Witam, czy możecie podzielić się swoimi pismami dotyczącymi oceny pracy nauczyciela, które są aktualne na chwilę obecną? Potrzebuję coś na wzór. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Wrzucę do wymiany.

Poszukuję przykładowego/aktualnego wzoru samooceny pracy nauczyciela. Na pewno dokument taki wypełniony przez nauczyciela będzie dużym ułatwieniem dla dyrektora, który musi oceniać swoich nauczycieli. Proszę o podpowiedzi wtym temacie. Jak to robicie po nowemu, bo słynne regulaminy już nie obowiązują.

elnik, co prawda nie mam takiego gotowca, bo po ostatnich przejściach z systemem oceniania nie umiem się zmobilizować, by coś takiego popełnić, ale podzielę się swoimi (jeszcze bardzo surowymi) przemyśleniami na ten temat

chyba dobrze byłoby całym zespołem usiąść i przegadać, co to oznacza w naszej konkretnej szkole, że nauczyciel realizuje obowiązki określone w KN i UPO na ocenę dobrą

dlaczego na dobrą? bo to MUSI, bo za to bierze wynagrodzenie, bo na to co najmniej jesteśmy umówieni itd.

moje doświadczenie podpowiada, że to bardzo otwiera oczy, że pewne rzeczy nie są "wymysłem" dyrektora, tylko podstawowym obowiązkiem nauczyciela

po takiej dyskusji można popełnić wskaźniki, ale jak dla mnie nie mogą one być katalogiem zamkniętym, bo mamy np. różne stanowiska pracy nauczycielskiej

mogłoby to np. wyglądać tak

itd. itd.

w ostatniej kolumnie jest miejsce na "samochwałkę":)

ale

tam nauczyciel wpisuje KONKRETNE zadania, osiągnięcia

takie wskaźniki jak np.

• Zajęcia z uczniami prowadzi poprawnie pod względem metodycznym i merytorycznym (zna i stosuje prawidłowo formy i metody pracy, osiąga zamierzone cele).
• Prawidłowo dokumentuje swoją pracę.
• Planuje i organizuje zajęcia tak, by zrealizować wszystkie treści zawarte w podstawie programowej dla danej edukacji w danym etapie kształcenia.

oceniam na podstawie nadzoru pedagogicznego i  pod tym kątem mam przygotowane notatki obserwacyjne

:) 

dobra, na teraz wystarczy

bardzo mnie ciekawią inne rozwiązania, bo może da się lepiej i krócej:)

Ze strony Podkarpackiego KO

Arkusz samooceny nauczyciela

Zespołu Szkół w .……………………...

1. Obowiązki nauczyciela realizującego zajęcia w wymiarze określonym

przez organ prowadzący na podstawie art. 42 ust. 7 Karty Nauczyciela,

oceniane przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny

Bardzo ważną kwestią jest dobrze przemyślany ( konsultacje z nauczycielami) regulamin oceny pracy. Nie ma obowiązku, żeby go posiadać ale warto , bo na czymś zapisanym :-) trzeba się też opierać.

poprzednio posiadaliśmy regulaminy oceny najpierw z wskaźnikami, potem z kryteriami a teraz nie musimy ich mieć chociaż możemy. Tak się zastanawiam czy jeśli nie mam nowego to ten poprzedni nie obowiązuje z mocy prawa (teraz nie ma kryteriów i jest inne rozporządzenie czy też  powinnam wydać zarządzenie informujące, że poprzedni regulamin stracił moc

Tak właśnie uczyniłam :-), ten poprzedni ze wskaźnikami był, ale sobie przeczekałam z ocenami pracy licząc na zmianę prawa. I stało się, teraz mam prostszy, jasny regulamin.

NQla Proszę o kilka podpowiedzi co do prostego, jasnego regulaminu. 

Tutaj:  Rozporządzenie MEN z dnia 19 sierpnia 2019 r. w sprawie trybu dokonywania oceny pracy nauczycieli, w tym nauczycieli zajmujących stanowiska kierownicze, szczegółowego zakresu informacji zawartych w karcie oceny pracy, składu i sposobu powoływania zespołu oceniającego oraz szczegółowego trybu postępowania odwoławczego (Dz. U. poz. 1625) :-)

A kryteria i zasady ogólne art.6a KN

Nie wiem czy proste i jasne- ale dla czegoś więcej jakoś p.p. nie widzę.

