Dobiegła końca IV doroczna
Konferencja OSKKO oraz Walne Zebranie największej w kraju
organizacji kadry kierowniczej szkół, placówek, instytucji
oświatowych. Wzięło w niej udział ok. 300 osób, członków
Stowarzyszenia. Poniżej - sprawozdanie z przebiegu Konferencji.
PIĄTEK, 16 LUTEGO 2007r.
Pierwszy dzień
konferencji. [Powrót
na początek]
Konferencję otworzyła prezes Stowarzyszenia
Joanna Berdzik, witając gości pierwszego dnia
konferencji, uczestników i organizatorów. Piątkowe popołudnie
poświęcone było w całości nadzorowi pedagogicznemu - praktyce
realizacji nadzoru w nowym kształcie, nadanym przez
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 15 grudnia
2006 r. w sprawie szczegółowych zasad sprawowania nadzoru
pedagogicznego, wykazu stanowisk wymagających kwalifikacji
pedagogicznych, kwalifikacji niezbędnych do sprawowania nadzoru
pedagogicznego, a także kwalifikacji osób, którym można zlecać
prowadzenie badań i opracowywanie ekspertyz.
Opinia OSKKO w
sprawie sprawowania nadzoru pedagogicznego.
Joanna Berdzik - Prezes
OSKKO.
|
Joanna Berdzik
przypomniała, że OSKKO zajmuje się problematyką nadzoru
pedagogicznego już od
Konferencji W Toruniu, gdzie
podjęto
badania dotyczące tego zagadnienia
Wnioski z badań
zostały przedstawione członkom OSKKO podczas kolejnych
konferencji, przedstawiono je także MEN oraz Sejmowej
Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży.
W swoim wystąpieniu J.
Berdzik podkreśliła potrzebę stworzenia długofalowej
strategii oświatowej, w której będzie się także mieściło
zagadnienie nadzoru pedagogicznego. Wskazała przykład
szkół w Portsmouth, gdzie nadzór (ewaluacja zewnętrzna i
autoewaluacja), jest jednym z elementów systemu, który
gwarantuje jako całość, dobrą pracę szkół.
prezentacja
Power Point do pobrania (ZIP)
materiały konferencyjne do
pobrania - PDF |
w materiałach
wykorzystano: artykuł opublikowany w “Guardian” 2.11. 2004
źródło:
http://209.85.135.104/search?q=cache:kddFOEOXcXYJ:ceo.rsi.pl/_files_/sus/szkola_letnia2005/mat_pom1.doc%3FPHPSESSID%3D34bba0c0eb837877e021f667032f1168+ofsted&hl=pl&ct=clnk&cd=59&lr=lang_pl
oraz materiały wykorzystywane w programie Szkoła ucząca się,
Centrum edukacji Obywatelskiej http://www.ceo.org.pl/portal/sus
Jak widać z
przykładu, dobrą szkołę gwarantuje zapewnienie jej środków
finansowych, ustalenie organizacyjnych standardów jej pracy,
wspieranie w doskonaleniu, autonomia, zgoda na autoewaluację
zgodną z rzeczywistymi, zdiagnozowanymi potrzebami, wspieranie w
rozwiązywaniu zdiagnozowanych problemów i na końcu dopiero- jak
to wynika z doświadczeń innych państw zewnętrzny nadzór.
Przekonanie, że twardy zewnętrzny nadzór = dobra szkoła, jest w
opinii OSKKO błędne, tym bardziej, ze niestety sposób
sprawowania nadzoru nad szkołami i palcówkami nie zależy od
przepisów prawa, a od wdrożonej praktyki sprawowania nadzoru
pedagogicznego przez organ nadzorujący, która to – jak wiemy z
doświadczeń lat poprzednich jest skażona biurokracją i
pozoranctwem.
Jednocześnie J.B. zwróciła uwagę na niedocenianie znaczenia
samooceny dla jakości pracy polskich szkół, bo tylko ona, będąc
wewnętrznym działaniem szkoły, wynikającym z jej potrzeb
gwarantuje rzetelne działanie na rzecz jakości. Propozycje
samooceny szkół przedstawia w Polsce Centrum Edukacji
Obywatelskiej w programie Szkoła Ucząca Się.
Prelegentka wskazała też, że z miesiąca funkcjonowania obecnego
nadzoru można sformułować niepokojące wnioski dotyczące praktyki
wdrażania Rozporządzenia. OSKKO ma nadzieję, że w toku dalszych
prac MEN, KO oraz na zasadzie współdziałania z praktykami da się
wypracować dobrą praktykę sprawowania nadzoru pedagogicznego,
która służyć będzie szkołom, a nie przeszkadzać im w ich
działaniu.
Doświadczenia
dyrektorów z tworzeniem planów nadzoru w szkołach.
Dr Stefan Wlazło,
DSWE TWP.
|
Stefan
Wlazło swe wystąpienie zaczął od stwierdzenia, że
poprzedniczka "mówiła o marzeniach, a rzeczywistość jest
taka, że musimy ten nadzór realizować.”
Dodał tez: „To nie atak na rozporządzenie, które nas
obowiązuje, to są pytania osób doświadczonych w nadzorze
oraz rodzaj propozycji treści szkoleniowych.”
Dr Stefan Wlazło zadał w obecności dyrektora
departamentu Nadzoru Oświatowego Pana Ryszarda
Szubańskiego istotne pytania dotyczące funkcjonowania
nadzoru i przedstawił uwagi (całość w materiałach):
materiały do pobrania - PDF |
Jedno z pytań:
Co oznacza, że roczny plan nadzoru ma uwzględnić roczny plan
nadzoru kuratorium? - czy należy uwzględnić wszystkie priorytety
KO? Czy „uwzględnić” będzie oznaczało wprowadzenie do rocznego
szkolnego planu nadzoru wszystkich diagnoz KO, a w tym należy
przewidzieć odpowiednie działania w szkole wraz z tworzeniem
dowodów, by ko mogło uzyskać informacje o swych priorytetach w
szkołach?
Dr Stefan Wlazło zadaje tez pytanie zasadnicze: Gdzie jest
miejsce na autonomię szkoły i dyrektora?
Nowy nadzór pedagogiczny. Dobra praktyka
nadzoru pedagogicznego.
Ryszard Szubański, dyrektor Departamentu Nadzoru
Oświatowego MEN. Dyskusja: OSKKO – Departament Nadzoru MEN nad
sposobem praktycznego uregulowania zasad sprawowania nadzoru
przez organy nadzoru pedagogicznego, współpracy KO – szkoła
|
Przed dyskusją Ryszard
Szubański wygłosił kilka słów wstępu. Stwierdził, że
nowe przepisy są niezłe, choć rozporządzenie nie jest
doskonałe, to z pewnością dużo lepsze niż poprzednie, a
biurokracja ograniczona do minimum. Ale żeby
wykorzenić złe nawyki, trzeba czekać i pracować nad
zmianami. |
Dyrektorzy z
uznaniem przyjęli słowa dyrektora: Dyrektor nie ma
obowiązku przedstawiać kuratorowi swojego planu nadzoru.
Wizytator może się z tym planem zapoznać poprzez przeczytanie
protokołu posiedzenia Rady Pedagogicznej, na której dyrektor
informował RP o wprowadzeniu tegoż planu.
Dlaczego żaden Minister Edukacji nie przyznał środków
finansowych na badania? Bo pieniędzy nie ma. Zatem jeśli
kuratorium w swoim planie nadzoru wymyśliło sobie badania, niech
je samo przeprowadza, a nie obciąża nimi dyrektora szkoły. I
analogicznie, niech dyrektor nie przerzuca ciężaru badań na
nauczyciela, jeśli w swoim planie nadzoru sobie je
zaplanował.
W następnej części spotkania odbyła się dyskusja dyr. Ryszarda
Szubańskiego z uczestnikami Konferencji:
Pytania z sali:
Andrzej
Wyrozembski (Warszawa):
Praktyka pokazuje, że jednak kuratorzy – z powodu
„niezrozumienia intencji swojego szefa” – dezorganizują pracę
dyrektora; że nadzór będzie się odbywał naszymi rękoma. My nie
jesteśmy w stanie produkować następnych kwitów, jest już ich i
tak za dużo. Jakie działania może podjąć Pański departament, aby
nowe plany nadzoru miały jakikolwiek sens? Jakiej pomocy możemy
się spodziewać?
|
|
R.Sz:
Nie chciałbym tutaj występować z obroną kuratorów, ja
też „podziwiam ” obszerność ich planów, ale one na
przyszły rok będą chudsze. Departament ma zamiar przy
udziale CODN spotkać się ze wszystkimi wizytatorami do
czerwca 2007r. Wizytatorzy nie mają oceniać, czy plan
nadzoru dyrektora jest dobry czy zły, ani narzucać jego
formy. |
Urszula Blicharz, dyrektor delegatury KO w Tarnowie
poinformowała, że przeprowadziła spotkania ze wszystkimi
podległymi jej wizytatorami i zapewnia, że ich zrozumienie
intencji dyrektora Szubańskiego jest jednoznaczne.
|
Leszek Zaleśny (Leszno), były wizytator, edukator: Jakie
będą działania w zakresie tego przekazu?
