Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Rozp. w sprawie pomocy ped-psych w szkołach - KONSULTACJA OSKKO |
beera | 04-05-2010 12:57:09 [#01] |
---|
Projekt rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach
(wersja skierowana do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych)
Treść projektu rozporządzenia
Treść uzasadnienia |
malchow | 04-05-2010 16:53:32 [#02] |
---|
Czy w świetle tego rozporządzenia szkoły specjalne mają również prowadzić Kartę Potrzeb i Świadczeń?
Na spotkaniu konsultacyjnym w Krakowie było powiedziane, że tego typu placówek to nie dotyczy.
A z tego co tu czytam dotyczy również.
Wytniemy lasy - u nas 350 uczniów - karty, informacja pisemna do rodzica gdy ten nie stawil się
na posiedzenie zespołu, kserokopia karty. Do tego indywidualne teczki uczniów prowadzone w szkole,
że o IPE-T nie będę wspominać. Papierland!!!! |
Marek Pleśniar | 04-05-2010 16:57:25 [#03] |
---|
bardzo proszę o jak najbardziej zdatne do użycia w opracowaniu pisanie uwag
i odnoszenie się do paragrafów w projekcie
:-)
mało nas potem do przerabiania treści
|
malchow | 04-05-2010 17:06:38 [#04] |
---|
Właśnie zaczęłam pisać i zawisł mi komputer.
Już piszę:) |
malchow | 04-05-2010 17:11:46 [#05] |
---|
Nic z tego. Nie sciągam projektów, a jeszcze wszystkich nie wydrukowałam.
Wrócę do tematu.
Pozdrawiam
:) |
Marek Pleśniar | 04-05-2010 17:38:16 [#06] |
---|
zapraszam mocnowato:-) Bez oskowiczów nic nie będzie z tego |
Promyk | 04-05-2010 18:23:31 [#07] |
---|
Rozporządzenie likwiduje możliwość prowadzenia klas terapeutycznych, wskazując na niewielki odsetek dzieci uczeszczających do tych klas. Zajęcia dla dzieci z trudnościami mogą byc organizowane z "KN-ek".
W mojej szkole są klasy terapeutyczne. Sa to klasy liczące max 15 osób (pozostałe klasy liczą nawet 30 osób). Dla dzieci z tych klas mam zorganizowane zajecia z terapii psych. -ped., muzykoterapii, terapii komputerowej, biofeedback. Jeśli nie będzie klas terapeutycznych nie mam podstaw (i limitu niestety) do zatrudniania terapeutów. Zostają zajecia dydaktyczno - wyrównawcze i ewentualnie korekcyjno - kompensacyjne. Wszystkie inne - odpadają, bo nie będzie ich kto miał prowadzić. Kolejna oszczędność na rzecz papierologii.
Moje dzieci z klas terapeutycznych, jeśli trafią do duzych klas będą miały znacznie gorsze szanse na wyrównanie braków. Co roku robię nabór do klasy terapeutycznej i chetnych jest coraz więcej. |
Promyk | 04-05-2010 18:43:12 [#08] |
---|
I w ogóle gratuluję wprowadzania takich zmian zaraz po złożeniu arkusza organizacji pracy szkoły. Bo rozumiem, że trzecia klasa terapeutyczna nie może stać sie czwartą, bo jest zapis "do końca etapu edukacyjnego". Dlatego proponuję wydłużyć czas wygaszania klas terapeutycznych do końca sierpnia 2013 roku (za 3 lata - dzieci będą miąły szansę przejśc cały etap jesli pójdą teraz do klasy czwartej).
Jak znam życie to rozporządzenie wejdzie w życie (!) w czerwcu. Zaraz po tym jak minie okres ewentualnych wypowiedzeń. Jak fizycznie wprowadzić zapis o wygaszaniu klas terapeutycznych, jeśli to wszytsko będzie na ostatnią chwilę. |
DYREK | 04-05-2010 18:58:17 [#09] |
---|
w § 2. warto dodać
Organy prowadzace zapewniają środki finasowe umożliwiające zorganizowanie
pomocy psychologiczno - pedagogicznej
i może wzór " Karty Potrzeb i Świadczeń " jako załącznik do rozporzadzenia
|
Promyk | 04-05-2010 19:06:32 [#10] |
---|
Zdenerwował mnie ten projekt:(
Nie zauważyłam, że jest okreslony dzień wejścia w życie rozporządzenie, ale jak wyżej proponuje:
zmianę:
§ 12. 1. Uczniowie uczęszczający w dniu wejścia w życie rozporządzenia doą kontynuować naukę w tychńczenia rozpoczętego przez nich etapu edukacyjnego, nie dłużejż do dnia 31 sierpnia 2013r.
