Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Wątek zupełnie nieoświatowy
strony: [ 1 ][ 2 ]
Jolanta Szuchta26-03-2004 18:45:17   [#01]

ale wiosenny.

Czy ktoś ma może skuteczny pomysł na zrzucenie kilkunastu kilogramów?

Nie chodzi mi o odpowiedż MZ,ale może jakas sensowna dieta?

A może ktoś powie jak poćwiczyć wolę,zeby naprawdę móc MZ.

Kazdy stres to tabliczka czekolady no i w biodra idzie.:-((((((((

Karolina26-03-2004 18:50:05   [#02]

Jacie....;-))))))

Jola rowno rok temu też był tu taki wątek i ktoś pytał o dietę. Marek - jakby na odczepkę rzucił 13 DNIOWĄ DIETĘ - że gdzieś tam w szkole przechwycuił.

NIe przyznawałam się długo - ale ja te dietę zastosowałam. Było ciężka - co tam 13 dni ale efekty mam do dziś ;-))

poszperać za nia? gdzieś tu jest na forum ;-))

i jeszcze komuś to obiecywałam - hihihihih - może to akurat okazja

Karolina26-03-2004 18:53:49   [#03]

jest

Dieta na przemianę materii  - 13 dni

Opracowana w szpitalu rządowym w Kopenhadze

 

dzień

śniadanie

lunch

Obiad (do 18)

1 i 8

1 kubek cz. kawy,

1 kostka cukru

2 jajka na twardo

gotowany szpinak (brokuły)

1 pomidor

1 duży befsztyk

sałata z olejem i cytryną

2 i 9

1 kubek cz. kawy,

1 kostka cukru

1 duży befsztyk

sałata z olejem i cytryna

1 świeży owoc

1 plaster szynki

2/3 szklanki jogurtu naturalnego

3 i 10

1 kubek cz. kawy,

1 kostka cukru

1 (kromka) grzanka

gotowany szpinak

1 pomidor

1 świeży owoc

2 jajka na twardo

plaster szynki

sałata z olejem i cytryną

4 – 11

1 kubek cz. kawy,

1 kostka cukru

1 jajko na tw.

1 tarta marchew

małe opakowanie twarożku naturalnego

1 puszka (mała) mieszanego kompotu z owoców

2/3 szklanki jogurtu naturalnego

5 i 12

1 duża tarta marchew z cytryną

1 duża chuda ryba z cytryną i odrobiną sosu do piecz.

1 duży befsztyk

sałata (tylko)

brokuły

6 i 13

1 kubek cz. kawy,

1 kostka cukru

1 (kromka) grzanka

1 kurczak

sałata z olejem i cytryną

2 jajka na twardo

1 duża marchew

7

1 kubek herbaty bez cukru

1 kawałek ugrillowanego chudego mięsa

1 świeży owoc

nic

 

  • Chuda ryba – dorsz, pstrąg itp.
  • Gruby plaster = 10dag
  • Wędlina – ma być chuda, wędzona, gotowana
  • Przyprawy – sól, pieprz
  • Kawa – może być rozpuszczalna, z expressu itp.
  • Zaleca się pić 2 litry wody dziennie
  • Jeżeli przestrzega się diety, można zgubić 7-12kg

 

 

Uwaga:

Lunch i obiad można zmieniać nawzajem, jeżeli będzie to miało miejsce tego samego dnia. Dieta zmierza do zmiany przemiany materii, co prowadzi do tego, że po 13tym dniu możesz jeść normalnie bez obaw tycia przez pierwsze 2 lata. Nie jest to więc żadna dieta odchudzająca, przeciwnie dieta zwiększa przemianę materii, i dlatego działa po zakończeniu kuracji.

Jeżeli kurację przeprowadza się niewolniczo, zgubisz nadmiar tłuszczu – 7 – 12 kg. Kurację przeprowadza się przez 13 dni – ani mniej, ani więcej.

