Dowiedziałam się na szkoleniu na temat pisania raportów, że analizując dokumentację muszę mieć arkusz analizy. Podpowiedzcie, co powinien zawierać (oprócz określenia co to za dokument:))?

Zdrowy rozsądek

Layola: muszę mieć arkusz -nie musisz, chyba,że tego potrzebujesz, to Ci pomaga w pracy, tak zaplanowałaś. Ty decydujesz o swoim sposobie pracy i mierzenia jakości pracy w swojej placówce :-)

Nie dajmy się zwariować -opór wobec papieromanii jest naprawdę możliwy, daje efekty i nie grozi utratą stołka- mówię z doświadczenia.

Pozdrawiam :-)

hmm...

niby ja... a może jednak nie ja...?

O obszarach? Nie do końca, bo muszę wziąść (przynajmniej częściowo) po uwagę kuratoryjne

o standardach? Nie do końca, bo muszę wziąść (przynajmniej częściowo) kuratoryjne

o wskaźnikach? Nie do końca, bo muszę wziąść przede wszystkim kuratoryjne, a do nich mogę dołączyć swoje

Po coś również na stronach kuratorów umieszczone są:

- organizacja mierzenia...

- wzory narzędzi do mierzenia...

- wzory raportów...

Po coś również wizytatorzy zbierają wszystkich dyrektorów i szkolą

- jak ma wyglądać raport,

- co mamy zamieścić w kolejnych jego punktach

- na jakiej podstawie opracowywać wyniki i jak je opisywać

Poza tym wszystkim faktycznie o reszcie decyduję ja:)

Pozdrawiam

arkusz

 Mogę poprosić o Twoją propozycję arkusza?

 Pisałam raport, udało mi się tym razem bez arkusza analizy dokumentacji.Ale może sie przyda w przyszłości.

Barla

layola

O obszarach? Nie do końca, bo muszę wziąść (przynajmniej częściowo) po uwagę kuratoryjne

Ale po co? Rób te które Ty uważasz za potrzebne i które wynikną z przeprowadzonej diagnozy.

o standardach? Nie do końca, bo muszę wziąść (przynajmniej częściowo) kuratoryjne

A kto ci każe? Przyjmij takie które wynikają z obowiązujących aktów prawnych: podstawa programowa i standardy egzaminacyjne.

o wskaźnikach? Nie do końca, bo muszę wziąść przede wszystkim kuratoryjne, a do nich mogę dołączyć swoje

Przedewszystkim musisz skonstrować swoje, bo tylko te odpowiedzi Ciebie interesują i mają znaczenie dla Twojej szkoły.

A obszarami, standardami i wskaźnikami kuratoryjnymi niech mierzy jakość szkoły kuratorium - to właśnie ich działka.

layola

O obszarach? Nie do końca, bo muszę wziąść (przynajmniej częściowo) po uwagę kuratoryjne

Ale po co? Rób te które Ty uważasz za potrzebne i które wynikną z przeprowadzonej diagnozy.

o standardach? Nie do końca, bo muszę wziąść (przynajmniej częściowo) kuratoryjne

A kto ci każe? Przyjmij takie które wynikają z obowiązujących aktów prawnych: podstawa programowa i standardy egzaminacyjne.

o wskaźnikach? Nie do końca, bo muszę wziąść przede wszystkim kuratoryjne, a do nich mogę dołączyć swoje

Przedewszystkim musisz skonstrować swoje, bo tylko te odpowiedzi Ciebie interesują i mają znaczenie dla Twojej szkoły.

A obszarami, standardami i wskaźnikami kuratoryjnymi niech mierzy jakość szkoły kuratorium - to właśnie ich działka.

 Już dotarło, wielkie dzięki!

 / Mamy blisko! :-)/

Barla

niestety do mnie nie dotarło :(

rzewa, podziwiam Twoją wiedzę prawną. Podlegamy pod to samo KO. To co napisałam wyżej odniosłam jednak do wszystkich województw, ponieważ wiem, że są takie, w których KO wyznaczyło wszystkim placówkom konkretne standardy do mierzenia. Skoro standardy to oczywiście obszary. Co do wskaźników, wiele czasu zajęło mnie i moim nauczycielkom ich opracowywanie. Teraz dowiedziałam się (nie tylko ja, w szkoleniu uczestniczyło wielu dyrektorów), że obowiązkowo analizujemy wskaźniki KO (ponieważ zgodnie z ich opracowaniem nie są one przykładowe - jak ministerialne - a więc obowiązkowe) a dopiero potem możemy odnieść się do własnych.

Nie jest moim zamiarem przekonywać, ani upierać się, że nie do końca ja o wszystkim decyduję i że mogę udokumentować cały proces tak jak ja chcę Wyraziłam po prostu swoje zdanie. Oczywiście każdy zrobi, jak uważa. Pozdrawiam

wiem, że

to samo KO, i wiem, że inne KO robią podobnie...

Oczywiście, każdy robi, jak uważa, a ja piszę tu co uważam - nie robię tego tak jak "każe" KO, i póki wiem co, dlaczego i po co robię nikt mi nic nie jest w stanie zarzucić. Bo niby co by mi zarzucił skoro mam wszystko czego odemnie wymaga rozporządzenie, a wyniki zewnętrznego pomiaru są dobre? A konsekwencje? Niby jakie i na jakiej podstawie?

To, że wizytator w czasie zewnętrznego pomiaru musi się trochę napracować sprawdzając swoje wskaźniki, i to że mój raport z wewnętrznego pomiaru jakości (sic!) trzeba przeczytać ze zrozumieniem i namysłem, by móc wypełnić "własną tabelkę", to nie mój problem - to problem KO i jego zadanie do wykonania.

sami na siebie kręcimy

powrozik, a potem się dziwimy, że go mamy :-(

To, ze w szkołach jest tyle papierów zależy takze od naszej odwagi by mowić to, co uważamy za sluszne.

Marek to nazwał " siła wiedzy"- warto z tej siły korzystać...

layola

a ja zapraszam Cię tu, ale ostrzegam , dłuższa lektura, pożyteczna

Pakiet dla wizytatora

(zobacz więcej...)

Barla

do Barla proszę też o taki arkusz ,

dziękuję

Barla

a może by tak