post został zmieniony: 04-05-2010 19:06:56 |
elkap | 04-05-2010 20:14:08 [#11] |
---|
§ 5. 8. Godzina zajęć dydaktyczno-wyrównawczych trwa 45 minut, a godzina zajęć
specjalistycznych trwa 60 minut.
Dlaczego taka różnica? W zajęciach specjalistycznych uczestniczą raczej uczniowie z głębszymi dysfunkacjami niż ci, którzy korzystają z zajęć dydaktyczno - wyrównawczych. Obawiam się, czy tacy uczniowie wytrzymają 60 minut. |
malchow | 05-05-2010 09:50:27 [#12] |
---|
A gimnastyka korekcyjna prowadzona w większości szkół specjalnych
będzie trwała 45 czy 60 min.
Brak doprecyzowania spowoduje takie zamieszanie jak z KN 42. |
gosia68 | 05-05-2010 11:13:01 [#13] |
---|
§ 10. Na podstawie prowadzonych w szkole Kart, dyrektor szkoły dokonuje bilansu potrzeb na dany rok szkolny, w szczególności określa formy pomocy psychologiczno- pedagogicznej i liczbę godzin potrzebną na ich realizację.
I skąd weżmie te godziny, nawet karciane nie wystarczą, a organ prowadzący nie da i dalej dzieci bez pomocy psychologiczno- pedagogicznej. Należy jasno określić skąd wziąć godziny na zajęcia specjalistyczne no i oczywiście jak zatrudnić specjalistów w szkołach( zmiana rop. o ramówkach). Prawo oświatowe nie może być oderwane od zadań OP( oni dają na wszystko kasę)- jak nie ma w ramówce to kasy nie ma.
§ 11. Wsparcie merytoryczne dla nauczycieli i specjalistów udzielających pomocy psychologiczno- pedagogicznej w szkole zapewniają PPPitd.
Jedna poradnia na powiat, to mało w każdej szkole będą potrzebni od września raz na dwa tygodnie minimum może warto najpierw doszkolić nauczycieli w zakresie pomocy pp a dopiero wtedy wprowadzać zmiany np od września 2011.. Dajcie nam nauczycielom czas na zmianę.
b)w szkole podstawowej - poprzez rozpoznawanie u uczniów, na pierwszym etapie edukacyjnym, ryzyka wystąpienia specyficznych trudności w uczeniu się;
Co oznacza to słowo "ryzyko" - należy je doprecyzować, bo dla każdego nauczyciela będzie oznaczało co innego.
§ 6. Pomoc pp jest realizowana przez Zespół.......nie wiem czy dobrze rozumiem zespól nauczycieli uczących danego ucznia i specjaliści zatrudnienie w szkole, czyli pedagog - jeden np. na 700 uczniów). W mojej szkole jest aktualanie 105 dzieci z opiniami i 5 z orzeczeniami. tzn, że dla tych uczniów należy zorganizować od września pomoc pp, pełną pomoc czyli realizację wszystkich wskazań PPP- skąd wziąć na to godzinyi specjalistów na etacie.
§ 9.1. Dla ucznia wymagającego pomocy pp Zespół zakłada i prowadzi Kartę Potrzeb i Świadzczeń.....
Czy taką kartę należy prowadzić też dla uczniów zakwalifikowanych przez nauczyciela na zespół dydaktyczno- wyrównawczy?
§ 5.1. Pomoc psychologiczno- pedagogiczna w szkole jest organizowana i realizowana w szczególności w formie: |
poziombka | 06-05-2010 14:41:06 [#14] |
---|
Jest tak:
4. Kartę dołącza się do arkusza ocen ucznia.
Dlaczego? Wyobrażacie sobie rozmiar tego dokumentu? Karta, przez lata edukacji, rozrośnie się do wymiarów małego segregatora - ma zawierać mnóstwo papierów. Jak to dołączyć do arkusza? Nie widzę technicznego rozwiązania. A co z oprawianiem arkuszy - razem z Kartą?
