Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy zimowa przerwa świąteczna...
strony: [ 1 ]
remek2206-12-2005 10:05:59   [#01]
Czy zimowa przerwa świąteczna dotyczy tylko uczniów, czy nauczycieli też? Czy mogę nakazać nauczycielom przyjść między Świętami a Sylwestrem do pracy? Coś dla nich znajdę do roboty - muszę im pokazać kto tu rządzi tak mnie zdenerowoali. Jednak nie chę popełnić niezgodności prawnej. Czy takie przyjście jest zgodne z prawem?
ola 1306-12-2005 10:18:11   [#02]
Aleś zagaił :). Nigdy się nad nie zastanawiałam, ale biorąc per analogia :) to:
Jeżeli tłumaczę się ZZ z zabierania wakacji, tudzież ferii to i Święta im/nam się należą.
Razem z Tobą poczekam na wypowiedzi innych. Ciekawe.
remek2206-12-2005 10:21:02   [#03]
Ferie i wakacje są urlopem i tutaj jest sprawa jasna
osia06-12-2005 10:22:52   [#04]

remek22

a może chłopie wyjedź sobie gdzieś na urlop, najlepiej w góry? Nie wiem, czym Cię tak zdenerwowali, ale czas świąteczny to czas pojednań...No i Tobie odpoczynek też się przyda ;)
remek2206-12-2005 10:26:55   [#05]
Nie chcę jechać na urlop. Chcę im dokopać zgodnie z prawem - czy mogę?
remek2206-12-2005 10:29:54   [#06]
Niektórzy dyrektorzy na tym forum chcieliby zmiany KN w kwestii zwolnień, aby mieć pod ręką argument "bo cię zwolnię". Ja chcę wiedzieć, czy nauczyciele z racji "historycznych zasad" mają wolne między Świętami a Sylwestrem, czy należy im się to z racji prawa (jak psu micha)
zgredek06-12-2005 10:35:51   [#07]

są dni wolne od pracy

są dni wolne od zajęć dydaktycznych

są ferie i wakacje

są przerwy świąteczne

ewa06-12-2005 10:37:09   [#08]
no cóż KN w art. 64.1 mówi o feriach letnich i zimowych (wtedy przysługuje urlop). Nic nie wspomina o przerwach świątecznych (zimowej i wiosennej) wiec...., to nie urlop tylko przyjęty zwyczaj, tradycja jak psu micha, hmm... wychodzi mi, że nie

a co oni Ci takiego zrobili ;-)
zgredek06-12-2005 10:44:06   [#09]

przerwa świąteczna pojawia się w rozporządzeniu o organizacji roku szkolnego

ale jakos nie zdefiniowana:-(

zgredek06-12-2005 10:48:21   [#10]
mi wychodzi, że powinniśmy pracować (a gdzie to inna inszość;-))
Janusz Pawłowski06-12-2005 11:10:11   [#11]

Możesz nakazać stawienie się w tym czasie w miejscu pracy.
W celu odbycia rady, uzupełnienie dzienników, sprawdzenia akruszy ... czegokolwiek, do czego można zobowiązać nauczyciela w ramach 40-godzinnego tygodniowego czasu pracy.
Masz do tego prawo.

Ino ... hm ... ja bym Cię olał, gdybym wiedział, że robisz to jedynie po to, aby pokazać, że to Ty rządzisz.
A Ty byś potem płaczliwie pytał na forum, jak zwolnić nauczyciela, który Cię w takiej sytuacji olał.
Dowiedziałbyś się, że cholera ... no ... kłopot - niby należałoby, bo nie wykonał polecenia, ale ... nie bardzo jest jak, bo KN Cię krępuje.
I wyszedłbyś na tym z jeszcze bardziej naruszonym autorytetem.

Chcesz to dociśnij - ale nie bez sensu.

slos06-12-2005 11:39:46   [#12]
Swięte słowa, Januszu. Remku - masz sygnał, że źle się dzieje w Twojej szkole i nie jest to wina tylko nauczycieli.  A poza tym paskudzić sobie wolne dni. Jakaś paranoja! ;(
remek2206-12-2005 11:51:06   [#13]
Dziękuję za drelikatne sugestie, że źle się dzieje w mojej szkole. Ale to była prowokacja. Koleżanka poprosiła mnie o zadanie takiego pytania na forum (bo ja mam uprawnienia) i opisanie sytuacji jaka się szykuje w jej szkole. Ja nie mogłem jej pomóc i dlatego spytałem innych doświadczonych dyrektorów.
Czy dyrektor ma prawo zmus9ić nauczyciela do przyjścia do szkoły w tych dniach. Co może zrobić nauczycielowi, który "oleje" jego nakaz.
Janusz jeśli Ty "olał" byś nakaż dyrektora, to jako nauczyciel jakbyś się później bronił
Janusz Pawłowski06-12-2005 11:55:08   [#14]
Broniłbym się wzruszeniem ramion, Remku.
Żadnych pyskówek, ani nic - żeby nie dać przełożonemu jakiegoś punktu zaczepienia.
Jak to było ... "milczenie jest złotem"? ;-)))
Na chore układy - chore reakcje - z tym się musi liczyć każda ze stron.
remek2206-12-2005 11:57:41   [#15]
Czyli nie poszedłbyś do szkoły w tych dniach?
Krajanka06-12-2005 12:03:00   [#16]

Ale to była prowokacja.

Jeśli nie mówię(-my) wprost, wtedy otrzymuję(-jemy) pokrętną odpowiedź, informację zwrotną... I zamiast budowy powstaje zgliszcze.

Janusz Pawłowski06-12-2005 12:05:28   [#17]

Ponieważ jednak okoliczności się zmieniły.

I przedstawiasz sprawę oczami koleżanki - więc zastanowiłbym się, czy to nie jest Jej subiektywna ocena - motywów takich działań dyrektora.
Moze po prostu jest coś do roboty?
Może coś trzeba pouzupełniać naprawdę?
W wyniku kontroli, albo przed nią?
Może zaniedbana dokumentacja?

Piszę tak - bo wiem, że takowe bywają ... och bywają ...
Sam musiałem ją uzupełniać w wolniejszych dniach - i z własnej woli przychodziłem w jakiś dzień okołoświąteczny, żeby nad tym bajzlem, który sam zaprowadziłem, zapanować.

PS. Gdyby było tak, jak przedstawiłeś - że to ewidentna zemsta - i tylko zemsta - ja - ale powtarzam - ja - nie poszedłbym.
Ale widzisz ... to ja 10 lat temu odszedłem ze szkoły - bo miałem gdzie.
Niektórzy nie mają gdzie.

remek2206-12-2005 12:07:05   [#18]
Prowokacja była - ale w sensie, że to nie moja szkoła. Cała sytuacja ma jednak miejsce. Przyznałem się, że to była prowokacja, żeby nie otrzymywać rad typu "po co ci zepsute święta", bo ja bym nigdy nie wpadł na taki pomysł, aby zabierać ludziom wolne. Ale inni wpadli i jak się przed tym bronić? pomóżcie?
ewa06-12-2005 12:11:56   [#19]

wydrukuj i niech

niech pomysłodawca przeczyta to, co Janusz napisał :-))
Krajanka06-12-2005 13:23:37   [#20]

Remku, Twoje intencje z #13 rozumiem...

Czasu do przerwy świątecznej zostało jeszcze sporo, a i dużo wody upłynie w Wiśle.;-)

Może czas, by nauczyciele tej szkoły sami przedyskutowali sprawę ze swoim dyrektorem? Jest szansa na poznanie rzeczywistych powodów podejmowanej decyzji. Wystarczy przemóc swe opory...

A może odpowiedzi, które tu otrzymałeś w postach i Twoje bezpośrednie zaangażowanie w całą sytuację sprowokują Cię do zaproponowania siebie jako negocjatora między stronami? Wtedy odwagi i powodzenia.

Cokolwiek w tej sprawie zrobisz, to warto zadać sobie trochę więcej trudu, by przerwa świąteczna stała się pachnąca jodłami dla wszystkich.:-)

remek2206-12-2005 13:25:10   [#21]
Myślę, że nie ma znaczenia czy dyrektor chce się zemścić, czy nie. Problem jest w tym, czy zgodnie z prawem może podjąć takie działania - czy może nakazać przyjść do szkoły nauczycielom w dniach przerwy świątecznej.
Krzysztof Pom06-12-2005 13:40:47   [#22]
Nauczycielowi należy się urlop w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii letnich i zimowych i w czasie ich trwania (art. 64 KN) Nigdzie nie ma mowy o urlopie w okresie przerwy świątecznej. Przerwa świąteczna z okazji Wielkanocy nie jest feriami letnimi ani zimowymi , raczej wiosennymi a takich nie ma w KN :-)
skrzat06-12-2005 13:49:30   [#23]

remku22

Widzę, że Twoja koleżanka chce się po prostu zemścić na gronie i pokazać, kto tu rządzi. Chciałaby tylko zrobić to prawnie, bo się boi o własną ...tylną część ciała.

 

Powiedziałabym jej tak:

"Szefa można nie lubić, ale powinien zrobić wszystko, aby go szanowano"

Przez taką złośliwość i małostkowość Twoja znajoma straci także szacunek u podwładnych. No i klapa na całego....

Krajanka06-12-2005 13:51:47   [#24]

Hm.., a co da odpowiedź na to pytanie? Wiedzę? Więc już wiesz.:-))

remek2206-12-2005 15:11:53   [#25]
Gwoli wyjaśnienia. Moja koleżanka jest nauczycielką w tej szkole, a nie dyrektorem. Jęli byłaby dyrektorem z takimi pomysłami to nie byłaby moją koleżanka. Dziękuję wszystkim za napisanie swojego zdania na ten temat.
Ale swoją drogą to mają przerypane.
beera06-12-2005 15:29:12   [#26]

matko

psychologiczne rozkładanie na części składowe czlowieka

i się Remk musi tłumaczyc, że to jego róz, nie jego róż, jego róż... ;-))

§ 3. 1. W szkołach:

1) zimowa przerwa świąteczna trwa ...
 
nie wiem, czy nauczyciele muszą przychodzić do szkoły w czasie przerwy.
Gdybym była dyrektorem, ktory chciałby nauczycieli na ten czas ściągnąc do pracy- mialabym problem by znaleźć PP- zapis o przerwie jest dziwnym bo nie oznacza za wiele, ale jednak oznacza ' przerwę"
gdybym byla nauczycielem, ktorego dyrektor cos takiego wymyślił, poprosiłabym go o podstawę prawna- niech znajdzie, ża mam przyjść- bo ja podczas przerwy nie pracuję.

Adaa06-12-2005 15:29:53   [#27]

fajnie...

kiedys ,pamietam..ktos rzucil bardzo kontrowersyjne zapytanie..niesamowite:-)

ludziska sie ponapisywali, pogłowili....na koniec zadajacy pytanie napisał,ze dziekuje za wyjasnienia...tylko chciałby dodac,ze ten problem był wymyslony...:-)

korzystajac z tej mody..chciałabym sie zapytać..a mianowicie-czy ja mogę?
meczy mnie ten problem..ba..do tego stopnia,ze nie mogę:-)

;-)

DYREK06-12-2005 15:31:58   [#28]
Dyrektor, to też nauczyciel. Czy w czasie przerwy świątecznej  ma wolne ?
beera06-12-2005 15:36:06   [#29]

Dyrku

wchodzisz na grząski grunt

;-))))

remek2206-12-2005 15:39:00   [#30]
Podoba mi się to - przerwa to przerwa, a w czasie przerwy się nie pracuje.
A co na argument, że przerwa dla dzieci, a nie od pracy?
beera06-12-2005 15:44:44   [#31]

hm...

a ta interpretacja to na jakiej podstawie?- zapytałabym

Oczywiście zaraz może paść kontrargument- administracja pracuje, więc ' przerwa" nie jest "przerwą calkowitą i dla całej szkoły.

jako n-l poprosilabym o polecenie na piśmie z podaniem pp

Marynika06-12-2005 15:45:12   [#32]
tylko uważaj, bo udowodnić mobbing w tym przypadku łatwo. a wiele osób będzie przeciwko tobie.
autorytet też może podupaść i wew. i na zew. szkoły a wówczas pojawi się problem prawdziwy.
Janusz już powiedział-jeśli coś robisz to sensownie a nie dlatego, by pokazać kto rządzi.
remek2206-12-2005 15:49:52   [#33]
"jako n-l poprosilabym o polecenie na piśmie z podaniem pp"
- to też jest dla mojej koleżanki jakieś rozwiązanie.
A co na argument, że dyrektor przecież nie daje polecenia na piśmie z podaniem pp w każdym dniu nauki szkolnej?
Co na to odpowiedzieć?
Marynika06-12-2005 16:01:12   [#34]
przecież można złożyć podanie z podpisami nauczycieli na dziennik i czekać na odpowiedź np. na najbliższej radzie ped. ale niekoniecznie. np. odpowiedź dyrektora niech zawiera protokół. Jest wiele możliwości.
remek2206-12-2005 17:02:37   [#35]
Wątek jest głupi. Sam go założyłem. Teraz wiem, że przez jednego głupiego dyrektora straciłem dzisiaj cały dzień szukając logicznego rozwiązania tego problemu. Ale pomysł takiego durnia może paść na podatny grunt nowej władzy. Przepraszam za wątek
zgredek06-12-2005 17:08:14   [#36]
wątek nie jest głupi - w zasadzie to niby na jakiej podstawie nie pracujemy w czasie przerw świątecznych?
beera06-12-2005 17:09:17   [#37]

e tam

nie jest glupi

w tamtym roku takie same pomysły miał jakiś OP- rozmawialiśmy o tym w 2004- czyli cos jest na rzeczy

Adaa06-12-2005 17:11:42   [#38]

tak...

w zasadzie to głupie jest,że nie pracujemy w czasie wolnym..w takiej Japonii na przykład...ech..pomarzyć..ale oni maja swietne metody motywacyjne, np...dla wyrózniajacych sie pracowników, w postaci talonu- miejsce na cmentarzu;-)
Majka06-12-2005 17:55:58   [#39]
Jak to nie pracujemy?
A kiedy sprawdzimy próbne matury, jesli najpóźniej do połowy stycznia (a u mnie do 12.01) mają być wyniki i analiza?
Pod choinką, zgredku, pod choinką :(
60 "czytań ze zrozumieniem", 60 wypracowań podstawowych i 50 rozszerzonych - i ktoś twierdzi, że nie pracujemy między świętami?
Zola06-12-2005 18:10:19   [#40]
Majka, a to dyrekcja Wam ten termin dała
zgredek06-12-2005 18:15:38   [#41]
zdenerwowali dyrekcję;-)
Zola06-12-2005 18:16:06   [#42]
oni też ;-)))

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]