powrót

OSKKO na Konferencji Rzecznika Praw Obywatelskich i Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego

"Misja – Pasja – Kompetencja - Status nauczyciela i jego przygotowanie do zawodu"


25 października 2004r przedstawiciele OSKKO wzięli udział w konferencji w Auli Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Przybyli liczni goście ze świata nauki, polityki oświatowej, związkowcy. 
Ze strony OSKKO uczestniczyli m in: Marek Pleśniar, Ewa Czechowicz, Ryszard Sikora, Gabriela Olszowska.

Dyskusję podczas konferencji prowadził Piotr Legutko, dziennikarz krakowski, specjalizujący się  w tematyce oświatowej

Gości powitali: rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, profesor Franciszek Ziejka i Rzecznik Praw Obywatelskich Andrzej Zoll.

Minister Edukacji Narodowej i Sportu, Mirosław Sawicki mówił na temat różnorakich uwarunkowań pracy – misji nauczyciela.

Po głosach otwierających wystąpienie miał prof. Andrzej Pelczar, (Instytut matematyki UJ) akcentując, iż bycie nauczycielem to i zawód i misja. Stwierdził, iż jest przeciwny kształceniu nauczycieli w trybie zaocznym, gdyż najważniejszy układ odniesienie mistrz i uczeń nie jest realizowany, bardzo słabym elementem tego kształcenia są praktyki pedagogiczne, że w szkole powinien je prowadzić wytrawny praktyk, dla którego powinna to być nobilitacja, należy kształcić społeczeństwo obywatelskie, a jest nim zapewne społeczeństwo informacyjne, jednak nauczyciel nie może być kształcony w tym systemie, musi to być nauczanie żywe.

Z kolei dr hab. Anna Wiłkomirska z Instytutu Spraw Publicznych przedstawiła referat "Kształcenie nauczycieli w Polsce - stare i nowe dylematy".

Zaprezentowała systemy kształcenia nauczycieli w Europie, skupiając się na autonomii uczelni w zakresie konstruowania studiów nauczycielskich. Być może dowolność w tym zakresie niesie pewne niebezpieczeństwo. Postawiła parę trudnych do obrony tez, co potem przewijało się w późniejszej dyskusji, iż wystarczy jakoby najniższe wykształcenie do szkoły podstawowej. Polemiści z tymi poglądami podkreślali wręcz, iż im niższy etap kształcenia, tym bezwzględnie wysoki stopień wykształcenia, a także zainteresowanie studiami nauczycielskimi jest tak wysokie, iż można bez trudu przygotowywać kadrę nauczycielska na najwyższym poziomie wykształcenia.

 

Prof. Maria Mendel, Dyrektor Instytutu Pedagogiki Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego prezentowała problem partnerstwa w szkole, który bada naukowo.

W postawach nauczycielskich dominuję relacja nastawiona na utrzymanie dotychczasowych form kontaktów, nazwała tę relację misjonarską rodem z oświecenia (nauczyciel ma misję wypływającą  z etosu nauczycielstwa - on wie lepiej, więcej potrafi i umie). Trudno w takiej sytuacji o kompetencje sprzyjające partnerstwu. Polski nauczyciel (kandydat na nauczyciela) nie jest uczony współpartnerstwa na studiach, jest do nowoczesnej roli nieprzygotowany i powiela zużyte wzorce, wykorzystujące dominująca rolę nauczyciela. Tendencja światowe akcentują model funkcjonowania szkoły w określonym łańcuchu: rodzina – szkoła – gmina. Nauczyciel w  przymierze ucznia szkoły i rodziców musi być zaangażowany. Uczeń jako osoba jest reprezentantem środowiska i wnosi jego problemy, szkoła i nauczyciele to zespół interprofesjonalny, budowany przede wszystkim z inicjatywy wychowawcy wiążący wszystkich sprzymierzeńców (rodziców, pracowników poradni, itp.).

Metaforycznie mówiąc – uczeń wchodząc do szkoły, rozpuszcza jej mury. Rodzina dla takiego osadzonego w środowisku, niewyizolowanego ucznia staje w normalnej sytuacji otwartej szkoły sprzymierzeńcem. Uczeń jest w szkole przedstawicielem społeczności lokalnej, czego wielu zdaje się nie zauważać. Według badań M. Mendel w szkole występuje konserwowanie układu "władza i panowanie". Inną bolączką szkoły polskiej jest nastawienie szkoły na "tworzenie ofert". Rodzice mogą wybrać ofertę szkoły lub poszukać sobie innej szkoły. Trudno tu zauważyć postawę partnerską.