Kolejna sprawa, już tu poruszona, to czas trwania zajęć. Skąd pomysł, aby zajęcia specjalistyczne trwały 60 minut? Jak to zsynchronizować z normalnymi zajęciami edukacyjnymi? Nauczyciele uczą przedmiotów i prowadzą też zajęcia specjalistyczne. Czasowo się to nie zgodzi - nie bardzo umiem to wytłumaczyć...
No i papierologia..... Tony papierów.....
2. W przypadku nieobecności rodziców na posiedzeniu Zespołu, dyrektor przedszkola, szkoły lub placówki informuje na piśmie rodziców dziecka o przyjętych przez Zespół ustaleniach.
Tego nie pojmuję! Jeśli rodzic się nie stawia, może z własnej woli przyjść w innym terminie. Dlaczego szkoła ma ponosić koszty korespondencji i do tego wydruków, skoro rodzic powinien własnym dzieckiem interesować!
|
Agasko | 06-05-2010 16:58:10 [#15] |
---|
1. Specjalistów trzeba zaplanować w arkuszu. (Z 42KN- tylko nauczyciele przecież, chyba że mają dodatkowe kwalifikacje). Czyli diagnoza potrzeb musi być w roku poprzedzającym. A uczniowie klas I, którzy dopiero przyjdą? Skąd potem w trakcie roku wziąć godziny na tę pomoc? OP nie dadzą na tę pomoc godzin- wszystko każą robić w ramach art.42). A jeśli w gminie jest dużo szkół, a Zespoły w nich będą ambitne (=produktywne), co wtedy? To będzie kolejna prowizorka, którą zapewne KO będzie zaraz monitorować- podobnie jak 1000 innych rzeczy, które robi się "od strony ogona".
2. Takie rozporządzenie musi być wskazówką dla dyrektorów i OP, kogo trzeba zatrudnić, w jakim typie szkoły, po co i w jakich okolicznościach- ale tak sformułowaną, żeby nie było wątpliwości i możliwości różnej interpretacji. Jeśli się np. mówi o zajęciach dydaktyczno- wyrównawczych, powinno być sprecyzowane, kto je ma/ może prowadzić, jaki jest cel tych zajęć, do których dzieci są one skierowane i- bardzo ważne- w jakiej się mają odbywać formie (grupowo czy indywidualnie). Mam doświadczenia, że rodzice oczekują przede wszystkim indywidualnych zajęć. Dlatego musi być gdzieś zapis, jakie warunki muszą być spełnione, żeby dziecko miało zajęcia indywidualne, a powinny być to sytuacje szczególne do naprawdę trudnych przypadków. Poradnie bardzo często w opiniach wskazują na konieczność organizowania zajęć indywidualnych- według mnie bezzasadnie, np. w celu nadrobienia zaległości, co można przecież robić w grupie.
3. Jeśli pomoc w formie dodatkowych zajęć ma się odbywać po lekcjach, musi być gdzieś zapisane, jak można maksymalnie obciążyć dziecko- nie wiem, ile godzin poza lekcjami, może 2, może 3- ale żeby nie było, że uczeń nam po 2 tygodniach wyzionie ducha z powodu udzielanej mu wszechstronnej pomocy specjalistycznej. On też musi odrobić lekcje i odpocząć. |
kasia1 | 06-05-2010 20:46:54 [#16] |
---|
Popieram post wyżej, trzeba sprecyzowć, jaki typ zajęć kto prowadzi. Zajęcia korekcyjno-kompensacyjne już nie tylko dla dysklektyków, teraz również dla uczniów u których stwierdzono zaburzenia i odchylenia rozwojowe- 98 % badanych w poradni, suuuuuuuuuuuuuper, to znaczy, że będą i dydaktyczne i korekcyjne, kto ma je prowadzić, czy tylko osoby po terapii pedagogicznej? W jakiej ilości, dla jakiej grupy uczniów- brak określenia. Może warto doprecyzować pojęcie godzin rewalidacyjnych, są również formą pomocy, a tylko mowa w orzecznictwie i przy kształceniu specjalnym - dla jakich niepełnosprawności, jakie, kto ma prowadzić. |
Nassssy | 07-05-2010 09:04:20 [#17] |
---|
- Rozporządzenie oddziela nauczycieli od specjalistów. Rozumiem, że wprowadza to możliwość zatrudniania specjalisty poza kartą nauczyciela. Logopeda nauczyciel i logopeda specjalista to będą oddzielne byty. Jeśli to dobrze rozumiem.
- Karta podoba mi się. Nie widzę problemów aby wykwalifikowani specjaliści jakimi są nauczyciele zapisali informacje o trudnościach i uzdolnienia ucznia, którego kształcą parę lat.W żadnym przypadku nie jest to biurokracja. Ale podstawowy oprócz ocen dokument szkoły.
- Należy od razu wprowadzić wersje elektroniczną dla karty. Dołączanie karty do Arkusza też uważam za zbędne ale to nas ograniczy w jej rozbudowywaniu.
- Mam problem z formalizacją Zespołów. W sytuacji gdy liczba uczniów monitorowanych przekroczy 10% społeczności zacznie się problem organizacyjny. Tymczasem idziemy w stronę uznania że każde dziecko wymaga pomocy pp (par. 4) co jest akurat prawdą. Formalizacja pracy zespołu będzie przeszkoda w tym procesie.
|
wielki imperator | 07-05-2010 18:18:44 [#18] |
---|
1. kto kieruje sprawę dziecka do rozpatrzenia przez zespół ? (par. 6) i na jakiej podstawie - obseracja , wyniki w nauce, zachowanie ... ? dobrze zwraca na to uwagę Nassssy... 2. zespół ma wyrażać opinię w sprawie dostosowania warunków przeprowadzania egzaminów itd (par. 6 pkt. 4) czy to opinia podobna do wydawanej przez Poradnie ? jaką ma ona moc sprawczą ? (w uzasadnieniu jest nadal mowa o opiniach i orzeczeniach wydawanych przez poradnie) chyba ze jest to wspólny dokument wypracowany przez zespół w którego sklad wchodzą tez specjalisci z poradni. 3. rozumiem, że do każdej sprawy powoływany jest przez dyr inny zespół nauczycieli .. ? bedą to zawsze uczący naczyciele czy tylko wybrani z tej grupy ? (zapewne w miatę potrzeb) jak technicznie bedzie sie to odbywało ? zgłaszam do przewodniczącego zespołu sprawę (muszę nakreślic dosć szczegółowo aby wiedział jakich specjalistów i nauczycieli zebrac) spotyka sie zespół i dalej już zgodnie z rozporządzeniem ? 4. ciekawy jest pomysł Karty. W sumie coś w jej rodzaju w mojej szkole juz sie prowadzi (w dziennikach pedagoga i psychologa zapisujemy tylko ogólne informacje o sprawie) szczegoły w osobnych teczkach - wszystko jest poukładane, czytelne i jasne. Nie sądzę by wprowadzenie kart było tak bardzo czasochłonne (chyba ze faktycznie trzeba je bedzie robic niemal dla każdego ucznia). Zastanawiam sie tylko w jakim celu ich kopie mają zostać w szkole po jej opuszczeniu przez ucznia ? (par. 9, pkt. 6) 5. Rozumiem, że zgodnie z par 9, pkt 6, 7 uczeń, który kontynuuje naukę na kolejnym etapie edukacyjnym kartę może ale nie musi przekazać kolejnej placówce. Więc ta albo ją otrzyma i po kolejnej modyfikacji prowadzi pracę z uczniem zgodnie z kartą lub nie wiedząc o jej istnieniu zakłada mu nową jesli zajdzie taka potrzeba i cały mechanizm rusza od nowa a dotychczasowe starania, plany, wnioski z poprzedniej szkoły stają sie nieistotne ... ? |
Karolina | 08-05-2010 10:25:28 [#19] |
---|
Mnie się rozporządzenie podoba. Nigdy nie dość wsparcia dla potrzenujących indywidualnej uwagi uczniów. Mam jednak uwagę identyczną jak poprzedniczki. Pomysł spali na panewce natychmiast, ponieważ OP nie da ani centa na dodatkowe zatrudnienie czy godziny pracy. To musi mieć powiazanie z ramówką, dlaczego MEN tego nie dostrzega? |
poziombka | 13-05-2010 10:00:46 [#20] |
---|
Jest tak:
