powrót

OSKKO na posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży:
Informacja Ministra Edukacji Narodowej na temat wyników egzaminu maturalnego w roku szkolnym 2005/2006

Dezyderat KENIM w sprawie "amnestii maturalnej"
Sejm, 20 lipca 2006r


20 lipca br. przedstawiciel OSKKO, Marek Pleśniar wziął udział w posiedzeniu KENiM poświęconym wynikom egzaminu maturalnego w roku szkolnym 2005/2006.

Posiedzenie prowadziła przewodnicząca - posłanka Krystyna Szumilas.

Na posiedzenie nie przybył minister Roman Giertych. Ponieważ MEN zaplanował "amnestie maturalną", stwierdzono, że bez wyjaśnień ministra nie można rozmawiać o ostatecznych wynikach matur, ponieważ, jak stwierdziła przewodnicząca, "nie wiadomo właściwie ilu uczniów ten egzamin zdało". Nieobecność ministra uczestnicy spotkania przyjęli źle, ponieważ liczono na wyjaśnienia dotyczące organizacji matur oraz na dyskusję.

Po głosowaniu (o natychmiastowe rozpoczęcie obrad wystąpił pos. Giżyński) postanowiono poprosić ministra o przybycie w ciągu kwadransa i wznowić posiedzenie po jego przybyciu.

Ponieważ w wyznaczonym czasie Minister Edukacji Narodowej nie stawił się jednak, rozpoczęto spotkanie.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Sławomir Kłosowski dokonał wstępu do relacji z przebiegu matur.

Stwierdził, że "nie ma powodu by rozdzierać szaty" nad wynikami matur. Są one informacją na temat "pierwszej całościowej" matury, ponieważ po raz pierwszy do egzaminów przystąpili uczniowie wszystkich szkół ponadgimnazjalnych umożliwiających zdawanie matury.

Z tą opinią zgodni byli pozostali zebrani.

Marek Legutko, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej przedstawił informację o krajowych wynikach egzaminu maturalnego 2006.

Linki:
   - informacja ogólna CKE

   - strona CKE z wynikami egzaminów

 

W okresie od 4 maja do 20 czerwca 2006 roku trwała sesja wiosenna egzaminu maturalnego. Do tego egzaminu przystąpiło łącznie prawie 420 tysięcy maturzystów. W roku 2006 po raz pierwszy do matury przystąpili absolwenci techników i liceów uzupełniających.

CKE przygotowała na 10 lipca materiał dotyczący matur.

M. Legutko wyniki matur w br. skomentował tak: "mamy w Polsce jedną maturę, taką samą dla wszystkich typów szkół. To może mieć wpływ na obraz przebiegu egzaminów maturalnych. Ważna jest więc informacja na temat sieci szkół, struktury, typów szkół.

Przedstawił prezentację (linki powyżej) ilustrującą wyniki i przebieg matur.

W stosunku do roku 2005 zmienili się liderzy klasyfikacji na przedmiot najłatwiejszy do zaliczenia. Teraz są nimi język francuski i rosyjski. W roku 2005 prawie wszyscy zaliczyli pisemnie język angielski. W roku 2006 zaliczyło ten przedmiot 93% maturzystów.
Nowym "liderem" klasyfikacji najłatwiejszego do zaliczenia przedmiotu wybranego jest wiedza o społeczeństwie.
Najwięcej trudności sprawiło zaliczenie biologii.

Porównanie procentu zaliczenia wybranych przedmiotów w latach 2005 i 2006 może być interesujące.
Ubiegłoroczny lider, biologia, stał się outsiderem. Matematyka, zajmująca ostatnie miejsce rok temu, wyraźnie zyskała. Wygląda na to, że pozostali przy matematyce „mocniejsi” maturzyści. Mniej przygotowani maturzyści obstawili być może trzech ubiegłorocznych liderów.
Ani biologia, ani historia nie spełniła pokładanej nadziei.
Zakres wymagań określonych standardami wymagań jest szeroki. W każdym roku muszą być wprowadzane nowe elementy.

