba pomóc) JUŻ... I tu się rozchodzimy trochę...
- - -
Marku - rozumiem to: "... takie luźne inicjatywy, choć cenne, nie interesują mnie jako takiego (czyli zajmującego się rozwojem organizacji)..."
Ale...  Czasem trzeba wesprzeć także takie "luźne inicjatywy" - bo nie o nie tu chodzi a o konkretny problem...
No właśnie.
Więcej nie gadam.
Kto chce, ma mój adres majlowy.
Jola13-08-2005 19:47:36   [#23]

Biurokrata na wakacjach
Osoby:
Biurokrata i Amator Kąpieli


Amator Kąpieli
(pośrodku jeziora):

Ratunku!

Biurokrata
(na brzegu jeziora):

Nazwisko?

Amator Kąpieli
(jw.):

Dajmy na to Jankowski. Ratunku!

Biurokrata
(jw.):

Imię?!

Amator Kąpieli
(jw.):

Piotr. Ratunku!

Biurokrata
(jw.):

Imię ojca?

Amator Kąpieli
(jw.):

Też Piotr. Ratunku!

Biurokrata
(jw.):

Imię matki?

Amator Kąpieli
(jw.):

Balbina. Ratunku!

Biurokrata
(jw.):

Obywatelstwo?! Zawód?!

Amator Kąpieli:
...gl... gl... gl... gl... gl... gl... gl...
...gl... gl... gl... gl... gl... gl... gl...
...gl... gl...
(tonie)

Biurokrata
(jw.):

Nic nie rozumiem!!
(patrząc w niebo):
Dzień zapowiada się pogodny.

