Jestem mamą 3-letniej pannicy i od września przewidziałam dla niej edukację przedszkolną. Całkiem nieuświadomiona i szczęśliwa, byłam pewna że dziecko dostanie się tam gdzie wybiorę jej przedszkole (czyli koło mojej szkoły). Po czym zaczęłam czyta fora internetowe w moim mieście - Gdańsku i podobno jest 3-4 dzieci na miejsce, podobno dostają się dzieci zapisane w roku ubiegłym, podobno...

I podobno polityka prorodzinna jest w rozkwicie....

To czy moje nauczycielskie dziecię ma jakieś preferencje? Uświadomcie mnie, bo w innym razie chyba zostają mi przedszkola niepubliczne.

(W Gdansku od września 8 przedszkoli ma byc sprywatyzowanych)

preferencje:

§ 2. Do przedszkola i oddziału przedszkolnego zorganizowanego w szkole podstawowej w pierwszej kolejności przyjmowane są dzieci w wieku 6 lat odbywające roczne przygotowanie przedszkolne.
W następnej kolejności przyjmowane są dzieci matek lub ojców samotnie je wychowujących, matek lub ojców, wobec których orzeczono znaczny lub umiarkowany stopień niepełnosprawności bądź całkowitą niezdolność do pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji, na podstawie odrębnych przepisów, a także dzieci umieszczone w rodzinach zastępczych.

z przepisów zniknął już długie lata funkcjonujący zapis o tym, że dzieci nauczycieli mają pierszeństwo w przyjęciach do placówek oświatowych

no chyba, że w kryteriach placówek coś takiego się ostało

tylko gorzej będzie, gdy rodzic nieprzyjętego dziecka zapyta: a jakie jest pp takiego zapisu?

czym różni się moje dziecko od dziecka nauczycielskiego (cokolwiek to oznacza)?

a co na to Konstytucja ?

zapytam jeszcze:

kawa a definicję "dziecka nauczycielskiego" zapisaliście gdzieś?

zgredek

to niemogę mieć takiego zapisu w statucie???

Oczywiście znam przepisy, o których pisała asia.

Moje dziecko jest w wieku 3 lat, więc wszystkie sześciolatki nie będą przyjmowane do "naszej" najmłodszej grupy.

I zakładam też, że dzieci spełniających poniższe kryterium też nie będzie bardzo dużo.

.."W następnej kolejności przyjmowane są dzieci matek lub ojców samotnie je wychowujących, matek lub ojców, wobec których orzeczono znaczny lub umiarkowany stopień niepełnosprawności bądź całkowitą niezdolność do pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji, na podstawie odrębnych przepisów, a także dzieci umieszczone w rodzinach zastępczych."

Więc  jakie są następne kryteria. Załóżmy, że zostało jeszcze 15 miejsc a jest 3 razy więcej chętnych.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.