Radom melduje się w domu. Podziękowania dla wszystkich organizatorów;))) Ogromne przedsięwzięcie i wiele pracy.

Wróciliśmy z niedosytem, ale to dobrze, bo za rok może następny kongres...

Dobrze było Was spotkać i posłuchać...Dziekuję;)))

Lisewo też powróciło na łono :-)

było...

i ja po powrocie się melduję w kolejnym wątku...

o wrażeniach już pisałam, więc powtórzę krótko - niech żałują Ci, których razem z nami nie było... Nie znaleźliśmy sposobów rozwiązania wszystkich problemów, ale na wiele zwróciliśmy uwagę, poznaliśmy różne stanowiska, nie zawsze takie, z którymi się zgadzamy - ale przecież to jest twórcze...

Życzliwość organizatorów i większości uczestników zasługuje na docenienie. Teraz żałuję trochę, że nie z wszystkimi poznaliśmy się po nickach...

Izo!

Najlepiej po nickach poznaje się na zlocie (ach, ta Ochotnica).

Miło Cie było poznać izabelomaciejko! Nie skracaj tylko nicka, bo w jego długości cały jego urok

dota c

o pozostawieniu nicka w dotychczasowym brzmieniu przekonałaś mnie już w środę wieczorem. Tak się cieszę, że mogłyśmy się poznać...

Już myślę o spotkaniu w Miętnem, a może i na zlot uda się przyjechać...

I ja jestem :-)

I podobnie jak AnJa cieszę się, że już nie w pociągu.....

Nasłuchałam się, napisałam , pobyłam między swemi :-)

A jazdę z Bosią będę długo pamiętać:-))))))))))))))))))))))

Dzięki :-)

Tak się zbieram, żeby napisać coś bardziej merytorycznego, ale pewnie trzeba rzecz trochę przetrawić...

Żeby organizatorzy nie myśleli, że najważniejsze było WC i znaczki...

i ja

nareszcie w domu po długiej podróży w nieciekawym pociągu, dobrze że chociaż towarzystwo w przedziale było dobre

a wrażenia z kongresu, jak zwykle niesamowite, rozmach, profesjonalizm i mnóstwo serdeczności, gratulacje dla organizatorów :-)

jazda z Bosią to ekstra dodatek do tego kongresu :-)))

:-))))))))

ściskam mocno!!!!!

izabelamaciejka - tak się cieszę, że się ujawniłaś i mogłyśmy się uściskać!!!

padam z nóg......

dota - czemu znikłaś tak nagle????

Uff, dotarłam po 10 godzinach podróży różnymi spółkami PKP. Czy ktoś wie ile ich jest naprawdę? dobrzeże prowiant na drogę dali..;-)

Dzięki za Kongres!!!

aza

Aza

Ala, masz w dziób - ja ci dam różne towarzystwo? Dobrze, że Cie od tych poborowych wyciągnęłam!

Wiatj, asiaj!

Nie śpisz?

niestety po tym wszystkim nie da sie spać od natłoku ważeń i bijatyki myśli;-)

pozdrowienia z poznańskiego hotelu

Wczoraj po 4,5 godzinnej jeździe samochodem nie miałam siły tutaj zajrzeć.

Wymyśliłam sobie, że do domu wrócę inna drogą, a tu wszędzie roboty drogowe i po drodze z 6 stłuczek blokujacych przejazd.

Ja na szczęście nie uczestniczyłam w żadnej zaprawiona jazda po Poznaniu w super miłym towarzystwie i ze świetnym pilotażem Gaby.

Kongres super, przygotowany profesjonalnie, z przebrzmiewajacymi osobistymi nutkami, dodającymi kolorytu całości.  Wiem, że aby te trzy dni tak wyglądały trzeba miesięcy przygotowań.

Podziękowania dla wszystkich organizatorów słowami Asi "Jesteście wspaniali".

Cieszę się, że byłam na zlocie, bo teraz czułam się z Wami jak u siebie.

podziękowania

Krysiu!

zgadzam sie z Tobą - nasza wspaniała kolejka i pogaduszy i poznanie sympatycznej Eliu z Gdyni przy okazji.

Organizatorom

Gaba

a wiesz, że wyobrażałam sobie Ciebie zupełnie inaczej - to takie zabawne gdy się skonfrontuje wyobrażenie (które trwało kilka lat) z rzeczywistością .

Mam do kitu wyobraźnię - w realu Gaba o wiele barwniejsza postać!

gaba

no przecie napisałam że dzięki towarzystwu (twojemu) podróż dało się przetrzymać, to za co w ten dziób?

pociąg był nieciekawy ze względu na poborowych albo cóś w tym rodzaju, i za uwolnienie wielkie dzięki :-)

za uśmiechy..i za Poznań..

I ja już w domu..Ze wspomnieniem wszystkiego co się działo..i ze wspomnieniem..uśmiechów Gaby, Wisiaka. Ady..Ewy.rzewy. Asi.. Beni
Pozdrowienia ..

I podziękowania za Poznań...

 ufff.... i my dotarliśmy do domu - ale jakoś tak pusto bez tego gwaru kongresowego :-)))

cieszę się bardzo, że znów tyle osób się poznało  - a jakie też były rebusy, żeby np. przez trzy dni kongresu się zastanawiać - skąd to my się znamy...? a tuż przed wyjazdem rozwiązać - że przecież sie było razem na roku ;-)))) fajne to wszystko

po głębokich namysłach doszłam do wniosku, że izabelamaciejka nick ma fajny, ale jak przyjedziesz na zlot - w co nie wątpię - to Ci się na żadnym znaczku nie zmieści :-))))

 dostałam... kolejna okazja do pogaduch... :-))) na kongresie to kurka mało czasu jest dla co poniektórych na pogaduchy

nie wiem czy Iza by była chętna takiemu skracaniu ;-)

Dorotko N

 hm... wiesz izabelomaciejko - w tym możesz AnJi słuchać ;-)

najwyżej będziesz miała znaczek z najmniejsza czcionką ;-)

przepraszam

że Was podsłuchuję...

ale szczerze Wam gratuluję spotkania

 wyrazy uznania dla Organizatorów

:-)))

 wiesz elrym, najważniejsze to chyba takie poczucie wspólnoty - naprawdę spotyka się tylu wspaniałych ludzi - jedni tylko słuchają, inni dyskutują, robi się burza mózgów - wydaje mi się, że każdy może znaleźć coś dla siebie, jeśli tylko chce...

To naprawde wspaniałe uczucie poczuć się członkiem stowarzyszenia skupiajacego tak wielu madrych ludzi. A Gabę tak własnie sobie wyobrażałam, tylko w rzeczywistosci jest dużo młodsza!

Wszystkim organizatorom bardzo dziękuję :)