R.Sz.: To jest wszystko, co możemy robić: jeździć i
głosić „Słowo Boże” (śmiech). |
Aleksander
Iszczuk (Opole): W jakim stopniu dyrektor powinien w swoim
planie nadzoru uwzględnić priorytety kuratora?
R.Sz.: Plany i priorytety kuratora to jego plany i priorytety.
Dyrektor ma się im tylko przyjrzeć a potem kontynuować swoją
robotę, czyli je wprowadzić lub opuścić w swoim planie nadzoru.
Jan Wójcik (Łapanów): Jak długo ten plan przetrwa,
biorąc pod uwagę, że w sejmie ustawa jest często nowelizowana
przez ustawę?
R.Sz.: Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy się zmieni
rozporządzenie, ale przez rok chcielibyśmy się przyjrzeć
nadzorowi w obecnym kształcie, a wtedy może byśmy się
przymierzyli do drobnej korekty. Widzę już 2-3 miejsca do
drobnych zmian.
Joanna
Berdzik, prezes OSKKO: Czy zmiany obejmą §5 zgodnie z
wnioskami OSKKO? Widzimy konieczność sformułowania kryteriów
oceny, brak takich kryteriów może być przyczyną osobistych ocen
wizytatorów.
R.Sz.: Ja bym się bronił przed tymi standardami, bo
szkoły są nieporównywalne. Niebawem wypuścimy jednak zeszyty
wizytatora, tam będzie wszystko.
Sławomir Osiński (Szczecin): Czy w celu przyciągnięcia
wizytatorów do zawodu planuje się dla nich podwyżki płac?
R.Sz.: Ministerialni zarabiają mniej niż kuratoryjni, a
porządny człowiek zawsze znajdzie uznanie. Marzy mi się
wprawdzie wyższe wynagradzanie wizytatorów, ale na razie mamy
to, co mamy.
Piotr Lech (Milicz): Czy jakość pracy kuratorów zależy
od jakości pracy ministra?
R.Sz.: Nie prowadziłem badań w tym zakresie.
Alicja Kapcia (Kraków): Czy dyrektor będzie mieć
możliwość usunięcia złego nauczyciela ze szkoły analogicznie jak
dyrektor departamentu może wnioskować o usunięcie kuratora?
R.Sz.: To jest obszar działalności sejmu a nie
ministerstwa. Możecie państwo zawsze wystawić negatywną ocenę
pracy nauczycielowi i zwrócić się do związków zawodowych.
Ryszard Sikora, szef KR OSKKO
(Kraków): Czy w związku z tak różnym podejściem kuratorów do
przygotowania swoich planów nadzoru nie można było wcześniej,
zanim te plany przygotowali, spotkać się z kuratorami i wyjaśnić
im jakie jest myślenie ministerstwa w tej sprawie?
R.Sz.: Nie. To nie jest tak, że grupa darmozjadów nic nie
zrobiła, po prostu pracowników jest mało.
Do końca nie było wiadomo jaki
ostatecznie kształt przyjmie to rozporządzenie, więc nie chciał
robić czegoś, co np. potem musiało by być zmieniane w przypadku
jakichś zmian w rozporządzeniu.
Marek Pleśniar, dyrektor biura OSKKO: Biorąc pod uwagę,
że OSKKO jest najszerszą i najbardziej aktywną reprezentacją
dyrektorów polskiej oświaty, możemy prosić Pana Dyrektora o
dalszą współpracę, o współorganizowanie z OSKKO II Kongresu
Zarządzania Oświatą i przyjęcie nań zaproszenia dla szerszej
reprezentacji ministerstwa?
R.Sz.: Bardzo chętnie, jeśli będzie taka potrzeba,
pojawimy się na Kongresie jesienią.
Część merytoryczna spotkania na tym się zakończyła.
|
|
Wieczorem odbyła się
uroczysta kolacja. Zebrani podziękowali partnerom i
sponsorom konferencji za pomoc w jej zorganizowaniu. |
SOBOTA, 17
LUTEGO 2007r
Drugi dzień konferencji.
[Powrót
na początek]
Drugi dzień konferencji poświęcono wychowaniu w szkole. Najpierw
odbyło się spotkanie z przedstawicielami Uniwersytetu Łódzkiego.
Dyscyplina w polskiej
szkole - jak to widzą nauczyciele.
Dr Jacek Pyżalski,
Instytut Medycyny Pracy w Łodzi, Katedra Pedagogiki Specjalnej, UŁ.
|
„Dyscyplina w polskiej szkole - jak to widzą
nauczyciele” – przedmiot siedmioletnich zainteresowań dr
Pyżalskiego, stała się przedmiotem niedawnych (koniec
2006r.) badań na reprezentatywnej próbie nauczycieli
kontraktowych, mianowanych i dyplomowanych w
województwie łódzkim. Badano, jakie są reakcje uczących
na zachowania uczniów łamiące dyscyplinę szkolną a także
ich ocenę własnych kompetencji w tym zakresie oraz czy i
jakiego wsparcia oczekują. Badania nieproste ze względu
na dotykanie wrażliwego tematu, oraz w tych badaniach
także problemu stresu zawodowego.
W badaniach tej problematyki respondenci często miewają
obawy do czego będą wykorzystane wyniki.
prezentacja
Power Point do pobrania (ZIP) |
Jednak -
prawdopodobnie dlatego, że temat jest „gorący” - zwrotność
kwestionariuszy była
relatywnie
do innych badań tego typu wysoka (55%), a nawet na
pytania otwarte badający otrzymał często szczegółowe odpowiedzi
pisane drobnym maczkiem.
Samo
zdefiniowanie, czym jest dyscyplina szkolna, jest trudne, bowiem
granica, w której kończą się akceptowalne mało nasilone
zachowania a zaczynają demoralizacja jest niełatwa do
uchwycenia. Ponadto temat dyscypliny rzadko poruszany jest z
punktu widzenia nauczycieli, którzy – jak się okazuje – mają
zazwyczaj znakomicie opanowany problem na poziomie ogólności,
ale
miewają zasadnicze kłopoty w wykorzystaniu wiedzy w
praktyce.
Bez względu
na typ szkoły 90% badanych zgadza się, że szkoła ma poważne
trudności z dyscypliną i że uczniowie zachowują się coraz
gorzej. Ale aż 96% z nich uważa, że oni osobiście (bardzo)
dobrze sobie z tym radzą. Konkluzja zatem nie jest nadmiernie
optymistyczna, bowiem nie sposób zmotywować nauczycieli do
dokonania jakichkolwiek zmian w swoich sposobach reagowania na
trudne sytuacje, jeśli nie widzą oni problemu w sobie, a poza
sobą. Co więcej, 60% ma poczucie swojej narastającej
skuteczności
wraz z
tokiem kariery zawodowej. 66% badanych uważa, że
umiejętności radzenia sobie z łamaniem dyscypliny przez uczniów
nie można się raczej nauczyć, a radzenie sobie wynika wynikają z
cech osobowości nauczyciela
Badania
stwierdzają, że najczęściej spotykane nieakceptowalne zachowania
uczniów są banalne, ale przez swą powszechność i masowość tworzą
bałagan trudny do poradzenia sobie z nim.
Najczęstszym sposobem radzenia sobie nauczycieli z
niewłaściwymi zachowaniami uczniowskimi
(na
przykładzie notorycznego rozmawiania na lekcji) są
rozwiązania siłowe (używanie oceny szkolnej, stawianie do kąta,
karne kartkówki, itp.). Brak też stopniowalności metod, aby
zachować je dla trudniejszych zachowań.
Ok.
20% wykazuje bezradność i uległość (np. stukanie długopisem w
stół). Ale warto także zauważyć 40% grupę uczących, realizującą
twórcze pomysły idące w kierunku wychowania uczniów (obrócenie w
żart, rozmowa, urozmaicenie lekcji). Większość nauczycieli
uważa, że nieakceptowane zachowania uczniów mają swe źródło w
rodzinie, massmediach, środowisku rówieśniczym a nawet
uwarunkowaniach biologicznych, wobec tego uważa, że niewiele
można już tu zrobić w kontekście wychowania szkolnego. To
myślenie prowadzi do zaniechania wychowywania.
Warte uwagi
są nauczycielskie poglądy na stosowanie kar cielesnych: aż
25%
uważa, że w szkole jest na nie miejsce (nie jest to jednak
zachowanie świadome, raczej wynik zdenerwowania i stresu), ale
równocześnie przyznają, że nie jest to sposób na budowanie
autorytetu, a dowód pewnej bezradności.
