Forum OSKKO - wątek

TEMAT: z Francji
strony: [ 1 ][ 2 ]
Tera12-05-2005 22:01:43   [#51]

Sylwia:-)))

Nie zapominaj, że Ona na południu Francji........

A tam  ostrygi(i), jeżowce, mule, ... itp na porządku dziennym.... 

Mam wielka nadzieje, ze nam to opisze.........

Sylwia Ledwig12-05-2005 22:03:37   [#52]
... no oby ta nadzieja zaowocowała. Martwię się o Basika, choś nie znam osobiście. Tera - Twój post zabrzmiał groźnie !
Sylwia Ledwig12-05-2005 22:05:53   [#53]

Tera

... a może te eklerki na uspokojenie ... czy na ten temat wiadomości też zgromadzone ?

Tak          Nie         -  odpowiednie podkreślić

Tera12-05-2005 22:09:55   [#54]

Sylwia:-)))))

Francja to mój konik, moj miłość, szczególnie Burgundia, którą znam jak mniem dośc dobrze..........................

To nie może być groźne................Z wielka przyjemnoscią wspominam Targ Róż i  Owoców Morza w Nicei(i?)

Z wielka nadzieją czekam na relacje Basik..........

Tera12-05-2005 22:12:09   [#55]

  ...eklerki ,   ...... cóż, niestety, wolę konkrety niz słodycze........;-)

Sylwia Ledwig12-05-2005 22:23:07   [#56]

Tera polecam książkę Ericha Marii Remarque "Niebo nie ma ulubieńców". Znalazłam tam piękne opisy zakątków Paryża (np. piękny obraz wnętrza Sainte-Chapelle i gry światła jej witrarzy, "filozoficzny oddech"). Francja jest w pewnym momencie tłem powieści. Bohaterka Lillian podjada też często różne takie z postu 51 ... i popija szlachetne trunki, bo jeszcze chce zdążyć posmakować "nieśmiertelności" ... owych wspaniałości.

Wspaniały język, treść raczej poważna, 234 strony małego formatu, lektura - zajmująca!

Sylwia Ledwig12-05-2005 22:24:24   [#57]
... no to może jeszcze kiedy jaki przepis (sprawdzony!) na owoce morza, i fondue serowe!
Maelka12-05-2005 23:32:58   [#58]

Tera

Za-ła-ma-łam się!

:-(

Przeczytawszy, ile ceremonii wymaga przygotowanie tych skorupkowych smakołyków pomyslałam, że w takim razie wolę nie jeść. Dopiero po chwili dotarła do mnie ta przygnębiająca świadomość: Ja chyba jestem leniwa! Nic chyba tak nie boli, jak utrata złudzeń ...

:-(((

Sylwia Ledwig12-05-2005 23:46:49   [#59]

Maelko "zwal" to na "fach", którego uczysz, że niby masz więcej roboty ... będzie Ci lepiej. A smażąc kotlety, masz więcej czasu, żeby zaglądać na Forum ! ... kiedy Tera ugania się za ślimakami uważając, by nie przekroczyć limitu, Ty klikasz sobie wygodnie "myszką" ...

Choć prawda, że trochę przygnębiająca jest proza wiecznego, krótko smażonego wieprzowego kotleta ...

Maelka12-05-2005 23:53:28   [#60]

Sylwio

Taaaa... pewnie przez fach! I wiosenna tendencja do jarskich potraw!

;-)

Sylwia Ledwig12-05-2005 23:55:08   [#61]
no ślimaki to jarosze, czy nie ?!
Maelka12-05-2005 23:59:57   [#62]

:-)))

Ślimaki pracochłonne (czasochłonne??), ostryg nie lubię. No to tylko serów i wina przyjdzie mi zazdrościć Basikowi. I sałat...

I widoków!

:-)))

Tera13-05-2005 22:03:26   [#63]

Maelko:-))

Jest jeszcze mnóstwo innych specjałów:-)))
Maelka13-05-2005 22:06:55   [#64]

Ślimaki...

... zaczynają mnie korcić. Oczywiście przygotowane przez innych. Kto wie, kto wie?

;-)

Ania13-05-2005 22:14:36   [#65]

tera

wybieram się w niedzielę nad Rudawę na ślimaki :)
Może według Twojego przepisu mi się uda je przygotować?

Trzeba je ponad  tydzień przetrzymywać w pojemnikach, żeby pozamykały skorupki.

W jakich pojemnikach?
Nie pozdychają aby w czymś szczelnym?
A pudło tekturowe może być?