A i potrzeby też nie - ale ja generalnie staram się mieć ograniczone potrzeby;-)

Elnik, miałam na myśli to, że w stosunku do poprzedniego regulaminu ze wskaźnikami, procentami itp. ten obecny jest bardziej czytelny :-). Mogę się podzielić :-), ale nie uważam tego dokumentu za jakiś super.

NQla, to poproszę o regulamin, skoro wyrażasz chęć dzielenia się ;)

zawsze można do wymiany

Umówmy się tak- jestem w trakcie mojej oceny pracy ( jako dyrektora :-)), w poniedziałek  drobiazgowa kontrola działu pt. OCENA PRACY NAUCZYCIELA. Jeżeli się okaże , że mój regulamin się KO podoba :-), to prześlę. Nie chcę robić krzywdy, jeżeli się okaże , że nie :-).

A cóż tu jest do drobiazgowego kontrolowania.

Inna sprawa, że jeśli ten Twój regulamin się spodoba KO, to będzie oznaczać tylko tyle, że spodobał się np. Janowi Kowalskiemu, starszemu wizytatorowi, Mazowieckiego KO. Ten sam regulamin przedstawiony innemu wizytatorowi z innego KO może wydać się zupełnie do niczego.

Tak więc jeśli chcesz się podzielić, to umieść w „wymianie”, każdy zainteresowany i tak będzie z tego czerpać „na własne ryzyko” :-)

Proponuję jednak nie pokazywać wizytatorowi "regulaminu oceny pracy nauczyciela", bo pierwsze pytanie, jakie bym na jego miejscu zadał, to "na jakiej podstawie prawnej wprowadziła Pani ten regulamin?".

Ja tam mam mieszane uczucia do wielu regulaminów - czasem pomagają, czasem komplikują. Czy na każdy regulamin powinna być podstawa prawna posiadająca w treści nazwę tego regulaminu? Tworzy się regulaminy, procedury (choćby zadawania uczniom prac domowych) bez PP i są... Może PP każdego regulaminu wprowadzonego przez dyrektora na który nie ma innej, lepszej PP może być art. 68, ust. 1, pkt 1 UPO - bardzo szeroka kompetencja...

Jeszcze przed wprowadzeniem „nowych już starych” zasady oceny pracy, które to obligowały dyrków do wygenerowania „regulaminów”, miałem odwołanie od oceny. Jednym z argumentów podtrzymania przez KO mojej oceny był właśnie regulamin, na który m.in. powołałem się przy zawiadomieniu nauczyciela w o wszczęciu oceny. Owszem ZZty przy odwołaniu podważały istnienie regulaminu z uwagi na brak podstawy prawnej, jednak argument jasno określonych zasad w regulaminie przeważył.

W nowych realiach, jeszcze nie wymyśliłem nic ani nie znalazłem co by mnie przekonało. Nie wiem czy tą kwestię pisemnie regulować czy zostawić tak jak jest i później myśleć. Notoryczne zamieszanie prawne nie sprzyja układaniu pewnych spraw.

Art. 68 ust. 1 pkt 1 UPO jest szeroką kompetencją, ale to nie oznacza, że pozwala dyrektorowi na wszystko.

Właśnie po to związki wywalczyły zniesienie regulaminów, żeby ich nie było, a nie po to, żeby dyrektorzy sami je sobie wprowadzali bez podstawy prawnej. Inna sprawa, że, moim zdaniem, strzeliły sobie w kolano. Regulaminy pozwalały jasno i precyzyjnie określić wskaźniki brane w szkole pod uwagę przy ocenie spełniania przez nauczyciela kryteriów z rozporządzenia - nauczyciel miał jasność, czego się od niego wymaga, a dyrektor konkretne narzędzie do oceny nauczyciela. Teraz znów ocena realizacji obowiązków, które podlegają ocenie pracy należy tylko i wyłącznie do dyrektora. No i do zespołu oceniającego w postępowaniu odwoławczym, ale w obecnym stanie prawnym zespół ten ma prawo pochylać się nad tym, czy dyrektor nie wykroczył poza zakres, o którym mowa w art. 6a ust. 1e KN, tudzież nie naruszył terminów lub przepisu art. 6a ust. 1g KN, ale na pewno nie nad tym, czy dyrektor mniej lub bardziej surowo ocenił spełnianie przez nauczyciela jego obowiązków. Oczywiście, w postępowaniu odwoławczym, dyrektor powinien uzasadnić swoje stanowisko. W sytuacji, w której KO podważa ocenę dyrektora w zakresie spełniania przez nauczyciela obowiązków, cała procedura oceny określona aktualnymi przepisami nie ma sensu, nie mówiąc o tym, że w tej sytuacji zespoły oceniające przekraczają swoje uprawnienia. Gdyby praktyka organów nadzorujących była prawidłowa, to związki nigdy by się nie wycofały z regulaminów oceny pracy. :-)