Uczący przyznają, że najbardziej osamotnieni z problemem łamania
dyscypliny uczniowskiej są na starcie, gdy otrzymują względnie
mało wsparcia. To czas, gdy wielu początkujących rezygnuje z
zawodu, nie umiejąc sobie poradzić.
Ważnym wnioskiem płynącym z badań jest stwierdzenie, że nie
warto działać emocjami, intuicyjnie, trzeba schodzić na poziom
konkretów z pełną znajomością obowiązującego prawa.
Po co nam rodzice naszych
uczniów, czyli o (trudnej?) współpracy szkoły z domem.
Dr Piotr Plichta, Katedra Pedagogiki Specjalnej, UŁ
Kluczowe dla wystąpienia dr
Plichty było stwierdzenie, że celowość współpracy z rodzicami
wynika z konieczności zastąpienia nią bezradności wobec dziecka.
Radził odchodzenie od dwubiegunowego języka w tych kontaktach,
od uproszczeń, dzięki którym łatwiej wprawdzie poruszać się w
rzeczywistości, ale które zawężają możliwość szerokiego,
właściwego patrzenia na sprawy. Nauczyciele i rodzice często
unikają współpracy, bowiem ich wzajemne kontakty dla obu stron
bywają mało przyjemne. Prelegent scharakteryzował te trudności:
Przykładowe nauczycielskie
przeszkody w kontaktach z rodzicami to ideologie nauczycielskie:
1. To mnie nie dotyczy – dostrzeganie potrzeby zmiany wszystkich
poza sobą
2. Efekt Leona – „my to robimy…”
3. Jedynej odpowiedniej metody
4. Kompleks drogowskazu
5. Pozbywanie się ideałów („to możliwe, ale tylko teoretycznie”,
„wiem swoje – uczę 20 lat”)
... oraz przedstawił rady, w jaki
sposób uczynić tę współpracę satysfakcjonującą dla obu podmiotów
szkoły, m.in. rady dla nauczycieli: jak poprawić relacje?
1. Rezygnacja z oczekiwania na
wdzięczność (odrzucenie postawy kupieckiej)
2. Wiara w możliwości uczniów i ich rodziców
3. Postawa „jak gdyby”
(Reszta w prezentacji P. Plichty)
Wychowanie - Pojęcia, Procesy,
Konteksty. Bariery i szanse praktycznego wykorzystywania wiedzy
płynącej z nauk o wychowaniu.
Prof. dr hab. Maria
Teresa Dudzikowa, prof. dr hab. Maria Zofia Czerepaniak-Walczak.
|
|
Tezą, z mocą prezentowaną
przez Panie Profesor było przekonanie, że szkołę może
podnieść jedynie nauczyciel-refleksyjny praktyk, o
badawczej postawie wobec samego siebie i na tej
podstawie tworzący własną wiedze pedagogiczną.
prezentacja
Power Point do pobrania (ZIP) |
Dlaczego tak niechętnie opuszcza
się okopy wiedzy praktycznej i sięga do teorii? Bo tkwimy
głęboko w myśleniu schematycznym, takim, jakie przedstawia
Gombrowicz w Ferdydurke:
„Żaden z nich nie ma jednej własnej myśli; jeśliby zaś i
urodziła się w którym myśl własna, już ja przegonię albo myśl,
albo myśliciela. To zgoła nieszkodliwe niedołęgi, nauczają tylko
tego, co w programach, nie, nie postoi w nich myśl własna.
Bo nie ma nic gorszego od nauczycieli osobiście sympatycznych,
zwłaszcza jeśli przypadkiem mają osobiste zdanie. Tylko
prawdziwie niemiły pedagog zdoła wszczepić w uczniów tę miłą
niedojrzałość, tę sympatyczną nieporadność i niezręczność, tę
nieumiejętność życia, które cechować winny młodzież, by
stanowiła obiekt dla nas, rzetelnych pedagogów z powołania.”
(dyrektor o nauczycielach)
Panie profesor mocno podkreślały, że są po stronie tych, co
chcą, aby szkoła stała dyrektorem, aby dyrektor był silny.
Przedstawiły możliwości odchodzenia od potocznej wiedzy, którą
stanowią wewnętrzne teorie nauczycieli, wyrażające się w ich
schematycznych reakcjach w określonych sytuacjach. Poważną rafą
w tej tendencji jest – zdaniem prelegentek - zgeneralizowana
niechęć wobec pedagogiki i psychologii, oczekiwanie ścisłych
przepisów, wytycznych jak postępować i odrzucanie wiedzy z braku
tychże ścisłych wskazówek.
Tymczasem szkoła nie jest, nie będzie i nie może być miejscem
bez konfliktów, bo występują w niej naturalne i oczywiste
napięcia między różnymi płaszczyznami życia (ja - ja sam, ja -
drugi człowiek, ja – społeczeństwo, ja – świat rzeczy, itp.)
oraz konflikty incydentalne związane z osobowościami ludzi.
Nierealne są marzenia o tym, że kolejny minister kolejnymi
programami usunie konflikty ze szkoły.
Wiedza potoczna kolejnych decydentów oświaty nie pozwala na
spojrzenie na szkołę systemowo. Używając wyobrażenia Ronalda
Davida Lainga (1927-1989), jednego z najbardziej znanych
współczesnych psychiatrów, Panie Profesor stwierdziły, że stoją
na przeszkodzie „supełki w mózgu, przeszkadzające w myśleniu”:
„Zasięg naszych myśli i naszych poczynań ograniczony jest
przez to, że nie zauważamy. A ponieważ nie zauważamy, że nie
zauważamy, nie jesteśmy w stanie nic zmienić, póki nie
zauważymy, że to niezauważanie kształtuje nasze myśli i uczynki”
Jedną z barier utrudniających aplikację do praktyki edukacyjnej
jest to, że generalizujemy. Tymczasem to, co powstaje w
gabinetach uczonych (np. wyniki badań nt. funkcjonowania mózgu)
może i powinno być wykorzystywane do praktyki w klasach
szkolnych. Każdy nauczyciel powinien być badaczem, a cykl
badawczy wpisany w jego codzienną pracę.
Tym, kto się najbardziej zmienia podczas badania, jest sam
badacz, ale powstaje także szansa na zmianę badanego.
Prelegentki proponują cykliczność i spiralność (od jednej osoby
spirala rozszerza się na krąg zainteresowanych osób) badania
zmian, niczym nigdy niekończącej się historii.
Podsumowaniem prelekcji może być
apel: „Pomyśl o sobie, stań się na nowo! Bezrozumnych stwarzają
inni.”
Prezentowany był I tom książki wydanej pod redakcją obu
prelegentek poświęconej wychowaniu – „Wychowanie - Pojęcia,
Procesy, Konteksty”, który Panie Profesor podpisywały w czasie
przerwy.
Profesor Dudzikowa udzieliła
także OSKKO zgody na przedruk jej artykułu z Rocznika
Pedagogicznego: "CIĄG DALSZY REFORMOWANIA EDUKACJI, CZYLI DZIURA
I JEJ OKOLICE. ESEJ JEDENASTY"
W tym krytycznym artykule Autorka przedstawiła główne patologie
dzisiejszej polskiej oświaty i jej "aktorów". Cytat:
"Kiedy próbuję ogarnąć to, co dzieje się od paru lat z
reformą edukacji - na myśl przychodzi wspomnienie z Afryki
Ryszarda Kapuścińskiego, pt. Dziura w Onitshy (Kapuściński,
1998, s. 313-320). Jak zobaczymy za chwilę - o analogię nie
trudno.
Mianowicie Kapuściński w czasie swoich podróży natrafił w pewnej
miejscowości na wielką i szeroką, kilkumetrowej głębokości
dziurę na środku wąskiej drogi, prowadzącej do najbliższego
miasta. Każdy, kto chciał się do niego dostać samochodem,
podobnie jak autor, „musiał najpierw wpakować się w tę przepaść
i pogrążyć w jej bagiennych wodach, licząc, że go jakoś z tej
opresji wyciągną. I tak to w istocie wyglądało, jako że
miejscowi ludzie wyciągali pojazd na linach, za pomocą desek,
łańcuchów, łopat - co było żmudne, ponieważ pojazd opierał się,
cofał, niemal stawał dęba". Gdy wreszcie wspólnym wysiłkiem
został wyciągnięty: „gapie bili brawo, klepali się z radości po
plecach, a okoliczne dzieci tańczyły i klaskały. Nie minęła
chwila, a już następny, czekający w kolejce samochód, pojawił
się na dnie przepastnego dołu". W trakcie wyciągania pojazdu
(przez coraz to innych ludzi, bo ekipy zmieniały się zabierając
także własny sprzęt), rozpoczynała się długa dyskusja na temat
metod wyciągania, które mogłyby okazać się najbardziej
„skuteczne". Dziura stawała się coraz głębsza i większa, ale
jej nie zasypywano. Dlaczego? Otóż wokół tego miejsca rozkwitł
cały interes - sprzedaż jedzenia, picia, gadżetów,
świadczono rozmaite usługi zapewniające byt mieszkańcom całej
okolicy: „dziura dała prace bezrobotnym, którzy potworzyli ekipy
ratowników i zarabiali wyciągając z dołu samochody. Przysporzyła
konsumentów kobietom - właścicielkom przenośnych ludowych
garkuchni (...). Odżyły okoliczne warsztaty samochodowe (...)