Strategia wybierania przedmiotów które miały wysoką zdawalność w ubiegłym roku nie była więc dobra.

wykresy pochodzą z CKE

Dyrektor CKE stwierdził, że coraz skuteczniej walczy się ze ściąganiem. W sesji wiosennej matury 2006 unieważniono z powodu niesamodzielności blisko 800 egzaminów. Piątka liderów w tej niechlubnej konkurencji to matura z języka polskiego, angielskiego, niemieckiego, geografii i matematyki. W każdym z tych przedmiotów unieważnienia dotyczyły więcej niż 100 maturzystów.

M. Legutko stwierdził też, że dominującym językiem wybieranym na maturze był bez zmian j. angielski.

Skomentował też poziom prac. Większość maturzystów (72%) wybierała poziom podstawowy.

Sam wybór przedmiotów zależał przede wszystkim od wymagań wybranej uczelni wyższej.

Komentarzem do krytyki tegorocznych wyników matur jest rozkład zdawalności zależnie od typu szkoły.

LO - 90%

Technikum - 66%

Liceum Profilowane - 62%

L. Uzup. - 34%

Zebrani nie mieli wątpliwości co do przyjętej zasady: technikum, LP i LU są szkołami ukierunkowanymi na zawód oraz umożliwiającymi zdanie maturami.

W stosunku do możliwości jakie miała słabiej ucząca się młodzież i ta, która za priorytet przyjęła zdobycie kwalifikacji zawodowych w ostatnich latach, możliwość zdania egzaminu maturalnego (lecz nie "obowiązek") to element wyrównywania szans.

Po wystąpieniu dyrektora CKE gos zabrali posłowie.

Pos. Ryszard Knosala. "Wyniki są zupełnie normalne. Coś więcej będzie można powiedzieć po pierwszym roku akademickim tych uczniów. Różnica zdawalności to ok. 7% w stosunku do ubiegłego roku.

Spodziewam się o tyle mniejszego odsiewu na wyższych uczelniach w tym roku. Skreślenia po pierwszym roku studiów w wys. 30% to wręcz standard. Czasem zachodzi 50% odsiewu.

Tegoroczne wyniki zdaniem posła Knosali są "fantastyczne". Mogą one wprowadzić oszczędności na kształceniu studentów, którzy potem mieliby być "odsiani".

Poseł Maria Teresa Nowak dodała, że w LO wyniki są gorsze o 2 pkt a w Technikum o 5,5pkt. To "normalne". Co do LP - ich uczniowie planują gównie naukę w szkołach policealnych.

Zwróciła uwagę na potrzebę uczciwego informowania uczniów o tym To trzeba uczniom mówić.

Poseł Henryk Gołębiewski stwierdził że "źle stało się" iż nie ma ministra. "Nie wyobraża sobie że minister mógł dziś nie przyjść". Podkreślił że polska matura nie jest gorsza od francuskiej. Również porównywalna jest zdawalność.

Poseł Domicela Kopaczewska stwierdziła iż "założenia były tylko takie - umożliwić uczniom (spoza LO) zdanie matury.

Zarzuciła minister Łybackiej niedokończoną reformę programową a także to że nie wspierano liceów profilowanych. To doprowadziło do sytuacji, że LP stało się "gorszą szkołą".

Powiedziała, że "propozycja ministra edukacji by obniżyć rangę egzaminu maturalnego poprzez "amnestię" jest szkodliwa. Szkoda ze tego stanowiska nie można przekazać dziś ministrowi"

Poseł Aleksander Chłopek wyraził zadowolenie, "że nie ma dziś ministra Giertycha", "być może dyskusja byłaby bardziej nerwowa".

Poseł Chłopek był w tym roku egzaminatorem i stwierdza, że wyniki egzaminów biorą się w dużej mierze z tego, że uczniowie nie uczą się.

"To odzwierciedla stan polskiej szkoły. Nadal trwa negatywna selekcja do zawodu nauczycielskiego. Kto ma uczniów porywać, gdy nauczyciel jest zmęczony, często nieprzygotowany?"

Sprawdzając prace stwierdza też, że "uczeń wcale nie musi czytać żadnych książek". "Przygotowanie do matury odpycha od czytania". W starej maturze często odczuwał satysfakcję. Teraz obserwuje "ubóstwo językowe, brak myślenia". Uczeń nie musi być dziś oryginalny. "Uczeń i egzaminator stali się buchalterami"

"Sposób przeprowadzania egzaminu maturalnego należy przemyśleć".

