|
||
„Będzie to - jak zauważył prowadzący - bardziej komentarz do idei, jaka przyświecała przedsięwzięciu zawarcia małżeństwa między nadzorem pedagogicznym a ewaluacją.” Ewaluacja wymaga uwagi, zatem wykład miał charakter teoretyczny ukierunkowany na rozumienie oraz poznanie ewaluacji jako praktycznego materiału.
Czym jest zatem
ewaluacja? Ewaluacja jest jak kobieta: kapryśna i tajemnicza, obcego
chowu, jej siłą jest wiedza rozumiana jako mądrość.
Jeśli budujemy
system ewaluacji efektywnej należy założyć, że będzie się posiadać
jasno sformułowane cele, transparentne kryteria, zaangażowanie osób
działających w tym systemie, dostępność narzędzi i danych, wymóg
zastosowania wyników i ich upowszechniania oraz efektywność
rezultatów wprowadzonych zmian. System tez służy gromadzeniu wiedzy, która ma dostarczyć impulsu dla rozwoju szkoły, ma budować klimat publicznego zaufania do instytucji; wśród personelu wytworzyć powinna przeświadczenie, że jest profesjonalny. Trzeba będzie otworzyć drzwi na przestrzenie: planowania, projektowania, zarządzania tymi systemami. Zatem jest sporo do zrobienia. Warto przyjrzeć się szkockiemu systemowi pokazującemu jak łączyć autoewaluację z ewaluację zewnętrzną. Prof. H.Mizerek zwrócił także uwagę na inne aspekty związane z ewaluacją. Przeszkody wynikają między innymi z nierozumienia zagadnienia przez media („dorabianie gęby: szkoła będzie oceniana”) oraz z reakcji środowiska pedagogicznego („nowa wyrafinowana forma inwigilacji”). Istnieją również obawy, aby nie przekształcić ewaluacji w rodzaj gry w „małego donosiciela” oraz odbioru/interpretacji poziomów spełniania wymagań A…E (werdykt czy informacja?).
Lęki i strachy,
które pojawiają się w związku z ewaluacją: czy ja potrafię to
zrobić? Co będzie z biurokracją? Czy nie będzie to tworzenie
kolejnych ton papierów do wypełnienia? Jak się wpisać w poetykę
autocenzury? A może całkowicie negatywnie: to się nie może udać!
Mamy wybór między postawą bohaterów dziecięcych bajek: smerfa Marudy
lub Boba Budowniczego. - „Schody do nieba” Led Zeppelin – wysmakowany dźwiękowo, o zmiennej dynamice, jest częścią naszej kultury (także osobistej); kolejna metafora ewaluacji; ci którzy biorą się za ewaluację - o jakiej był wykład - narażają się na trud wchodzenia po chybotliwych schodach i groźbie upadku. Czeka nas w ewaluacji odwrócenie perspektywy. I nie jest to kwestia wyboru autostrady bądź schodów. Jest czas, aby zrobić coś, czego jeszcze nie ma: napisać utwór „Autostrada do nieba”. Jaka ona będzie? Na pewno zawierać musi dużo z Boba Budowniczego: damy radę. Nie trzeba kalkować, kopiować wszystkich obcych wzorów. Trzeba stworzyć taki system, który uwzględniałby uwarunkowania prawne, kulturowe i naszą przeszłość. Nie wiadomo jak będzie przyszłość małżeństwa wspomnianego na wstępie, jaki wyda owoc. Dobrze, jeśli nadzór przemówiłby kiedyś słowami piosenki B.Meca „Naprawdę jaka jesteś…”
To muzyczne
zakończenie towarzyszyło pojawieniu się następnego prelegenta -
minister Krystyny Szumilas |