skoro  szczególna  data  to należy zaakcentować  

sympatie każdy z nas może mieć i powinien mieć, tylko chodzi o to, żeby z nimi nie wychodzić na ambony

przepraszam, a o co chodzi? 

?

może o przeniesienie stolicy z Krakowa do Warszawy - 420 rocznica dziś

:-)

albo chodzi o 

Europejski Dzień Mózgu lub Międzynarodowy Dzień Sushi 

#2 to mówił  Dziwisz :) gość  z Krakowa \

 nie  był  na ostatniej konferencji 

dalej nie kumam... :-(

kiepski wątek

przy okazji - debaty ruszyły wczesniej, nie 18 marca

mocno kiepski, bo nie wiadomo o co chodzi - jakiś falstart cy cóś?

piąteczek

uważam że data szczególnie akuratna, odkorkowuję czerwone

Sobota - imieniny kota:-)

sobota skończona robota

a ja siadam do 81 stron zmian w uoso i pochodnych

pozdrawiam

a ja jestem nad morzem:)

ha

ale to już 19 marca, to nie wiem, czy się liczy...

to zależy od temperatury wody ;)))

Ala, woda jest taka jak trzeba:)

tak mi się wydaje przynajmniej... na oko...

Będziesz się kąpać?

ja chodzę na krio, a może lepsza byłaby kąpiel w morzu;-)

iza jeno rzuci okiem

a w oku ma termometr ;-)

Równonoc wiosenna. Dziś pierwszy dzień astronomicznej wiosny - idzie nowe :) zapewne lepsze niż dobre dotychczasowe.

O godz. 5:29 (4:29 czasu UTC) Słońce przeszło przez punkt Barana i rozpoczęła się astronomiczna wiosna.

Wszystkich baranów (jak również wodników, skorpionów, ryby, lwów i inną menażerię) uprzejmie informuję, że punkt Barana znajduje się w gwiazdozbiorze Ryb, a po drodze mamy jeszcze 13-ty znak Zodiaku - Wężownik. Niech się święci Międzynarodowy Dzień Astrologii, który wypada dziś!

Dziś świętujemy też:

Dzień Bez Mięsa,

Międzynarodowy Dzień Wróbla

ooo.. się wypiął ten ćwirek :-)

Chciałam mu fotkę z okazji jego święta zrobić, a on miał to w tyle :-)

Malgala, a ten z kiwającym ogonkiem (wiesz o co chodzi) bardziej mi się podoba ;-)))))))))))))))

kiwający ogonek to już nie moje dzieło, ale jest super

ja jeszcze nie potrafię takich rzeczy :-))))))))

Przepraszam,  trochę czasu mnie nie było.  Czy to jakaś odmiana dawnego "nowego wątku"? 

na to wygląda ;))

takie marcowanie

To dobrze. Bo ja mam problem (który nie bardzo gdzieś pasuje).  Ktoś mi zarzucił,  że u nas w szkole są przeciągi... I  mam coś z tym zrobić! 

uuu... poważna sprawa... może kogoś wywiać albo zawiać taki przeciąg

a w Finlandii właśnie -9, piękne słońce i za oknem pięknie śpiewają ptaki

obejrzałam przedszkole fińskie: nasz SANEPID dawno by zamknął: za ciasno, za mało pomieszczeń na coś tam, za niskie, a mnie się podobało, bo fajna domowa atmosfera z tego powodu

no i te dzieci codziennie na zewnątrz: wiaderko i babki ze śniegu np.:-)

ostatnio byli tylko 1 godz. do południa i rodzice się pytali dlaczego tak mało!

to a'propos przeciągów

Ja mam dziś spotkanie z rodzicami ze szkoły, którą żywię....

Napisali list ze skargą na jedzenie-

Ryba ma ości, a kasza się zbryla....

I to jest problem. A nawet dwa problemy.

Z tym, ze rybę można odościć poprzez długie gotowanie i mielenie (jeśli gotowanie dostatecznie długie to tylko odsączanie papki) a w przypadku kaszy wystarczy każde ziarenko po ugotowaniu osuszyć papierem.

Papier można potem uzyć do wstępnego odsączania papki rybnej.

W celu optymalizacji powyższego procesu, przyjmując założenie, że bryła kaszy oznacza co najmniej 10% zbrylonych ziaren, uważam, że można osuszać co drugie, przekładając porcję kaszy papką rybną w celu minimalizacji procesu zbrylania.

Dla przykładu: jeśli w przedszkolu jest n dzieci i każde otrzymuje m ziaren, to dla n<100 i m<200 można osuszać co drugie i grupować w klastery po 25 sztuk.

Co precyzyjny umysł to precyzyjny.

Osuszać można w przeciągach.

Niekoniecznie. Silny przeciąg wprawdzie osusza, ale osuszone już porywa i rozrzuca estetykę otoczenia psując.

A słaby nie osuszy.

chyba wam wiosna obudziła kreatywność :)))

Ale fajnie

to może tak bardziej świątecznie i coś pisankowatego niech będzie

Bardzo ładne jajko. Strasznie miga w oczach:) A ja nadal nic nie zrobiłam w kwestii przeciągów!  Wezmę się za to po świętach. Ciekawe, czy aza rozwiązała kwestię zbrylonej kaszy. 

Pozdrawiam świątecznie. Życzę zdrowia i spokoju. 

W kwestii rozwiązania problemu przeciągów i zbrylonej kaszy...

Jak słusznie zauważyłaś osuszanie w przeciągu laminarnym (tzw. osuszanie Naviera-Stokesa) jest bardzo skutecznym sposobem osuszania ale, na co zwrócił uwagę AnJa, występuje tu wyraźny efekt wywiewania korpuskularnego, w którym korpuskuły kaszy transponują się z punktu A do punktu B, a najczęściej również do C, tracąc właściwą sobie koherencję brei glutynowej na rzecz silnie zdyslokowanej struktury ziarnistej. W sprzyjających warunkach środowiskowych można efekt wywiewania do pewnego stopnia zneutralizować inicjując zjawisko wychwytu molekularnego, polegające na absorpcji molekuł kaszy za pomocą bądź to technologii tradycyjnej (tzw. metoda "w dwa palce"), bądź też przy użyciu aktywnych pomp ssąco-tłoczących (np. firmy Zelmer).

Pozostaje jeszcze problem rewitalizacji papieru do odsączania papki rybnej...

Z tym problemem udaję się na zasłużony odpoczynek świąteczny, czego wszystkim serdecznie życzę!

podzielam zdanie, ze odpoczynek potrzebny...

ryba będzie w postaci zmielonej...

kaszę będą podlewać wodą....

strzelę se w łeb...

jeśli zmienisz kolejnośc zdarzeń będziesz miała mniej czynności do wykonania