Jeżeli podczas kuracji wypijesz lampkę wina, piwo, zjesz słodycze, to przerywasz kurację od razu i w związku z tym ginie efekt. Jeżeli kurację przerwałeś przed upływem 6 dni, możesz ją powtórzyć od nowa po 3 miesiącach.

            Jeżeli kurację przeprowadziło się punkt po punkcie – nie można absolutnie jej przeprowadzić wcześniej niż po roku. (zaleca się po 2 latach).

 

Ze względu na długość kuracji – należy ją zaplanować (przyjęcia, imieniny)

Jeśli jesteś głodny – wypij szklankę wody – co najmniej 2 litry na dobę.

Karolina26-03-2004 18:55:55   [#04]

kurcze - pisalam wowczas notatki jakieś dla potomnych albo nawet dla samej siebie - tak mnie to rozbawilo teraz - minął równy rok - że chyba i wam wkleje.

Ile jest dni do świąt?

Jola zaczynamy? ;-)))

 

Kilka sprawdzonych wskazówek Karoliny:

 

  1. Poważnie nie pojadać nic za wyjątkiem tego co na liście, dopuszczałam tylko to co w danym dniu było, więc ewentualnie w dzień kiedy jest owoc jedno jabłko więcej, lub troszkę jogurtu owocowego do naturalnego, bo sam naturalny jest niedobry.
  2. Nie robiłam sałaty z olejem i cytryną tylko poczciwymi przyprawami z Knorra  (np. cebulowo-ziołowy, koperkowo-ziołowy, winegret) zdecydowanie lepsza no i oczywiście dodawałam wody i troszkę oliwy – tradycyjnie, to jest pyszna sałata
  3. W przypadku gotowania szpinaku czy brokuł – ilość dowolna , z mrożonek spokojnie z pól paczki naraz
  4. I tak nie piję kawy z cukrem – wiec miałam mniej kalorii o ten cukier, nie zastępowałam mlekiem – przeżyłam choć lubię kawkę z mlekiem
  5. Parę razy zastąpiłam sałatę ze względu na cenę kapustą pekińską, taka wyszła suróweczką – ale tez tylko z przyprawą Knorra
  6. W przypadku puszki owoców – są dostępne takie egzotyczne w puszcze – nie mam domowych kompotów
  7. Dzień z kurczakiem to naprawdę można zjeść całego  - tylko, że fizycznie nikt tego nie wytrzyma, ja przygotowałam jednego ( pyszny sposób nie tylko na dietę, wlewasz do małej butelki po śmietanie wodę i wsadzasz na nią kurczaka przyprawionego różnymi przyprawami. To do jakiegoś płaskiego garnka i na stojąco kurczaka na 1,5-2 godziny do piekarnika najpierw rozgrzanego a potem trzeba zmniejszyć nawet do 100 stopni. Jest pyszny i wilgotny ponieważ woda paruje do niego a tłuszcz kapie do garnka i wylewa się go oczywiście. Ja zasiadłam do polowy i ...nie dałam rady.
  8. W przypadku grzanki, można zrobić w tosterze ale u mnie były to dni pracy wiec w szkole zjadałam sucha małą kromeczkę .
  9. Ilość szynki – 10dkg – to ok. 5 cieniutkich plasterków
  10. Pić dużo wody!!!
  11. Polecam zakup chromu w tabletkach – 15 złotych a bardzo poprawia nastrój ponieważ zmniejsza łaknienie i naprawdę nie chce się jeść.
  12. Żadnych słodyczy, ciast, cukierków!!
  13. Lunch około 13,00 ale bywało że przeciągałam będąc w szkole lepiej się to przechodzi bo nie widać kuchni, gorsza jest sobota i niedziela.
  14. Po 9 dniach schudłam 3 kilogramy, uważam, że to dużo i bardzo mnie to cieszy, liczę, ze schudnę jeszcze ok. 2-3
  15. Po zakończeniu diety piszą aby jeść normalnie – ale ja myślę ze słodycze i chleb trzeba na jakiś czas odstawić
  16. W 7 dniu diety zdarzyło mi się siedzieć w szkole  sześć godzin nad tortem bo koleżanka wyprawiała imieniny – nie ruszyłam i nawet nie miałam wielkiej ochoty – to dopiero uczucie !!
  17. Befsztyk jest wielkości tradycyjnego kotleta rzucony na rozgrzany olej z cebulką, sól, pieprz

 

 

 

 

Życzę powodzenia!!!