W sytuacji, o której pisze Skimir, na miejscu nauczyciela walczyłbym dalej w sądzie pracy, jak również skierował skargę na działalność KO. Być może nic bym nie wywalczył...

Przy okazji kontroli oceniania nauczycieli... Moja wyglądała tak:

Wizytator: czy dokonywał Pan oceny pracy nauczycieli?

Ja: Nie.

Wizytator: Acha.

I w ten sposób przeszliśmy do kolejnego punktu.

Dyrektor nie ma obowiązku oceniania nauczycieli, jeśli nie wpłynął wniosek o dokonanie oceny pracy. Kontroli mogą zatem podlegać tylko oceny dokonane, a nie to, czy dyrektor podejmował taką inicjatywę. Nie może to mieć też wpływu na ocenę pracy dyrektora. Warto o tym pamiętać.

Regulaminy te o które szła batalia były oparte na absurdalnych kryteriach rozporządzeniowych nijak odnoszących się do sytuacji w poszczególnych szkołach oraz do różnych stanowisk nauczycielskich. W połączeniu z obietnicą 500zł powstała mieszanka wybuchowa. Ponieważ daleki jestem od „widzimisię” to uważam, że coś na kształt kryteriów, regulaminu, jasno określającego co za co, powinno funkcjonować - jednak po ostatnich przepychankach jakoś nie mam weny do tworzenia takowego co sam przed sobą usprawiedliwiam „brakiem PP”.

Nie wiem co by nauczyciel wskórał idąc do sądu. Realnie wykonywał swoje obowiązki, nic ponad to jak zresztą opisał to w arkuszu „samooceny” - póżniej pojawił się problem. Skarga na KO? Zgodnie z procedurą odwoławczą, KO zwołało komisję z przedstawicielami określonymi w przepisach - liczyła się większość głosów, więc trudno tutaj coś kwestionować.

Mi wizytator kiedyś przy okazji oceny też zaglądnął do ocen tylko po to aby stwierdzić czy karty oceny zawierają treść określoną w rozporządzeniu.

Dyrektor rzeczywiście nie ma obowiązku oceniania nauczycieli, jeśli nie wpłynął wniosek o dokonanie oceny pracy, ale ostatnia ocena nauczyciela sprzed 15 lat też chyba dobrze nie świadczy ani o nauczycielu ani o dyrektorze. W ramach sprawowanego nadzoru dyrektor - uważam powinien ocenić takiego nauczyciela. A jak wtedy z nagrodami, dodatkami dla takiego nauczyciela?

Uważam, że zespół oceniający powinien mieć prawo do utrzymania oceny dyrektora albo do odesłania do ponownego rozpatrzenia. Wystawianie oceny przez zespół wypacza całą te konstrukcję prawną.

Kryteria w rozporządzeniu były zbyt szczegółowe. Powinny być bardziej ogólne, a dopiero wskaźniki w konkretnej szkole odnosiły by się do specyfiki szkoły.

Elnik, nie wiem, czy brak ocen dobrze czy źle świadczy o dyrektorze i nie zamierzam się nad tym zastanawiać. Jeśli nie muszę czegoś robić lub nie widzę takiej potrzeby, to tego nie robię. Ale każdy ma prawo to oceniać inaczej. Jeśli natomiast ocena pracy miałaby być jednym z kryteriów przyznawania nagrody lub dodatku motywacyjnego (choć brak jest do tego podstaw), to należałoby mieć ocenionych wszystkich nauczycieli i dopiero wtedy przyznawać te nagrody, czy dodatki. Z przyczyn prawnych jest to niemożliwe.

Każdy biorący udział w tej dyskusji ma trochę, albo i więcej  ( jeżeli tak można określić) racji. Jak je wszystkie pogodzić? Nie jestem fanką tworzenia na siłę dokumentów, usiłuję jakoś ogarnąć tę galopującą rzeczywistość, najważniejsze jest dla mnie to, co ludzie robią, z jakim efektem ( nie mylić z wyścigiem kto lepiej , więcej, szybciej)  i w jakiej atmosferze, ale czasem trzeba się czymś podeprzeć, by móc uzasadnić dlaczego tak/ nie. Osoba kontrolującego kluczowa-jeżeli zna się na tym co robimy-słowa nie powiem, ale też ma swój ARKUSZ kontroli do wypełnienia. A my musimy to wszystko wskazać, gdzie zapisane, jakie na to dowody, że coś było, gdzie informacja, na jakiej podstawie itp. Czasochłonne , być może nikomu niepotrzebne. Wszystko OK do momentu, gdy ma się na wszystko ,,.....chron''. Słowo mówione mniej znaczy. A dodatki motywacyjne na podstawie regulaminu naszego OP wymagają nie starszej niż 5 lat oceny pracy ( chociaż zniesiono obligatoryjność oceny ). Mam poprawiać OP w stanowieniu prawa lokalnego? Zdarzyło się. Ale już mi się nie chce.

To co w takim razie ze stażystami, których praca nie podlega ocenie? Albo z kontraktowymi, którym jeszcze nie można dokonać oceny pracy? Nie dostają dodatku motywacyjnego?

NQla, jak Twoja ocena, zakończona? I co z regulaminem?

W toku. Dostałam projekt oceny, mam kilka dni na zastanowienie się czy się z nią zgadzam ( propozycja BARDZO DOBRA). Szczerze? Nie zgadzam się :-), mam prawo, ale rozważam, czy moje zdrowie nie jest jednak ważniejsze :-). Nie czytano regulaminu oceny pracy nauczycieli przy mnie ( jest na stronie szkoły), nie było uwag.

NQla, wysłałam do Ciebie priv, możesz odebrać ;)

Odebrałam , odpisałam :-).

Dziękuję Ci bardzo za pomoc NQla, jeszcze nigdy się nie zawiodłam na tym forum, pozdrawiam

Dzień dobry.

3 miesiące temu rozpocząłem procedurę oceny pracy katechety i oczywiście wystąpiłem o ocenę merytoryczną do właściwej władzy kościelnej. Nie otrzymałem oceny. Czy w związku z tym mogę ocenić katechetę bez tej oceny czy nie mogę wystawić oceny?

Jeśli to nie grzech... osobiście korzystam z programu do oceny pracy nauczycieli, mam tam też ocenę dorobku ( cały awans) i inne. Ocena i dokumenty praktycznie "generują się same" -)

A jaki to program do oceny pracy nauczycieli???

[usuwamy treść natury reklamowej] Przepraszamy za zakłócenia:-)

(podajcie sobie info na priva :-)

Witam!

Czy mógłbyś podzielić się  programem do oceny pracy nauczycieli,oraz jeśli jesteś w posiadaniu   ocenę dorobku ( cały awans) ? mój adres: aga.chrystyniak@interia.pl

ja też bardzo proszę bobi367@wp.pl

Ja też bardzo proszę mpajdala@onet.eu

też dołączam i proszę o przesłanie:

izprag@wp.pl

I ja też proszę adibu@wp.pl

I ja też proszę krzychudyrkacz@gmail.com

Z góry dziękuję.

Podpinam się pod prośbę i z góry dziękuje:
drzsb@poczta.onet.pl

Przepraszam za zakłócenie porządku. 

Wysłałam pod wszystkie podane adresy namiar. Skleciłam jedną - mam nadzieję przydatną informację. Mogę polecieć z czystym sumieniem :-)

Ja też poproszę dankamielanczyk@gmail.com

Ja też, ja też :) pietrzak12@wp.pl

Poproszę i z góry dziękuję monijoanna@tlen.pl

Ja również poproszę majk832@wp.pl Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.

Podpinam się pod prośbę i z góry dziękuje:

aga.chrystyniak@gmail.com

:-) Wysłałam. Mam nadzieję, że nie wpadłam do spamu. Poszło z konta na Gmailu. 

O! Ciekawie brzmi. To ja też poproszę :)

Ja również bardzo poproszę, katalas@poczta.onet.pl
I bardzo dziękuję.

Ja także poproszę bonow@o2.pl

Ja także poproszę jadom@interia.pl