Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Ocenianie opisowe czy tradycyjne
strony: [ 1 ]
Jola26-06-2005 17:06:40   [#01]

...na lekcjach języków obcych w I-III ?


 

Znalazłam taki wątek:
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=2013&fs=0&st=0
Jednak jest ze stycznia 2003, czy od tej pory coś się zmieniło?

Najbliższa jest mi interpretacja:

 

Ewa z Rz

22.01.2003 00:46 [#08]

 

 

odrębna ocena

 

 

 

Z tego samego rozporządzenia wynika, że ocena z angielskiego w klasach I-III musi być oceną odrębną od oceny z pozostałych zajęć edukacyjnych.

§10 ust. 1a. tego rozporządzenia brzmi:

Oceny klasyfikacyjne z dodatkowych zajęć edukacyjnych ustalają nauczyciele prowadzący poszczególne dodatkowe zajęcia edukacyjne. Ocena klasyfikacyjna końcoworoczna (semestralna) z dodatkowych zajęć edukacyjnych nie ma wpływu na promocję do klasy programowo wyższej (na semestr programowo wyższy) ani na ukończenie szkoły.

Wobec czego jak nie ma wpływu to musi być osobna. A czy opisowa, to bym dyskutowała... Co nie jest zabronione jest dozwolone.

U mnie w statucie jest zapis, że ocena końcoworoczna z zajęć dodatkowych jest ustalana w skali tradycyjnej wspólnej dla wszystkich klas. I jakoś KO nie zwrócił na to uwagi...

No i jeszcze... rozporządzenie mówi, że ma być opisowa ocena, ale nie mówi, że tylko - co pozwala wg mnie postawić również ocenę tradycyjną o ile tylko statut tak przewiduje...

 

 

 

Bardzo interesują mnie opinie nauczycieli uczących w I-III na ww. temat :-))

Vincia26-06-2005 19:18:19   [#02]
U nas jest opisowa. Jedno zdanko - np."Aktywnie uczestniczył w zajęciach języka angielskiego".
Iwona226-06-2005 19:35:16   [#03]
U nas ocena cyfrowa.
rzewa26-06-2005 19:57:09   [#04]

powinna być opisowa

wg. obecnych przepisów:

Rozp. o ocenianiu:
§11 ust. 2. Śródroczne i roczne (semestralne) oceny klasyfikacyjne z dodatkowych zajęć edukacyjnych ustalają nauczyciele prowadzący poszczególne dodatkowe zajęcia edukacyjne, z zastrzeżeniem ust. 4. Roczna (semestralna) ocena klasyfikacyjna z dodatkowych zajęć edukacyjnych nie ma wpływu na promocję do klasy programowo wyższej (na semestr programowo wyższy) ani na ukończenie szkoły.

§12 ust. 3. W klasach I-III szkoły podstawowej śródroczne i roczne oceny klasyfikacyjne z zajęć edukacyjnych są ocenami opisowymi.

Ganges26-06-2005 20:39:33   [#05]
W szkole mojego syna zajęcia angielskiego są płatne i prowadzone przez lektorów szkoły językowej na terenie szkoły. Ocena nie jest umieszczana na świadectwie, dzieci dostały zaświadczenia o uczestnictwie.
Marek Pleśniar26-06-2005 20:42:35   [#06]

opisowa

jw.

Jola26-06-2005 21:34:35   [#07]

Rzewa, a czym się różni  §12 ust. 3. (czy odpowiadający mu) obowiązującego rozporządzenia od poprzedniego?

Małgosiu, a jak wygląda u Was ewaluacja takiego oceniania? [#02]

Marek Pleśniar26-06-2005 21:41:46   [#08]
#02 to nie ocena przecie
Vincia26-06-2005 22:20:34   [#09]

Jolu, o jaką ewaluację Ci chodzi?

Nie uczę języka, prowadzę nauczanie zintegrowane i wypisuję świadectwa. Na zajęcia dodatkowe jest b. mało miejsca, więc trudno zamieścić rozbudowaną ocenę umiejętności.

Jola26-06-2005 22:24:52   [#10]

No to U Ciebie tak, jak u Gangesa - uczestniczył, + aktywnie. ;-)
Rozumiem, że nie odpowiadasz za ewaluację oceniania na języku obcym. :-)

Szukam zalet oceniania opisowego na lekcjach języków obcych w I-III, a znajduję, niestety, wady.