Jolanta Szuchta26-03-2004 18:58:07   [#05]

Serdeczne dzięki

to ja juz drukuje,wieszam na lodówce(zamiast swojej fotografii) i zaczynam stosować.

Odezwę sie po 13 dniach i opowiem o efektach.:-))))))

Igła26-03-2004 19:13:08   [#06]

watek zupelnie

powierdzam schudlam 4,5 kg
RomanG26-03-2004 19:14:12   [#07]

Co te kobiety takie kompleksy mają?

Jola to bardzo ciepła i przesympatyczna osoba, z którą miło się rozmawia. I w żadnym wypadku nie jest gruba, nie dajcie się na to nabrać!  :-)))

PS. Trochę ją skomplementuję, a co? ;-)
Oboje my w szczęśliwych małżeństwach, to chyba mogę, nie?
Igła26-03-2004 19:17:13   [#08]

watek...

to juz nie chodzi o wyglad ale ja mam wiecej energii jak mam te 3-4 kg mniej waze w tej chwili 63,5 kg przy wzroscie 164 cm i jest ok!
Dżoana26-03-2004 19:21:39   [#09]
A co to jest MZ?
Jolanta Szuchta26-03-2004 19:23:04   [#10]

Igla

ja przy takim wzroście tez bym chciala mieć Twoją wagę.Wzrost moj dokładnie taki sam a waga.....no własnie te kilkanaście za duzo.
Marek Pleśniar26-03-2004 19:37:34   [#11]
hmm... może by tak i ja? :-)
hania26-03-2004 19:50:42   [#12]

Marek - rany !

nie próbuj bo nam znikniesz całkiem! i co by to było!
Jolanta Szuchta26-03-2004 19:56:25   [#13]

Kropki

nad duzym ż nie potrafiłam napisac :-((( a to po prostu "mniej żreć" ;-))
RomanG26-03-2004 20:01:29   [#14]

Hm

nie zauważyła ;-)
Maryśka226-03-2004 20:27:13   [#15]
Mówisz Jolu, powiesić dietę w lodówce.... na mnie chyba jednak własne zdjęcie bardziej by podziałało.. ;-)
Leszek26-03-2004 20:27:38   [#16]

Żadnych diet, nie męcz organizmu...

po prostu zacznij systematycznie jeździć rowerem na spacery...

pozdrawiam

Jolanta Szuchta26-03-2004 20:30:58   [#17]

Leszku ja mam

tylko starą Kalinę,a na nowy mnie nie stac;-))))
Marek Pleśniar26-03-2004 20:36:22   [#18]

i oto cel;-)

nie jeść i odkładać na rower nowy!

Anka L26-03-2004 20:38:30   [#19]

Jola :)

popieram Leszka :)

na wszystkie kłopoty rower :)

tylko czemu tak trudno to wykonać ?

i pić tylko zabójcę tłuszczu :)

mamy w piaskownicy fan- klub herbaty pu-erh

powodzenia :)

zgredek26-03-2004 20:40:27   [#20]
ja zawsze(!) popieram Leszka, ale...
Karolina26-03-2004 20:43:47   [#21]

Moje podejście też zawsze było w kierunku rowera i sali gimnastycznej.

Nastał jednak moment aby tę dietę roku temu też powiesić na lodówce (autentycznie tam była) :-)

Kilogramów chcialam mieć mniej to jedno - ale też dieta taka i lekki post przez kilka dni dobrze robi dla "zdrowotności" i oczyszczenia organizmu.

Pod warunkiem, że nikt nie robi z tego wielkiej tragedii, nastawi się pozytwnie i 14 dnia nie rzuci się na torty i tłustą golonkę - życzę zdrowia!

;-)

Jolanta Szuchta26-03-2004 20:51:20   [#22]

Marku

Rzeczywiście kupię sobie skarbonkę,kazdy pieniądz przeznaczony na czekolade wrzuce do niej i Kalinę zastąpię czymś bardziej nowoczesnym.
Iwona226-03-2004 21:18:41   [#23]

Karolina

a zamiast tego szpinaku i brokuł :-(  można "cóś" innego???
Mariola Dulat26-03-2004 21:29:33   [#24]

Leszku jeżdże rowerem 30 km dziennie (ale tylko od maja do września) i nie schudnę nic, ale za to świetnie się w tym okresie czuję, dietę tę stosowałam aby wspomóc męża i córkę efekt zaskoczył mnie samą i uważam,że trzeba jej spróbować. Wszystkim chętnym powodzenia

JarTul26-03-2004 22:51:00   [#25]

Stosowałem ten przepis...

w grudniu 2003.
Start - 112kg
Koniec - 105kg
Dzisiaj - 110kg

Najlepsza dieta to mniej jeść (tylko jak to zrobić?) lub mieć odpowiednie genetyczne uwarunkowanie.

A oprócz tego podobno kochanego ciała nigdy dosyć.

Tudzież: Zaakceptować samego siebie może być najtrudniejszym zadaniem w życiu. (Frank Herbert)

Dorsto26-03-2004 22:52:58   [#26]
Dziewczyny, Wy poważnie wytrzymałyście cały dzień o jogurcie i pomidorze jednym???  ;-)
JarTul26-03-2004 22:59:45   [#27]

Ja jestem...

"chłopok" :-)
Dorsto26-03-2004 23:05:44   [#28]

Ciebie jeszcze nie widziałam :-).

Chłopaki też potrafią wytrzymać o jogurcie i pomidorze cały dzień?

Pytam jak najbardziej poważnie, bo dla mnie to abstrakcja.

zgredek26-03-2004 23:08:31   [#29]
nie potrafią:-(

baba jestem, ale te 110 kg - to chyba odpowiedź;-)

ja też nie potrafię:-(
JarTul26-03-2004 23:09:01   [#30]

Mi się też tak wydawało...

ale człowiek może wszystko... :-)
Dorsto26-03-2004 23:33:44   [#31]

NIestety, muszę dziś iść wcześniej spać...ale do północy będę

więc szybko i krótko (dla zainteresowanych jutro wyjaśnienia) :-).

Tak naprawdę jedyną skuteczną dietą jest dieta MŻ. W normalnych warunkach wystarczy zamienić talerze na talerzyki malutkie dla dzieci , no i sztućce też (na małe łyżeczki i widelczyki do owoców). Większość moich koleżanek odchudza się lub odchudzała i wszystkie narzekały na efekt jo-jo lub małą skuteczność albo też złe samopoczucie podczas stosowania którejś tam diety (cambridge, kapuścianej, optymalnej, lakto-vege, brokułowej itd).

Po ostatniej operacji bardzo przytyłam i teraz tyż będę się odchudzać (z przyczyn ekonomiczno-psychicznych ---- (nie_lubię_łazić_za_ubraniami_po_sklepach). Ponieważ należę do niesystematycznych łakomczuchów-mięsożerców o słabej woli (no, lubię mieć pełen brzuch, a co!) zjadających resztki po posiłkach dzieci własnych  jedynym dla mnie skutecznym sposobem jest kontrolowanie kaloryczności tego, co pochłaniam. W praktyce wygląda to tak, że robię sobie listę wg kaloryczności produktów na 100 g ( no i mniej więcej ile to jest sztuk na 100 g) i staram się nie zjadać więcej niż 1000-1200 kcal dziennie. Wbrew pozorom jest to łatwe i całkiem przyjemne. Ponadto wyznaję zasadę (potwierdzoną) , że organizm sam dopomni się o ewentualne braki witaminowe, co spowoduje chęć na dany produkt. Aha, i nie mam wyrzutów sumienia, jak raz na jakiś czas dobiję nawet do 2000 kcal. I nie ważę się co tydzień.