K U R T Y N A

~~~~~~~~~~~~

No wiesz, Krzysztofie :-), miernym, biernym, ale wiernym...

ewa13-08-2005 19:54:33   [#24]
myślę Jolu, że stanowczo przesadziłaś
Jola13-08-2005 20:14:51   [#25]

Już się poprawiam

Nie dodałam, że autorem "Biurokraty na wakacjach" jest Konstanty Ildefons Gałczyński.
Adaa13-08-2005 20:16:43   [#26]

no tak...

przeleciało...na bank:-)
ewa13-08-2005 20:21:22   [#27]

ano...

przeleciało, fakt ;-)
Janusz Pawłowski14-08-2005 01:44:21   [#28]

Pomyślałem.

I obserwując rozwój sytuacji, dochodzę do wniosku, że najlepiej opisuje ją sentencja "Quod cito fit, cito perit." (Co powstaje szybko, szybko ginie.)
grazabo14-08-2005 20:39:30   [#29]

Ja rozpoczęłam ten wątek - przepraszam za tak długą nieobecność .

Oczywiście ,że wszelkie działanie powinno być poprzedzone osobistą prośbą zainteresowanego i poprawnościa proceduralną .

Rzecz w tym ,że wówczas nie było na to czasu - myślałam o doraźnej pomocy , zainteresowaniu jakichś organizacji itp.

Jednak myślę ,że w tym przypadku generalnie chodzi o pomoc placówce oświatowej , pomoc dzieciom , które mają  do tej szkoły za parę dni przyjść .

Moja szkoła , niestety też parę lat temu była zalana i wiem ,że pomoc konkretna , najpilniejsza : środki czystości , dezynfekcji itp. dotarła szybko i była ( pomoc ) dobrze wykorzystana , bez tego byłoby trudno.

W kwestii formalnej :

 Dyrektor poszkodowanej szkoły deklaruje przystąpienie do OSKKO- troszkę trwają formalności - nie wiem od kiedy będzie mogła sama pisać .

Pozdrawiam .

Marek Pleśniar14-08-2005 20:51:18   [#30]
Grażyna - a moja prośba?
AnJa14-08-2005 21:05:30   [#31]
nie wie, co i kto deklaruje.

głupio mi o tym, bo

nie umiem deklarowac pomocy innej niz od siebie  konkretnie ( a takiej możliwości mam minimalne)

przynajmniej w stosunku do OP - a ten może sie wcale skutecznie o pomoc ubiegać naprawdę konkretną

dawno temu dałem się wrobić w pytanie: co potrzebne jest w rejonie nawiedzonym trzęsieniem ziemi w górach w Turcji zimą

nie trafiłem, że tylko jedno - forsa.
Grażyna Stanek14-08-2005 21:11:05   [#32]

grazabo

Proszę napisz do mnie na priva, bo ja do Ciebie nie mogę wysłać żadnej wiadomości, ponieważ na adres z Twojego nicka listy nie są przyjmowane (stale pokazuję się informacja: "Nie znaleziono odpowiedników graza_b@vp.pl).

Pozdrawiam.

grazabo14-08-2005 21:50:03   [#33]

 Marku : Chcę by sprawa była jasna .

Pani dyrektor juz niebawem będzie pisała sama .

Prosisz o  wklepanie "kilku słów od dyrektora, listy potrzeb, jakiegoś potwierdzenia że w ogóle sprawa jest i jaka ona jest?" - tylko nie bardzo wiem , jak miałoby wyglądać potwierdzenie stanu faktycznego i potrzeb .

O potrzebach ciągle piszemy w imieniu zainteresowanego Dyrektora .

Grażyna Stanek14-08-2005 22:31:14   [#34]

grazabo

Mój nr telefonu: (012) 282 36 06. Nie mam komórki.
Pozdrawiam i czekam na telefon.

Fakir214-08-2005 23:34:07   [#35]

Z ostatniej chwili....

Marku - co oczywiste, zgodnie z Twoim życzeniem (żeby było jasne - generalnie słusznym) - pani Teresa Kaliciak napisze do OSKKO, na Twój adres jako Dyrektora - prośbę o pomoc...
We wtorek - bo u nich w szkole nie ma jeszcze poczty elektronicznej - wyśle z Urzędu Miasta...
- - -
Dziękuje (pani dyrektor) wszystkim, którzy zareagowali natychmiast !!!!
Coś tam pisała o tym, że stawia piwo :))))))
- - -
Tak jak Grażyna pisze - we wtorek też chce pani dyrektor złożyć deklarację do OSKKO...
- - -
Rozmawiałem z nią dzisiaj trzy razy....
Wymienilismy kilka razy SMSy....
- - -
Zacytuję fragmenty :
"... Uchwałę RR już mam i dyspozycyjność kasową. Oby się znaleźli darczyńcy. (...) Pochwaliłam się telefonem, który wlał trochę optymizmu Bardzo był mi potrzebny! ..."
- - -
Rozumiem, że GDY napisze, postarasz się Marku im pomóc?
Z góry dziekuję :)))
- - -
I........
Przepraszam, jeśli mam czasem "niewyparzoną" gębę :))))
Marek Pleśniar14-08-2005 23:43:47   [#36]

o, świetnie:-)

Fakir215-08-2005 00:15:13   [#37]

Marku...

quidquid agis, prudenter agas et respice finem...
Wszak chodzi nam o to samo...
Tylko - trochę innymi drogami...
I..... Dziękuję Ci :))))
Fakir215-08-2005 11:28:02   [#38]

- - -

Jola zablokowana.
Fakir215-08-2005 11:29:35   [#39]

To chyba niemożliwe?

Powiedzcie, że się mylę...
Ania15-08-2005 11:37:21   [#40]

niemożliwe

spokojnie
bez adrenaliny
Fakir215-08-2005 11:50:46   [#41]

Jestem spokojny.

Rano napisała mi, że ją zablokowano...
Marek Pleśniar15-08-2005 12:41:11   [#42]

zapewne (tak mniemam bo nie mam czasu imiennie każdego sprawdzać) emocje pochodzą stąd: http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=9241#FBK 

z wątku 14 sierpnia. Tu wszystko wyjaśniono.

----------

Mam takie spostrzeżenie. Forum i "wirtual" to nie całe życie. Ani w ogóle życie.

Warto zyskać dystans i nie budować sobie przytłaczającego obrazu, w którym to co w Internecie jest ważne. Prawdziwe zycie, prawdziwi ludzie (nie ci wykreowani tu) są gdzie indziej.. własnie w prawdziwym życiu.

Janusz Pawłowski15-08-2005 13:33:20   [#43]
Nie wiem, jakie macie podstawy do tego, aby zarzucać Joli klamstwo.
Skoro pisze, że jest zablokowana, to widocznie jest.
Dlaczego zaś pisze o tym do Fakira, tego już nie wiem, bo i ile wiem, Fakir nie ma mocy odblokowywania, tylko Marek.
No chyba, że się coś zmieniło w tym względzie.
Ania15-08-2005 13:55:17   [#44]

Janusz, że Ci sie ten jęzor w supeł nie zawiąże ;)

Zarząd nikogo nie blokuje, z tego co wiem, ot tak sobie, bez podjęcia wspólnej decyzji i bez ogłoszenia tego na forum

Co do tego, co pisze Marek, że "Forum i "wirtual" to nie całe życie. Ani w ogóle życie" to podpisuję się pod tym wszystkimi czterdziestoma palcami, choć dawniej, jako nałogowiec, miałam inne zdanie ;)

Co nie oznacza, że Forum nie jest kapitalne i bardzo je lubię
Janusz Pawłowski15-08-2005 14:07:28   [#45]

No pewnie, że żeby zarząd kogoś zablokował, to mecyje wielkie muszą się odbyć. On nieruchawy ten zarząd tu - w ogóle, śmiem twierdzić, że do bani - nie sprawdza się w temacie blokowania. ;-)))

Ale przez przypadek, to nie kłopot zablokować kogoś - co wyjaśniał już Marek wielokrotnie.
Wiem to po sobie.
Jak mnie kiedyś Marek zablokował (niby przez przypadek), to mu zablokowałem możliwość zablokowania mnie. ;-)))

Ania15-08-2005 14:13:02   [#46]

ocie skubany!

to już nie ma szans na zablokowanie Cię?
ratunku!
;)
Marek Pleśniar15-08-2005 14:21:06   [#47]

przeciez mówie że nie ma jak realne życie

trzeba go będzie pojechac i w realu zastrzelić;-)

Ania15-08-2005 14:25:03   [#48]

z uku?

hm
Marek Pleśniar15-08-2005 14:44:52   [#49]

literówka;-)

miało być: zaszczelić;-)

AnJa15-08-2005 16:39:45   [#50]
uk na niego za mały kaliber jest

maczuga?

takie fikuśne, ok. 10 kg w Karpaczu widziałem

raz taką uknąc i juz nikomu blokować siebie nie zabroni
strony: [ 1 ][ 2 ]