Poseł Marzena Wróbel również krytycznie wypowiedziała się o pracy resortu podczas kadencji min. Łybackiej: "czas ten stracono".  Skrytykowała też pomysł istnienia Liceum Profilowanego, ponieważ absolwenci takiej szkoły "nie są technikami".

Poseł Krystyna Łybacka (b. min oświaty) odniosła się do krytyk pod jej adresem. Zgodziła się z przedmówcami, lecz zauważyła też, że reformę źle poprowadzono od początku. Zamiast reformy strukturalnej trzeba było zacząć od programowej.

Zadała pytanie - czy resort min. Giertycha zrobi coś z przygotowanym na 2005r projektem podstawy programowej.

 

Odniosła się też do wyników matur, oceniając je podobnie jak przedmówcy: "nowa matura musi dokonywać selekcji, gdyż zastępuje egzamin wstępny na wyższe uczelnie".

Poseł Zbigniew Dolata powiedział że wprowadzenie nowej matury było "swojego rodzaju wotum nieufności wobec nauczycieli". Ściąganie było powszechne a matura byłą nierzetelna. "Nauczyciel w latach międzywojennych nie pozwoliłby na to, żeby uczeń, który nie umie zdał maturę".

W latach ostatnich stało się inaczej - rozliczano szkoły z liczby zdających.

Poseł Dolata interpelował w sprawie ujednolicenia siatki godzin dla LO, LU, LP. Trudno też obecnie wymagać by uczniowie zdawali egzamin maturalny na poziomie rozszerzonym, gdy w naszych liceach osiągnęliśmy najwyższy w Europie wskaźnik korzystania z korepetycji. "W Finlandii korepetycji nie ma wcale, a uczeń potrzebujący pomocy otrzymuje ją w szkole".

Zwrócił też uwagę na nadmiar podręczników oraz różnice w ich treści.

Poseł Marek Kawa wzbudził ... pewne zdumienie sali pomysłami na ulepszenie matury. Z zaproponował m in. zakończenie zajęć dydaktycznych 31 maja, sprawdzenie matur w dniach 4-6 czerwca, przeprowadzenie egzaminów ustnych w tej samej dokładnie godzinie w całej Polsce, tak by nie dzielono się podpowiedziami. W tym samym celu miałoby zajść zmniejszenie kart egzaminacyjnych bo są.. za duże i uczniowie je sobie pokazują... Skrytykował też pracę min Łybackiej (usłyszał cichą odpowiedź adresatki: "powiedział co wiedział").

Następnie wystąpił profesor Jan Krysiński członek Prezydium KRASP (Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich)

Stwierdził on w swym wystąpieniu, że rektorzy wyższych uczelni wyrażają uznanie dla nowej matury. W bieżącym roku nie ma już do niej zarzutów. Nie było przecieków" a wieli wysiłek logistyczny organizatorów zasługuje na uznanie.

KRASP uznaje nowe matury, akceptuje ich wyniki jako zgodne z potrzebami wyższych uczelni.

"Nie wszyscy mogą mieć maturę. Potrzebne są także ZSZ i potrzebni są także szlifierze i frezerzy".

Progi 30% są niskie, Na uczelniach, aby zdać egzamin, należy osiągnąć co najmniej 75%.

Profesor zadeklarował, ze w miarę jak poziom matur będzie się podnosił, odsiew na uczelniach po pierwszym semestrze będzie coraz niższy.

Sprawę amnestii rektorzy znają za "złą decyzję". Rektorzy protestują bo to deprecjacja matury i zły sygnał dla absolwentów.

Należy szybko zaniechać takich praktyk i stworzyć możliwość zdawania poprawek.

Rektorzy ustosunkowali się także jednoznacznie pozytywnie do obowiązkowej matury z matematyki. Uznali ją za konieczną, gdyż jest to zgodne z ratyfikowaną strategią lizbońską i zmierza ku społeczeństwu opartemu na wiedzy.

Poseł Krystyna Szumilas - przewodnicząca komisji  powtórzyła, że nie wiadomo nadal ilu uczniów zdało maturę. Nie wiedzą tego także uczniowie i ich rodzice. Zaapelowała do ministra by szybko doprowadzono do umożliwienia zdania poprawek. Nie można psuć systemu maturalnego "jedną nieodpowiedzialną decyzją".