Małgoś27-03-2004 00:01:37   [#32]

ponoć (znam to z teorii i fascynujących przykładów)...

cały problem tkwi w ..ograniczeniu weglowodanów "złych", a najgorsze siedzą w:

słodyczach (sacharoza!!!), piwie, frytkach i innych ziemniakach, białym pieczywie, makaronach itp.

te dobre sa w: pomidorach, brokułach, ciemnej mące (tzw. 1 przemiał), ogórkach, nabiale

do tego mozna jeść mięso i tłuszcz (najlepiej nienasycony)

Człowiekowi wspólczesnemu grozi otyłość cukrzycowa (weglowodanowa) - przykładem moga byc grubasy z USA

Nie wolno liczyc kalorii!!!

Jesli organizmowi potrzeba np. 2500 kal. dziennie, a zmniejszymy pokarmy np. do 2000 kalorii dzieniie, to organizm będzie spalał mniej, a więcej MAGAZYNOWAŁ (!!!) - w rezultacie ...zamiast chudnąć, po poczatkowym schudnięciu tyjemy szybko, choc ...mniej jemy :-(((

Dzis miałam w ręce książke na ten temat - fascynująca lektura, ale nie pamietam autora (to nie był ten Attkins od diety opartej na mięsie i tłuszczu)

zgredek27-03-2004 00:08:09   [#33]

matko!

wyszło, że ja te 110 ważę - chodziło mi o Jarka

ważę mniej, dużo mniej, ale ważę też dużo - o wiele za dużo:-(

Małgoś - rację masz jak nic:-)
Dorsto27-03-2004 00:21:53   [#34]

Małgoś, a według mnie problem tkwi w cudowności natury. Teorii żywienia jest chyba ze sto - kiedyś śmialiśmy się, że gdyby tak zsumowac różne teorie, to nie szkodzi tylko woda destylowana.  Jedni jedzą wszystko i w każdych ilościach - i nie tyją, inni - wprost przeciwnie, na jednych działa paracetamol, na innych ibufen, jedni palą, piją i zyją 100 lat itd. Każdy powinien dojść do ładu ze swoim organizmem sam (lub z lekarzem :-) - nie ma jednej cudownej diety dla wszystkich, tak jak nie ma jednej recepty na jakąś chorobę i jednego sposobu_ na_ wychowanie.

I w ten sposób wątek nieoświatowy zmienił się w oświatowy.  ;-)

Małgoś27-03-2004 00:30:42   [#35]

ale jakiś związek między nadmiarem weglowodanów w zywieniu amerykanskim, a iloscia monstrualnych grubasów ...niestety jest

dziesiejsze nastolatki (nawet te szczupłe w ubraniu) maja celulitis

w gimnazjum liczba otyłych dzieci rosnie z roku na rok - dawniej jeden na 30 osób w klasie to była norma

a co się zmienia w diecie? ...wzrasta spożycie weglowodanów

dzieci na II sniadanie jedza słodkie bułki, batony, chipsy i popijają cocacolą lub innym puszkowym swiństwem (węglowodanowym)

a znaczny wzrost zachorowań na cukrzycę wśród dzieci i młodzieży?

a uzaleznienie od słodyczy?

tego nie było dawniej...

lekarze biją na alarm - człowiek jako gatunek fizycznie sie degeneruje m.in. z powodu coraz gorszych nawyków zywieniowych

bogna27-03-2004 12:04:50   [#36]

parzę właśnie "zabójcę" ;-)

komu jeszcze zrobić?

Karolina27-03-2004 13:25:24   [#37]

Zdecydowanie zgadzam się z Małgoś.

Silimy się na programy profilaktyczne w szkołach a pod ich nosem są sklepiki szkolne pełne świństw - gorszych w ich młodym życiu. Kiedy patrzę na nasz sklepik szkolny, w którym jest pełno chipsów, coli, słodkich batonów, żelek, sypkiej oranżady rozumiem wszystko.

Jak mozna się tym, żywić a potem dziwić się, że dziecko potzrebuje psychiatry ponieważ jest nadpobudliwe.

Pisałam o tym dużo, rozumiem to i czuję się bezradna.

Iwona227-03-2004 23:18:38   [#38]

Karolino

to jeszcze raz ja - ze swoim pytaniem:
czy zamiast tego szpinaku i brokuł :-(  można "cóś" innego???
Dorsto27-03-2004 23:20:06   [#39]

ale jakiś związek między nadmiarem weglowodanów w zywieniu amerykanskim, a iloscia monstrualnych grubasów ...niestety jet

Oj, jest, niestety,jest. Tyle, że np. spożywanie tłyuszczów w obszarze środziemnomorskim to (prawie ) samobójstowo, tak jak  wegeterianin na kole  podbiegunowym - to również  prawie katastrofa.

We wszystkich działaniach najważniejsza jest równowaga.

Celulitis jest schorzeniem tkanki łącznej i więcej (prawdopodobnie) ma wspólnego z genami niż z dietą, obecnie nakręcają spiralę anty=c producenci farmaceutyków (wcześniej nie prowadzono badań, bo były inme źródła dochodów firm kosmetycznych).

Liczenie kalorii to nic innego, jak ogranizanie nadmiaru energii (zupełnie niepotrzebnej w normalnych warunkach). Każda dieta de facto prowadzi w jakiś sposób do ograniczania dostarczania ilości kcal - i w każdej istnieje ryzyko efektu jo-jo (który został tak pięknie opisany w poście 32cz.II).

grażka27-03-2004 23:27:27   [#40]

Iwona, wejdź na forum fitness na GW. Tam o diecie kopenhaskiej tomy ;)

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=342

Anka L27-03-2004 23:51:09   [#41]

dla zainteresowanych

diety do wyboru, do koloru na forum Grubasów

http://www.dieta.pl/catalog.asp?s=1&grid=10%3B77

Dorsto28-03-2004 00:43:15   [#42]

lub pl.misc.dieta - grupa dyskusyjna.

Jola28-03-2004 10:02:17   [#43]

Polecam

Anka, dziękuję za wprowadzenie mnie w dobry nastrój od rana :-)))

Pomyślałam, że może i na mnie pora, aby zadbać o linię.
Otworzyłam podaną przez Ciebie stronę. Zrobiłam sobie test
Waga/Nadwaga/BMI?
i wyszło mi, że mam...niedowagę ok.1 kg ;-)))))

Jan z T28-03-2004 12:20:36   [#44]

Żadna niedowaga!!!

Lubię się czepiać i obliczyłem.
Twoje Jolu BMI, wynoszące 20,6 mieści się pięknie w granicach NORMY czyli  18.5 - 25
Jeśli zapytasz skąd "wziąłem" dane niezbędne do obliczeń - wyjaśnię naukowo:-)))

Majka28-03-2004 12:46:51   [#45]

idę jeść :)))

(BMI 21,45)  CO TO JEST ??????

Mam 3 kg niedowagi :))))

Majka28-03-2004 12:51:35   [#46]
Schodzenie ze schodów 364 kcal

WSZYSTKO

ROZUMIEM :)))

Codziennie pokonuję od 800 do 1000 schodków :)))))

grażka28-03-2004 12:52:40   [#47]
z 5 stopni tak samo? ;)
Jola28-03-2004 12:59:37   [#48]

Janku

 ...jest błąd w Twoich obliczeniach. Szczegółów nie podam, bo boję się, że mnie dokładnie zmierzysz ;-))
Leszek28-03-2004 13:30:52   [#49]

Proponuję zmienić nazwę wątku na:

"dla umartwiających się"

:-)))

pozdrawiam

Gaba28-03-2004 13:35:42   [#50]

to tak w trakcie Wielkanocy?

- potem tymi babami, i mazurkami, i sałatkami, i... jajami!

strony: [ 1 ][ 2 ]