8. Godzina zajęć dydaktyczno-wyrównawczych trwa 45 minut, a godzina zajęć specjalistycznych trwa 60 minut.
Absolutnie nie widzę uzasadnienia dla tego pomysłu. Pomijam bałagan organizacyjny, niemożnośc synchronizacji z planem normalnych zajęć edukacyjnych, to przede wszystkim dziecko niepełnosprawne tego nie wytrzyma. Nawet 45 minut zajęć specjalistycznych bywa dla takich uczniów zbyt wielkim wysiłkiem, a co dopiero 60!
No i sprawa, o której może nieelegancko mówić, ale życiowa: część nauczycieli, którzy mają w swoich przydziałach dużo godzin zajęć specjalistycznych, poczuje sie pokrzywdzona. Logopeda, którego etat wynosi 20 godzin, wypracuje 5 godzin więcej, jesli będzie realizował 60 - minutowe zajęcia. Jego koleżanka/kolega dostanie te same pieniądze za 18 godzin 45 - minutowych. Uważam, że ta sprawa też musi być poruszona.
|
rzewa | 13-05-2010 11:11:15 [#21] |
---|
Logopeda, którego etat wynosi 20 godzin, ma pracować 20 godzin (60 minutowych! bo innych nie ma), a jego koleżanka/kolega 18 takich samych godzin
czas trwania zajęć nie ma żadnego wpływu na czas pracy nauczycieli, bo ten określa KN i tam jest tylko jeden rodzaj godzin :-)
|
poziombka | 13-05-2010 13:41:21 [#22] |
---|
Albo mam zaćmienie, albo po prostu nie rozumiem....
Nauczyciel przedmiotu - jakiegokolwiek - pracuje na 45 - minutowej lekcji, oczywiście ma dyżury itd. Nauczyciel logopeda ma pracować na 60 - minutowych zajęciach specjalistycznych. Więc ja tu widzę różnicę.
A co z nauczycielami korekcji wad postawy czy zajęć korekcyjno - kompensacyjnych?
Nie rozumiem i już :(
|
malchow | 13-05-2010 21:08:24 [#23] |
---|
Bo u nas jest tych godzin dużo, a w szkołach niewiele. Gimnastyka korekyjna, to zazwyczaj (nie jest to reguła) grupy dzieci z tą, bądź podobną wadą, a u nas potrzebna indywidualizacja dla każdego dziecka. Po prostu inna specyfika pracy, ale najgorsze jest to ŻE W MEN-ie TEGO NIE CZUJĄ.
:) |
Marek Pleśniar | 13-05-2010 21:41:37 [#24] |
---|
nie ma
gorszego adwokata swojej sprawy niż adwokat wściekły i uważający że
któraś strona jest do niczego
argumenty w
tabeleczce - tak konsultujemy
rzewo - mam prośbę - zdaje się że mamy tu znane już
nieporozumienie 45/60? Tak? Czy źle zrozumiałem?
-----------
mam zdanie do nassego:
piszesz: Mam problem z formalizacją Zespołów. W sytuacji gdy liczba uczniów
monitorowanych przekroczy 10% społeczności zacznie się problem
organizacyjny. Tymczasem idziemy w stronę uznania że każde dziecko
wymaga pomocy pp (par. 4) co jest akurat prawdą. Formalizacja pracy
zespołu będzie przeszkoda w tym procesie
u Amerykanów uważa się to za sukces systemu - każde dziecko ma jakieś potrzeby edukacyjne, w tym specjalne
|
poziombka | 13-05-2010 22:26:34 [#25] |
---|
Nie sądzę, żeby ktoś tu był "adwokatem wściekłym i uważającym że
któraś strona jest do niczego". Każdy stara się tłumaczyć swoje racje w miarę racjonalnie.
Ja zaraz jutro wrzucę argumenty w tabelkę, obiecuję :)
Co do nieporozumienia 45/60, to ja naprawdę nie rozumiem. Jest jednak tak, jak pisze Malchow - w szkołach specjalnych godzin specjalistycznych jest mnóstwo, dzieciaki ich potrzebują. Nie da się tych godzin oddzielić od zajęć edukacyjnych, nie można np. zorganizować ich po lekcjach. Nasze szkoły są często dwuzmianowe, dzieci są dowożone busami, a ci sami nauczyciele realizują zarówno godziny zajęć edukacyjnych, jak i zajęć specjalistycznych. Dlatego ze względu na dezorganizację pracy szkoły nie jest możliwe prowadzenie bezpośrednio z uczniem zajęć 60 - minutowych, a zaraz potem 45 - minutowych. Postaram się stworzyć jakieś rozumne uzasadnienie mojego punktu widzenia - proszę jednak, aby wyjaśnić mi "nieporozumienie 45/60". Chyba, że nie wypada się przyznawać, że czegoś się nie rozumie... :(
|
Marek Pleśniar | 13-05-2010 23:16:41 [#26] |
---|
to polega na tym, że nauczyciele uważają że godzina trwa 45 minut, a fizycy i geografowie, że 60:-)
---
chodziło mi o ciągłe nasze kłótnie o jednostkę lekcyjną, godzina pracy nauczyciela trwa 60 minut
jak to godzina
i tak pisze rzewa:
Logopeda, którego etat wynosi 20 godzin, ma pracować 20 godzin (60
minutowych! bo innych nie ma), a jego koleżanka/kolega 18 takich samych
godzin
czas trwania zajęć nie ma żadnego wpływu na czas pracy
nauczycieli, bo ten określa KN i tam jest tylko jeden rodzaj godzin :-) |
Marek Pleśniar | 13-05-2010 23:18:51 [#27] |
---|
to nic nowego - tak zawsze było przeciez |
poziombka | 14-05-2010 07:56:04 [#28] |
---|
Uwagi
Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty do projektu ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 28 kwietnia 2010 r. w sprawie w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno - pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach, placówkach
|
UWAGI SZCZEGÓŁOWE DO PROJEKTU
ROZPORZĄDZENIA
|
Zapis projektu
|
Uwagi OSKKO
|
8. Godzina zajęć dydaktyczno-wyrównawczych trwa 45 minut, a godzina zajęć specjalistycznych trwa 60 minut. |
8. Godzina zajęć dydaktyczno - wychowawczych oraz specjalistycznych trwa 45 minut.
|
4. Kartę dołącza się do arkusza ocen ucznia.
|
4. Karta pozostaje w dokumentacji szkoły, przez cały okres kształcenia ucznia.
|
6. Po ukończeniu przez ucznia szkoły danego typu, oryginał Karty otrzymują rodzice ucznia. Kopia Karty pozostaje w dokumentacji szkoły.
|
6. Po ukończeniu przez ucznia szkoły danego typu kopię Karty otrzymują rodzice ucznia, jesli zwrócą się z takim wnioskiem.
|
|
|
|
|
Uwagi
dodatkowe
|
1. Uzasadnienie: Z uwagi na konieczność organizowania w szkole zajęć lekcyjnych i specjalistycznych w bardzo ścisłym powiązaniu i skoordynowaniu z organizacją wszystkich zajęć w szkole, a także z uwagi na czas możliwych oddziaływań specjalistów na ucznia niepełnosprawnego - szczególnie z niepełnosprawnością intelektualną - należy przyjąć, że godzina zajęć oddziaływań specjalistycznych trwa 45 minut. Natomiast całkowity czas pracy nauczyciela wyznaczony jest przez stosowne przepisy oświatowe.
|
post został zmieniony: 14-05-2010 07:58:04 |
daisygirl | 18-05-2010 19:25:25 [#29] |
---|
6.3Do zadań pedagoga i psychologa w przedszkolu, szkole lub placówce, poza zadaniami, o których mowa w ust. 2, naleŜy w szczególności: 1) prowadzenie badań i działań diagnostycznych dotyczących uczniów, w tym diagnozowanie indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz moŜliwości psychofizycznych, a takŜe wspieranie mocnych stron ucznia
Zajmuje sie diagnozowaniem jako pedagog w PPP i wiem ile to wymaga czasu, wysiłku, wglądu i doświadczenia w diagnozowaniu, które ma swoje standardy..sam etat 20 godzin nie wystarczy na rzetelne wypełnienie juz choćby tego jednego punktu, a przeciez pedagog w szkole ma mnóstwo innych obowiązków.....czy ktos go wesprze w tym diagnozowaniu ??????samo wsparcie merytoryczne jakiegokolwiek pracownika poradni.....nie rozwiąze problemu technicznego sporej ilości badań, które spadna na jednego człowieka...chyba że szkoła zatrudni kilku pedagogów...w co smiem watpić;)poprawcie mnie jeśli....nie mam racji;))
|
Barla | 24-05-2010 14:46:41 [#30] |
---|
Projekt ww. rozporządzenia:
§ 9. 1. Dla ucznia wymagającego pomocy psychologiczno - pedagogicznej Zespół zakłada i prowadzi Kartę Potrzeb i Świadczeń, zwaną dalej „Kartą”.