Vincia26-06-2005 22:35:42   [#11]
Jestem za ocenianiem opisowym w I-III, popieram jego filozofię i nie rozumiem czemu niektóre zajęcia miałyby funkcjonować na innych zasadach. Zadziwia mnie to, że ocena z religii jest cyfrowa.
Ewav26-06-2005 22:37:24   [#12]
Myślę, że te same co w ocenie opisowej innych zajęć. Wada jest jedna - za mało miejsca na  świadectwie na prawdziwą ocenę.
Marek Pleśniar26-06-2005 22:39:34   [#13]
jakie wady ma ocenianie opisowe???
Ewav26-06-2005 22:39:38   [#14]
Spóźniłam się, mój post był do #10
Jola26-06-2005 22:59:06   [#15]

Np.

 

Badania nad oceną opisową

Odpowiedzi rodziców na pytanie : Jakie niedoskonałości widzi Pani (Pan) w ocenianiu opisowym ? kształtują się następująco:

51 %– brak jednolitego systemu we wszystkich szkołach,

50 % - ocena opisowa słabo motywuje do pracy,

         12 %  - zbyt zawiłe sformułowania, charakteryzujące ucznia,

         15 %  - nie zauważyło żadnych niedociągnięć nowego systemu

http://joannadembowa.w.interia.pl/index.htm

Odnośnie - braku jednolitego systemu we wszystkich szkołach:
Jeśli "Aktywnie uczestniczył w zajęciach języka angielskiego" nazywamy oceną opisową, jeśli piszemy tylko tyle, bo nie ma miejsca na świadectwie... To o jakiej filozofii tu mowa?
Ewav26-06-2005 23:05:41   [#16]
Rodziców trzeba nauczyć oceny opisowej, a wtedy widzą pozytywne strony tej formy oceniania. Nie wiem czy 3 lub 2 to jest motywacja.
Jola26-06-2005 23:08:27   [#17]
Ewa, pięknie. Podaj, proszę, zalety tej formy oceniania na języku obcym. :-)
Vincia26-06-2005 23:08:31   [#18]

Jolu, o filozofii oceniania pisałam we własnym imieniu w kontekście nauczania zintegrowanego.Co do motywowania uczniów...W ciągu semestru wymyślamy różne "atrakcje": konkursy wzorowego czytania, pisania, plastyczne..., znaczki za zachowanie, sprawdziany z punktacją. 

Natomiast nie ja decyduję o druku świadectwa ani o ocenie z języka.

Ewav26-06-2005 23:12:06   [#19]
Nie wartościuje dzieci, podsumowuje osiągnięcia, daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa, a rodziców informuje czego ich dziecko się nauczyło. Tylko, że to się na dwóch linijkach nie zmieści.
Jola26-06-2005 23:14:31   [#20]
Co ja tu odkryłam :-O
Jola05-07-2005 14:40:14   [#21]
Właśnie porozmawiałam sobie z moją stażystką na temat ocen na angielskim, obejrzałam świadectwa I-III. I już nie mam najmniejszych wątpliwości. W przypadku j.angielskiego za sensowne uważam tylko tradycyjne ocenianie – w stopniach.

Zacznę od świadectw - przeszkoda techniczna:
rzeczywiście na dodatkowe zajęcia są tylko dwie linijki, w których trzeba jeszcze wpisać nazwy przedmiotów (a u nas 3 różne zajęcia).

Poza tym dziewczyna ma w każdej klasie jedną godz. tygodniowo - ok. 270 uczniów - czy w takiej sytuacji można rzetelnie wystawić ocenę opisową? 
Nauczycielki z naucz. zintegr. mają ok. 30 uczniów i duuużo większą liczbę godz. w tygodniu.
violka05-07-2005 22:09:32   [#22]

czy uczenie 1 godzinę tygodniowo zwalnia nauczyciela od obowiązku diagnozowania osiągnięć uczniów?

pewnie że jest to trudniejsze, ale też są różne formy i sposoby badania osiągnięć

