Szanowny Panie:
Prezesie Rady Ministrów.
Szanowni Państwo: Ministrze Edukacji
Narodowej, Ministrze Zdrowia, Ministrze Rodziny, Pracy i Polityki
Społecznej, Posłowie, Senatorowie. Samorządowcy. Rodzice, rodziny
nauczycieli i opiekunów dzieci. Media.
Na tydzień przed terminem
rozpoczęcia zajęć dydaktycznych roku szkolnego 2020-2021, my –
dyrektorzy szkół, nauczyciele – liderzy, działacze oświatowi,
zwracamy się do Państwa z apelem o zmianę postępowania państwa w
celu zapewnienia bezpiecznego powrotu dzieci do szkół i przedszkoli.
Jako kadra kierownicza oświaty,
specjaliści kształceni w duchu planowego działania, przewidywania
zagrożeń dla naszych podopiecznych, przygotowani na sytuacje
kryzysowe, z niepokojem obserwujemy brak inicjatywy państwa,
sprawiający, że ponad 4,5 miliona polskich dzieci może wkrótce stać
się uczestnikami ryzykownego eksperymentu – nieprzemyślanego, źle
zaplanowanego powrotu uczniów do szkół, w czasie epidemii COVID-19,
co zmierza do jesiennego „lockdownu”, odebrania uczniom
szansy na w miarę normalną edukację do końca bieżącego roku.
Prosimy wszystkich, od których
zależy decyzja o sposobie rozpoczęcia zajęć nowego roku szkolnego, o
rozważenie jej uwarunkowań. Zadajemy publicznie pytania, jakie w
takiej sytuacji powinien sobie zadać człowiek odpowiedzialny za
kształcenie i bezpieczeństwo uczniów. Rekomendujemy niezbędne i
pilne działania w celu naprawy sytuacji. Poniższy wykaz stanie się
dla nas wszystkich poważnym oskarżeniem, lecz także szansą na
przemyślenie dalszego postępowania.
Zarzucamy resortowi
edukacji i zdrowia, Rządowi RP:
-
Nieuwzględnienie
stanowisk i badań polskich naukowców,
w tym m.in. Polskiej Akademii Nauk, Interdyscyplinarnego Centrum
Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego (ICM), w sprawie prognoz i zaleceń wobec edukacji od
września 2020 r. Mówią one wyraźnie, że rozpoczęcie roku
szkolnego polegające na beztroskim powrocie wszystkich uczniów
do szkół i niezaostrzeniu procedur bezpieczeństwa zaowocuje
gwałtownym wzrostem liczby zachorowań. Może dziś sytuacja byłaby
lepsza, lecz nie jest - po wakacyjnym rozluźnieniu zasad
bezpieczeństwa.
-
Zaniedbanie
przygotowań platformy edukacji zdalnej,
koniecznej w sytuacji zamykania szkół wskutek pojawienia się
zakażeń kadry i uczniów. Nie zrobiono w tej sprawie nic.
-
Niepodjęcie prac
nad dostosowaniem podstaw programowych
przedmiotów szkolnych do wyzwań współczesności oraz sytuacji w
jakiej się znaleźliśmy po wybuchu epidemii. Podstawy programowe
były powszechnie krytykowane już w ubiegłych latach za
przeładowanie treściami, chaotyczność. Dziś to przeładowanie
oznacza całkowitą niemożliwość realizacji w sytuacji
utrudnionego kształcenia w szkołach i domach.
-
Brak
konstruktywnego przywództwa i strategii edukacji.
Kadra kierownicza i nauczyciele są pozbawieni partnerskiego
wsparcia, zdemotywowani, rodzice są niedoinformowani i pełni
obaw. Brakuje jakiejkolwiek strategii edukacji w krótkim i
długim zakresie. Wszystkie wymienione wyżej zaniechania,
zaniedbania można było naprawić latem, a nawet wiosną. Nie
podjęto jednak żadnych konsultacji społecznych, decydowano
pośpiesznie i apodyktycznie. Przede wszystkim działania (a
raczej ich brak) nie zostały objęte żadnym upublicznionym
harmonogramem. Przykładem jest ostatnie ogłoszenie o możliwości
uzyskania z MEN środków odkażających. Żaden odpowiedzialny
dyrektor czy samorząd nie czekał na to do końca sierpnia.
-
Pozostawienie
szkół i ich kadry samotnymi,
wobec braku planu
działań, braku środków przeznaczonych na chociażby podział klas
na grupy, tak jak to się czyni w innych państwach Europy.
Nauczyciele pytają nas, czy zapewnimy im podstawowe
środki BHP – ochronę osobistą, regularne badania na
obecność wirusów. Czy powstał plan zapewnienia takiej opieki nad
nauczycielami, i – tym samym – nad dziećmi i ich rodzinami? Czy
nauczyciele będą regularnie badani?
Wobec powyższych, poważnych
oskarżeń, rekomendujemy natychmiastowe działania:
-
Wysłuchanie
opinii polskich naukowców oraz nas – kadry kierowniczej oświaty.
Proponujemy plan działań na
wrzesień 2020 r., polegający na:
a) przyjęciu od 1 września br. do szkół dzieci do grup
przedszkolnych (tzw zerówek) oraz klas 1-3. I tylko tych dzieci
– na okres około 2 tygodni. Ma to zapewnić
bezpieczny dystans społeczny z wykorzystaniem bazy całej szkoły
oraz sugerowaną przez naukowców kwarantannę powakacyjną
dzieci starszych.
b) Powrocie klas 4-8 dopiero po ww. kwarantannie – w
drugiej połowie września. Wczesniej – zalecamy tym
uczniom edukację zdalną i konsultacje w szkole.
c) zapewnieniu rodzinom dzieci klas 4-8 zasiłków na ww.
czas do powrotu do szkoły.
-
Natychmiastowe
podjęcie (całkowicie już spóźnionych) działań w celu zmiany
nierealistycznych podstaw
programowych – z
uwzględnieniem konsultacji społecznych na szeroką skalę. Zajmie
to kilka miesięcy.
-
Podział klas na
mniejsze grupy
oraz wprowadzenie - w miarę możliwości zasady spotykania
uczniów z tylko jednym nauczycielem. Na to muszą się
znaleźć środki. Wobec oburzającej rozrzutności Państwa -
rządzących - w innych sferach, nie widzimy usprawiedliwienia dla
zaniechań w tak ważnej dziedzinie jak edukacja przyszłych
pokoleń.
-
Naprawę
nierealistycznych i chaotycznych wytycznych
sanitarno-organizacyjnych. W jednej szkole podstawowej
obowiązują inne liczności i zagęszczenie klas/grup dla
przedszkola i szkoły. Dzieci z grupy przedszkolnej, po przejściu
do 1. klasy nagle zostają objęte innymi normami. Powierzchnie
klas i sal nie spełniają żadnej wyznaczonej normy. Owocuje to
koniecznością selekcji dzieci do przedszkoli i nieuniknionych
konfliktów.
-
Wprowadzenie
autonomii decydowania o poszczególnych przypadkach dzieci i ich
rodziców oraz wobec całych szkół i klas.
Przykładem niech
będzie potrzeba umożliwienia rodzicom samodzielnej edukacji w
domu, gdy rodzice są w stanie podjąć taki wysiłek – we
współpracy ze szkołą. Uniemożliwianie im tego jest
niedemokratyczne i czasem nieludzkie, np. wobec szczególnych
potrzeb społecznych czy słabego zdrowia i narażenia dziecka na
zakażenie w szkole. Ważny przykład potrzeb to konieczne
podejmowanie edukacji zdalnej decyzją
dyrektora, bez potrzeby konsultowania poza szkołą.
-
Pilne zapewnienie
szkołom sprzętu do transmisji lekcji:
kamer, mikrofonów, modemów, kont internetowych. Nadchodzą liczne
zamknięcia szkół w obliczu zakażeń, odnosimy wrażenie całkowitej
niefrasobliwości systemu edukacji wobec tego zjawiska.
-
Pilny powrót do
prac nad nowoczesną i wydajną platformą edukacji zdalnej.
Padały takie obietnice – nie pozostało po nich nic.
-
Zapewnienie wsparcia
psychologicznego i społecznego uczniów. Tymczasem brak środków
na zajęcia dodatkowe i wsparcie. Jednocześnie w lutym br.
ogłoszono że Polska zajęła drugie, niechlubne miejsce w liczbie
samobójstw dzieci i młodzieży w Europie. Retorycznym jest
pytanie – czy dziś ta sytuacja uległa poprawie.
-
Konieczne i niezbędne
zapewnienie „gorącej linii” szkoły z Sanepidem. W sprawie
decyzji o zmianie sposobu pracy szkoły w wypadku zakażeń szkoła
musi działać natychmiast. Tymczasem odnotowujemy utrudniony
kontakt z przepracowanymi urzędnikami.
Są to poważne zarzuty i istotne
oczekiwania. Musiały paść, ponieważ tego wymaga od nas
odpowiedzialność za edukację i dobrostan dzieci i młodzieży.
Apelujemy niniejszym do sumień i wyobraźni, o skierowanie wysiłków
Państwa na wsparcie dzieci i młodzieży, ich rodzin w taki sposób,
aby mogły uzyskać warunki do dobrej i bezpiecznej edukacji. Musimy
być świadomi ryzyka wznowienia epidemii, z całą odpowiedzialnością
odradzamy dalsze zaniechania państwa.
Stoimy na stanowisku, że
dzieci powinny wrócić do przedszkoli i szkół najszybciej, jak to
jest możliwe.
Lecz tylko na wyżej wymienionych zasadach. Podzielamy wspólne
marzenie powrotu do normalności sprzed epidemii. Wspólnie zdecydujmy
mądrze, jak do tego dojść.
Pozostajemy do dyspozycji, z
poważaniem:
Ponad 6 000 członków Ogólnopolskiego
Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
Zarząd
OSKKO