Min. Łybacka ad vocem: "szkoły są szturmowane przez rodziców informowanych przez media, że szkoła ma im wydać świadectwa maturalne"

Poseł Ewa Wolak spytała "dlaczego minister nie skonsultował pomysłu "amnestii" z rektorami wyższych uczelni?"

Poseł Andrzej Smirnow stwierdził, że "przesadne reakcje mediów wynikają z braku obiektywnych instrumentów oceniania jakości kształcenia. Nowa matura połączyła uczelnie wyższe ze średnimi, rozdzielenie resortu edukacji i szkolnictwa wyższego jest w tej sytuacji szkodliwe. Zamierzenia ministra Giertycha są szkodliwe".

Przedstawiciele ZNP stwierdzili, że niepokojące jest uzasadnianie "amnestii" nadchodzącą obowiązkową matura z matematyki". "Matematyka to konieczność i fakt pozytywny i nie jest on związany z nieprzemyślanymi decyzjami ministra"

"Niepokojące też jest myślenie iż należy obniżać kryteria egzaminacyjne. Taki sygnał jest szkodliwy w sytuacji gdy dostęp do matur ma młodzież, która nigdy go nie miała"

Profesor Marciniak dołączył do gratulacji skierowanych do organizatorów matur. Przed nową matura do matury szło 50% młodzieży. Obecnie - 80%. "To duży skok". Nie wolno ułatwiać zdawania matur, ponieważ m. in. najwyższe wyniki to 0,5% a zamierzenia ministra mogą spowodować 5%. To negatywnie wpłynie na nabór do najlepszych uczelni.

Co więcej aktualnie do uczelni wyższych zgłaszają się absolwenci z "amnestii" i proszą o uwzględnienie ich w rekrutacji "a oni maturę doniosą później".

Wysłannik OSKKO, Marek Pleśniar wyraził uznanie dla pracy Komisji. Stowarzyszeni są zaniepokojeni ostatnimi zmianami w kierunkach rozwoju oświaty. W tej sytuacji praca ciała mogącego w sposób niezależny oceniać działalność resortu jest niezwykle ważna.

Niezależnie od opcji politycznej członkowie Komisji w sposób niezależny i obiektywny ocenili działania Ministra Edukacji Narodowej oraz wyniki egzaminów maturalnych.

Komisja Edukacji dyskutowała nad następnie dezyderatem KENIM skierowanym do premiera.

wprowadzenie takiej zmiany po ogłoszeniu wyników matury podważa sens przeprowadzenia egzaminów, obniża jej rangę i nie motywuje młodych ludzi do podjęcia trudu rzetelnej i systematycznej pracy. Powoduje podział maturzystów na lepszych i gorszych. Zagraża zasadzie równoważności egzaminu maturalnego z egzaminem na wyższe uczelnie. Budzi sprzeciw środowiska akademickiego.

Komisja zaapelowała o zachowanie warunku zdania egzaminu z każdego przedmiotu, jako podstawy otrzymania świadectwa dojrzałości. Zaproponowano wprowadzenie przyśpieszonych egzaminów poprawkowych w terminie umożliwiającym wydanie świadectw na dotychczasowych zasadach jeszcze przed wrześniowym terminem rekrutacji na studia wyższe.
 

Poseł Dolata (PIS) zażądał dopracowania dezyderatu nazajutrz. Posłowie poinformowali że decyzja ministra następuje właśnie teraz i należy podjąć decyzję Komisji również tego dnia albo nie będzie dezyderat miał sensu.

Zarządzono głosowanie. Mimo jednogłośnego potępienia decyzji ministra glosowanie takim nie było. Proporcją 15 do 5 przegłosowano decyzję by dezyderat ogłosić tego samego dnia.

Stowarzyszeni mogą pracę komisji przyjąć z satysfakcją - byłą ona merytoryczna.

Należy się zgodzić z opinią większości posłów: minister powinien być obecny na tym posiedzeniu. Byłaby to okazja by min. Giertych poznał opinię środowiska oświatowego...

 

sprawozdawał: Marek Pleśniar, dyrektor Biura OSKKO