Jola05-07-2005 22:40:47   [#23]
Mówisz to jako praktyk???
violka06-07-2005 01:26:25   [#24]

uczyłam biologii i miałam 2, a w niektórych klasach 1 godzinę tygodniowo

a jeśli tworzy się plany wynikowe, to trochę łatwiej przeanalizować osiągnięcia ucznia i sformułować ocenę opisową

teraz jest łatwiej, bo przyrody mam 3 godziny

ale to chyba nie tylko sprawa liczby godzin, bo niektórzy mają i po 5 godzin i często o uczniu potrafią powiedzieć tylko tyle, że leń albo np. czwórkowy

najlepiej nam wychodzi ocena opisowa w momencie gdy przychodzi rodzic i chce wiedzieć dlaczego dziecko ma taką a nie inną ocenę - i nie interesuje go liczba godzin z przedmiotu

a co do języka - nie neguję żadnego sposobu oceniania

ocena ma różne funkcje i w klasach młodszych jest nacisk na jej informacyjną i motywującą rolę, co uważam jest też przydatne w starszych klasach, więc przy dużych sprawdzianach z przyrody stosuję oprócz punktów i oceny cyfrowej, również ocenę opisową (wiem że podobnie robią anglistki w kl. starszych)

a jeśli chodzi o linijki na świadectwie - to jest problem

u mnie zintegrowane drukuje świadectwa na komputerze i wtedy można więcej upchnąć niż przy ręcznym

Jola06-07-2005 07:55:25   [#25]
Ja również mówię o świadectwach pisanch na komputerze - takie widziałam. Ale na litość - nie upchniesz w dwóch linijkach tego, co było na trzech przedmiotach! Nie bagatelizujmy problemu!

U nas też obowiązują plany wynikowe!!!
Ale czy to zmienia postać rzeczy?
Nie chodzi o to, co na papierze, chodzi o fizyczną możliwość RZETELNEJ oceny w ww. opisanych warunkach.
Bywało, że miałam 1 godz. tygodniowo z klasą i wiem, o czym mówię.
 
Nie nazywajmy też tego, co mówimy, gdy przychodzi rodzic OCENIANIEM OPISOWYM, bo chyba mijamy się tu z prawdą.
No chyba, że dla kogoś informacja typu: Aktywnie uczestniczył w zajęciach języka angielskiego jest oceną opisową, ale to już nie mnie oceniać.
cynamonowa06-07-2005 09:03:58   [#26]

Jolu a ja myslę, że nie jest to problem.W mojej szkole stosuje sie zapis: treści jezyka niemieckiego opanował b. dobrze, dobrze itd. Trzeba oczywiści wcześnie przygotować i " poinstruowac: rodziców co taki zapis będzie oznaczał ( czyli co w przypadku tak przedstawionej oceny to oznacza.

A zachowanie? Też oceniamy jednym słowem. Wzorowe, nieodpowiednie - wszystko jest jasne po uprzednim przedstawieniu wymagań

Jola06-07-2005 09:17:40   [#27]
OK - otrzymał ocenę bdb (5), db (4) - tu zainteresowany rodzic też wie, co to oznacza. Nie jest to jednak ocenianie opisowe!
Chyba się trochę oszukujemy ;-))
cynamonowa06-07-2005 09:23:46   [#28]

 Tu się z Tobą zgadzam, ze łatwiej napisać 4,5 - niż słowa. Wychodzi na to samo. Ale prawo jest prawem i musimy tak oceniać.

jako szkoła szybko wnieslismy zapis do WSO, że w ćwiczeniach, zeszytach stawiamy oceny cyfrow a na koniec opisówkę

hania06-07-2005 09:25:04   [#29]

tak na marginesie dyskusji....

cytaty Joli:
I już nie mam najmniejszych wątpliwości. W przypadku j.angielskiego za sensowne uważam tylko tradycyjne ocenianie – w stopniach. (...)
Poza tym dziewczyna ma w każdej klasie jedną godz. tygodniowo - ok. 270 uczniów - czy w takiej sytuacji można rzetelnie wystawić ocenę opisową?

dla mnie pytanie brzmi zawsze: czy ocena stopniem jest rzetelna? przy tych 270 uczniach? (chemiczka u nas uczy 18 klas....)bardziej rzetelna, niż opisowa?..