Przybyło pracy krawcom i szewcom, pojawili się fryzjerzy".
Pojawili się nawet znachorzy oferujący: „zioła, skórki węża i
pióra koguta gotowych każdego, w jednej chwili uleczyć (...)."
Tekst pojawi się tu wkrótce -
do pobrania.
W co grają rodzice, czyli o mechanizmach
zaburzeń u dzieci i młodzieży.
Dr Wioletta Radziwiłłowicz,
adiunkt Zakładu Psychologii i Psychopatologii UG.
|
Prelegentka zaczęła od wyjaśnienia, że jeśli rodzice
„grają”, to mniej lub bardziej świadomie, ale ich „gra”
nie pozostaje bez wpływu na funkcjonowanie psychiczne i
społeczne ich dzieci.
Wynikiem owych gier może być utrudnienie procesu
separacji/indywiduacji w okresie dorastania, wyrażone
rodzicielskim "nikt nie będzie cię kochał bardziej niż
my" lub "jesteś po to, by zaspakajać nasze potrzeby".
prezentacja
Power Point do pobrania (ZIP) |
Przedstawiła także charakterystykę rodziny związanej (w tym
genezę zaburzeń odżywiania się). Dr Radziwiłłowicz wskazała na
film „Osada ” jako doskonale oddający klimat tego typu rodziny.
Okazuje się, że realizujemy tzw. „skrypty życiowe”, które są
wewnętrznymi przesłaniami narzuconymi przez innych, a przez nas
uwewnętrznione: przyjmujemy je niewerbalnie i werbalnie od
rodziców (jestem nieudacznikiem; przepraszam, że żyję; jesteś
wspaniałą dziewczyną; itp.). Często dzieci stają się rodzicami
dla własnych rodziców, gdyż mają zaspokajać ich potrzeby a nie
swoje własne.
Prelegentka zwróciła uwagę na problem autodestruktywności,
jej przejawy (również próby samobójcze), przyczyny i różnorodne
funkcje. Autodestrukcyjność pojawia się zwłaszcza wtedy, gdy
problemy się nakładają (konflikty rodzinne i równocześnie
problemy szkolne). Powiedziała, że nasilenie dyskomfortu
psychicznego zawsze prowadzi do tendencji izolacyjnych. Była
mowa o depresji u dzieci i młodzieży oraz jej związku z procesem
socjalizacji i zachowaniami rodzicielskimi (informacjami
zwrotnymi pozytywnymi lub negatywnymi, jakie dziecko otrzymuje
od rodziców.) Dla dziecka ważna jest dostępność emocjonalna i
fizyczna rodzica, bo wraz z otrzymywanym ciepłem rozwija
zdolności interpersonalne i ma szansę na zdrowy rozwój oraz
wysoką odporność psychiczną.
Następnie przedstawiła zachowania agresywne dzieci i
młodzieży i ich związek z funkcjonowaniem systemu rodzinnego
(tożsamość negatywna, zasada walizki, odrzucenie rodzicielskie i
surowa dyscyplina, "byłoby lepiej, gdyby ciebie nie było") oraz
konsekwencje postaw rodzicielskich - niekonsekwentnej i
liberalnej: "będzie tak jak chcesz". Omówiła problem
niewydolności wychowawczej rodziców oraz proces kształtowania
się tożsamości negatywnej (lepiej być kimś złym niż nijakim). U
dzieci rozwija się syndrom podłego świata i tu dużą negatywną
rolę odgrywają media (częstość przekazów nacechowanych przemocą,
wartość stymulacyjna obrazów musi być coraz większa).
W. Radziwiłłowicz jest zwolennikiem myślenia cyrkularnego,
systemowego uważając, że każdy element wpływa na jakiś inny a
sposób, w jaki funkcjonujemy w życiu jest wynikiem naszej
indywidualnej historii, także tego, czego doświadczyliśmy w
dzieciństwie.
Na zebranych wrażenie zrobiła przewidywalność pewnych
zachowań dzieci i młodzieży oraz konieczność przygotowania
nauczycieli do rozpoznawania symptomów zaburzeń.
Przebieg sytuacji kryzysowej dot.
wydarzeń w Gimnazjum nr 2 w Gdańsku w październiku 2006r.
Krzysztof Sarzała, szef
Centrum Interwencji Kryzysowej w Gdańsku.
Podczas październikowych wydarzeń
po oszacowaniu skutków, następstw i możliwych dalszych następstw
– pomagano wszystkim bez wyjątku stronom i świadkom tragedii
przejść przez ten krytycznie trudny czas oraz jak umożliwiano
dzieciom, nauczycielom i rodzicom wrócić do względnej
normalności.
Kierowanie akcją władze miasta i
szkołą powierzyły Centrum Interwencji Kryzysowej. Szef CIK, K.
Sarzała podkreślił znakomitą współpracę z władzami miasta, ich
niezwykłe i pełne zaufanie dla specjalistów, uzgadnianie
stanowisk, respektowanie zaleceń, a w efekcie realizowanie
jednej, spójnej strategii, jednego wspólnego planu kryzysowego,
zwrócił też uwagę na niechlubną rolę mediów w całej sprawie.
Opisał chronologicznie wydarzenia,
wskazał słabe i mocne punkty działań. Do przeszkód należały:
nagłaśnianie szczegółów tragedii, zrobienie z niej medialnej
sensacji. Podniosło to ryzyko rozprzestrzeniania się samobójstw
na inne osoby i środowiska. Dał się też odczuć wpływ trwającego
okresu przedwyborczego.
Mocną stroną akcji były: gotowość
do zmian w szkołach, gotowość do współpracy i podporządkowania
się specjalistom oraz "solidarność pozioma" między placówkami i
instytucjami.
Wystąpieniom dr Radziwiłowicz i
dyr. Sarzały przysłuchiwał się następny gość Konferencji:
Przewodnicząca
sejmowej Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży
Poseł
Krystyna Szumilas
|
|
Przewodnicząca
sejmowej Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży niezawodnie
towarzyszy OSKKO podczas organizowanych spotkań. Pani
poseł zrelacjonowała stan prac Komisji Sejmowej. |
Omówiła pokrótce znajdujące się w
sejmie 3 projekty Ustaw, które są procedowane. Są to:
1. Ustawa o
Narodowym Instytucie Wychowania (jest tak przygotowana, że
trudno ją uchwalić, a najlepiej byłoby – zdaniem Pani Poseł –
gdyby jej wcale nie uchwalać).
2. Nowelizacja UoSO tzw. poselska, złożona przez posłów PIS,
pani poseł Maria Nowak pracuje w podkomisji Edukacji nad jej
nowelizacją, która obejmuje:
-
dodefiniowanie szkół integracyjnych,
-
alternatywne formy wychowania przedszkolnego,
-
podręczniki,
-
wynagrodzenia dla przeprowadzających matury.
-
UoSO tzw.
rządowa ministra Giertycha, która ma zawierać przepis, że: w
szkole można założyć kamery, dyrektor MOŻE zarządzić
noszenie mundurków oraz: obowiązkowe funkcjonowanie Rad
Rodziców, egzaminy eksternistyczne.
Nowelizacja rządowa niespodziewanie została skierowana do
komisji Solidarne Państwo.
Krystyna
Szumilas poinformowała o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w
sprawie matur, który dał ministrowi rok na stworzenie nowych
zasad. Tymczasem owe zasady powinny być przyjęte już w
marcu-kwietniu, aby uczelnie mogły przygotować zasady
rekrutacji. Wszystko to nie nakłada się w czasie, bowiem
minister Giertych ma czas do stycznia 2008r.
Następnie
padały pytania z sali:
Barbara
Pucek (Warszawa) - zgłosiła postulat, aby wzorem angielskim
wprowadzić sankcje za nieposyłanie dziecka do szkoły, bo w
obecnym stanie prawnym nie ma możliwości sankcjonowania
obowiązków rodziców. Podobnie słabo funkcjonuje przepływ
informacji między np. kuratorem sądowym a szkołą.
K.Sz.: Mimo obietnic ministra Orzechowskiego, nic się w
tym temacie nie zmieniło. Istotnie niedomaga współpraca oświaty
z pionem sądowniczym. Będzie to przedmiotem rozmów na Komisji
Edukacji, aby uniknąć obecnej bezradności.
Ewa Rachfalik (Bochnia) zapytała, jaki jest obecnie los
ankiety nt. dziewcząt w ciąży, bo nagle jej wyniki zmieniają
zastosowanie: od deklarowanej pomocy uczennicom przez groźby
zwolnień po prokuratorskie sankcje.
K.Sz.: Zamysł był od początku taki, jaki jest obecnie
prezentowany przez ministra, chodzi o dyscyplinowanie dyrektorów
szkół. A przecież dyrektor nie ma odpowiednich narzędzi (ani
uprawnień) aby stwierdzić, czy sprawca ma mniej niż 17 lat.
Początkowe deklaracje pomocy były wygłaszane prawdopodobnie w
celach medialnych.
Roman Drozd,
(Tychy) zabrał głos w sprawie egzaminów w szkołach zawodowych,
zwracając uwagę na przygotowywanie uczniów „pod egzamin”, co
skutkuje tym, że absolwenci są wprawdzie świetnie przygotowani
teoretycznie, ale słabo praktycznie.
K.Sz.: Sprawy szkolnictwa zawodowego są poruszane w
sejmie w Komisji Infrastruktury. Pojawiają się różne pomysły i
nie do końca sprecyzowane plany. Zapowiedziana przez ministra
nowelizacja UoSO ma „coś” zrobić w sprawie liceów profilowanych
i rozdzieleniem matury od egzaminu zawodowego (na tytuł
technika). Obecna propozycja to matura w 3. klasie, w 4. egzamin
zawodowy.
Ponieważ jednak wiele złego się zadziało w ostatnim roku w
związku z maturą (amnestia), ten problem zdominował prace
sejmowe i odsunął na plan dalszy prace nad zmianą formuły
egzaminu zawodowego. Tu jednak trzeba działać ostrożnie, nie z
dnia na dzień, aby nie zepsuć czegoś jak to się stało z maturą.
Józef
Pyrczak (Toruń) stwierdził, odnosząc się do wspomnianych
wyżej planów zmian, że 3 lata to nie jest dobry pomysł i że to
stanowczo za krótko, by dobrze przygotować do matury.
Elżbieta Malinowska (Piaseczno) podniosła sprawę
rekrutacji do szkół zawodowych: uczniowie są lepiej przygotowani
z przedmiotów humanistycznych niż ścisłych, co powoduje, że po 1
klasie wielu z nich odpada. Za mało jest informacji np. w
mediach, informujących potencjalnych kandydatów o specyfice tych
szkół. Tymczasem dla absolwentów jest sporo ofert pracy.
Powstaje pytanie, co zrobić, aby uczyć skuteczniej przedmiotów
ścisłych, aby uczniowie mogli z powodzeniem nauczyć się potem
przedmiotów zawodowych.
K.Sz.: Zauważalny jest ogólny problem nabywania
umiejętności z nauk ścisłych. Za 2 lata planowana jest
obowiązkowa matura z matematyki w zakresie podstawowym. MEN
powinno najpierw przygotować szeroki program nauczania
matematyki, pomagający szkole uczyć tego przedmiotu. Planowanie
obowiązkowej matury logika każe umieścić chronologicznie na
końcu. Co do wyboru zawodu, warto w gimnazjach prowadzić
doradztwo zawodowe, to rola raczej dla szkół niż mediów.
Piotr Danielewicz (Braniewo) zwrócił uwagę na
marnotrawienie – jego zdaniem – pieniędzy w szkolnictwie
zawodowym: nie wszystkim uczniom potrzebny jest bowiem tytuł
technika, skoro wybierają oni dalsze kształcenie w innych
szkołach. Jest i będzie kłopot z naborem do takich szkół, bowiem
pomoc unijną dostają tylko szkoły kończące się maturą.
Ewa Rachfalik nazwała zbrodnią skrócenie nauki w liceach
do 3 lat, uznając ten czas za niewystarczający: sumując czas
nauki (36 godzin tygodniowo), dojazdy oraz ogromną ilości pracy
samodzielnej otrzymujemy dowód na zbyt krótki czas trwania
liceów. Zapytała, jakie są szanse i czy w ogóle jest pomysł na
to, aby wrócić do czteroletnich liceów.
K.Sz.: Tak naprawdę nie dokończono reformy szkolnictwa,
gdy ją wprowadzano. Chodzi o szkoły ponadgimnazjalne; brak
wyraźnego przejścia od wiedzy encyklopedycznej do umiejętności.
Wydłużenie jednak etapu ponadgimnazjalnego do 4 lat wydaje się
całkiem nieprawdopodobne, a to ze względów finansowych: żaden
rząd nie wysupła na to pieniędzy.
Pani Poseł zakończyła stwierdzeniem, że bardzo jej zależy na
słuchaniu głosów "oddolnych", czego dowodem jest jej obecność na
konferencji OSKKO, bo każdy, kto się zajmuje oświatą, powinien
chcieć się uczyć. „Państwo mnie cały czas uczycie...”
Przesłanie Kongresu Pedagogów i
Psychologów Szkolnych.
Ewa Niezgoda odczytała Stanowisko I Kongresu pedagogów i
psychologów szkolnych, zorganizowanego w Warszawie przez
Instytut Badań w Oświacie w
dniach 15-16 lutego 2007r.
strona internetowa kongresu
|
Treść stanowiska:
„Wychowanie to dialog, bez etykietowania i wykluczania,
to wspólne z młodzieżą poszukiwanie wartości, w imię
których ustalamy reguły postępowania, wzajemne prawa i
obowiązki. Z tego dopiero mogą wynikać sankcje za ich
nieprzestrzeganie.
Zdajemy
sobie sprawę z licznych słabości naszych szkół, ale
jesteśmy przekonani, że nie naprawią ich odgórne,
jednolite dla wszystkich programy wychowawcze. Zwłaszcza
jeżeli będą się one koncentrowały na dyscyplinowaniu i
karaniu. Represyjny model wychowania może wywołać
odwrotne od zamierzonych reakcje uczniów. |
Przeciwstawiamy się upowszechnianiu obrazu szkoły jako
siedliska patologii, w którym narasta przemoc i agresja.
Takiemu wizerunkowi przeczą wyniki badań i nasze codzienne
doświadczenie. Jednostkowych przypadków nie wolno uogólniać
na całe szkolnictwo. Ich nagłaśnianie wywołuje spiralę
niepożądanych zjawisk społecznych.
Pedagodzy i
psycholodzy szkolni są w stanie pomóc w budowaniu
pozytywnego klimatu w szkole, dokonywać wczesnej diagnozy
zagrożeń, proponować działania profilaktyczne i naprawcze.
Zarówno w indywidualnych przypadkach, jak i w szerszych
zbiorowościach szkolnych.
Autorytetu
nauczyciela i dyscypliny w szkole nie da się zadekretować,
na to trzeba sobie zasłużyć. Nie wszyscy nauczyciele są
przygotowani do takiego modelu wychowania. Wielu uwodzi
pozorna prostota rozwiązań opartych o przewagę nad uczniem.
Mylenie autorytetu z władzą prowadzi do ukrytej agresji w
szkołach. Gotowi jesteśmy służyć nauczycielom pomocą w
budowaniu dobrych relacji z uczniami.
Skuteczność
pracy pedagogów i psychologów szkolnych jest uwarunkowana
ich statusem zawodowym i miejscem jakie zajmują w systemie
oświaty. Jest nas zdecydowanie za mało i w wielu szkołach
dyrektorzy i inni nauczyciele nie potrafią wykorzystać
naszych umiejętności. Z jednej strony powinniśmy aktywniej
włączać się w życie społeczności szkolnej, z drugiej zaś
niezbędne jest stworzenie systemowego wsparcia naszych
działań.
Jesteśmy
przekonani, że szkoła przyjazna uczniowi nie musi oznaczać
kapitulacji nas jako wychowawców. Będzie natomiast prowadzić
do sukcesów pedagogicznych.”