Najpierw z opisem grantu dotyczącego doskonalenia nauczycieli wystąpiła dr Anna Okońska-Walkowicz, kierownik studium pedagogicznego AGH i dyrektorka zespołu szkół prywatnych. Akcentowała w swoim wystąpieniu konieczność rozbudzania motywacji i szansę dla nauczycieli małych środowisk.

Szef Instytutu Badań Edukacyjnych Stefan Kwiatkowski relacjonował badania tej instytucji nad kompetencjami w różnych zawodach, była to część badań europejskich prowadzonych u pracodawcy. Akcentował mocno odnosząc się do tytułu konferencji, iż przed kompetencjami (by być kompetentnym) trzeba mieć dobre kwalifikacje. Zdefiniował tez pojecie zawodu jako zbioru zadań zawodowych, próbując wskazać je następnie w zawodzie nauczycielskim. Zauważył, iż ponadprzeciętny poziom motywacji, zadania dydaktyczne i wychowawcze oraz opiekuńcze  na pewno wchodzą w skład tych zadań.

Wg niego zawód nauczycielski składa się z 2-3 zawodów, gdzie oprócz tego potrzebne są specyficzne cechy osobowościowe, mówce podkreślał potrzebę swobodnego kształcenia dla uczniów młodszych, dla gimnazjum oraz dla szkół średnich ze względu na odmienne potrzeby odbiorców. Nazwał zawód nauczycielki takim zawodem, który należy do zawodów niemożliwych. Nie zauważono potrzeby rozwijania bardzo bogatych umiejętności organizacyjnych. Wg niego misja nauczyciela leży w środowisku.

Prof. Andrzej Białas, czł. rzecz. PAN, Prezes PAU krótko akcentując – podkreślił problem pieniędzy na oświatę, rolę jak to określił komitetów rodzicielskich rozumianych jako ruch rodzicielski, zaapelował o aktywizowanie rodziców przeciwko strukturom państwa, które nie chce dbać o poziom bezpiecznego finansowania oświaty. Wg niego rodzice to sojusznik szkoły. Wskazał konieczność ograniczania dowolności podręcznikowej, z czym potem nie zgodziła się p. Zawadowska.
---------------------------------

Wystąpienie dyrektora Biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty  jest konsekwencją wizyty dyrektora Biura OSKKO w biurze Rzecznika praw Obywatelskich 12 października 2004r.

Podczas dyskusji doszło do wyraźnej polaryzacji stron. Zupełnie innym językiem mówili związkowcy, innym zaś - aktywni nauczyciele, dyrektorzy, przedstawiciele wyższych uczelni. Dyrektor Biura OSKKO, Marek Pleśniar wystąpił z przesłaniem OSKKO, które chce wnieść swoją "cegiełkę" do wspólnej sprawy.

Treść wystąpienia:

OSKKO to stowarzyszenie dyrektorów szkół i placówek oświatowych zrzeszające 1000 dyrektorów oraz prowadzące forum www.oskko.edu.pl/forum/ czytane przez 14 000 dyrektorów szkół (1/3 dyrektorów). Chcemy tu coś dodać od nas - dyrektorów polskich szkół. Przedstawić to, w czym jesteśmy sojusznikami. Poruszę 3 grupy zagadnień

I. Krytyka systemu doskonalenia nauczycieli (w oparciu o wyniki pracy grupy VI KKDS)

Minister Edukacji Narodowej i Sportu, w wystąpieniu skierowanym do uczestników Krajowej Konferencji Dyrektorów Szkół, której jesteśmy organizatorami, na pytanie „System czy rynek?” powiedział: „System”, czym nas zmartwił. Dodał jednak „System - tak, ale nie po to, aby jedynie utrzymać placówki doskonalenia, aby zachować etaty, tylko po to, by służyły oświacie” - co nas ucieszyło. Bo rozumiemy to tak: Oświacie, czyli nauczycielom, dyrektorom, a przez nich jakości polskiej edukacji.

Dyrektorzy i nauczyciele zgłaszają liczne zarzuty, co do owego systemu. Krytykują zawiłości i nieskuteczność systemu kontroli i ależności, nadmierną ilość szczebli, decydentów, nieskoordynowane działania i nakłady. Spotykamy niewłaściwe wydatkowanie środków przeznaczonych na doskonalenie nauczycieli (na przykład przekazywanie środków przez gminy na utrzymywanie ośrodków doskonalenia zamiast na bezpośrednie wsparcie doskonalących się nauczycieli i doradztwo metodyczne). Są zastrzeżenia co do działania doradztwa metodycznego.