to tak na marginesie....
Jola06-07-2005 09:32:36   [#30]
Hania, a oceniałaś kiedyś opisowo?
hania06-07-2005 09:47:19   [#31]
Jolu - no przyznam, że w tradycyjnym pojęciu (jak w I-III) to nie....
moje wynurzenia "na marginesie" związane raczej z moim niedosytem w związku z ocenianiem w ogóle...
próbuję sobie wyobrazić ocenę opisową w wykonaniu mojej koleżanki chemiczki i ...przyznam - trudno...
dla mnie tylko słowo, że coś jest "rzetelne" w przypadku oceniania jest u nas ciągle nadużywane...
jedno lub drugie ocenianie (lub trzecie ) - stosowałam już ocenianie punktowe - taki system był przyjęty w szkole w której pracowałam zaraz na początku reformy) jest ciągle spostrzegane przez nauczycieli (przynajmniej w moim otoczeniu) jako coś bardziej lub mniej pracochłonne dla nich....
wasz problem z wpisem na świadectwo rozumiem
powiem jako rodzic: wolałabym dostać krótką info w stylu: wysokie umiejętności w zakresie języka....średnio opanował... niskie... albo coś w tym stylu... jak by to miało w jednej linijce być....
wiem, że to dużo pracy ale do mnie - jako rodzica opisowa przemawia....
Jola06-07-2005 10:20:32   [#32]

No i widzisz, b.dużo zależy też od zainteresowania rodziców.
W moim środowisku takich zainteresowanych rodziców jest naprawdę niewielu.
Większość rozumie (rodzice też mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem) tylko ocenę tradycyjną, proszą wręcz w dalszym ciągu o przełożenie opisowej na tradycyjną, ale to tylko nieliczni - zainteresowani.

A tak w ogóle ocenianie to temat rzeka. Liczyłam na to, że pojawią się tu nauczyciele języków obcych i opowiedzą o swoich odczuciach.

Iva06-07-2005 12:43:35   [#33]
Wydaje mi się, że jeżeli jest powiedziane ogólnie, że  ma być ocena opisowa to nie należy dodawać z jakich przedmiotów. Osobiście uczę w kl. I-III informatyki. Zawsze mam problem jak można w jednym zdaniu opisać co uczeń umie. Na świadectwie jest ograniczona ilość miejsca i często na "mniej istotne edukacje" przypada tylko jedno zdanie. Czy to zdanie mówi rodzicom więcej niż "dobry" - nie sądzę.
Ewa Tempich06-07-2005 13:43:51   [#34]
A jeśli język angielski w klasach I-III jest w szkolnym planie nauczania i wszyscy uczniowie na niego muszą uczęszczać to to też jest przedmiot dodatkowy? Bo my w sprawozdaniach wykazujemy go jako obowiązkowy i jest ok.
rzewa06-07-2005 13:54:13   [#35]

jest to przedmiot dodatkowy

a wynika to z ramowego planu nauczania - tam są explicite wymienione przedmioty obowiązkowe.

Jeśli w szkole zostanie ustalony jakiś przedmiot dodatkowy w planie nauczania danej klasy/rocznika, to jest on wówczas obowiązkowy (w sensie uczęszczania na zajęcia) dla wszystkich uczniów, dla których dany plan został ustalony.

Ale jest to przedmiot dodatkowy -> nie ma wpływu na promocję do następnej klasy czy ukończenie szkoły.

.........
Roczna (i śródroczna) ocena opisowa z przedmiotów dodatkowych jest obowiązkowa, gdyz tak stanowi rozporządzenie.

Problem zmieszczernia jej na świadectwie jest problemem technicznym, który uważam, powinien zostać rozwiązany przez zmianę obowiązującego wzoru świadectwa.

violka06-07-2005 20:15:11   [#36]

Jolu

 

nie nazywam ocenianiem opisowym tego co mówię rodzicowi,

chodziło mi raczej o to że aby coś rodzicowi powiedzeć muszę robicocenianie opisowe - inaczej można byłoby powiedzieć jest czwórkowy

a rodzic zwykle chce wiedzieć co to znaczy - czyli co umie, a co powinien umieć żeby mieć piątkę (czyli z czym ma trudności)

takich rodziców jest bardzo mało - faktycznie większość woli usłyszeć "czwórka" - ale czy to znaczy że nie mamy ich edukować i uświadamiać?

tych co się mało interesują dzieckiem i jego nauką tym bardziej należy obdarowywać takimi ocenami

oczywiście jestem przeciwna ocenie opisowej w stylu "próbuje, podejmuje, stara się" zamiast "czyta powoli, sylabizując, pismo ma nierówne" (te okreslenia są pewnie niefachowe - koleżanki zintegrowane nie oburzajcie się) - wkurza mnie jak słysze od zintegrowanych jak metodycy zalecają pisanie samych pozytywów (cukrowanie zamiast rzetelnej informacji "to umiesz, to tak sobie, nad tym popracuj")

ja jako rodzic też wolę ocenę opisową - tak wiele mi to mówi o moim dziecku - nawet w przedszkolu dopominałam się o informacje opisowe, nie zadowalało mnie stwierdzenie, że jest grzeczne (bo wiem że raczej nieśmiałe i dlatego nie wyrywa się)

rodzicom trzeba tłumaczyć ocenę opisową - pokazywać standardy, żeby widzieli ile jest zrobione a ile jeszcze do zrobienia - to nie jest kwestia zrozumieją czy nie

mają prawo wiedzieć - a nauczyciel powinien potrafić wytłumaczyć (skoro z dziećmi sobie radzi, to i dorosłemu wytłumaczy)

a co do świadectw - to faktycznie najlepiej byłoby zmienić wzory druków - bo taka krótka formułka, ani nie jest oceną opisową ani żadną informacją, czyli  na jedno wychodzi czy będzie 4 czy "był aktywny" - i tak niewiele wiem co to moje dziecko umie z języka obcego

Majka06-07-2005 20:40:59   [#37]

wytłumaczyc rodzicom

Komentarz młodych mam, usłyszany na przystanku; mamy ze świadectwami, czytają sobie fragmenty: "słabo radzi sobie z ...., musi popracować nad...." tym nauczycielkom to już się w głowie poprzewracało. To ja mam dzieciaka w wakacje uczyć czy co???? Od tego jest jedna z drugą, żeby nauczyć, a nie pisac mi tu, czego nie umie!" itd, itp.... :(
Bez pracy nad rodzicami nie pojmą, po co jest opisowa.
violka06-07-2005 20:47:17   [#38]

taaak

to się kiedyś nazywało pedagogizacja ;-)))))))))))

sto razy łatwiej dojść do ładu z dziećmi niż z rodzicami - fakt

Jola06-07-2005 21:26:56   [#39]

Violka, tego słowa na "p" lepiej nie wymawiaj, nie wszyscy tu je lubią ;-))

Majka, myślę, że jeśli mamy czytały świadectwa i zastanawiały się, to już jest nieźle ;-)
Słyszałam pytanie rodzica dziecka z I klasy, trzymającego w ręce świadectwo - I co zdałeś?
I to wszystko ;-(

Nie mam doświadczenia w redagowaniu ocen opisowych, ale mogę powiedzieć coś na temat zainteresowania rodziców wynikami sprawdzianu próbnego w klasach szóstych.
Uparłam się, że muszę każdemu rodzicowi w obecności  jego dziecka szczegółowo przedstawić wyniki.  Po przedstawieniu liczby punktów (cyferek) za daną umiejętność przechodziłam do omawiania standardów (tu już padały słowa - opis), następowało nerwowe wiercenie się, tudzież dawano mi inne znaki, że właściwie to po co, czy to konieczne...
Zajęło mi to kilka ładnych godzin. Pytań nie miał nikt!

zgredek06-07-2005 21:48:27   [#40]

Jolu - bo mówiłaś do wszystkich

a tu trzeba do każdego z osobna

mam dziecię w szkole podstawowej i idąc na zebranie mam nadzieję otrzymać jak najwięcej informacji o moim dziecku

i nie chodzę na zebrania, bo moje dziecko jest klasą, bo słyszę o wynikach klasy, postępach klasy, o najczęstszych błędach klasy, dobrym i złym zachowaniu klasy

wolę spotkania z nauczycielem, bo wtedy mówi do mnie o moim synu

a i o klasie też się mogę dowiedzieć;-)

Jola06-07-2005 21:55:20   [#41]
Nie zgredku, każdemu rodzicowi w obecności  jego dziecka (tylko). Myślałam, że to oczywiste, że z osobna ;-)
zgredek06-07-2005 21:58:02   [#42]

ups...

za szybko czytałam, znaczy bez zrozumienia:-(

chyba oczywiste;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]