Zaproszenie na na IV Forum
Dyrektorów 2007
Świętokrzyskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli
Małgorzata Jarosińska z Świętokrzyskiego Centrum
Doskonalenia Nauczycieli zaprosiła kierowniczą kadrę
oświatową oraz zainteresowanych przedstawicieli
środowiska oświatowego na
IV Forum Dyrektorów 2007 na
temat Między
etyką a prawem
-
organizowane dnia 28 marca 2007 r. w Centrum
Konferencyjnym Targów Kielce. Z imprezą współpracuje
OSKKO. W programie Forum: wykłady, seminaria i
panele dyskusyjne dotyczące m.in. prawa
wewnątrzszkolnego, odpowiedzialności prawnej
nauczycieli-wychowawców, dyrektora szkoły i ucznia. |
|
Ekonomiczny kontekst warunków
kształcenia i wychowania
Mariusz Tobor, dyrektor ds. analiz oświatowych w firmie VULCAN.
|
Historia jakich wiele:
władze miasta zamierzają zlikwidować małą szkołę (a
właściwie połączyć ją z inną). Oczywiście, zamiar ten
spotyka się ze sprzeciwem rodziców, dzieci i
nauczycieli. Więc w opisującej sprawę lokalnej gazecie
można przeczytać m.in.: Teraz „trójka” jest szkołą
bezpieczną – mówi szef rady rodziców. – Nie ma tu
agresji ani przemocy. Przy takiej liczbie uczniów to
możliwe, bo wszyscy się znają. Kto nam zagwarantuje, że
kiedy powstanie tu taki moloch, nadal będzie
bezpiecznie? Nie możemy się na to zgodzić.
prezentacja Power Point do
pobrania (ZIP) |
Trudno się
dziwić, że szef rady rodziców tak stawia sprawę – rzeczywiście
nikt nie zagwarantuje utrzymania poziomu bezpieczeństwa małej
szkoły w owym „molochu”. W szkole z o wiele większą liczbą
uczniów i większymi oddziałami trudniejsza będzie praca
wychowawcza, a komfort nauki i nauczania także pod wieloma
względami się pogorszy. Wobec tego, z punktu widzenia
społeczności likwidowanej szkoły, realizacja zamierzeń władz
miejskich ma praktycznie same złe strony.
Natomiast dla
władz miasta najistotniejszy jest fakt, że koszt kształcenia i
wychowania jednego ucznia w miłej i bezpiecznej małej szkole
jest znacznie większy, niż w dużej. Rzecz jasna, na tego rodzaju
argument można odpowiedzieć, że najważniejsze jest dobro ucznia,
a o pieniądze to zmartwienie skarbnika gminy. Jednak taka
odpowiedź jest zbyt łatwa i powierzchowna – prawdziwy pedagog
nie może sobie na nią pozwolić. Musi on sobie bowiem zdawać
sprawę, że sposób określania puli środków na utrzymanie oświaty
i zasady rozdziału tych środków pomiędzy poszczególne szkoły
oraz wynikające z nich rozwiązania organizacyjne mają wpływ na
warunki wychowania i kształcenia wszystkich uczniów w mieście,
gminie lub powiecie. Często więc poprawa lub utrzymanie dobrych
warunków w jednym miejscu, odbija się pogorszeniem warunków
gdzie indziej.
Jeśli więc
miasto decyduje się na przykład na utrzymywanie małych szkół, to
musi skądś wziąć na to pieniądze. Pół biedy (z punktu widzenia
interesów oświaty), jeżeli pieniądze te biorą się z ograniczenia
wydatków pozaoświatowych. Najczęściej jednak prawie wszystkie
środki pochodzą z oszczędności na warunkach w szkołach dużych.
Oszczędzanie na dużych szkołach jest zresztą zwykle
najłatwiejsze z politycznego punktu widzenia, bo nie rzuca się w
oczy i dlatego z reguły nie powoduje protestów i innych
niewygodnych dla władz reakcji wyborców.
Wobec tego
decyzje w sprawie sieci szkół i ich organizacji zawsze powinny
być oceniane w szerszym kontekście, czyli przy uwzględnieniu
interesów wszystkich uczniów w mieście, gminie czy powiecie.
Niestety, po takiej ocenie zwykle okazuje się, że nie ma szans
na prosty wybór między dobrem a złem, zatem trzeba umieć wybrać
mniejsze zło.
NIEDZIELA, 18
LUTEGO 2007r
Trzeci dzień konferencji.
[Powrót
na początek]
Tego dnia
odbyły się dwa wykłady (temat dnia - budżety zadaniowe w
oświacie) a następnie odbyło się Walne Zebranie Członków
OSKKO.
Finansowanie
szkół oraz placówek oświatowych w samorządach. Budżety
zadaniowe.
Prof. dr Antoni Jeżowski. Instytut badań w Oświacie.
Prorektor PWSZ w Głogowie
|
Profesor Jeżowski
powiedział:
Zmiana ustroju w Polsce wniosła wiele zmian do
funkcjonowania życia publicznego: reforma podatków,
oświaty, samorządowa itd., a tylko finanse publiczne
działają, modyfikowane coraz to, w ramach sprzed pół
wieku. Istnieje konieczność wprowadzenia
memoriałowych systemów zarządzania i analitycznej
rachunkowości budżetowej, czyli mierzenia kosztów
zadań. To po pierwsze. Jest też potrzeba
wprowadzenia zarządzania „przez rezultat” i
zwiększenia odpowiedzialności wykonawców budżetu nie
tyle za dokonanie wydatków, ile za zrealizowanie
finansowanego ze środków publicznych zadania. Ale
zarządzanie przez rezultat wymaga przekształcenia
obecnego systemu planowania, nakierowanego na
finansowanie etatów, w system budżetu zadaniowego, z
celową strukturą wydatków, wraz z jednoznacznie
wyznaczonymi kryteriami, miernikami i efektywnymi
procedurami, umożliwiających utrzymanie wysokiej
jakości świadczonych zadań publicznych. |
Jak
twierdzą znawcy zagadnienia, wdrożenie budżetowania
zadaniowego oznacza nie tylko zmianę zasad gospodarki
budżetowej, lecz również – a może przede wszystkim – zmianę
sposobu działania instytucji publicznych, a takimi są
szkoły.
Pojawia się przy tym wiele „odkurzonych” terminów i pojęć:
jawność finansów publicznych, ich przejrzystość,
efektywność…
Szczególnie ta ostatnia budzi spore obawy pedagogów,
którzy twierdzą, że „szkoła jest miejscem spotkań
nauczycieli i uczniów” (choć pewnie także jest), ale
społeczeństwo nie jest zbyt skore płacić za czyjeś
spotkania, nawet jeśli ta teza także budzi czyjeś
wątpliwości. Dziś efektywność to osiągnięcie
akceptowanej relacji między wielkością
wykorzystanych środków publicznych i efektami ich
wykorzystania. To tak jakby do znanej już polskiej
szkole jakości dodać jakość wykorzystania
publicznych pieniędzy. Optymalnego wykorzystania.
|
|
Istotne
jest, by efekty odczuwane były przez odbiorców usług
publicznych, a nie tylko przez „świadczeniodawców” (np. w
formie premii czy nagród).
|
Edukacja jest w
cywilizowanym całym świecie najdroższą usługą
publiczną, najbardziej obciąża kieszenie podatników.
Przyrost wiedzy i wzrost zapotrzebowania na coraz to
nowe kwalifikacje pracownicze w szybko rozwijającej
się gospodarce rozszerza zakres działań szkoły,
jednocześnie oczekując coraz to wyższych nakładów
publicznych.
W tej sytuacji
społeczeństwa (przy pomocy także ekonomistów)
zaczynają budować systemy efektywnościowe. I tak jak
przed wszechwładną biurokracją ma chronić system
ISO, tak przez nieefektywnym wykorzystywaniem
środków publicznych chronić ma społeczeństwa system
budżetu zadaniowego.
Polska, ale także
polska szkoła, stoi w przededniu jego wprowadzenia.
(kliknij aby
powiększyć) |
Zadaniowość – teoria a
praktyka
Mariusz Tobor, Krzysztof Madejczyk, VULCAN
|
Planowanie zadaniowe, to
piękna idea, która ma wiele zalet, ale niesie ze sobą
także nowe problemy. Wartość budżetu zadaniowego
istotnie spada, jeżeli podejście zadaniowe ograniczymy
tylko do planowania. Bez kontroli wykonania w układzie
zadaniowym budżet zadaniowy ma ograniczony sens.
prezentacja
Power Point do pobrania (ZIP) |
Nie wystarczą
jednak „jakieś” dane o realizacji planu w układzie zadaniowym –
potrzebne są dane wiarygodne. Niestety, najprostsze rozwiązanie,
polegające na zdublowaniu pracy księgowych, które muszą
przygotowywać niezależnie sprawozdania wykonania w układzie
tradycyjnym i zadaniowym, prowadzi w konsekwencji do
nierzetelności podczas księgowania układu zadaniowego. Układ ten
paniom księgowym wydaje się mniej ważny, bo z niego nie
rozliczają ich np. kontrole RIO. Ci, którzy są przekonani, że
ich księgowe na pewno przygotowują rzetelnie sprawozdania w
układzie zadaniowym, po prostu bujają w obłokach.
Dwa warunki dobrze
zorganizowanej zadaniowości:
-
Nie wystarczy
zaplanować, trzeba również kontrolować realizację planu
zadaniowego.
