Pojawił się nowy "Kaszpirowski oświaty" polecam lekturę dzisiejszego "dziennika polskiego" lub http://www.dziennik.krakow.pl/public/?Kraj/01/01.html cytuje fragmenty: " Co zmieni się u Pana w gminie po przekazaniu szkół fundacji? - Przede wszystkim pozbędziemy się Karty nauczyciela. Jestem pewny, że kiedy zrezygnuje się z karty, nauczanie będzie lepsze. Nie jest tajemnicą, że im wyższy poziom awansu zawodowego ma nauczyciel, tym niższa jest jakość jego pracy. Nauczyciele dyplomowani w ogóle nie starają się, aby pogłębiać swoją wiedzę. i jeszcze jeden kawałeczek: Które zapisy Karty nauczyciela rujnują, Pana zdaniem, edukację w Polsce? - Te zapisy mógłbym wymieniać bez końca. Przede wszystkim jednak nauczyciel zobowiązany jest do 40-godzinnego tygodnia pracy, jednak jego pensum dydaktyczne wynosi 18 godzin. Tyle czasu musi on spędzić w szkole. Tymczasem, moim zdaniem, jest to nadużycie. Nauczyciel resztę pracy także powinien wykonywać w szkole, a nie w domu, tak by można go było z tego rozliczyć.
Kolejnym nadużyciem jest ogromna liczba dni urlopowych przysługująca nauczycielom. Po zliczeniu tego wszystkiego wychodzi, że nauczyciel ma 4 miesiące płatnych wakacji w roku. |