Forum OSKKO - wątek

TEMAT: poloniści i informatycy łączcie się ;-)
strony: [ 1 ][ 2 ]
Jola08-05-2005 19:40:50   [#01]

Wszystkie znane mi poradniki dotyczące edytorów tekstów, a także informatycy prowadzący kursy, chętnie akcentują zasadę niepozostawiania pojedynczych liter na końcu linii.

Czym się kierują?

Poloniści, chyba w większości (?), nie są w tym przypadku takimi purystami ;-))

BożenaB08-05-2005 19:49:58   [#02]

Poloniści nie są?

Od kiedy?

Dżoana08-05-2005 19:52:41   [#03]
Ja pamiętam tę zasadę jeszcze z podstawówki.
Gaba08-05-2005 19:54:18   [#04]

wiąże sie to...

.. z prastarą zasadą typograficzną, iż tzw. wdów i sierot nie zostawia się na końcu linii, jest związane z curlingiem liter (doposowywaniem) oraz firetami i takimi innymi - nie poloniści to wymyslili, a typografowie i edytorzy!
BożenaB08-05-2005 19:55:22   [#05]

Moim zdaniem:

a) kierują się poczuciem estetyki,

b) bo to ułatwia czytanie, czytamy do-domu, z-miedzi itp. Mózg chyba tak to zlepia. Mnie pozostawianie zaimków, przyimków na końcu linii utrudnia czytanie... mam defekt mózgu?

Gaba08-05-2005 19:57:23   [#06]
nie zostawia się wyrazów jednoliterowych... inne można!
Jola08-05-2005 19:57:59   [#07]


Jednoliterowe spójniki i przyimki (a, i, u, w itd.) mogą pozostawać na końcu wiersza w tekście ciągłym; natomiast w tytułach książek i ich rozdziałów winny być przenoszone do następnego wiersza.

http://slowniki.pwn.pl/zasady/629563_1.html

BożenaB08-05-2005 19:58:50   [#08]

Ha,

czyli estetyka - to chyba te wdowy i sieroty

i mój defekt mózgu ;-)

BożenaB08-05-2005 20:05:14   [#09]

E tam ...

te nowe zasady ...

Ja tam bym zarządziła tak: Skoro piszesz, to po to, żeby ktoś to czytał. Jezeli zostawianie pojedynczych liter utrudnia czytanie, to nie zostawiać.

Teraz juz więcej wiadomo o pracy mózgu ... mój ma defekt ;-) a Wasze? Sprawdźcie, czy to wszystko jedno, czy tylko ja tak mam .... mnie więc pasuje teks bez sierot :-)

bogda408-05-2005 20:09:55   [#10]
                                                                           i
BożenaB08-05-2005 20:11:39   [#11]

:-)

w

Jola08-05-2005 20:15:20   [#12]
Bożena, zaraz tam defekt :-))
Przecież przeczytałaś i ich - [#07]
Ze względów estetycznych też wolę bez sierot ;-)
Ale co tam moje wolenie, chodzi o zasady.

Czyje słuszniejsze?
Gusia08-05-2005 20:16:14   [#13]

Nie zostawia się pojedynczych znaków!!!!!!!!!!! Moi uczniowie mają zasady poprawnego pisania tekstu w 1 paluszku.

Cholera mnie bierze, jak widzę pismo z urzędu napisane niepoprawnie. Czyli odstępy przed kropkami, przecinkami... Z lub a na końcu wiersza br......

Jola08-05-2005 20:18:36   [#14]
Co było pierwsze - jajko czy kura? ;-))))
Gaba08-05-2005 20:28:05   [#15]

czy ten słownik to nie aby z Warszawy? Oni zawsze tam maja bałagan i te rewolucyje wprowadzają... a ja mam te zasady gdzies i wolę po bożemu... tak jak mnie uczono!

JarTul08-05-2005 20:29:55   [#16]
www.pwn.pl - Poradnia językowa
Czy istnieje w języku polskim zasada, która mówi, że nie zaczynamy linii w tekście od i, tylko musi ono być na końcu poprzedniej??

Nie ma takiej zasady, jest zasada odwrotna – nakazująca przenoszenie pojedynczej litery z końca wiersza na początek następnego. Są jednak pewne odstępstwa od niej, np. nie trzeba jej stosować, nawet w publikacjach, gdy wiersz tekstu jest krótki (do 50 znaków).
— dr Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
bogda408-05-2005 20:30:03   [#17]

i wolę po bożemu...

  ale co ? :-)

JarTul08-05-2005 20:37:21   [#18]
www.pwn.pl - Poradnia językowa

Jednoliterowe spójniki i przyimki jak: i, w, u, a, z, o oraz do, przy, nad, pod itd. czy mogą pozostawać na końcu wiersza w tekście, czy należy je przynieść do nowego wiersza?

Pozostawienie jednoliterowych słów na końcu wiersza nie jest błędem ortograficznym, ale dobry redaktor takich sytuacji unika. Wymagania wobec słów dłuższych są łagodniejsze. Wiele zresztą zależy od szerokości łamu: w wąskim składzie, np. w encyklopedii czy słowniku, trudno niekiedy uniknąć „brzydkiego” łamania wierszy, zwłaszcza że dobrze zbudowany akapit musi spełniać kilka warunków jednocześnie (np. odstępy w różnych wierszach muszą być podobnej wielkości, a ostatni wiersz nie pozowinien być ani za krótki, ani za długi).
— dr Mirosław Bańko

Czy błędem jest pozostawianie i na końcu wersu?

Przepisy ortograficzne tego nie zabraniają, ale w składzie unika się pozostawiania jednoliterowych wyrazów na końcu wiersza.
— dr Mirosław Bańko

Czy myślnik może zostać na końcu wiersza (a może musi), czy też powinno się go przenieść do następnego wiersza?

Myślnik może pozostać na końcu wiersza, ale nie musi – może być przeniesiony do następnego. Myślnikowi jest wszystko jedno.
— dr Mirosław Bańko

Czy stawia się spację między inicjałami dwóch imion, np. I. J. Paderewski, czy też nie I.J. Paderewski?

W słowniku ortograficznym PWN (par. [338]) podano przykłady wydrukowane bez spacji, ale z komentarza nie wynika, aby spacje były tu zabronione. Praktyka jest różna i różne mogą być tego przyczyny: jedni wzorują się na pisowni skrótów i skrótowców: P.T., S.A. (notabene zgodnie z regułą powinno być SA) i podobnych. Inni natomiast oceniają sklejone inicjały jako nieeleganckie.
Jakkolwiek Pani zrobi, proszę pamiętać, aby nie dzielić inicjałów na końcu wiersza.
— dr Mirosław Bańko
Gaba08-05-2005 20:41:12   [#19]

jakieś czary-mary

http://www.typografia.ogme.pl/r3_dzielenie.htm
Jola08-05-2005 21:17:14   [#20]
Gaba, ale powiedz, jeśli dziecko zostawi i na końcu linii, to zaznaczasz to jako błąd?
ola 1308-05-2005 21:29:43   [#21]

Jolu

Dziecko nie, ale licealista w klasie maturalnej to tak.
Jola08-05-2005 21:41:31   [#22]
Jako błąd???
Jola08-05-2005 21:43:22   [#23]
A jeśli powoła się na cytowany w [#07] słownik?
ola 1308-05-2005 21:48:50   [#24]
Nie błąd ortograficzny ale za wygląd to tak. Fajnie na skróty to idzie
Jola08-05-2005 21:50:15   [#25]
Olu, uczysz w klasie maturalnej?
BożenaB08-05-2005 21:57:02   [#26]

Jola #12

Nie "zajarzyłam" Twojego tekstu :-) Ja nie miałam przeniesionego "i ich" bo mam włączone Ulubione i u mnie to było w jednej linii - nie rozdzielone na dwie :-))
ola 1308-05-2005 22:01:17   [#27]
Czy mam się bać, że nie uczę :) Uczę w podstawówce ale też na to zwracam dzieciakom uwagę, nie mówiąc od dorosłych - nauczycielach :)
Spayk08-05-2005 22:05:07   [#28]

Mój mózg to dopiero ma defekt. Kompletnie mi w czytaniu nie przeszkadza czy "drobnica" jest na początku, czy na końcu. Ale zawsze wymagano ode mnie żeby jej na końcu nie było, i to pod hasłem zasad. To ja też wymagam. A teraz dowiaduję się że nie muszę, ale mogę. Właściwie to nie powinienem być zdziwiony, normalnie jak w  Polsce, są zasady, ale można je łamać i to też jest zgodne z zasadami, to lubię.

Acha, ja też lubię "po bożemu" i to raczej się odnosić może do wdów niż sierot :-)

Jola08-05-2005 22:18:07   [#29]

Olu :-)

Dlaczego bać?
Czysta ciekawość ;-)
Widzisz, mnie też uczono, że "po bożemu" to nie pozostawia się i raczej tego przestrzegam
- bo nie ma zasad, które nakazują pozostawianie ;-)))
Jednak nie wymagam tego od uczniów.

Nie lubię nowych zasad dotyczących pisowni imiesłowów, ale tych przestrzegam.
Cóż, trzeba być elastycznym.

Jola08-05-2005 22:24:50   [#30]

Spayk, mam dla Ciebie ciekawostkę.
Informatykowi powiedziałam, co to jest akapit ;-))

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=8211&st=165

Spayk08-05-2005 22:48:14   [#31]
Jolu, dzięki za przypomnienie, dalej uważam że akapit to nie to samo co wcięcie
Jola08-05-2005 22:51:52   [#32]
No i masz rację oczywiście :-))))))))
Gaba09-05-2005 03:02:25   [#33]

wymagam od dzieci tego, co nauczyłam - jeżeli omówiłam i powiedziałam, dlczego... to wymagam. Wiszące i/u/z nie jest dla mnie błędem ortograficznym, a błędem wynikającym z nieumiejętności gospodarowania tekstem na kartce.

0. stosowna forma - jeżeli nie jest - praca jest nieoceniania.

1. poziom - zawartość "myślowa" pracy, kompozycja.

2. język.

3. ortografia z interpunkcją.

4. praca nad rozmieszczeniem tekstu na kartce (akapity, podpisy, wyróżnienie tematu, lewy margines, prawy - odpowiedniej wielkości...) - i tylko tyle, ile w danej klasie zrobiliśmy... + format kartki odpowiedni

5. estetyka - pisanie piórem, skreślenie estetyczne, itp.

 

praca nad rozwojem umiejętności pisania jest praca nad nawykami - dobrze sobie radzą moje dzieci, wiele spraw omawiam

Sylwia Ledwig09-05-2005 03:29:30   [#34]

Dobrze napisane ! Sama takich nauczycieli ceniłam, choć się napocić trzeba było ... no i z perspektywy wiem, że było warto ! (jakże łatwiej potem w życiu - nie tylko na studiach, ale i starając się o praktykę, pracę, o cokolwiek (walcząc o swoje racje, protestując przeciw czemuś, pisząc listy, prośby, pozdrowienia dla przyjaciół czy partnerów zawodowych, etc.). Jak te punkty, które Gaba właśnie spisała i ich przestrzega wymagając, przejmie "do krwi" (szkoda, że nie do materiału genetycznego !), to jakby się przeszło "on the bright side of life". Powaga !, dlatego wymagajcie ! Takich nauczycieli życzyła bym sobie dla mojego dziecka. Mam nadzieję, że takich doczeka (ma dopiero 4 lata) ...

Pozdrowienia

Gaba09-05-2005 04:36:16   [#35]

szkoła dobrego pisania

kryteria dzieci mają przed sobą i zawsze im poświęcam dwie, trzy lekcje przed pisaniem... pierwszych prac nigdy nie oceniam na ocenę a je jedynie (aż!!!) opisuję, pokazuję, opowiadam - jak będę oceniać - eliminuję mnóstwo złych nawyków lub pisanie na tzw. czuja.

Po dwóch miesiącach pracy - dzieci przyzwyczajają sie do pracy na czysto, bez brudnopisów i bazgroł. Trzeba być zyczliwym i konsekwentnym, ja np. nie przyjmuję pracy bazgrolonej długopisem... - i da się pisać, pióro nie boli. Ale o tym mówię i mówię dlaczego mam takie wymagania.

Tego uczę moich studentów i na kursach nauczycieli.

Gaba09-05-2005 04:40:59   [#36]
aaa, np. nie przyjmę kartki obsrantusianej i obgryzionej, nawet jeżeli jest to pięciominutówka na papierze z odzysku (stare zeszyty), to obok są nożyczki... Dzieci są niechlujami, bo nauczyciele to akceptują. Nigdy nie obniżyłam za estetykę, jeżeli sama nie wprowadziłam pewnych zasad. W klasie II gimnazjum nie zdarza się nam już tracić punkty za estetykę i gospodarowanie przestrzenią na kartce! Pracujemy potem nad kompozycją, ortografią, formą wypowiedzi.
Sylwia Ledwig09-05-2005 08:39:45   [#37]

Solidaryzuję z wypowiedziami Gaby. I tak przykład konsekwencji nie wypracowania sobie nawyków wyżej wymienionych; pracowałam swego czasu w biurze dopuszczającym do studiów w Mainz. Przychodzili do mnie kandydaci z dokumentami i podaniami "różnej maści i kalibru", co do ich zawartości i powierzchowności ... Powierzchowność niektórych - nie do wyrażenia słowami; świadectwo wyjmowali często z tylnej kieszeni spodni, nierzadko z przedniej - jeszcze gorzej pogniecione, bo "pachwinki" mają to do siebie, że gniotą w prążki ... Podanie napisane na wyrwanej ze studenckiego bloku A4 kartce - "obgryzionej i obsrantusianej" (jak to doskonale wyraziła Gaba), z błędami, bez przemyślenia napisanym tekstem ...  i to wszystko też znalazło miejsce w kieszeniach spodni niektórych "przyszłych studentów" !!! (przykra uwaga - raczej częściej "ułomność męska"!). I tak wystarczy, że delikwent ubiega się o miejsce z "numerus clausus", załóżmy, że na 6 osób mających tą samą średnią - 4 prezentują styl, a 2 "obsrantustwo" - to teoretycznie mogę ciągnąć losy, albo decydować na podstawie "profilu" osoby. Mam 4 miejsca; gwarantowane, że w praktyce zdecyduję się pozbyć dokumentów tych jakby ze śmietnika wyciągniętych. Nie znam tych 6 osób, średnia jednaka, no to popatrzymy na "styl", albo "profil", jak się tu chętnie mówi. Miejsc NC nie obdzielaliśmy w prawdzie w tym biurze, ale tak mogłaby przebiegać procedura. Kierunki z NC (średnią ocen) dotyczą kierunków czy przyszłych zawodów, w których estetyka spełnia szczególnie ważną rolę, architektura, medycyna, stomatologia, prawo, psychologia, itd. Choć gdzie tak naprawdę jest estetyka nie ważna ... ?

No więc dobrze nie machać ręką i puszczać reguły segregowane najpierw do tych nieważkich, bo taki to początek. Potem coraz więcej i więcej reguł wydaje się nieważnych i w przyszłości będziem "niepisaci i nieczytaci".

Na zdrowie!

Jola09-05-2005 09:03:53   [#38]

Takie to nasze ;-))))
Niby tylko o i/lub, a tu proszę, jakie daleko idące wnioski!!! - niechlujność, niepisaci, nieczytaci...

A gdyby tak prześledzić zapisy w powyższych postach...

O przewrotna naturo ludzka!
Przymykanie oczu na pisownię imion, czy pseudonimów małą literą,
a przywiązywanie takiej wagi do miejsca zapisu pojedynczych literek -
i to w niezgodzie z zasadami!!!
Ale to też nasze - łamanie wszelkich zasad ;-(

A co!!!

Sylwia Ledwig09-05-2005 09:20:19   [#39]

No i dlatego takie rozmowy, czy uwagi może i nas postawią trochę "na baczność". Ja tam chętnie czasem zastanowię się nad problemem, szczególnie, jak ktoś postawi go na świeczniku. I skłonnam się nawrócić, jakby gdzieś-coś bardziej niestrawnego z mojej strony formalnej. A nasze rozmowy tu, to też inna forma przekazu. To przekaz ustny w formie pisanej, dlatego nie wiem, jakimi regułami się tu kierować, żeby nie stracić efektu "lekkości", "zabawy słowem", "płynności" - no nie wiem jak to w słowa ująć.

a "daleko idące wnioski!!! - niechlujność, niepisaci, nieczytaci..." żyją swoim życiem i niosą ze sobą konsekwencje. A taka rozmowa o i/lub nie jest ot tak sobie dla siebie. Bo przecież jakiś cel to wszystko ma ?! ... może taki daleko idący, dla tych co chcą dalej ... (?!)

No nie wiem, jak dla kogo. Dlatego każdy weźmie z rozmowy, co dla niego ważne.

Pozdrowionka

Jola09-05-2005 09:37:43   [#40]

Moje przemyślenia na temat - nasze rozmowy tu, to też inna forma przekazu (mam na myśli internet w ogóle):

To, że uczeń napisze źle (nawet w wypracowaniu) na kartce, którą najczęściej tylko ja widzę, to mała szkodliwość.
Większą jest źle zapisana, choćby swobodna wypowiedź, która czytana jest przez wiele, wiele osób :-(

Miłego dnia :-)))

beera09-05-2005 09:46:39   [#41]

tylko na marginesie

O przewrotna naturo ludzka!
Przymykanie oczu na pisownię imion, czy pseudonimów małą literą,

Jolu : asia" to jest własnie nick z forum. TAKI NICK: asia

Nie ma to nic wspólnego z przewrotnością, ani z puryzmem, ani z niczym innym.
Ma to za to wiele wspólnego z zabawą- odpuść sobie to deptanie po piętach i szukanie dziury w całym, choćby w tym przypadku.

Spayk09-05-2005 09:49:09   [#42]

I tu się nie zgodzę, prywatnie i nie oficjalnie (a tak traktuję forum) możemy se mówić  np. "se" (jeśli znosi to szacowne belferskie gremium), ale  nie napiszę se "se" w podaniu, CV czy innym oficjalnym piśmie se "se" nie napiszę. A uczeń ma się uczyć poprawnej pisowni, potoczny styl sam opanuje.

I jeszcze jedno forum to rozmowa (tyle że pisana), a rozmowa nie zawsze musi się toczyć piękną, literacką polszczyzną, chociaż nie zaszkodzi gdy jest piękna. Z wielką przyjemnością (i zazdrością) czytam piękne literacko wypowiedzi, ale to nie znaczy że nie dociera do mnie treść napisana przez "potoczniaków"

Spayk09-05-2005 09:52:26   [#43]
A nie zgadzam się z jolą, sorki z Jolą
ola 1309-05-2005 10:32:53   [#44]

Jolu

tylko co do literek w tych postach, to nie można się czepiać. Bo piszę w jednym okienku, potem oglądam to w innym okiennku (chodzi o rozmiar okienka). Stąd raz zdanie się kończy PISZĘ, a zaraz zobaczę gdzie się skończy w drugim :)
Jola09-05-2005 15:05:37   [#45]

Co do deptania po piętach - to ja depczę?
Myślałam, że to mój wątek ;-)

Niby wiemy, że można nie zgadzać się z poglądem, ale nie atakować autora, a pogląd właśnie, ale z przestrzeganiem tej zasady to już gorzej ;-(

A tak przy okazji, asiu, bywało, że zgadzałaś się z moimi poglądami.
Czy one zawsze muszą być zbieżne?

Nie otworzyłam tego wątku po to, aby szukać dziury w całym - coś mnie nurtuje, tak, jak i Ciebie niejednokrotnie, czy to znaczy, że Twoje pytania są mądre, a moje głupie?

Spayk, czy czytałeś "Chłopców z Placu Broni"?

ola 1309-05-2005 15:21:05   [#46]
O jużu kolczaty, a cóż Cię tak Jolu wyprowadziło ze świętego spokoju? Już łeb spuszczam, ogon chowam i zmykam. Co złego to nie ja. Tylk się tłomaczyłam :)
Jola09-05-2005 15:31:34   [#47]
Olu, moja wypowiedź z [#45] ma innych adresatów :-))

A za Twój głos w dyskusji po prostu dziękuję, choć się nie zgadzam ;-) 
Coś jednak dzięki Twojej wypowiedzi uzyskałam, o czym pisze Sylwia - każdy weźmie z rozmowy, co dla niego ważne.
beera09-05-2005 16:10:04   [#48]

jak kali kraśc krowę, to dobrze

jak kalemu- to gorzej?

O przewrotna naturo ludzka!
Przymykanie oczu na pisownię imion, czy pseudonimów małą literą,

beera09-05-2005 16:14:43   [#49]

ok- przepraszam

sprawa niezasadna do wytaczania ciężkich dział.

Pozostanę ze swoim zdaniem na ten temat, ale przepraszam za byc może zbyt ostry " ząb"

Spayk09-05-2005 16:32:13   [#50]

Jola

Czytałem, pamiętam że żuli kit, ale ja z tym nie mam nic wspólnego. Ale to może w innej bajce?

strony: [ 1 ][ 2 ]