Chcemy bezpośredniego wpływu na to jak się doskonalą nauczyciele, – bowiem tylko w miejscu pracy nauczyciela z dzieckiem widać, co jest najbardziej z nauczycielskich kompetencji dziecku potrzebne. Więcej rynku i więcej konkurencji. One nie pozwolą zasnąć doskonalącym.

 II. Status nauczyciela.

Podstawową wadą systemową, istnym hamulcem rozwoju oświaty jest Karta Nauczyciela. Twór prawny tak skutecznie blokujący działania projakościowe szkoły, że jednoznacznie już szkodliwy.

Karta w obecnym kształcie – naszym zdaniem – pomaga zanadto nauczycielom słabym. Hamuje dostęp młodych kadr do zawodu. Przykładem są choćby nauczyciele języków. Nikt za tak niskie płace stażysty nie będzie tracił czasu na szkołę.

Skomplikowany, zbiurokratyzowany system awansu zawodowego stał się celem dla samego siebie miast motywować do odejścia od biurka i zajęcia się uczniem.

Postulujemy utworzenie nowego aktu prawnego – ustawy o zawodzie nauczyciela. Aktu nowoczesnego i prostego.  Musi on jednak istnieć – to znaczy zawód o tak szczególnym znaczeniu musi mieć swoje specyficzne uregulowania.

Aktywni, twórczy nauczyciele nie chcą i nie potrzebują jednak ochrony. Bo ta potrzebna jest jedynie nieudolnym. Jednym z podstawowych zarzutów do prawa o nauczycielach jest brak warstwy etycznej – z prawdziwego zdarzenia. Zaczęliśmy od siebie i dla dyrektorów promujemy Kodeks Etyczny Dyrektora.

 III. Rola wychowawcza szkoły.

Z prawdziwą radością przyjmujemy inicjatywę Rzecznika Praw Obywatelskich zmierzającą do uczynienia spójnymi działań naszych dla wychowania młodych pokoleń.

Inicjatywa OSKKO – zmierzająca ku podkreśleniu roli wychowawczej szkoły jest zbieżna z działaniami Rzecznika Praw Obywatelskich. Dyskutujemy nad tym jak dalece szkoła wychowuje, ale jakie też są tych działań granice. Widzimy potrzebę wyjścia z apelem, zakrojoną na co najmniej rok inicjatywą skierowaną poza środowisko oświatowe – do rodziców, sądów, policji, mediów, o wspólne podjęcie dyskusji nad wychowaniem w szkole, ale jako elementem większej całości – bo potrzeba by wychowywali rodzice, szkoła, media, władze – wspólnie i z zawarciem umowy społecznej w kwestii dania sobie wzajemnie prawa do działania z wzajemnym poszanowaniem stron.

Bardzo liczymy na poparcie Pana Ministra i cieszymy się z jego obecności w Krakowie. Chcemy połączyć siły w omawianych obszarach - bo ważne jest to dla wspólnej przecież sprawy. Stawiamy na jakość a nie "socjal" w szkole.

----------------------------------------

Potem wystąpiła p. Teresa Starmach, przewodnicząca Komisji Edukacji, radna m. Krakowa, która protestowała wobec negatywnego, wdrukowywanego wręcz stosunku do szkoły i nauczyciela, skrytykowała sposób finansowania oświaty, ilustrując go karykaturalnym sposobem opłacania praktyk nauczycielskich w wysokości 40zł.

Dr Janina Zawadowska krótko stwierdziła, ze nauczyciel musi się uczyć uczenia uczenia się, gdyż jako wychowawca, kierujący klasą uczy się nauczać i uczy się oceniać. Skrytykowała programy nauczania i podkreśliła w dalszym ciągu  selekcję negatywną do zawodu, powodowana obowiązującym prawem, za sukces znała postawę programowa i podręczniki. Wyraziła obawę, czy nowy zespół ds. podstaw jest w stanie wypracować nowy dokument.

W omawianej kwestii zabrał głos Patryk Wild, wójt Stoszowic.

Powiedział on, że "w 100% podpisuje się" pod wypowiedzią "pana ze stowarzyszenia kadry kierowniczej". Zauważył, iż brak definicji nauczyciela, brak określeń dotyczących jego statusu. Obok misji, pasji i kwalifikacji zauważyłby natomiast w obrębie kompetencji przede wszystkim odpowiedzialność, której często brak polskiemu nauczycielowi. Przychylił się do zmian w kierunku urynkawiania oświaty.