-
Dane o
realizacji planu zadaniowego uzyskiwane z księgowości muszą
być wiarygodne i nie powinny zwiększać nakładu pracy służb
księgowych.
Czy te warunki
stoją w sprzeczności z sobą? Nie, jeśli układ zadaniowy zostanie
ściśle powiązany z elementami klasyfikacji budżetowej.
Praktyczne
rozwiązanie problemu:
-
Analityczne
rozszerzenie klasyfikacji budżetowej o pozycje (części
paragrafów).
-
Planowanie
budżetu oświaty z dokładnością do pozycji klasyfikacji
budżetowej.
-
Przemyślana
lista zadań.
-
Przypisanie
każdej pozycji klasyfikacji budżetowej do jednego zadania.
Zalety takiego
rozwiązania:
-
Możliwość
kontrolowania i analizowania realizacji planu zadaniowego.
-
Rzetelne
księgowanie danych o realizacji planu zadaniowego – służby
księgowe dostają tylko jedno polecenie: mają księgować
wykonanie z dokładnością do narzuconych pozycji klasyfikacji
budżetowej.
-
Możliwość
szybkiego reagowania na zauważone anomalie, np. poprzez
modyfikacje planu zadaniowego.
-
Możliwość
zmiany układu zadaniowego w dowolnym czasie.
Ignorowanie
problemu efektywnej kontroli wykonania planów w układzie
zadaniowym prędzej czy później spowoduje obnażenie fasadowości
przyjętych rozwiązań.
Po przerwie odbyło się:
WALNE ZEBRANIE
CZŁONKÓW STOWARZYSZENIA
NIEDZIELA, 18 LUTEGO 2007r
[Powrót
na początek]
|
|
Prezes OSKKO,
Joanna Berdzik przedstawiła porządek obrad i oddała
prowadzenie członkowi Zarządu, Ewie Halskiej. |
Po stwierdzeniu
zdolności zebrania do podejmowania uchwał powołanie komisję
skrutacyjną.
Sprawozdanie
dyrektora Biura OSKKO z dotychczasowej działalności
Stowarzyszenia
|
Dyrektor Biura OSKKO,
Marek Pleśniar przedstawił działalność Biura
OSKKO i Stowarzyszenia w 2006r, omówił najistotniejsze
wydarzenia.
Władze OSKKO w 2006r:
Zarząd OSKKO: Joanna Berdzik - prezes, Ewa
Czechowicz - sekretarz, Wojciech Tański - skarbnik,
Marek Pleśniar, Ewa Halska, Bogna Skoraszewska
Komisja Rewizyjna: Ryszard Sikora - przewodniczący, Anna
Burec-Kobiałka - sekretarz, Sławomir Lipiński
Dyrektor Biura OSKKO: Marek Pleśniar |
Członkowie OSKKO.
Do OSKKO należy około 2120 osób. W większości są to dyrektorzy
szkół i placówek oświatowych
Ponadto
zrzeszamy:
-
pracowników
OP (inspektorów, dyrektorów i naczelników wydziałów,
prezydentów, starostów)
-
pracowników
ONP (wizytatorów, dyrektorów wydziałów i delegatur)
-
pracowników
innych instytucji (placówek doskonalenia nauczycieli, OKE)
-
inne osoby
(gł. księgowych, przedstawicieli stowarzyszeń, nauczycieli –
liderów i szefów zespołów)
|
|
Na rys: 1) członkowie
OSKKO wg. specjalności 2) wzrost liczby członków
Stowarzyszenia w latach 2003-2007.
(kliknij aby
powiększyć) |
Ponieważ
nauczyciele wykazują zainteresowanie przynależnością do OSKKO,
do deklaracji członkowskiej wprowadziliśmy pole z pytaniem:
Jeśli nie jest Pan/i dyrektorem, wicedyrektorem, głównym
księgowym, urzędnikiem oświatowym KO, OP, innych instytucji
oświatowych, proszę dodatkowo uzasadnić, z powodu jakiej
działalności, potrzeby lub kwalifikacji chce Pani/Pan przystąpić
do organizacji kadry kierowniczej.
Zasoby internetowe
OSKKO.
W styczniu 2007r podjęliśmy działania mające na celu zapewnienie
zasobom internetowym zintegrowania pod jednym adresem
www.oskko.edu.pl
Wszystkie ww. zasoby internetowe: Forum, witryna OSKKO, Wymiana
Plików, poczta email zostały przeniesione na wynajęty nowy
serwer, będący całkowicie finansowany przez Stowarzyszenie i
przez nie administrowany.
Forum, witryna OSKKO oraz Wymiana Plików zostały też
zintegrowane technicznie.
Ujednolicono adresy email pracowników i Zarządu
(imię.nazwisko@oskko.edu.pl)
Wykupiono (uniemożliwiając „kradzież” ich) domeny internetowe:
www.oskko.edu.pl
www.oskko.home.pl
www.oskko.com
www.oskko.pl
www.oskko.org
www.oskko.org.pl
www.oskko.com
www.oskko.eu
www.oskko.net
Aktualnie
witryna zasoby internetowe stowarzyszenia to:
Strona oficjalna OSKKO
www.oskko.edu.pl
Forum OSKKO – zmiana adresu
www.oskko.edu.pl/forum/
Wymiana Plików – zmiana adresu
www.oskko.edu.pl/wymiana_plikow/
Forum OSKKO jest odwiedzane przez 29 000 Internautów
Zarejestrowanych użytkowników jest 8100
Witryna
Konferencji po raz pierwszy wraz z wszystkimi powyższymi
zasobami internetowymi OSKKO znalazła się na nowym
serwerze. Zarząd OSKKO pragnie podziękować panu
Januszowi Pawłowskiemu, który wykonał to zadanie.
Wymagało ono wielkiego nakładu specjalistycznej pracy.
W ubiegłym roku pan Janusz
Pawłowski został honorowym członkiem OSKKO. |
|
Wystąpienia,
stanowiska OSKKO
OSKKO
zabierało głos w wielu sprawach
dotyczących zarządzania oświatą, w tym:
-
OSKKO w
Sejmie RP. Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o
systemie oświaty
-
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia..2007 r.
zmieniające rozporządzenie w sprawie ramowych statutów
publicznego przedszkola oraz publicznych szkół
-
Konsultacja
OSKKO - Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z
dnia.....006 r. Projekt z dnia 9.10.2006 zmieniające
rozporządzenie w sprawie uzyskiwania stopni awansu
zawodowego przez nauczycieli. (nieoficjalne rozmowy, obecnie
rozporządzenie w nowym kształcie jest przekazywane do
konsultacji społecznych)
-
Odpowiedź
MEN - Interwencja OSKKO w sprawie zmiany zapisów Ustawy o
Systemie Oświaty dot. indywidualnych zajęć dla dzieci
objętych rocznym przygotowaniem przedszkolnym.
-
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia.....006 r.
w sprawie szczegółowych zasad sprawowania nadzoru
pedagogicznego, wykazu stanowisk wymagających kwalifikacji
pedagogicznych, kwalifikacji niezbędnych do sprawowania
nadzoru pedagogicznego, a także kwalifikacji osób, którym
można zlecać prowadzenie badań i opracowywanie ekspertyz.
-
Uwagi OSKKO
do projektu Ustawy o Narodowy Instytucie Wychowania
-
Wysłuchanie
publiczne w sprawie rządowego projektu ustawy o Narodowym
Instytucie Wychowania. Stanowisko OSKKO w sprawie projektu
Ustawy o Narodowy Instytucie Wychowania
-
Konsultacja
OSKKO - rozporządzenie MEN zmieniające rozporządzenie w
sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i
promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania
sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych
-
Konsultacja
OSKKO - Rządowy Program Rozwoju Edukacji w Obszarach
Wiejskich
-
Konsultacja
OSKKO w sprawie projektu Ustawy z dnia .... 2006 r. o
zmianie ustawy o systemie oświaty oraz o zmianie niektórych
innych ustaw
-
Stanowisko
OSKKO w sprawie nominacji Romana Giertycha na stanowisko
Ministra Edukacji Narodowej
-
Ustawa o
zmianie ustawy o systemie oświaty - Projekt z dnia 15 marca
2006 r.
-
Stanowisko
i odpowiedź MEN OSKKO: w związku z listem Ministerstwa
Edukacji i Nauki o sygnaturze DKOS-IN-5029-12/06 dotyczącego
wprowadzenia języka angielskiego od pierwszej klasy szkoły
podstawowej w roku szkolnym 2006/2007.
-
Podjęte
po
II KKDP:
Uwagi Stowarzyszenia na temat wyrównania szans
edukacyjnych dzieci poprzez wdrożenie różnych form
wychowania przedszkolnego - projekt Ustawy o zmianie ustawy
o systemie oświaty
Sprawa: Dodatek za wychowawstwo dla nauczycieli przedszkoli.
