na razie nie ma pp dla bezposredniego obowiazku, poza wymogiem zapisanym w KN dotyczącym zatrudnienia: 5. Stosunek pracy z nauczycielem mianowanym i z nauczycielem dyplomowanym nawiązuje się na podstawie mianowania, jeżeli: 3) nie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne lub dyscyplinarne, lub postępowanie o ubezwłasnowolnienie; 4) nie był karany za przestępstwo popełnione umyślnie; A inaczej nie zwreyfikujesz- tylko wypis z KRK ( który może Ci dostarczyc zatrudniany nauczyciel) Ma byc tak:
Z projektu UoSO 8a. W celu potwierdzenia spełniania przez nauczyciela warunku, o którym mowa w ust. 5 pkt 4, dyrektor szkoły, przed nawiązaniem stosunku pracy z nauczycielem, jest obowiązany uzyskać informację z Krajowego Rejestru Karnego o tym nauczycielu. .................... i z GP: Karani nauczyciele nie będą zatrudniani ZMIANA PRAWA Dyrektorzy szkół będą musieli sprawdzać w Krajowym Rejestrze Karnym czy nauczyciel, którego chcą zatrudnić był karany. Za każdy wniosek będą musieli zapłacić 50 zł. Najnowszy projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty stanowi, że przed nawiązaniem stosunku pracy z nauczycielem dyrektor szkoły musi uzyskać informację o nim z Krajowego Rejestru Karnego. Projekt jest w uzgodnieniach międzyresortowych. Krytykują go dyrektorzy szkół, samorządy i związki zawodowe. - W szkole nie mogą być zatrudniane osoby karane, ale to kandydaci powinni zostać zobowiązani do przedstawienia zaświadczenia - mówi Joanna Berdzik, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Tak samo uważa Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jego zdaniem dyrektor szkoły nie powinien się starać o zaświadczenie o niekaralności dla potencjalnego pracownika. Dyrektorzy szkół dodają, że chociaż krajowy rejestr działa sprawnie, to na odpowiedź na zapytanie złożone drogą listowną czeka się nawet dwa tygodnie. - Może to spowodować utrudnienie w zatrudnianiu nauczycieli w sytuacjach nagłych - podkreśla Joanna Berdzik. Ponadto zaświadczenie będzie też potrzebne dla nauczycieli bez kwalifikacji, na których zatrudnienie musi wyrazić zgodę kurator oświaty. Kuratoria bowiem przyjmują tylko komplet dokumentów. W sytuacji gdy kurator wyda negatywną decyzję, szkoła zmarnuje i czas, i pieniądze na zdobycie informacji z KRK. Obecnie nauczyciele, którzy byli karani za przestępstwo umyślne, nie mogą pracować w szkole. Stanowi tak ustawa z 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (Dz.U. z 2006 r. nr 97, poz. 674 z późn. zm). Ministerstwo Edukacji Narodowej twierdzi jednak, że dyrektorzy szkół nie sprawdzają, czy osoby, które chcą zatrudnić, figurują w Krajowym Rejestrze Karnym (KRK). Wystarczy im pisemne oświadczenie zatrudnianego nauczyciela o niekaralności. Tymczasem bez sprawdzenia w KRK nie można mieć pewności, czy dana osoba poświadcza prawdę. W efekcie może się zdarzyć, że z dziećmi będzie pracować osoba skazana za pedofilię. Dlatego resort chce wprowadzić wymóg sprawdzania w rejestrze. Zdaniem związkowców i dyrektorów szkół problem ten można rozwiązać inaczej. - Obecne przepisy rzeczywiście nie zobowiązują do sprawdzania kandydatów w rejestrze. Jednak do zdobycia informacji z KRK ustawodawca powinien zobowiązać nauczyciela, a nie dyrektora - podkreśla Sławomir Broniarz. Samorządowcy dodają ponadto, że złożenie wniosku wiąże się z kosztami. Pracodawcy za uzyskanie informacji z KRK muszą bowiem zapłacić 50 zł. - W efekcie samorządy, które prowadzą szkoły, kolejny raz zasilą budżet państwa - podkreśla Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich. W ubiegłym roku bowiem pracodawcy samorządowi musieli sprawdzić, czy w rejestrze figurują osoby zatrudnione na stanowiskach urzędniczych. MEN szacuje, że sprawdzenie w KRK kandydatów do pracy w szkole będzie kosztowało 3 mln zł. Jednocześnie jednak resort zauważa, że dla poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego będą to wydatki nieznaczne. JOLANTA GÓRA jolanta.gora@infor.pl |