W kwestii Karty Nauczyciela - w związku z wypowiedzią przedstawiciela OSKKO głos zabrał Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

Krytycznie wyraził się on o dyrektorach szkół i placówek oświatowych, mówiąc że są oni "nieudolni, tworzą stowarzyszenia, krytykując Kartę Nauczyciela której nawet zapewne nie czytali. Jeśli zaś czytali to przydałaby się im umiejętność czytania ze zrozumieniem"
Karta Nauczyciela jest według Sławomira Broniarza dobrym i wielokroć poprawianym aktem prawnym a to jedynie ludzie, w tym dyrektorzy (co drugi raz podkreślił) nie realizują jej należycie.

Jednym z argumentów, jaki przedstawił w obronie Karty Nauczyciela było stwierdzenie że nie podjęto badania Karty, nie wykonał nikt merytorycznej pracy.
 

Po tej wypowiedzi prowadzący spotkanie red. Piotr Legutko poprosił o zabranie głosu Ryszarda Sikorę, szefa KR OSKKO, dyrektora SP 36 w Krakowie. Nawiązując do wypowiedzi Pana Broniarza stwierdził on, że sam czytał oraz zna wielu dyrektorów, którzy przeczytali Kartę Nauczyciela i to kilkakrotnie. Zarówno dla niego jak i dla wielu dyrektorów zapisy Karty Nauczyciela są zrozumiałe.

I właśnie między innymi, dlatego podczas 6 Krajowej Konferencji Dyrektorów Szkół w Olsztynie dokonano analizy i oceny funkcjonowania Karty Nauczyciela, wyciągnięto wnioski, których główne tezy przedstawił M. Pleśniar.. Zaprzeczył tym samym zarzutowi o braku opracowań krytycznych.

R. Sikora podał przykład 5 lat trwających działań zmierzających do rozwiązania problemu z ewidentnie krzywdzącą dzieci nauczycielką, którą zapisy ustawy i związki zawodowe skutecznie broniły przed poniesieniem konsekwencji za swoje czyny. Na tej podstawie uznał, że warto dla podniesienia jakości pracy szkół zastanowić się nad określeniem na nowo statusu nauczyciela.

Patryk Wild w późniejszej części konferencji stwierdził że wypowiedź przedstawiciela ZNP "zmroziła go", przypominając opowieści rodziców, którzy opowiadali mu swe doświadczenia z czasów gdy często słyszano, że "to ludzie zawiedli a system jest dobry".

-----------------------------------------

Kolejną rozmówczynią była dr Małgorzata Jantos, radna m. Krakowa, szefowa pierwszych prywatnych szkół w Krakowie – odpowiedziała prosto p. Broniarzowi, że złych nauczycieli się nie naprawia, nie inwestuje się złych dorosłych, ale zwalnia i zatrudnia nowych, lepszych. Szkoda czasu i pieniędzy na eksperymenty. Zaakcentowała konieczność urynkawiania szkół, tym samym idąc w stronę ewentualnej rzeczywistości bez KN. Wolny rynek uczy odpowiedzialności i pokory oraz oszczędza pieniędzy.

Prawdziwą ucztę stanowiło wystąpienie prof. Wacława Zawadowskiego. Zaczął on od pytania retorycznego – dlaczego trzeba zmieniać kształcenie nauczycieli? 200 lat temu wypracowany przez oświecenie system nastawił się na kształcenie jednostek zdolnych, tych, które chcą się uczyć. Dziś istnieje potrzeba kształcenia wszystkich. Trudno uczyć wszystkich, nie potrafimy uczyć wszystkich. Przywołał legendarne postaci polskich nauczycieli i społeczników – Korczaka, Kamińskiego i Kuronia jako wzorce osobowe. Korczak to wierność do końca, Kamiński – mobilizacja do czynu, Kuroń postawa obywatelska, otwarta, ekumeniczna.

Szkoła ma złą strukturę jest dziś organizacją poziomą (towarzyską, indywidualizującą), gdyby rozbudować struktury pionowe może stać się szkołą organizacją obywatelską (starsi opiekując się młodszymi).

----------------------------------------

Panel popołudniowy rozpoczął się od wystąpienia Jerzego Lackowskiego, byłego kuratora małopolskiego, obecnie dyrektora studium pedagogicznego UJ.

Zaproponował on rozszerzenie treści ustawy o systemie oświaty o problematykę nauczycielską - głównie poprzez uzupełnienie jej o rozdział „Prawa i obowiązki polskiego nauczyciela"
odnoszący się do wszystkich nauczycieli niezależnie od organu prowadzącego szkół, w których pracują (z ulokowaniem go pomiędzy aktualnymi rozdz. 3 i 4).