Sprawa: URLOP W ODDZIAŁACH PRZEDSZKOLNYCH w szkołach
podstawowych
-
Przedstawione Komisji Sejmowej Stanowisko OSKKO w sprawie
awansu zawodowego nauczycieli; przekazana na ręce
przewodniczącej KENiM przedstawiono podczas posiedzenie
sejmu
-
Badania
nadzoru przeprowadzone przez OSKKO
-
Stanowisko
OSKKO w sprawie zespołów szkól
-
Debata
dotycząca spraw edukacji. Ministerstwo Edukacji Narodowej,
29 maja 2006, godz. 12:00. Przedstawiciele Ogólnopolskiego
Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty przedstawili głos
OSKKO
Konferencje
zorganizowane przez OSKKO
Rok 2006 był
rokiem pod ww. względem dla OSKKO przełomowym.
OSKKO w Krajowym i Europejskim Komitecie
Dialogu Społecznego dla Edukacji
OSKKO stało się
głównym przedstawicielem polskich dyrektorów szkół i placówek
oświatowych w europejskim dialogu: związki zawodowe - pracodawcy
oświaty.
|
15 listopada 2006r
przedstawiciel OSKKO, dyrektor Biura OSKKO Marek
Pleśniar wziął udział w Seminarium ETUCE (The European
Trade Union Committee for Education): ETUCE Regional
Seminar Towards a European Sectoral Social Dialogue in
Education, Ljubljana, 15 November 2006 |
Obecni na zebraniu
byli reprezentanci organizacji:
Rząd:
Janusz Krupa, Ministerstwo Edukacji Narodowej (Ministry of
Education)
Jakub Budek, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (Ministry
of Science and Higher Education)
Związki Zawodowe:
Ryszard Mosakowski, Krajowa Sekcja Nauki NSZZ „Solidarność”
Stefan Kubowicz, Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ
„Solidarność”
Janina Jura, Związek Nauczycielstwa Polskiego
Kazimierz Tokarski, Związek Nauczycielstwa Polskiego
Pracodawcy:
Marek Pleśniar, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej
Oświaty (National Association of Management Staff In Education)
Roch Kowalski, Związek Gmin Wiejskich RP (Union of Rural
Communes)
Podczas
zebrania grupy roboczej w styczniu zostanie zapoczątkowana praca
krajowego Komitetu ds. Dialogu Społecznego. Zostanie tam też
ustalony sposób reprezentowania stron na poziomie europejskim.
|
|
W
dalszej części spotkania, szef Komisji Rewizyjnej,
Ryszard Sikora zapoznał zebranych z protokołem
KR.
Odbyło
się głosowanie nad absolutorium dla Zarządu.
Absolutorium przegłosowano jednogłośnie. |
Odbyła się
dyskusja nad uchwałą programową OSKKO:
A. Iszczuk
zaproponował rozszerzenie zapisu o inne komisje sejmowe niż
wymieniona w projekcie (KENiM), o ile mają się one zajmować
aktami prawnymi dotyczącymi oświaty. Po wyjaśnieniach Dyrektora
Biura, Marka Pleśniara, zmienił treść wniosku na podjęcie
działań w kierunku nawiązania współpracy z innym komisjami
sejmowymi wchodzącymi w krąg naszych zainteresowań. [Propozycja
w kilka dni po konferencji znalazła odzwierciedlenie - w postaci
zaproszenia dyrektora Biura OSKKO na Komisję "Solidarne
Państwo"]
Bogusław Bek zapytał czy jest potrzebna inna
korespondencja poza elektroniczną (bo się dubluje) oraz
proponował powołanie „sekcji emerytów” z racji mającej zwiększyć
się w niedalekiej przyszłości ich liczby.
R. Sikora podkreślił tytaniczna pracę Biura jaka została
wykonana z powodu znacznego zwiększenia ilości wysyłanej
korespondencji oraz z zadowoleniem odnotował fakt, że przyniosło
to widoczny skutek w postaci zwiększenia ściągalności składek
członkowskich. Przypomniał też, że Statut OSKKO nie zabrania
emerytom być w szeregach Stowarzyszenia.
M. Pleśniar poinformował zebranych, ze spora grupa
członków nie korzysta z Internetu lub robi to sporadycznie,
zatem nie można jeszcze rezygnować z tradycyjnej korespondencji.
A. Zabielska zapytała czy OSKKO jest organizacja pożytku
publicznego oraz o miejsce najbliższego zlotu.
M. Pleśniar odpowiedział, że OSKKO nie starało się o taki
status oraz wskazał R. Sikorę jako osobę pracująca nad
organizacją OZNI 2007.
St. Rogala - warto postarać się o środki z funduszy
europejskich na finansowanie zadań statutowych Stowarzyszenia –
zapis tej treści powinien znaleźć się w uchwale programowej.
E. Malinowska postulowała by dopisać do listy konferencji
konferencję związaną ze szkolnictwem zawodowym. M. Pleśniar
stwierdził, że lepiej będzie by przy okazji Kongresu zająć się
szerzej tym tematem z uwagi na spore problemy i zainteresowanie,
a także konieczność uregulowania wielu kwestii tyczących
kształcenia zawodowego.
Podjęto uchwałę
programową:
Na podstawie
§17 ust. 2 pkt a) Statutu OSKKO Walne Zebranie Członków
postanawia, że Stowarzyszenie w 2006 roku będzie działać
poprzez:
1. Rozwijanie działalności konferencyjno szkoleniowej –
organizację Kongresu Zarządzania Oświatą, konferencji kadry
kierowniczej i dyrektorów przedszkoli;
2. Kontynuacja działań związanych z konsultacją aktów prawnych,
wypracowywania stanowisk i zapytań do określonych władz czy
instytucji, podejmowania badań i formułowania na ich podstawie
opinii;
3. Kontynuacja oraz nawiązywanie współpracy z organizacjami
działającymi krajowymi i zagranicznymi działającymi na rzecz
oświaty;
4. Dalsza ścisła współpraca z Sejmową Komisją Edukacji, Nauki i
Młodzieży oraz podjęcie działań w kierunku nawiązywania
współpracy z innymi komisjami sejmowymi w razie potrzeb;
5. Wypełnianie zadań platformy pośredniczącej pomiędzy
dyrektorami szkół i placówek a ministerstwem właściwym do spraw
oświaty;
6. Kontynuacja działań na rzecz włączania się w europejski ruch
dyrektorski;
7. Rozwijanie działalności informacyjnej i promocyjnej
Stowarzyszenia oraz podejmowanie działań w celu pozyskania
środków z funduszy UE na działalność statutową.
Ryszard
Sikora poinformował zebranych, iż zlot OZNI planowany
jest w bieżącym roku w Ochotnicy Dolnej w tradycyjnym terminie –
od piątku do niedzieli bezpośrednio po święcie Bożego Ciała.
Prezes Stowarzyszenia dokonała
podsumowania zebrania dziękując zebranym za uczestnictwo.
Wyraziła nadzieję, że „Miętne” stanie się na stałe synonimem
najlepszej konferencji dyrektorów szkół w kraju. Zaproponowała
by Zarząd uchwalił wręczenie specjalnego wyróżnienia dla p.
Poseł K. Szumilas na Kongresie w Poznaniu. Podziękowała także
bardzo serdecznie St. Szostakiewiczowi, gospodarzowi Walnego
Zebrania i Konferencji oraz całej, niezmiennie profesjonalnej i
uprzejmej obsłudze. Uroczyście zamknięto IV Walne Zebranie
Członków Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej
Oświaty
Organizacja Konferencji.
Nad
Konferencją pracował zespół OSKKO: Biuro, Zarząd, Komisja
Rewizyjna i członkowie Stowarzyszenia.
|
Obrady prowadziła
Joanna Berdzik - Prezes OSKKO.
Szefem konferencji był
Marek Pleśniar, dyrektor Biura OSKKO. |
|
Gościł nas dyrektor
Zespołu Szkół i członek OSKKO - Stanisław Szostakiewicz. |
Członkami
ekipy organizacyjnej byli między innymi: Zarząd i Komisja
Rewizyjna w składzie: Joanna Berdzik, Ewa Czechowicz, Ewa
Halska, Bogna Skoraszewska, Anna Burec-Kobiałka,
Sławomir Lipiński, Wojciech Tański, Marek Pleśniar, Ryszard
Sikora,
i
członkowie OSKKO: Beata Domerecka, Gabriela Zdunek,
Elżbieta Rakoczy, Anna Zabielska, Danuta Sikora, Dorota Kulesza,
Piotr Tałan, Piotr Sobczyk, Anna Ostrowska, Jerzy Kostyła,
Andrzej Jasiński, Roman Łobożewicz i inni
Pracownicy Biura OSKKO: Jolanta
Zglejc, Tomasz Fiedorowicz: