Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Konsultujemy rozporządzenie - regulamiun konkursu dyrektorskiego
strony: [ 1 ]
Marek Pleśniar09-06-2005 12:16:14   [#01]

Przedstawiam projekt zmian rozporządzenia dostarczony przez MENIS i proszę o uwagi:

projekt rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu zmieniającego rozporządzenie w sprawie regulaminu konkursu na stanowisko dyrektora szkoły lub placówki i trybu pracy komisji konkursowej

AnJa09-06-2005 12:19:51   [#02]
Czyżby zaczynąły sie porządki wreszcie?

Ciekawe jak daleko sięgną.

Bo to tutaj logiczne.
beera09-06-2005 12:20:33   [#03]

fiuuuuuuuuuu

porządkują, czy odwrotnie?

beera09-06-2005 12:22:02   [#04]

nie moge tego otworzyć

 

na innym kompku

Gaba09-06-2005 12:24:19   [#05]

aleosochosi

„§ 9a. W przypadku konkursów na stanowiska dyrektorów szkół i placówek prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, zadania i kompetencje organu prowadzącego szkołę określone w § 1 ust. 1, § 2 ust. 1 oraz w § 7 i 8 wykonuje odpowiednio: wójt, burmistrz (prezydent miasta), zarząd powiatu, zarząd województwa.".

 

- a co tutaj jest takiego uporządkowanego?

AnJa09-06-2005 12:27:42   [#06]
Bywały przepychanki między starostą a zarządem, czasami z udziałem Rady czy radnych np. z komisji oswiaty co do obsady, uszczeółowienia regulminu.
emeryt09-06-2005 14:19:42   [#07]

no to konsultuję...

1. Do par. 1 ust. 1 się rozumie - do tej pory organ prowadzący to była np.gmina i jej organ stanowiący - Rada Gminy. Czyli interpretując per analogam UOSO - jeżeli ogłasza organ prowadzący to mogło znaczyć - rada podejmuje uchwałę o ogłoszeniu konkursu upoważniając burmistrza do przeprowadzenia czynności wykonawczych. Tak samo par.2 ust. 1 - można było interpretować tak, że rada gminy wyznacza przewodniczącego komisji. Tak że kierunek tych zmian jest słuszny, zresztą tak to jest unormowane w KN i UOSO - wskazanie kompetencji dla organu stanowiącego i wykonawczego.

2. Ale mam uwagi do czegoś innego - jeżeli burmistrz powołuje komisję i wyznacza przewodniczącego, to czy możliwe jest wyznaczenie i powołanie samego siebie?? Taki manewr jest wykluczony np. w przypadku komisji przetargowych - zamówienia publiczne - ale tam jest to wyraźnie określone.

3. Dlaczego nie określono także zmian do par. 7 - przewodniczący komisji powiadamia organ prowadzący szkołę - burmistrza czy radę gminy? A jak przewodniczącym komisji jest burmistrz - to powiadamia sam siebie?? a jak jest członkiem komisji ???

4. Widzę konieczność zmian we wzorze ogłoszenia (par 1 ust.4)- sprecyzowania i rozbicia w treści wzoru ogłoszenia, co powinny zawierać oferty w przypadku:

- udziału w konkursie nauczyciela - to co jest we wzorze jest ściśle sprecyzowane

- udziału w konkursie nienauczyciela - nie jest doprecyzowane a w szczególności pkt. 4 jakie dokumenty ma przedstawić kandydat nienauczyciel które by potwierdzały posiadanie wykształcenia i przygotowania zawodowego (warunek łączny)

jest wymieniony:dyplom studiów wyższych - to jest przecież dokument potwierdzający posiadanie wykształcenia, to co za papiery trzeba przedstawić, aby udokumentować drugą część - wykształcenie i przygotowanie zawodowe. Jest to mocno niejasne i daje możliwość nadinterpretacji lub całkowitej dowolności. A już w porównaniu z rozporządzeniem MENIS w sprawie wymagań....(D.U.Nr 89 z 2003 r. poz. 826 ze zmianami) to nie gra jedno z drugim. cit:" posiada wykształcenie i przygotowanie zawodowe odpowiadające kierunkowi kształcenia w szkole lub zakresowi zadań placówki"

Czyli wzór ogłoszenia o konkursie jest całkowicie niespójny z rozporządzeniem w sprawie wymagań jakie winna spełniać osoba nie będąca nauczycielem a brak sprecyzowania o jakie dokumenty, potwierdzające spełnianie warunków chodzi jest typową niedoróbką.

karina09-06-2005 16:32:45   [#08]
No dobrze MENIS pracuje nad zmianą rozporządzenia a czy są jakis głosy co do zmiany zapisów art 36a.Kto ma wytypować przedstawicieli organu prowadzącego? Prezydent, burmistrz, wojt czy też rada? Może cos wiecie w tym temacie?
Wertykal09-06-2005 21:48:49   [#09]

Sprawa wydaje sie oczywista i bezdyskusyjna.

Rozporzadzenie ma charakter porzadkujacy i koniec. Zmienil sie uklad zarzadzania gminaczy powiatem.  Zniknely zarzady, wojtowie i starostowie sa wybierani w wyborach powszechnych, organem prowadzacy, wbrew temu co napisal Zdzislaw, jest wojt, burmistrz, prezydent czy starosta.

I nie widze powodu, dla ktorego tenze wojt nie moglby byc przewodniczacym takiej komisji. Toz to komisja, ktora ma pomoc wojtowi wylonic kandydata na dyrektora. To sam se zaszkodzi...?

Popieram ten projekt, chociaz szkoda, ze tylko tej sprawy dotyczy.

Marek

zgredek09-06-2005 21:51:30   [#10]

organem prowadzącym jest gmina, powiat

natomiast konkretne zadania wykonują...

AnJa09-06-2005 21:53:16   [#11]
Starosta jest z wyborów pośrednich, podobnie jak zarząd w powiecie:-)
Konto zapomniane10-06-2005 00:26:17   [#12]

wybór dyrektora

  Bardzo podopał mi się sposób w jaki zostaje się dyrektorem szkoły w Belgii. Tam organ prowadzący z rocznym wyprzedzeniem ogłasza ilu będzie potrzebował nowych dyrektorów. Wszyscy, którzy zgłoszą się idą na roczne studia podyplomowe z zarządzania na koszt miasta. Studia kończą się egzaminem i ci, którzy zdadzą  go najlepiej  zostają dyrektorami.  Test jest tak skonstruowany, że sprawdza nie tylko wiedzę merytoryczną, ale również różnorodne predyspozycje potencjalnych dyrektorów. Tylko jeden kandydat, który zdaje z najwyższą lokatą wybiera sobie szkołę, pozostali losują placówki. Funkcję  mogą sprawować do emerytuty. Ci, którzy zdali słabiej mogą powtórzyć test za rok lub dwa.

Prosto bez "Wielkich Komisji", nacisków i układów.Pozdrawiam, dziękuję za Sieraków.

Gaba10-06-2005 00:31:03   [#13]
pytając o sochosi, miałam na myśli inne sprawy związane z konstukcją tego rzopozrądzenia i układu, który tam powstaje - OP płaci, OP musi mieć bezwględne prawo wyłaniania kandydata...
Konto zapomniane10-06-2005 08:58:12   [#14]

wybór dyrektora

We wszystkich konkursach, które ostatnio obserwowałem startował tylko jeden kandydat uzgodniony najczęściej przed konkursem. wypacza to ideę konkursu jako sposobu wyłonienia kandydata na dyrektora. Przyczyna tkwi w zbyt dużej władzy jednoosobowych organów wykonawczych (wójt, starosta), dogadujących się np z organem nadzoru. Zwiększenie kompetencji będzie równoznaczne z przekazaniem decyzji o wyborze dyrektora wójtowi. Konkurs na dyrektora będzie jedynie zasłoną jego działań  i w takiej sytuacji należałoby mu te kompetencje przypisać bezpośrednio w ustawie czy rozporządzeniu. W tedy przynajmniej działania byłyby jawne i podlegały kontroli organu stanowiącego i kontrolnego jakim jest rada gminy i komisja rewizyjna.
inka911-06-2005 10:05:26   [#15]

Bardzo podoba mi się sposób obsadzania stanowisk dyrektorów w Belgii, ale  kiedy my dojdziemy do normalności?

Na razie uważam, że trzeba próbować zwiększyć wpływ RP na wybór dyrektora.

Nie zgadzam się z tym, że: OP płaci, OP musi mieć bezwględne prawo wyłaniania kandydata.  OP nie płaci tylko zarządza otrzymanymi pieniędzmi, nieraz bardzo żle, a jeżeli chodzi o szkołę to zazwyczj źle. Z tych samych pieniędzy płaci nauczycielom, czy to znaczy, że ma zwalniać i zatrudniać nauczycieli wg własnego uznania. Niektórzy do tego dążą.