Treść propozycji:

Ów rozdział powinien zawierać problematykę ujętą poniżej w punktach 1-9.
1. Wymagania, jakie winna spełniać osoba wykonująca nauczycielski zawód:
- wykształcenie wyższe odpowiadające realizowanym zadaniom oraz posiadanie certyfikatu przygotowania pedagogicznego (wydawanego tylko przez uczelnie wyższe) [szczegółowe wymagania kwalifikacyjne winien określić minister edukacji w rozporządzeniu]
- stan zdrowia umożliwiający nauczycielską pracę.
2. Zadania nauczyciela związane z rzetelnym wykonywaniem obowiązków dotyczących kształcenia i wychowywania dzieci i młodzieży, jak też opieki nad nimi. Celem nauczycielskiej pracy winno być kształtowanie wśród wychowanków postaw ludzi uczciwych i prawych, rozumiejących potrzeby innych ludzi, aktywnych członków demokratycznej społeczności, szanujących polską tradycję i kulturę oraz Konstytucję RP i symbole państwa polskiego.

3. Nauczyciel:
- winien mieć zagwarantowane właściwe warunki do wykonywania swojej pracy [powinny one zostać określone poprzez rozporządzenie ministra edukacji]
- jego wynagrodzenie winno być powiązane z efektami jego pracy
- w trakcie roku powinien dysponować sześcioma tygodniami urlopu wypoczynkowego oraz dwoma tygodniami urlopu przeznaczonego na doskonalenie własnych umiejętności zawodowych. 4. Nauczyciel powinien posiadać swobodę w doborze programów nauczania zgodnych z ministerialną podstawą programową i ogólnokrajowymi standardami edukacyjnymi, jak również niezależność w zakresie oceniania swoich uczniów ograniczaną jedynie obowiązującymi w tej materii przepisami prawa oświatowego.
5. Ocena pracy i awans zawodowy nauczycieli


A). Praca nauczyciela winna być oceniana przynajmniej raz na sześć lat [szczegółowe zasady oceniania nauczycielskiej pracy powinny zostać określone w rozporządzeniu ministra edukacji]. Po uzyskaniu pozytywnej oceny pracy (wynikającej z rozwoju zawodowego nauczyciela i osiąganiu przez niego dobrych efektów pracy) następowałby jego awans płacowy. W przypadku negatywnej oceny pracy nauczyciela (wynikającej z regresu w wykonywanych przez niego zadaniach), podtrzymanej przez komisję odwoławczą (odwołanie od oceny negatywnej powinno być rozpatrzone w ciągu 30 dni), w sposób automatyczny następowałoby rozwiązanie jego umowy o pracę. Natomiast, jeżeli nauczyciel otrzymałby ocenę „zerową" związaną ze stagnacją w jego pracy i pozostawałby na tym samym pułapie płacowym, w takim przypadku po co najmniej roku mógłby on wystąpić o ponowne dokonanie oceny pracy.
Pierwszoinstancyjna ocena pracy dokonywana byłaby przez zespół w składzie: dyrektor szkoły i dwóch ekspertów oświatowych, natomiast odwołanie od oceny przez zespół: wizytator KO nadzorujący pracę danej szkoły oraz dwaj (inni niż w l instancji) eksperci oświatowi, z udziałem dyrektora szkoły,

Proponuję, aby taki system umożliwiający nauczycielowi awans płacowy co sześć lat zastąpił istniejący system awansu zawodowego. Ekspertami oświatowymi mogliby być nauczyciele akademiccy zajmujący się kształceniem przyszłych nauczycieli, jak również nauczyciele dyplomowani wyróżnieni (po 1990 roku) nagrodą Ministra Edukacji Narodowej lub Medalem Komisji Edukacji Narodowej.


B). Nauczyciel podejmujący po raz pierwszy pracę pedagogiczną byłby zatrudniany jako stażysta, którego ocena pracy byłaby dokonywana przez dyrektora szkoły oraz nauczyciela - opiekuna jego stażu, po roku jego pracy. W przypadku negatywnej oceny (podtrzymanej przez komisję odwoławczą w składzie: nadzorujący szkołę wizytator KO, ekspert oświatowy, dyrektor szkoły oraz opiekun stażu) miałby on prawo do powtórzenia stażu w innej placówce, jeżeli znowu otrzymałby ocenę negatywną traciłby certyfikat uprawniający do wykonywania nauczycielskiej profesji.
 

6. 40-godzinny tydzień pracy nauczycieli zatrudnionych w przedszkolach, szkołach oraz placówkach czasu wolnego powinien składać się z:

Natomiast nauczyciele wykonujący zadania bibliotekarza, a także wychowawcy w placówkach pozaszkolnych o charakterze masowym w ramach swojego pensum prowadziliby 30 godzin zajęć, pozostałe 10 przeznaczając na kontakty z rodzicami wychowanków i przygotowywanie zajęć. Zatrudnieni w placówkach specjalnych wychowawcy mieliby pensum zajęć wynoszące 24, podobnie jak nauczyciele w poradniach psychologiczno - pedagogicznych.
Punkt 6 obowiązywałby w szkołach i placówkach oświatowych prowadzonych przez organy administracji publicznej.
 

7. Szczegółowe regulacje określające zasady pracy nauczycieli winny być ujęte w lokalnych układach zbiorowych zawieranych na poziomie organu prowadzącego w oparciu o obowiązujące w Polsce prawo pracy.
 

8. Za wybitne osiągnięcia nauczyciel mógłby zostać wyróżniony przez ministra edukacji Medalem Komisji Edukacji Narodowej, jak też mógłby otrzymać nagrodę ministra.

9. Nauczyciel miałby prawo do nagrody jubileuszowej po 20, 25, 30, 35 i 40. latach nienagannej pracy.
 

10. Dodatkowo powinna zostać rozszerzona treść aktualnego art. 36 (w jego punkcie pierwszym) ustawy o systemie oświaty o generalne zadania dyrektora szkoły jako kierownika oświatowego zakładu pracy, przy czym wystarczy zapisać, iż dyrektor będąc pracodawcą zatrudnionych w szkole lub placówce nauczycieli i pracowników niepedagogicznych odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie szkoły lub placówki, a szczególnie za jakość pracy dydaktyczno - wychowawczej.

---------------------------------------------

J. Lackowski podkreślił, iż  stan prawny jest statyczny, biurokratyczny nastawiony na administrowanie a nie nauczanie i uczenie. Brak dyskursu o szkole obywatelskiej. Na zadawane pytanie studentom, czy warto pracować w szkole słyszy wciąż: nie warto, skąd bierze się taka postawa? Podkreślił negatywną role mediów.

System finansowy jest niekonkurencyjny i wyrównujący, być może jest to spór o wielość rynków edukacyjnych, czy w ogóle system jest konkurencyjny. Zauważył, że nie wszyscy nauczyciele są objęcie KN, być może czas na zmiany. Bardzo liczne błędy nawet liczbowe w standardach kształcenia nauczycieli, np. dla licencjata obecne przewiduje się mniej godzin niż dla studenta studiów magisterskich. Świetnie pracujący ma być świetnie nagradzany - w szkole jest zbyt wiele pozorów, ważne ma być dobro dziecka a nie nauczyciela.

---------------------------------------------

Stanisław Sławiński, Zastępca Dyrektora Biura Edukacji Miasta Stołecznego Warszawy podkreślił, że można opracowywać polityki lokalne edukacyjne, że w Warszawie udało się taką przegłosować jednogłośnie ponad podziałami politycznymi. Ważny jest umiar w zmianach, trzeba dookreślić status nauczyciela, Karta Nauczyciela rozszerzyła pojecie nauczycielstwa o działaczy związkowych, terapeutów, co pociąga za sobą naciąganie awansu. Zmieniać trzeba wolniej i z większym namysłem.

Anna Zielińska, z UW – skrytykowała awans zawodowy, zwłaszcza pierwszy stopień w jej opinii najważniejszy. Po roku pracy nauczyciel powinien zdawać bardzo ważny egzamin zawodowy, być może zewnętrzny, wg niej jest to najważniejszy etap pracy nauczyciela. Awans nie wpływa dziś na jakość kształcenia, wymagania są źle postawione. Zauważyła dyskutantka przepaść pomiędzy kwalifikacjami a standardami kształcenia, zbyt niskie wymagania stawia się nauczycielom. Rynek edukacji to przede wszystkim możliwość wyboru szkoły a nie szkolenie wszystkich chętnych na nauczycieli. Trzeba być lojalnym wobec ludzi ale zwłaszcza dziecka, a nie wobec instytucji, np. szkoły wyższej, że ma tyle wolnych miejsc, więc przyjmie wszystkich chętnych na kierunek nauczycielski.

Anna Widur – SNM akcentowała trudność w działaniu stowarzyszeń nauczycielskich, niemożność udziału nauczycieli w ruchu samokształceniowym.

Dyr. Józef Rostworowski (małopolskie KO) akcentował poziom wykształcenia kadry, dowodem na to wg niego jest liczba nauczycieli dyplomowanych. Z tym poglądem zdecydowanie nie zgodził się w wystąpieniu p. Lackowski – zauważył wręcz, że jest być może na odwrót.

Profesor Granowski zadał generalne pytanie – kim ma być nauczyciel?

Teresa Grodzieńska, Fundacja Rozwoju Dzieci – podkreśliła w swym bardzo krótkim wystąpieniu, iż nie zgadza się, iż  najmłodszym dzieckiem mogą pracować osoby najgorzej wykształcone, ten pogląd zresztą towarzyszył większości.

Trzy wystąpienia związkowców p. Kotarby i p. Ujejskiego oraz p. Haliny Kurpińskiej dotyczyły historii Karty Nauczyciela i walki o nią i konieczności funkcjonowania Karty z tego tytułu, że ją Marszałek Piłsudski za ważną uznał i manipuluje się pojęciem zły nauczyciel, ważniejsze jest, iż "szkoły są zarządzane przez złych dyrektorów".

--------------------------

Wiele uwagi poświecono przygotowaniu nauczycieli do zawodu. Punktem wyjściowym do dyskusji był materiał:

Założenia do treści nowego rozporządzenia MENiS określającego wymagania kwalifikacyjne dla nauczycieli
(opr. J. Lackowski - Materiał przygotowany na podstawie prac Zespołu ds. Kształcenia Nauczycieli Małopolskiego Forum Edukacyjnego.)


1. Pracujący w naszych szkołach i placówkach oświatowych nauczyciele winni bezwzględnie spełniać warunki rozporządzenia. Należy usunąć z Karty Nauczyciela zapis umożliwiający nauczycielom nie spełniającym wymogów kwalifikacyjnych podejmowanie pracy (w szczególnych przypadkach) po uzyskaniu zgody kuratora oświaty.
2. Nauczyciele powinni legitymować się wyższym wykształceniem (jedynym wyjątkiem mogą być nauczyciele praktycznej nauki zawodu w szkolnictwie zawodowym). W przedszkolach, szkołach podstawowych, gimnazjach, zasadniczych szkołach zawodowych oraz placówkach oświatowo-wychowawczych dopuszcza się wykształcenie wyższe zawodowe (licencjat), w pozostałych szkołach i placówkach wymagane jest wykształcenie wyższe magisterskie.
3. Nauczyciele winni uzyskiwać uprawnienia do prowadzenia danego rodzaju zajęć ogólnokształcących (przedmiotów) w szkołach średnich poprzez ukończenie studiów wyższych magisterskich o kierunku zgodnym z rodzajem prowadzonych zajęć lub - w przypadku ukończenia studiów o innym niż prowadzone zajęcia kierunku - odpowiadających im kwalifikacyjnych studiów podyplomowych.
4. Możliwość nauczania danego przedmiotu po ukończeniu kierunku studiów o programie zbliżonym do treści programowych tego przedmiotu może istnieć w szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach zasadniczych zawodowych, jak również w średnich szkołach zawodowych w przypadku teoretycznych przedmiotów zawodowych. Przy czym wykaz kierunków studiów, których ukończenie będzie uprawniać do prowadzenia danego rodzaju zajęć, powinien być przygotowany przez Ministra Edukacji, stając się załącznikiem do ministerialnego rozporządzenia w sprawie kwalifikacji wymaganych od nauczycieli.
5. Pozostałe wymagania kwalifikacyjne dla nauczycieli wynikające z rozporządzenia MENiS z 10.09.2002 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji... (po uwzględnieniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego RP z 12.05.2004 r.) są w dalszym ciągu aktualne, o ile nie kolidują z powyżej przedstawionymi warunkami.

uzasadnienie
Konieczność przygotowania nowego rozporządzenia określającego stawiane nauczycielom wymagania kwalifikacyjne wynika z:

potrzeby ich podniesienia; nie ma bowiem żadnych powodów, aby w dalszym ciągu umożliwiać pracę nauczycielską osobom nie posiadającym wyższego wykształcenia w sytuacji zainteresowania nią dobrze wykształconych absolwentów wyższych uczelni,
- konsekwencji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego RP z 12.05.2004 r., uchylającego te fragmenty obowiązującego rozporządzenia, na podstawie których kuratorzy oświaty ustalali, czy dany kierunek studiów jest zbliżony programowo do danego rodzaju szkolnych zajęć (przedmiotu).
Warunek posiadania przez polskich nauczycieli wyższego wykształcenia obecny jest w projektach legislacji oświatowej od początku lat 90-tych, Pierwotnie projektowano, iż nauczyciele nie spełniający go nie będą mogli pracować po 1.01.1994, następnie ustalono termin graniczny jako 1.01.1996, by przesunąć go w 1995 r. na 1.01.2002. Kolejnym terminem granicznym był 1.01.2006, został on zniesiony przez rozporządzenie z 10.09.2002 r. (tym razem bez określania nowego). Trzeba pamiętać, iż w latach 90-tych nie posiadający wyższego wykształcenia i podejmujący studia nauczyciele mogli otrzymywać pomoc stypendialną (bardzo wiele osób z takiej możliwości skorzystało).
Równocześnie w tym okresie wzrastała liczba studiujących młodych ludzi, jak też ich zainteresowanie podejmowaniem pracy w oświacie.

W wyniku orzeczenia TK zniesiona została możliwość ustalania przez kuratorów oświaty, czy absolwenci kierunków studiów bliskich programowo określonym rodzajom szkolnych zajęć (przedmiotów) mogą podejmować pracę nauczycielską (uznawanie kierunku ukończonych studiów za zbliżony do rodzaju szkolnych zajęć). Kluczowe znaczenie dla treści orzeczenia Trybunału miała niezgodna z obowiązującym prawem możliwość wiążącego wypowiadania się kuratora w tej materii. W efekcie jednak tej wady prawnej istniejącej w rozporządzeniu z 10.09.2002 r., poprzez orzeczenie TK zniesiona została możliwość nauczania przedmiotów szkolnych (rodzajów zajęć) przez absolwentów kierunków studiów zbliżonych do nich programowo. W sytuacji braku zgodności pomiędzy kierunkami studiów i istniejącymi w szkolnych programach przedmiotami (np. przyroda, czy też wiele teoretycznych przedmiotów zawodowych) droga do nauczania takich przedmiotów byłaby wydłużona tzn. po ukończeniu studiów wyższych przyszły nauczyciel musiałby podejmować studia podyplomowe. Tymczasem w wielu przypadkach może to być zupełnie niepotrzebne (np. absolwenci magisterskich studiów na biologii posiadają wiedzę i umiejętności pozwalające im nauczać przyrody).

Zgodnie z przedstawionym przez Ministra Edukacji Trybunałowi Konstytucyjnemu stanowiskiem problem ten zniknie dzięki wprowadzeniu, obowiązujących od 1.10.2004 r., standardów kształcenia nauczycieli. Trudno się zgodzić z takim stanowiskiem; standardy bowiem dopiero wchodzą w życie, pierwsi ich „konsumenci" pojawią się na nauczycielskim rynku pracy w 2007 r., tymczasem należy unormować sytuację już pracujących nauczycieli. Oprócz tego w dalszym ciągu na rynku pracy pojawiać się będą absolwenci studiów wyższych zupełnie dobrze przygotowujących do prowadzenia zajęć nie związanych wprost z ich kierunkiem studiów. Poza wszystkim można odnieść wrażenie, że takie stanowisko ministra pomija przywołany powyżej problem teoretycznego kształcenia zawodowego, l pozostając w kręgu „biologia - przyroda" warto rozważyć, kto będzie lepiej przygotowany do nauczania przyrody: absolwent magisterskich studiów z biologii, czy też absolwent dwuprzedmiotowych studiów licencjackich, na których głównym przedmiotem jest biologia, a dodatkowym przyroda.

Tak na marginesie kształt standardów budzi wiele wątpliwości. Najwięcej z nich dotyczy właśnie dwuprzedmiotowego kształcenia nauczycieli na studiach licencjackich. Zdecydowanie lepsze efekty przyniosłoby dwuprzedmiotowe kształcenie przyszłych nauczycieli w systemie studiów pięcioletnich, w trakcie których student uzyskiwałby licencjat z jednego przedmiotu i magisterium z drugiego, pokrewnego. Co zresztą realizowane było przed wprowadzeniem standardów na kilku uczelniach, m. in. na Uniwersytecie Jagiellońskim.

 -------------------------

Stowarzyszenie znalazło podczas spotkania wielu sojuszników w swych dążeniach. Rozmowa nad kompetencjami, statusem, etyką nauczyciela musi zaowocować zmianami systemowymi. To nieunikniony krok w reformowaniu polskiej szkoły.

 

Pozostałe fotografie: