RADOSNA TWÓRCZOŚĆ PRZEDZLOTOWA :-))))))
Kiedy Zlot się na forum zaczyna,
każdy zaraz jak młoda dziewczyna.
Wszystko cieszy nas i wszystko śmieszy,
każdy chciałby już gnać na ten Zlot.
Ja jestem nowalijka,
zielona nowalijka,
przyjadę do Sietrakowa,
by z Wami spotkać się.
magosia
Ewa dała zadanie na forum
aby opisać zlotowe quorum
Gdzieś w okolicach stycznia Asia rzuca hasło
że czas na kolejny zlot nastał
Szczegółami zajmuje się Marek
jeździ, szuka miejsca, wkleja fotek parę
Zawsze się znajdzie jakieś przyrody łono
gotowe przyjąć nasze zacne grono
Potem pojawia się strona OZNI
a wraz z nią Zgredek odlicza dni
Renata zlotowe plakietki szykuje
i na nich nasze nicki maluje
I już jest konto, zapisy trwają
wszyscy na spotkanie w realu czekają
Chcemy się poznać, dotknąć, uściskać
popoje spożyć i podrzeć pyska
Tutaj najlepiej służy nam Hania
mistrzyni nocnego grania
Hania gra na mandolinie
spod jej palców melodia hymnów płynie
Choć mamy pokoje i wygodne łóżka
to milsza jest nam nocna pogaduszka
Gdy jedni śpią, to wstają inni
zawsze na korytarzu są ludzie uczynni
Ten zrobi herbatę, inny piwa naleje
od szóstej do szóstej wciąż coś się dzieje
Miło będzie pogadać w realu z Tomkiem, Basią, Marią,
Krzysztofem, Małgosiami, Ewami, Wiesławą, Beatą,
Bożenami, Robertem, Markami, Grażką, Anią, Piotrem,
Agnieszką, Hanią, Benigną, Renatą, Gabrielą, Gienkiem,
Romanami, Bogną, Gabą, Alfredem, Jerzykiem, Grażynami,
Andrzejem, Martą, Asią i Leszkiem
i kto tam wie z kim jeszcze.
Te rymy to tylko zabawa
ale wołanie Ewy to poważna sprawa
Niech ktoś jeszcze na nas napisze
to swoje oko wierszem ucieszę
Wielu z nas ma talenty
i składa słowa w piękne puenty
Żaden ze mnie poeta
raczej marny wierszokleta
Ale jeśli czas pozwoli
przeczytajcie rymy Zoli.
Zola
Pewna Nowalijka
Coś ze strusia, coś z rycerzy,
Do większości zęby szczerzy,
Gdy wewnętrzną pustkę czuje,
Na Forum się "wypisuje".
Grażyna Stanek
Wiaruchna Kochano,
co to się wew tym Sierakowie latoś bydzie działo!
Margocha zbiero punkty u burmiszcza Mietka i nie tylko ;-))
Una rozsławio tom wielkopolskom perełke na cały kraj!
Przyjadom tu banom (no bo chyba nie trampkiym),
zaś potym dryndom (bo na te huby dotrzeć niełatwo),
wysztafirowane dyrektory zez całyj Polski.
Niektóre, co piyrwszy roz, to fefry, a może nawet rajzefiber majom.
Jak sobie pogodajom o pierdołach, bydom jeść szneki z glancym,
pyry
z gzikiym i nie wiym, co tam jeszcze, może plyndze, ajntop, kaszoki.
AnJa pobrawyndzi i pobrynczy.
Zaś potym ćmiki zapolom, może luchnom se, poblubrajom, a potym
rojbry bydom się stalować, chichrać, wystworzać fify.
Żeby tylko margosze poruty nie narobili, bo by sobie nabrechtała.
Może bydzie migana i podylajom?
Nygi na pewno spać nie dadzom.
A my bydziymy kwynkać, że nos tam ni ma ;-(
Jola