Póżniej wrzuca się je do kwaśnej, osolonej wody na około pół godziny.

Zakwaszonej octem? A w jakich proporcjach mniej więcej?
A tej soli to symbolicznie czy jak do ... solanki? :)
Zimna to ma byc woda?

No i chyba trzeba je umyć.  Czy tez one "myją się " same w tych kolejnych wodach?

Rety!

(No i właściwie trochę się boję, czy ich to nie boli...)

I pozdrowienia dla basika!!
Marek Pleśniar13-05-2005 22:23:41   [#66]

mój piotrek (wóczas lat 6) zbierał ślimaki do słoików i uprawiał bycie Gucwińskim.

Szkoda mi ich było bo gnojek zapominał żeby miały mokro. Sucho miały;-)

wypuściłem je w końcu do dużej miski z wodą- wiedziony litosciwością właściwą mej osobie;-)

i pierwszy raz miałem okazję oglądać jak ślimaki SZALAŁY;-)))

Tera13-05-2005 22:26:27   [#67]

Aniu

Pojemnik musi spełniać dwa warunki:

- ślimaki nie mogą z niego wyjść

- powietrze musi dochodzić,

czyli może być karton, byle z otworami, żeby sie nie podusiły...

 

Ten tydzień ( moze byc dłuzej) to po to, by sie oczyściły z zawartosci przewodu pokarmowego...... no i pozamykały skorupki, ale jak którys tego nie zrobi to nie szkodzi...

Nie pisałam o tym szczegółowo, przed włożeniem do zakwaszonej i osolonej wody trzeba je dokładnie opłukac...

Ta woda musi być mocno osolona...., zimna...

Ania13-05-2005 22:28:19   [#68]

będą

...SZALAŁY?
Tera13-05-2005 22:30:31   [#69]

Aniu

Nie, winniczki to ślimaki lądowe lubia wilgotne srodowisko, ale nie wodne

Marka syn musiał hodować inne, może blotniarkę?

Ania13-05-2005 22:34:00   [#70]

Marek chyba chciał powiedzieć

że miały szaleństwo w oczach czy w czymś tam, co?
No bo one lądowe...

A da się je zatłuc jakoś humanitarnie?

(pamiętam 10 sposobów na zabicie wigilijnego karpia, w tym zdychanie tegoż karpia ze smiechu :)
Tera13-05-2005 22:37:02   [#71]

Aniu

 Ocet i sól

Sylwia Ledwig13-05-2005 23:41:57   [#72]

Tera, a co byś nam jeszcze tak o Francji opowiedziała, co by Basik napewno zrobiła jakby nie była tak zajęta "odkrywaniem" tego pięknego kraju ?

Ja znam tylko (?)/ aż (!) - Paryż. Imponujący !

Ostatnio usłaszałam w niemieckiej telewizji takie mniej więcej zdanie: co 4 niemiecki mężczyzna (badanej grupy wiekowej między 20 - a nie pamiętam czy 39 czy 49), nie chce/ nie planuje zostać ojcem. Przeciętny Francuz ma 4 dzieci.

To był taki niemiecko-francuski film o sytuacji rodziny wielodzietnej (w konkretnym przypadku - czwórka dzieci plus matka i ojciec) w obu tych krajach.

Przedstawiono dwie siostry (Niemki), jedna - mieszkająca w Niemczech, 4 dzieci, mąż pracuje, ona mimo, że prawnik - nie. Druga siostra wyszła za Francuza, mieszkają we Francji, 4 dzieci, on pracuje, ona jak najbardziej też - nauczycielka i to na pełnym etacie.

Porównywano systemy: francuski - sprzyjający zakładaniu rodziny i robieniu kariery, i niemiecki - odwrotnie, mimo, że opieka nad matką i dzieckiem w Niemczech pod wieloma względami lepsza, np. jeśli chodzi np. o opiekę zdrowotną, przystosowanie "prorodzinne" miast, budynków urzyteczności publicznej etc. Kariery w Niemczech matka raczej nie zrobi, chyba, że w bardzo kasowym zawodzie i bardzo o swym powołaniu przekonana, tj. odporna na "języki", na które będzie brana jako "wyrodna matka" (istnieje nawet odpowiednie określenie takiej matki - Rabenmutter). We Francji - robienie kariery, mimo rodzicielstwa jest bezproblemowe. Odpowiednik Rabenmutter - u nich nie istnieje, tłumaczyli Francuzi. Oddanie dziecka pod opiekę instytucji, nianiek, rodziny dalszej i bliższej nawet na całe dnie jest jak najbardziej normalne i na porządku dziennym.

Podobne obserwacje ? ... bo tak rodzinki z 3-4 dzieci we Francji - często widywaliśmy.

Tera14-05-2005 07:49:56   [#73]

Sylwio:-)))

Chętnie, ale jak wrócę z Kaszub. Tymczasem tam wybywam;-))
Basik17-05-2005 09:17:04   [#74]
kochani, jestem już w Polsce /nareszczie wszystkie polskie znaki na klawiaturze/. Nie miałam wcześniej dostępu do komputera. ą szkoda, bo nie sądziłam, że takie jest zainteresowanie potrawami z robaków morskich. Przepisów nie mam. Jadłam je wszystkie z lekkim obrzydzeniem na początku.Chciałam bowiem powiedzieć dzieciom, jakie są w smaku, czy chrupiące. Bo chciały wiedzieć. Są zjadliwe. Szczególnie w pizzy.Wrażenia niezapomniane, Paryż piękny, z wieży Eiffla szczególnie.Sekwana, Pola Marsowe...
Tera17-05-2005 20:46:25   [#75]

Basik:-)))

Co poza Paryżem?

Bardzo przeżywałysmy Twój wyjazd:-)))

Opisz nam ,czekamy na relacje;-)))))

Tera17-05-2005 20:46:51   [#76]

Aniu:-)))

Zbierałaś?
Ania17-05-2005 21:29:42   [#77]

zbierałam

tera :)

To pudło nie było najlepszym pomysłem. Nawilgło od ich stóp ślimaczych i wydostały się w nocy przez szparę :))))))
I zaczęły żreć taśmę klejącą! (Jak się znalazły znowu w pudle).

A nie liczyłam, ile nazbierałam, ale na oko ze dwa kilo.
Ja mam coraz mniejszą odwagę, żeby je jeść potem, ale córka powiedziała (po porannych łowach na ślimaki uczepione wszystkiego), że ich tak bardzo nienawidzi, że zje je wszystkie :)
Basik18-05-2005 09:29:25   [#78]

co jeszcze? Najpiękniejsza wyspa Re, port La Rochelle, oceanarium,Francuska Wenecja,miejsca zwiazane z Polakami w Depatramencie De Sevres- Memoriał Polski, muzeum-kopalnia, w której pracowało bardzo dużo Polaków, . Francja jest pełna pięknych miejsc: w każdej niemal miejscowości jakiś zamek. W miastach- przekrój epok w architekturze. Woda w Atlantyku zimna, co nie przeszkadza małym i dużym Francuzom zażywać kąpieli. Plaże Riwiery Francuskiej dzikie- piasek i woda,dużo zieleni. Żadnych kramików, sklepików. Tę naturę Francuzi cenią najbardziej.

Bardzo ciekawie jest w szkołach francuskich, w których nauczyciel ma uczyć. Pozostałe funkcje powinnna spełniać rodzina. Słowo nauczyciela jest święte - i dla ucznia i dla rodzica.Dzieci na przerwach muszą przebywać na powietrzu. Nie maja prawa wejść do szkoły bez nuczyciela.W klasach wyposażenie nie odstaje od naszego. Najbardziej jednak nastawieni są na video,komputer. Filmu edukacyjne do większości tematów z biologii / łączona z geologią w jeden przedmiot/, geografii łączonej z historią. Bardzo ciekawy jest przedmiot nieco zblizony do naszej techniki- tam wszystkie prace na maszynach sterownych komputerem wykonują uczniowe w szkole: zrobili nam zegar bardzo pomyslowy z napisem witamy

Maelka18-05-2005 20:17:34   [#79]

Aniu

:-)))))))))))))
Gaba18-05-2005 21:11:17   [#80]
dziś o 11.00 wróciłam z Rzymu... byłam na grobie Ojca  Świętego... bella Toscana, Umbria terra sancti... - pasta e Anzio z willą Nerona, tam się kąpaliśmy, św. Katarzyna ze Sieny, Orvieto (kochany Herbert), Wenezia...
Tera18-05-2005 21:49:29   [#81]

Gaba:-))))))))))

Zazdroszczę:-))))))))))))))

Sylwia Ledwig18-05-2005 22:20:27   [#82]

Beatus ille, qui procul negotiis ! - "szczęśliwy ten, kto daleko (jest) od pracy/ interesów", rzekł raz Horacy, ... błogosławiąc urlopowiczów ... !

I jam też pod wrażeniem, zazdroszcząc niemało !

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]