Proponuję:
§ 9. 1. Dla ucznia wymagającego pomocy psychologiczno-pedagogicznej Zespół zakłada i prowadzi Kartę Potrzeb i Świadczeń, zwaną dalej „Kartą”, a w przypadku ucznia posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego Zespół opracowuje indywidulany program edukacyjno-terapeutyczny, o którym mowa w odrębnych przepisach.
(powyższe przepisy dotyczą organizowania kształcenia uczniom posiadajacym orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego w szkołach specjalnych i w szkołach ogólnodostępnych i integracyjnych) |
Barla | 24-05-2010 15:00:47 [#31] |
---|
Projekt rozporzadzenia:
§ 9. 2
4) obszary, w których uczeń
z uwagi na indywidualne potrzeby rozwojowe i edukacyjne oraz możliwości
psychofizyczne tego ucznia;
Proponuję:
4) cele do pracy z uczniem wynikające z diagnozy i uwzględniające indywidualne potrzeby rozwojowe i edukacyjne oraz możliwości psychofizyczne tego ucznia; post został zmieniony: 24-05-2010 15:02:25 |
jolakam | 27-05-2010 21:36:28 [#32] |
---|
Karta Potrzeb i Świadczeń to bardzo ogólne pojęcie. Może panować pełna dowolność w jego tworzeniu. Proponowałabym w załączniku określić wzór tego dokumentu (podobnie jak np. wzór orzeczeń dołączony do rozporządzenia). |
Julia | 28-05-2010 09:05:45 [#33] |
---|
Czy w tym dokumencie bierze się pod uwagę, żeby wszystkie nasze działania zmierzające do indywidualizacji miały odzwierciedlenie na sprawdzianie po kl. VI?
Podnosiłam wątek uczniów z deficytami parcjalnymi, nieharmonijnym rozwojem, inteligencją poniżej przeciętnej, z którymi pracujemy sześć lat, a w konsekwencji dziecko nie ma szans na sprawdzianie (nawet nie może mieć wydłużonego czasu). Najwyższa pora coś zmienić przy okazji nowego rozporządzenia o pomocy pp. bo finał w podstawówce będzie bez sensu.
post został zmieniony: 28-05-2010 09:07:15 |
malchow | 28-05-2010 23:43:37 [#34] |
---|
Witam Państwa,
w dniu 28-05-2010 MEN przesłał dla wybrańców (bo niestety nie do wszystkich, chociaż jest sio) pismo następującej treści:
"Państwo Dyrektorzy
Specjalnych Ośrodków Szkolno -Wychowawczych
dla dzieci i młodzieży
z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim
W zwiąku z licznymi pytaniami w sprawie funkcjonowania specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych dla dzieci i młodzieży z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkkim, zapraszam na spotkanie z udziałem Pani Katarzyny Hall, Minister Edukacji Narodowej, które odbędzie się w dniu 2 czerwca 2010 r. o godz. 11.00 w gmachu Mnisterstwa Edukacji Narodowej w Warszawie, al. J.Ch.Szucha 25.
Jednocześnie uprzejmie informuję, że z uwagi na możliwości organizacyjne MEN w spotkaniu, może wziąć udział tylko jeden przedstawiciel danego ośrodka.
Wszelkie pytania dotyczące udziału w ww. spotkaniu proszę kierować do Pani Joanny Wrony, naczelnika Wydziału Specjalnych Potrzeb Edukacyjnych w Departamencie Zwiększania Szans Edukacyjnych MEN, pod nt tel. 0 22 34 74 480.
