"Dyskretny urok oceny"
Wykład. Dr Marek Kaczmarzyk, kierownik Pracowni
Dydaktyki Biologii Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu
Śląskiego.
Wykład zatytułowany „Dyskretny urok oceny” poprowadził dr Marek
Kaczmarzyk z Uniwersytetu Śląskiego. Na początku przedstawił zakres
swoich zainteresowań i badań, którym jest ludzki umysł w ujęciu
neurobiologicznym. Zaczął od wyjaśnienia, że ocenianie jest
konstytutywną cechą naszego gatunku, a analiza informacji o innych jest
jedną z naszych najważniejszych funkcji przystosowawczych i może
stanowić aż 75% czynności kory mózgowej. Takie cechy jak wymiana
informacji, mechanizm lustrzany, czyli bezpośrednia wymiana stanów
psychicznych, czy trójkąt informacyjny, czyli dzielenie się wrażeniami z
innymi, są wyjątkowymi cechami właściwymi ludziom.
Dr
Marek Kaczmarzyk zwrócił uwagę, że nasz mózg kształtował się w czasach,
kiedy całość struktury społecznej wynosiła ok. 150 osób. Badania
potwierdzają, że nawet współcześnie nasze kręgi znajomych utrzymują się
w granicach tej liczby, a nasz umysł umie analizować informacje tylko o
tych ludziach, których znamy.
Ważnym pojęciem, które pozwala zrozumieć istotę naszej komunikacji jest
mem, czyli jednostka informacji przekazywana pozagenetycznie. Ponieważ
ewolucja naszego gatunku jest bardzo wolna, a wszelkie zmiany trwają
setki tysięcy lat, to właśnie memom zawdzięczamy rozwój naszej kultury,
czyli naszego sposobu przystosowania do środowiska. Mem pozwala ludziom
przekazywać sobie nawzajem w różnych kierunkach sposoby zachowań
przystosowawczych, a memotyp może się zmieniać w ciągu życia, podczas
gdy genotyp
pozostaje niezmienny.
Przykładem
memu jest plotka, która reprodukuje się w sposób
przypominający dobór naturalny. Ostatecznie najpopularniejsza staje się
ta wersja, która z jakiegoś powodu jest najbardziej atrakcyjna, czyli
najlepiej wpływa na wartość przystosowawczą jednostek.
Marek Kaczmarzyk przypomniał, że szkoła przystosowuje człowieka do życia
w społeczeństwie, jest zatem miejscem ciągłej wymiany memów, jednak
nauczyciel nigdy nie wie, które z nich okażą się najbardziej przydatne
po 15 latach, kiedy uczeń będzie już dorosłym. Mózg młodego człowieka
naturalnie poszukuje nowych rozwiązań problemów, natomiast człowiek
dojrzały opiera się na rozwiązaniach już sprawdzonych, kluczem do jego
kompetencji jest przeszłość. Ponieważ nauczyciel zakłada, że mem, który
chce przekazać jest atrakcyjny, tworzy sztuczne środowisko, w którym
nagrody bądź kary wymuszają postrzeganie tego memu w taki sam sposób
przez uczniów.
Tymczasem
okazuje się, że układ socjometryczny grupy nie odzwierciedla potrzeb
szkoły, a młody człowiek najchętniej bierze przykład z tych, którzy
dobrze sobie radzą w tych sferach, które są dla niego w danym momencie
ważne. Nie zawsze musi być to nauczyciel, który poddawany jest w szkole
ciągłej ocenie, a jego memotyp ciągłej weryfikacji. W tym kontekście
szkoła staje się miejscem, gdzie młodzi ludzie uczą się oceniać
kompetencje dorosłych. Ponieważ mamy skłonność do wybiórczego oceniania
memotypu, nauczyciel, który nie uzyska autorytetu jako człowiek, nie
będzie go miał także jako specjalista w swojej dziedzinie.
Prelegent wyjaśnił także, że naturalnym procesem ludzkiego umysłu jest
zapominanie tych informacji, które nie są przydatne w naszym środowisku.
Ponieważ współcześnie człowiek funkcjonuje w kilku subśrodowiskach, siła
memu może być inna w szkole, a inna w grupie rówieśniczej, której
akceptacja jest dla młodego człowieka tak ważna.
Podsumowując, dr Kaczmarzyk zadał pytanie, czy skoro wychowanie jest
procesem w dużej mierze losowym, to znaczy, że nauczyciel nie odgrywa w
nim dużej roli. Jak stwierdził, czasem jedno spotkanie może zmienić całe
życie, zatem należy uczyć tak, jakby każde spotkanie z uczniem było
właśnie tym jedynym. Nauczyciel ponosi więc odpowiedzialność absolutną.
Niemniej jednak szkoła nigdy nie będzie miejscem idealnym i spokojnym,
lecz pozostaniem miejscem ciągłego poszukiwania równowagi.
Na
koniec uczestnicy mieli możliwość zadawania pytań. Jeden ze słuchaczy
zapytał o przydatność internetowych memów w procesie nauczania. Marek
Kaczmarzyk odpowiedział, że jeżeli stworzy się w Internecie atrakcyjne
treści, które będą także przydatne w pracy szkoły, to jak najbardziej
może to pomóc w pracy nauczyciela. Kolejna pytanie dotyczyło nadużywania
pornografii w Internecie, skutkującego późniejszymi problemami z
wchodzeniem w relacje. Jak zauważył dr Kaczmarzyk, to nie Internet
stworzył pornografię. Poza tym wszystkie badania pokazują,
że korzystanie z Internetu podnosi kompetencje społeczne, więc jego
negatywny wpływ jest często przeceniany.
|