Współpraca dyrektora i OP ogranicza się do finansów, a to nie jest najważniejsza działalność szkoły.

Dyrektor głównie współpracuje z RP w zakresie tego co w szkole jest ponoć najważniejsze.
Nieudolność organizacyjna dyrektora, nierzetelność oceny pracy nauczycieli, nieumiejętność pracy z ludźmi, planowania, przewidywania, itp.., (których to kompetencji OP nie jest w stanie ocenić) jest często przyczyną niższej jakości pracy szkoły i żadne programy naprawcze tego nie zmienią.

Ale MENiS, albo tego nie dostrzega, albo ma w nosie całą edukację. Wydaje się, że liczą się tylko względy polityczne.

Obecne komisje to wyrzucanie pieniędzy w błoto i próba przerzucenia odpowiedzialności na kmisję czyli nikogo. Układy, uzgodnienia przedkonkursowe a nawet zastraszanie to typowy konkurs.

Rodzice powinni mieć prawo jedynie do wyrażenia opinii o kandydacie, bo również nie zawsze są w stanie ocenić jego kompetencje.

Dyrektor szkoły to nie to samo co dyrektor fabryki guzików i względy finansowe nie powinny mieć decydującego wpływu na jego wybór.

Dyrektora ze względu na jego specyficzną rolę w szkole powinni wybierać nauczyciele i ON.
A najlepiej komisja egzminacyjna (z psychologiem).

OP ma bardzo dużo narzędzi, aby stymulować pracę dyrektora i powinno mu wystarczyć, że powierzy stanowisko, oceni pracę w porozumieniu z ON, nagrodzi ją lub nie, przyzna dodatek motywacyjny, zatwierdzi arkusze...

Gaba11-06-2005 10:24:09   [#16]

A ja nie zgadzam się z taką propozycją - jest to bardzo niebezpieczne ujęcie w polskich realiach. Rada pedagogiczna, gdzie 50% to ludzie przypadkowi, przypisani do krzeseł i nieusuwalni - wybierze zawsze kolesia z układów i układnego. Zarządzanie dobre czasem burzy dobre samopoczucie i ciepełko bubusiane. I znowu wracamy na poziom rozumienia szkoły jak rodem z naiwnych ankiet i niektórych sprawozdań z nadzoru... z KO.

 

zgoda oczywiście co do tego, że OP nie potrafią często i bardzo często zarządzać pieniędzmi!!! Masz bezwzględną rację. I do tego układy  rodzinne, nepotyzm... - jasne!!!

ale duża część pieniędzy w moim mieście jest dawana przez OP. Jak właściciel szkoły nie może osadzić swojej firmy? Wiesz, to jest dla mnie najtrudniejsze do zrozumienia.

To jest zasada zarządzeniowa i nie należy traktować szkoły inaczej jak zakładu szewskiego (oczywiście w zakresie świadczenia usług dla ludności). Radzę sobie w naszej firmie - 4 elementy traktuje równoważnie (taka mam koncepcję). Bez forsy nie da się rządzić, kierować, zarządzać - dlatego forsa jest czynnikiem równorzędnym, uczono mnie ze to nauczania połączone - Usługa (kształcenie, wychowanie... opieka...) - KADRA (w tym kierownictwo) - BAZA - ŚRODOWISKO...

Twarda ręka menedżera I stopnia z świetnie przygotowaną mobilną kadrą menedżerską II stopnia (nauczycielami) + swobodna fluktuacja kadr, także kadry kierowniczej. Bez szkodliwego przypisaństwa do ziemi. Wyrobnictwa.

 

zmiany w rozp. niczego dla mnie nie wnoszą - nie zmieniają koncepcji wyłaniania tego newralgicznego stanowiska... dlatego nie podejmuję dyskusji z urzędnikami, bo nie warto.

zresztą nie bardzo mnie to obchodzi już, bo polska oświata jest tak chora, że "chorsza" już być nie może. Poziom został osiągnięty ok. połowy roku ubiegłego. I nie robią na mnie wrażenia żadne dzieła.

inka911-06-2005 11:25:45   [#17]

Rada pedagogiczna, gdzie 50% to ludzie przypadkowi, przypisani do krzeseł i nieusuwalni - wybierze zawsze kolesia z układów i układnego.

To już nie jest tak, może jeszcze w dużych miastach, gdzie istnieje sporo innych atrakcyjnych możliwości, nie wiem,  ale w mniejszych miejscowościach nie tak łatwo zostać nauczycielem i o to chodzi. Trzeba tylko zadbać o to by selekcja nauczycieli  nie była negatywna, oparta na układach, które właśnie w takich środowiskach są  ogromne.

Wiem, że tego typu wybory stwarzają niebezpieczeństwo o którym piszesz, ale kiedyś w końcu trzeba nauczyć się demokracji, również po to by uczyć innych. Myślę, że po po pewnym czasie i nauczyciele nauczyliby się należycie oceniać kandydatów, nie przez pryzmat ciepełka.

Ogół wybiera wójta i prezydenta, zarządy wybierają prezesów i też są podobne zagrożenia, a RP która ma spore zadania w szkole, nie ma praktycznie wpływu na to kto będzie nią kierował.

Wracając do zakładu szewskiego, nie przekonałaś mnie, że zasady są te same.

OP nie jest właścicielem, tylko organem prowadzącym, a to nie to samo. Właściciel to ktoś, kto zainwestował, włożył i jego poziom życia jest zależny od tego co stworzył. Wójt przyszedł, podzieli nie swoje, odejdzie i nikt go nie rozliczy z niewłaściwych posunięć, niestety.

A jeżeli nie ma i forsy (bo żaden wójt swoich nie dołoży) i dobrej organizacji pracy?

Jeżeli oddaje się nauczycielom dzieci w trosce o ich  "wszechstronny rozwój", uznaje kompetencje RP do planowania, zatwierdzania, promowania i itd, a jednocześnie uznaje się, że składa się z nieodpowiedzialnych, leniwych i głupich, to jest tu jakaś sprzeczność.

Czyżby tylko dyrektor był tym jedynym pracowitym i odpowiedzialnym w szkole.

Zresztą nie mówiłam, że sama RP, powinna wybierać dyrektora,  ale powinna mieć więcej głosów(większy wpływ).

inka911-06-2005 11:41:12   [#18]
Ale nad takimi regulacjami i tak nikt się nie zastanawia. Urzędnicy rozwiązują tylko własne problemy, może i korzystne organizacyjne, ale nieistotne z punktu widzenia szkoły.
Gaba11-06-2005 11:57:01   [#19]

wierzysz, że wybierze zawsze nie spolegliwego...

znam akurat szkoły, gdy przyszedł ktoś z zew. podziało sie lepiej, ale też słysze o buncie kadry przeciwko takiemu, o głupim postępowaniu.

 

Co do kondycji stanu nauczycielskiego - mam negatywne zdanie, ale nie chcę tego poruszać, bo zycie mi jest miłe... ;-)

ja osobiście chciałabym szefa niezależnego i niesiedzącego nikomu w niczym...

 

książka budynku "mojej" szkoły... ma parę zapisków:

rejestr zabytków A 688 (dramat)

architekt: Stefan Żołdani (nie znam goscia osobiście...)

powstanie 1892, zbiórki pieniężne... kredyt 19 tys, reńskich...

dziś - własność - gminna, właściciel Gmina Kraków, adres pl. Wszystkich Św. 3/4...

... chyba że coś w dokumentach przeoczyłam.

;-)

inka911-06-2005 12:56:54   [#20]

Na pewno nie zawsze, ale czy teraz jest zawsze nie spolegliwy?

Częściej jest bardzo uzależniony od OP. Myślę, że gdyby wybierała RP i NP, a oceniał, motywował OP , te uzależnienia znacznie by zmalały.

A co do kondycji RP jest różna, nie wszyscy są wzorowi to fakt, ale wystarczy, że większość jest sumienna.

Gaba11-06-2005 13:05:17   [#21]

bardzo bym chciała sama być sumienna - ja juz nie moge byc sumienna, bo mnie ta głupota oświatowa pochłonęła. Oczywiście, że bywaja usłuzni - organ tupnie i nie pomyśli jeden z drugim, że...

- też i nie ma mądrze osadzonej polityki oświatowej w organach... ale kiedy będzie to normalny kraj, kiedyś tak, w przyszłości... fajnie będzie mieć tak nromalnie... gdy będzie wybirac RP - to wybierze najlepszego spośród siebie, gdy będzie wybirać OP - to nie wybierze wójtowej i nie będzie odrzucał rozwódki (znam taki przykład)...

Walca...i walcem przejechać... ;-)

zuza11-06-2005 17:06:42   [#22]
A ja bym bardzo chciała, by doprecyzowano jeszcze par.5 ust.3-5, by było wiadomo kiedy kończy sie konkurs, gdy przystepuje do niego tylko jeden kandydat. Była juz o tym dyskusja na forum i poglady na temat: jedno czy dwa głosowania były różne, pomimo wielkiej wiedzy i doswiadczenia dyskutantów. Wg mnie brakuje tam jednoznacznego stwierdzenia, ze w przypadku jednego kandydata drugiego głosowania nie przeprowadza się.
Marek Pleśniar12-06-2005 17:13:46   [#23]

pracownicy sami sobie wybierają szefa?

uzależnienie dyrektora od RP czyli od własnych pracowników to dopiero byłoby mistrzowstwo świata;-)

zz-ty by się ucieszyły

gause712-06-2005 18:23:41   [#24]

Witam serdecznie

Uważam, że zawsze dyrektor każdej placówki powinien byc wyłoniony tylko w konkursie, a nie przez organ i osoba startująca w konkursie powinna mieć wgląd do stanowiska komisji.

Chociaż jedna z osób mi bliskich powiedziała, że bez układów brr! nie startuj, ale zawsze od czegoś należy zacząć ha! ha!

inka912-06-2005 22:00:48   [#25]

Mistrzostwo świata to jest obecnie, słyszymy o różnych pomysłach OP w mediach systematycznie, a o ilu nie słyszymy. ;-)

Może rzeczywiście ten pomysł z RP jest trochę przesadzony, ale z pewnością należałoby popracować nad tym, aby konkursy były uczciwe, pozwalające wygrać lepszemu.

Komisje powinny być bezstronne, czyli złożone z ludzi kompetentnych nie związanych ze środowiskiem szkoły i gminy.

Marek Pleśniar12-06-2005 22:20:33   [#26]
z jakich ludzi??
inka912-06-2005 22:49:05   [#27]

Napisałam chyba bezbłędnie? ;-(

Przynajmniej rozumiejących o czym mówi kandydat (przedstawiając swoją koncepcję..) W konkursach w których uczestniczyłam jako przedstawiciel RP, niektórzy bardzo się męczyli, wiedzieli jak mają zagłosować i nie mogli doczekać się końca posiedzenia, aż przykro było patrzeć jak się męczą. 
Niektóre z osób oceniających kandydaturę potencjalnego dyrektora nie miały nawet wykształcenia podstawowego.

Jeżeli w KO nie ma odpowiednich ludzi, nauczyciele też lepiej nie mówić to chyba rzeczywiście wójt i radni najlepiej uradzą :-)))

Gama13-06-2005 00:20:25   [#28]

:((((

 Nie podoba mi się interpretacja ,ze to wójt  ( organ wykonawczy)jednoosobowo ma decydowac o konkursie . Z własnego podwórka wiem , ze wygrywają tylko przychylni OP. Wójt ogłosił konkurs 2003 r ustawił wtedy poprzeczkę 75% głosow na kandydata - konkurs nie rozstrzygnięty  (1 kandydat , ale  " nie ten"). Wójt powierza stanowisko osobie  "wziętej z księżyca".  Marzec 2004 r ponowny konkurs (obowiązuje rozporządzenie z 23.10 2003r) wygrywa  ta sama osoba co 2003r ...i co wójt  unieważania konkurs uzasadniając - niewłaściwa praca komisji. Na stanowisku dalej pupil wójta , choć konkurs przegrał. Wojewoda unieważnia konkurs , ponieważ w Jego interpretacji to rada gminy podejmuje uchwałę i ogłasza konkurs i desygnuje przedstawicieli OP (podobne stanowisko sąd administracyjny).  Organizowany jest konkurs nowy (marzec 2005r) , wyłoniony inny kandydat  ( ale też nie jest pupilem Wójta) i do tej pory wójt go nie powołuje. Brak osoby zarządzającej odpowiednio placówką,  zaczyna  destabilizować pracę placówki. Uważam, żę rola organu wykonawczego powinna ograniczyć się do imiennego desygnowania czlonków komisji , poinformowania ON ( nasz do tej pory tego nie uczynił), i powierzenia stanowiska. Organ wykonawczy ma zbyt dużą swobodę dzialania i nie ma mozliwości, aby ograniczyć go prawem . Takie mozliwości dała mu ustawa o samorządzie terytorialnym. A tak jak wcześniej zostało powiedziane  to nie są ich szkoły i tak naprawdę to większość  z nich nie ma pojęcia o pracy szkoły.

Marek Pleśniar13-06-2005 01:02:22   [#29]

jutro wieczorem chciałbym mieć sprawę zamkniętą bo i czas nagli

czy do tekstu rozporządzenia w sprawie regulaminu konkursu w dosłownym brzmieniu:

§ 1. W rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 23 października 2003 r. w sprawie regulaminu konkursu na stanowisko dyrektora szkoły lub placówki i trybu pracy komisji konkursowej (Dz. U. Nr 189, poz. 1855), po § 9 dodaje się § 9a w brzmieniu:

„§ 9a. W przypadku konkursów na stanowiska dyrektorów szkół i placówek prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, zadania i kompetencje organu prowadzącego szkołę określone w § 1 ust. 1, § 2 ust. 1 oraz w § 7 i 8 wykonuje odpowiednio: wójt, burmistrz (prezydent miasta), zarząd powiatu, zarząd województwa.".

Dyskutanci mają uwagi?

rozporządzenie uściśla sprawę i ma znaczenie, jak wspominano kilkakrotnie, porządkujące. Zmieniły się już dawno temu przepisy dot. samorządów. W świetle nowych przepisów samorządowych zmieniłą się rola  wójta/burmistrza. To jest niepodważalne bo uregulowane ustawą. Atego, jako organizacja poważna musimy się trzymać. Konsekwencją musi być dostosowanie innych praw.

Zdzisław pisze: "kierunek tych zmian jest słuszny, zresztą tak to jest unormowane w KN i UOSO - wskazanie kompetencji dla organu stanowiącego i wykonawczego."

Marek  Widurek pisze: "Rozporzadzenie ma charakter porzadkujacy i koniec. Zmienil sie uklad zarzadzania gminaczy powiatem.  Zniknely zarzady, wojtowie i starostowie sa wybierani w wyborach powszechnych,"

Nic dodać, nic ująć.

------------

pozostaje oczywiście dyskusja nad statusem uczestników konkursu i dolą samego dyrektora. .. Ta bedzie trwała zawsze i oby kiedyś zmienił się sposób wyboru dyrektora na ten belgijski.

Zwracam uwagę na to, że nigdzie w omawianym rozporzadzeniu nie napisano iż decyduje o wyborze dyrektora nie konkurs lecz ktoś inny. Nie wiem skąd głosy sugerujące iż jest inaczej.

Tak więc, czy macie uwagi dotyczące treści rozporządzenia?

proszę o ostatnie głosy do jutra wieczorem. Za dotychczasowe serdecznie dziękuję.

Gama13-06-2005 08:21:24   [#30]

Dalej będę upierała sie , żeby o konkursie decydował organ ustawodawczy, tzn. podejmował uchwałę o ogłoszeniu konkursu i wyborze członków komisji OP , jak i wskazanie przewodniczącego. Wcale nie jest jednoznaczne , że to należy do zadań organu wykonawczego,  co potwierdzają wyroki sądów administracyjnych na Śląsku i Wielkopolsce. To właśnie one wskazują na radnych.

nn13-06-2005 08:50:41   [#31]

jest dobrze

Witam. proponowane zmiany jedynie regulują to co i tak dzieje się w praktyce. Od chwili likwidacji zarządów gmin etc.. jedynie, wójt, burmistrz i prezydent przejęli ich kompetencje, czyli  byli upoważnieni do ogłoszenia konkursu. Pozdrawiam.
brema13-06-2005 10:18:47   [#32]

Gamo, wybacz ale ... chcesz by dyrektora mianował Sejm (Dalej będę upierała sie , żeby o konkursie decydował organ ustawodawczy) ??

Konto zapomniane13-06-2005 11:38:54   [#33]
na poziomie gminy funkcjonują dwa organy pochodzące z powszechnych wyborów- organ stanowiący czyli rada gminy i organ wykonawczy czyli wójt. dotychczas częśc kompetencji posiadała rada gminy (ogłoszenie konkursu, desygnowanie członków OP  do komisji konkursowej i wyznaczenie przewodniczącego komisji konkursowej. Do zadań wójta należało powołanie składu komisji konkursowej i powierzenie stanowiska kandydatowi wyłonionemu przez komisję. po zmianach proponowanych w rozporządzeniu wszystkie kompetencje OP przejmie wójt co moim zdaniem pogłębi negatywne tendencje, które wprost nie są zapisane (nikt nie każe uzgadniac kandydatów) ale brak wpływu organu stanowiącego i kontrolnego w gminie jakim jest rada gminy na poczynania wójta doprowadzi do patologii. Proponowane zmiany nic nie porządkują tylko zmniejszają społeczną kontrolę nad procesem wyboru dyrektora przekazując większe uprawnienia w ręce urzędników.
rzewa13-06-2005 12:28:17   [#34]

niczego to nie zmienia

Zmiana ta jest jedynie prosta konsekwencją zmian w ustawie o samorządzie.

W gminach (w powiatach i województwach nadal tak jest) były do niedawna 3 organy: rada, zarząd i wójt (burmistrz, przezydent). Powoływanie członków komisji, ogłaszanie konkursu należało do zadań zarządu - zatem zgodnie z duchem zmian w ustawie o samorządzie gminnym powinno przejść na wójta. I tak właśnie ujmuje to konsultowana zmiana rozporządzenia.

Rada miała kompetencję uchwalania regulaminu konkursu póki tego nie zmieniła nowelizacja UoSO, która dała delegację ministrowi do wydania rozporządzenia, o którym w wątku.

Czyli jeszcze raz: zmiana rozporządzenia jest jak najbardziej właściwa i spójna z reszta przepisow w tym temacie.

Gama13-06-2005 12:41:27   [#35]

brema

 Mówimy o samorządzie terytorialnym , a tutaj  organem ustawodawczym  ( uchwalodawczym) jest rada gminy.
Konto zapomniane13-06-2005 13:10:37   [#36]
art18ust1 ustawy o samorządzie gminnym daje kompetencje radzie gminy do podejmowania wszystkich działań o znaczeniu lokalnym, które nie są w kompetencji innych organów. ponieważ dotychczas rozporządzenie mówiło o organie prowadzącym  nie precyzując o który organ gminy (radę czy wójta) chodzi, na podstawie powyższego art kompetencje te należały do rady gminy (potwierdzają to wyroki NSA). rozporządzenie nie porządkuje kompetencji (przeniesienie z zarządu który już nie istnieje na wójta) ale odbiera  kompetencje jednemu organowi -radzie gminy i przekazuje je wójtowi. Desygnowanie kandydatów do komisji konkursowej przez radę gminy pozwalało na uwzględnienie różnych punktów widzenia. przekazanie tej kompetencji do organu wykonawczego (trzy głosy dla wójta i jego urzędników) spowoduje umocnienie pozycji urzędników i zmniejszenie czynnika społecznego. nie wiem czy akurat o to chodzi w zreformowanej oświacie.
rzewa13-06-2005 14:11:54   [#37]

może by tak przeczytać UoSO?

Art. 5c. W przypadku szkół i placówek prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, zadania i kompetencje organu prowadzącego określone w:

1) art. 5 ust. 9, art. 58 ust. 6, art. 59 ust. 1 oraz art. 62 ust. 1 i 5 - wykonuje odpowiednio: rada gminy, rada powiatu, sejmik województwa;
2) art. 5 ust. 7, art. 36 ust. 2, art. 36a ust. 1, 2, 4, 4a, 5, 6 i 9, art. 38 ust. 1, art. 39 ust. 4a i 5, art. 62 ust. 6 oraz art. 71c ust. 1 - wykonuje odpowiednio: wójt, burmistrz (prezydent miasta), zarząd powiatu, zarząd województwa;
3) art. 31 pkt 6a, art. 34 ust. 2, art. 34a, art. 37 ust. 1, art. 39 ust. 6, art. 41 ust. 3, art. 58 ust. 3, art. 59 ust. 3 i 4, art. 71b ust. 2b, art. 77 ust. 6, art. 82 ust. 1 i 3-5 oraz art. 85 ust. 3 - wykonuje odpowiednio: wójt, burmistrz (prezydent miasta), starosta, marszałek województwa.
 
Wobec czego rozporządzenie nie może tej kwestii określać inaczej.

Doris13-06-2005 19:04:59   [#38]

inka9

Popieram w 100%!!!!!!!!!!!
Adaa13-06-2005 19:19:36   [#39]

Gamo wybacz ale...do organów ustawodawczych należą organy państwowe tworzące prawo o randze ustawy. Należą do nich Sejm i Senat.

No ale wiemy o co chodzi...;-)

AnJa13-06-2005 19:38:35   [#40]
za wymądrzanie sie to mam świeżo w dziób obiecane, ale:

organy prawodawcze lub legislatywa sie toto nazywa

ten Sejm, Senat, sejmik i rady maści wszelakiej
Marek Pleśniar13-06-2005 22:43:18   [#41]

Pozwolę sobie podsumować - i przepraszam jeśli zabrzmi to jakoś... apodyktycznie

Prawo samorządowe i oświatowe się spotkały i dostosowały. Rzewa bardzo klarownie powtórnie wszystko wyjasniła (#37 i #34). Wcześniej zrobili to Marek, Roman i kilkoro z nas.

Zgodnie z zapowiedzią podsumowuję dziś niniejszym dyskusję i oddaję Zarządowi. Propozycja będzie krótka i sprowadza się ona do pozytywnego zaopiniowania zmian.

Zarząd w drodze głosowania postanowi czy się z projektem uchwały zgadza.

-------------------------

Dyskusja o pryncypiach wokółdyrektorskich jest oczywiście cenna i warto ją toczyć dalej. Chyba jednak nie tu.

gause714-06-2005 02:30:36   [#42]

Jeżeli w drodze powiedzmy głosowania nie wyłoniono kandydata na dyr. bo dwóch otrzymało tyle samo głosów to nie ogłoszono drugiego konkursu tylko wybrano kogoś kto nie startował w konkursie.

Pytanie moje: czy tak powinno być, chociaż zgodne z literą prawa.

bogna14-06-2005 23:53:57   [#43]

przepraszam, że tak po podsumowaniu

ale akurat wpadł mi w ręce ( no raczej w kompa) wyrok sądowy

związany z rolą wójta w konkursie na dyrka ;-)))

www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050614/prawo/prawo_a_10.html

Kandydatów na dyrektorów typuje wójt

 
Członków komisji konkursowych na dyrektorów szkół mianuje i typuje wójt gminy - stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny


Skargi kasacyjne dotyczące wyboru przedstawicieli gminy do komisji konkursowych na dyrektorów zespołów szkół w dwóch miejscowościach wniosła do NSA podkrakowska gmina Michałowice. Twierdziła, że kandydatów do tych komisji przedstawia wójt gminy, ale przedtem typuje ich rada gminy. Uchwały rady o wskazaniu po trzech kandydatów do komisji konkursowych unieważnił wojewoda małopolski. W jego opinii uchwały podjęto bez podstawy prawnej. Artykuł 5c ustawy o systemie oświaty nie pozostawia wątpliwości, że należy to do wójta jako do mającego kompetencje organu prowadzącego szkoły. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie podzielił to stanowisko i oddalił skargi gminy. W skardze kasacyjnej do NSA gmina Michałowice zarzuciła, że ustawa wcale nie udziela tu kategorycznego wyjaśnienia, a WSA błędnie zinterpretował art. 36a ust. 5 oraz art. 5c ustawy o systemie oświaty. Przepisy te upoważniają organ prowadzący szkołę (czyli w tym wypadku wójta) tylko do powołania kandydatów do komisji konkursowych. Trzeba więc sięgnąć do art. 18 ustawy o samorządzie gminnym, czyli do klauzuli generalnej. Mówi on, że do właściwości rady gminy należą wszystkie sprawy pozostające w zakresie działania gminy, jeśli ustawy nie stanowią inaczej. - Niedopuszczalne jest sięganie do klauzuli generalnej w sytuacji, gdy stanowisko ustawodawcy wyrażone w art. 5c ustawy o systemie oświaty jest jasne. Kwestie podziału kompetencji są określone w sposób enumeratywny i pełny - przekonywała podczas rozprawy w NSA przedstawicielka wojewody małopolskiego. Sięganie do domniemania kompetencji rady gminy jest nieuprawnione. Gdyby ustawodawca chciał je jej przekazać, umieściłby to w art. 5c. Tymczasem przepis ten stwierdza wyraźnie, że w przypadku szkół i placówek prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego zadania i kompetencje organu prowadzącego określone w art. 36a ust. 5 wykonują odpowiednio: wójt, burmistrz, prezydent miasta, zarząd powiatu, zarząd województwa. Nie ma tu ani słowa o radzie gminy.

NSA w pełni się z tym zgodził. Wobec jednoznacznego określenia w art. 5c kompetencji przewidzianych w art. 36a ust. 5 interpretacja wojewody i WSA jest prawidłowa - stwierdził. W orzecznictwie NSA rzeczywiście istniała poprzednio rozbieżność. Ale nie było jeszcze w ustawie art. 5c - i wtedy odesłanie do art. 18 było trafne, a teraz już nie (sygn. I OSK 72-73/05).

/Danuta Frey/
Marek Pleśniar14-06-2005 23:55:27   [#44]
dzięki:-) zbieram takie:-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]