Potwierdzenie udziału w ww. spotkaniu proszę przesłć na adres e-mail: Joanna.Wrona@men.gov.pl do dnia 31 maja br."
Podpisał Dyrektor Departamentu Zwiększania Szans Edukacyjnych Jacek Krawczyk.
PISMO 28 MAJA, ZGŁOSZENIE DO 31 MAJA, A SPOTKANIE 2 CZERWCA- Jak to pięknie utkane!!!!
Oczywiście brak informacji na stronach MEN, żeby była jasność!!!! |
malchow | 29-05-2010 00:48:52 [#35] |
---|
List otwarty do Pani Minister
List otwarty do Pani Minister Katarzyny Hall
Szanowna Pani Minister,
Zespół ds. specjalnych potrzeb edukacyjnych został powołany przez Panią do stworzenia koncepcji zmian systemu edukacji uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Pracowaliśmy społecznie przez rok, a efektem pracy był zestaw raportów opisujący koncepcję systemowych zmian wsparcia, edukacji i terapii dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi od wykrycia nieprawidłowości rozwojowych do zakończenia edukacji ponadgimnazjalnej. Opieraliśmy się na międzynarodowych aktach prawnych ratyfikowanych przez Polskę. Koncepcja uwzględniała trzy ścieżki edukacyjne – w nurcie włączającym, integracyjnym oraz w szkolnictwie specjalnym. Raporty przełożyliśmy na język zwartych rekomendacji.
Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało na stronach internetowych oraz w serii broszur własny materiał przybliżający zmiany proponowane do wdrożenia w postaci rozporządzeń, który przedstawiało również na konferencjach regionalnych. Jak nam wiadomo – ich uczestnicy sceptycznie lub negatywnie oceniają zaprezentowany materiał i wiążą go z pracą naszego Zespołu, ponieważ pracownicy Ministerstwa powołują się na Zespół, jako autora zmian.
Z przykrością stwierdzamy, że przedstawiona propozycja nie jest stanowiskiem Zespołu, takich zmian Zespół nie rekomendował. Nasze raporty zostały potraktowane selektywnie, przez co wypaczono sens wypracowanych przez nas koncepcji, m. in. zespołu ds. SPE na terenie szkoły ogólnodostępnej czy Karty Potrzeb i Świadczeń.
W propozycjach pominięto także tak znaczące elementy systemu, jak na przykład: wczesne wspomaganie rozwoju, kształcenie ponadgimnazjalne, edukacja uczniów z głębokim upośledzeniem umysłowym, niedostosowanych społecznie.
Jesteśmy przekonani, że Pani Minister – tak samo jak powołanemu przez Panią Zespołowi – zależy na poprawie sytuacji dziecka ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Niestety, nie znalazło to odbicia w prezentowanym materiale.
Z poważaniem –
1. Witold Cyroń
2. Marzena Czarnocka
3. Ewa Czech
4. Małgorzata Dońska-Olszko
5. Elżbieta Fałek
6. Anna Florek
7. Monika Gołubiew-Konieczna
8. Małgorzata Gorący
9. Beata Jachimczak
10. Lidia Klaro-Celej
11. Maria Król
12. Łukasz Ługowski
13. Grażyna Michalczuk
14. Sławomir Moczydłowski
15. Urszula Moszczyńska
16. Magdalena Politańska
17. Izabela Rodak
18. Małgorzata Rybicka
19. Alina Smyczek
20. Barbara Szostak
21. Anna Tomaszewska
22. Paweł Wdówik
23. Jolanta Wojciechowska
24. Andrzej Wolski |
poziombka | 30-05-2010 20:30:55 [#36] |
---|
Kiedyś piekliłam się na temat ekspertów, którzy doradzają MEN o kształcie proponowanych zmian. Teraz widzę bardzo "smaczne" mazwiska i cóż się okazuje? Że MEN ma w nosie nawet powołanych przez siebie specjalistów! Że powołuje się na opinię zespołu, który rekomendował zmiany w innym kształcie!
Jak to by powiedzieli moi uczniowie: ALE CZAD! |
Nassssy | 06-06-2010 18:46:49 [#37] |
---|
chetnie bym poznał treść przygotowanego przez Zespół ds. specjalnych potrzeb edukacyjnych raportu. ktoś ma dostęp? | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|