Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Konsultacja - projekt założeń do projektu zmian ustawy KN
strony: [ 1 ][ 2 ]
Leszek21-03-2013 15:51:23   [#01]

Konsultacja – projekt założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela oraz niektórych innych ustaw

http://www.men.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4563%3Apropozycje-zmian-w-ustawie-karta-nauczyciela-do-konsultacji-spoecznych&catid=125%3Aksztacenie-i-kadra-aktualnoci&Itemid=76

pozdrawiam

befana21-03-2013 17:25:12   [#02]

"Zajęcia i czynności będą rejestrowane w okresach miesięcznych, w miarę ich realizacji i w formie określonej przez organ prowadzący szkołę.

Należy podkreślić, że przewidywana zmiana nie nakłada na nauczycieli dodatkowych zadań, lecz wprowadza jedynie obowiązek rejestrowania określonych zajęć i czynności realizowanych na rzecz uczniów i szkoły..."

rejestrowanie nie jest nowym zadaniem?

niech żyje i rozkwita nasza biurokratyczną Rzeczypospolita!

befana21-03-2013 17:30:11   [#03]

"Dobru uczniów i podnoszeniu jakości pracy szkoły będą służyć rozwiązania, których szukamy budując prestiż zawodu nauczyciela  - podkreśla minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas"

"NAJWAŻNIEJSZE, PROPONOWANE  ZMIANY W  KARCIE  NAUCZYCIELA

 1. Zmiana sposobu rozliczania środków wydatkowanych na wynagrodzenia nauczycieli

 

2. Ujednolicenie wysokości dodatku wiejskiego

3. Ograniczenie niektórych dodatków socjalnych"

to zbuduje prestiż naszego zawodu?

a może służy to dobru uczniów?

Ewa123e21-03-2013 18:26:27   [#04]

"Należy podkreślić, że przewidywana zmiana nie nakłada na nauczycieli dodatkowych zadań, lecz wprowadza jedynie obowiązek rejestrowania określonych zajęć i czynności realizowanych na rzecz uczniów i szkoły..."

Wypełnienie dzienniczka to też praca, tak jak wypełnienie dokumentacji szkolnej- co nie da się ukryc jest związane        z czynnościami realizowannymi na rzecz uczniów i szkoły.

Przypomniał mi się niedawny protest lekarzy, którzy twierdzili- my jesteśmy od leczenia a nie od wypałniania papierów.

Z wypełnieniem dzienniczków nie będziemy mieli większych problemów, ale zauważcie, że jesteśmy traktowani jak zło konieczne. Żadna grupa zawodowa nie jest tak "pomiatana" jak MY. Znam osoby różnych profesji (mają większe przywileje niż my) i co, i nic.

Czekam co na to nasze zz? 

marmar4921-03-2013 18:54:07   [#05]

Ewa

związki nic nie zrobią bo na te zmiany się już zgodziły!

tu zaś treść projektu

JarTul21-03-2013 19:05:41   [#06]

Trudno o większą, delikatnie pisząc, głupotę niż: "Zajęcia i czynności będą rejestrowane w okresach miesięcznych, w miarę ich realizacji i w formie określonej przez organ prowadzący szkołę."

Nauczyciel idąc, jedząc czy wydalając (za przeproszeniem) może pracować (planować sprawdzian, pracę wychowawczą czy opiekuńczą).

Trzeba być kompletnym ignorantem proponując taki zapis.

A co na to OSKKO? Ja jestem za zdecydowanym protestem z naszej strony.

Czara goryczy się przelewa. Chyba przestaję się dziwić "oburzonym", a na pewno pewna partia traci dotychczas pewnego wyborcę... a właściwie kilku wyborców.


post został zmieniony: 21-03-2013 19:10:39
DYREK21-03-2013 19:39:49   [#07]

dalsze ograniczenie roli KO, a zwiększenie OP - postępowanie dyscyplinarne, awans zawodowy ....

zmiany: urlop nauczyciela w szkole feryjnej, urlop dla pratowania zdrowia, czas pracy> rejestrowanie innych czynnosci, rozliczania środków wydatkowanych na wynagrodzenia nauczycieli, dodatki socjalne ..., środki na doskonalenie ...

urlop dyrektora: "Natomiast dyrektor szkoły będzie mógł wykorzystać urlop wypoczynkowy w ciągu całego roku, a nie tylko w dni wolne od zajęć lekcyjnych. Takie rozwiązanie w stosunku do dyrektora szkoły jest uzasadnione charakterem zadań na tym stanowisku, związanych z zarządzaniem szkołą, które często muszą być wykonywane w dni wolne od zajęć lekcyjnych"

pozostałe sprawy dotyczące statusu prawnego dyrektora - milczenie

JarTul21-03-2013 20:05:11   [#08]

To rejestrowanie, to w ramach czasu pracy rzecz jasna... A i odbiurokratyzowania oraz zwiększenia czasu na pracę z uczniem.


post został zmieniony: 21-03-2013 20:05:52
Ewa123e21-03-2013 20:22:28   [#09]

Pamiętam z czasów licealnych mojego poczciwego woźnego, który z wielkim dzwonkiem przemierzal korytarz. Może przydałby się by zadzwonic na trwogę. 

Dyrek popieram, sprawy istotne dla nas są nieistotne dla ludzi związanych z oświatą. Przykre.

Marek Pleśniar21-03-2013 20:34:21   [#10]

oczywiście że OSKKO coś na to:-) 

zarówno porównanie wszystkiego z naszym stanowiskiem, jak i całość od nowa

http://www.oskko.edu.pl/stanowisko_oskko2012/#1s

boreasz21-03-2013 21:46:06   [#11]

Odbieranie czegoś jest w imię czegoś.  Byłoby dobrze zdjąć z nauczycieli horrendalną i rozbudowaną biurokrację, która osiągnęła rozmiary niesłychane rozmiary. O tym nie ma mowy. Dochodzą kolejne -:„nauczyciele będą mieli obowiązek rejestrowania najważniejszych dla procesu dydaktycznego zadań realizowanych w ramach swoich obowiązków jak dostępność nauczyciela w szkole dla rodziców, doskonalenie zawodowe w obszarach zdefiniowanych …”. Pani minister jak mantrę powtarza, że te wszystkie zmiany podyktowane są dobrem ucznia, podnoszeniem  jakości pracy szkoły i będą  budować prestiż zawodu nauczyciela. Oczywiście dobro ucznia jest niezwykle ważne w szkole i stanowi jej istotę, ale nie można z grupy nauczycieli uczynić nawozu, na którym wyrośnie dobro ucznia. To też są żywi ludzie , którzy mają swoje rodziny, którzy mają swoje ambicje,  którzy chcą je realizować. Jeżeli zabiera się coś jakiejś grupie zawodowej, a mowa o niebagatelnej liczbie osób (blisko 700 000 ), to trzeba coś dać w zamian. Uważam, że cała ta  zmiana pod płaszczykiem jakości ma charakter ekonomiczny.  Chodzi wyłącznie o oszczędności, które minister edukacji czyni na rozkaz innego ministra. Pani minister, zdaję się , wiąże odbieranie prawa do lokali socjalnych, dodatków socjalnych z podnoszeniem prestiżu nauczyciela. Jest to dość szczególne rozumienie tego prestiżu, ale pewnie tak to rozumie Pani Szumilas.

Marek Pleśniar21-03-2013 22:26:26   [#12]

mnie osobiście nie tak zadziwia "sprawozdawcza" propozycja ministerstwa, co pełne poparcie związków zawodowych dla tej propozycji

jakaś umowa? Ciekawe co na to członkowie związków?

 

grażka22-03-2013 06:06:18   [#13]

są zadowoleni

grażka22-03-2013 06:24:21   [#14]

i relacja z prasy - m.in. też to:

MEN chce też wykluczyć przedstawicieli kuratoriów z komisji dotyczących awansu zawodowego nauczycieli (od tego zależy pensja nauczyciela). Urzędnicy kuratoriów mają być tylko obserwatorami, decyzje będą w większym stopniu zależały od samorządów. 

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,13605857,Nauczyciel_odpocznie_maksymalnie_47_dni_w_roku.html#ixzz2OF8umzh9

slos22-03-2013 07:04:35   [#15]

W pełni popieram słowa JarTul z #6.

 

annamaria22-03-2013 08:38:54   [#16]

z biurokracją nie wygramy......od organów począwszy na firmach szkolących skończywszy tylko i wyłacznie dominują papiery. Te dziesiątki regulaminów i procedur to właśnie wytwarzają dyrektorzy na polecenie organów  i z pomocą "szkoleniowców" zacierających ręce za 400 zł za 5 godzinne szkolenie. Sprawozdania, liczby,średnie i rankingi - w tym się utopimy. No i to nieudolne za ciężkie pieniądze SIO.

annamaria22-03-2013 08:41:54   [#17]

a jeszcze. ..zaczynałam pracę w 1991 roku. Był dziennik lekcyjny, dziennik kółka,  arkusze i protokolarz. Mam wrażenie, że znacznie lepiej funkcjonowała szkoła.

izael22-03-2013 09:31:15   [#18]

W zgodzie z przedpiszącymi dopisuję:

ewidencjonowanie czasu pracy przez nauczycieli to kolejny biurokratyczny i durny obowiązek,

nie poprawi jakości, a zabierze czas; czy nie lepiej tu rozważać propozycję pobytu nauczycieli w szkole przez okreslony czas? tak jak jest to zapisane w stanowisku OSKKO? i wtedy dyrektor ma większe pole manewru, gdy chce organizować pewne zadania w szkole, nauczyciel jest bardziej dostępny dla rodziców i uczniów, ale nie musi tworzy następnej bezsensownej bumagi; i rzesze tych, co krzyczą, że pracujemy 3,5 godziny, będą mieć konkretny wymiar czasu naszej pracy

i jeszcze na temat:

doprecyzowanie zasad udzielania urlopu dla poratowania zdrowia - ale nie tak!

Gdzie są te ZZ-y???

czy my chcemy tak łatwo oddawać przywileje, które są ważne także ze względu na jakość naszego funkcjonowania w zawodzie?

Dlaczego łączny wymiar tego urlopu zmniejsza się do roku???, gdy jednocześnie wydłużył się nasz czas aktywności zawodowej do 67 r.ż. (też dziękujemy za to  naszym ZZ - bardzo bardzo); urlop po 20 latach? a czemu nie po 10 czy po 15? co/kto o tym decyduje? urzędnik zza biurka?

Zmiany polegają na uzależnieniu przyznania urlopu dla poratowania zdrowia od wystąpienia choroby zagrażającej wystąpieniem choroby zawodowej lub choroby związanej z warunkami pracy

no aż się boję, jak to będzie doprecyzowane w prawie

czy nauczyciel, który traci wzrok, to będzie mógł się ubiegać o udpz, czy tylko jeżeli aparat mowy mu atakuje? a schorzenia onkologiczne? a psychiczne?

Może to głupie, ze ja już teraz o tym, choć to dopiero zarys, ale moje doświadczenie mówi, że w takich działaniach naszych prawoczyńców działają  prawa Murphy'ego:

Jeśli da się tu popełnić błąd, to on go zrobi.

Jeśli coś może pójść źle, to z pewnością pójdzie źle.

Nie uda się nawet wtedy, gdy właściwie nie powinno się nie udać. itp.

 

I tak sobie myślę o pytaniu JarTula... co na to OSKKO... że to zależy od naszych głosów:) co my na to przełoży się na zdanie stowarzyszenia... Tak myślę:)

DYREK22-03-2013 09:46:21   [#19]

chyba jest konieczne, w związku z przedstawionym przez MEN  projektem założeń do projektu zmian ustawy KN, spotkanie zespołu OSKKO ds. stanowiska w sprawie istotnych problemów oświaty 

 


post został zmieniony: 22-03-2013 09:48:21
hania22-03-2013 10:45:10   [#20]

zz - ty też dostały do konsultacji i dyskusje w ogniwach trwają

i nie wszystko co się na piśmie pojawiło jest do przyjęcia, bo trochę tu niespodzianek dla zz także........

wcześniej było gadanie ogólnikami, teraz się zaczyna ukonkretniać, ale to ciągle projekt do projektu

wolałabym oglądac projekt literalnych zapisów w karcie.....

Marek Pleśniar22-03-2013 11:44:54   [#21]

czytamy sobie Dyrku w myślach:-). Zespół spotka się niedługo

marmar4922-03-2013 13:54:10   [#22]

obawiam się najgorszego, że te propozycje w prawie nie zmienionej postaci zostaną przyjęte

i na nic nasze OSKKO konsultacje ponieważ MEN zrobi swoje

wiele zapisów mnie drażni i podobnie jak tere (#17 i #18) wspominam szkołę z lat 90 tych bez ogromu papierów

Mam nadzieję, że data wejścia w życie zmian 1.01.2014r. (dlaczego nie 1.09.2013r.?) będzie się zmieniała i jak w przypadku sześciolatków, pracowni komputerowych

izael22-03-2013 13:56:32   [#23]

jak będziemy sami sobie mówić, że nasze głosy nic nie zmienią, to po prostu nie zmienią

takie czary-mary

czy NLP jak kto woli to ponazywać

 

musimy mówić i pisać

a może choc niektóre rzeczy zostaną usłyszane 

marmar4922-03-2013 14:05:28   [#24]

oczywiście, że należy pisać, nagłaśniać, ect.

jednakże prawie 30 letnie doświadczenie w pracy oraz z tego forum mi podpowiada (np. konsultacja dotycząca zapisu o realizacji projektu edukacyjnego na świadectwie ukończenia gimnazjum)

zrobią to co chcą i nie bacząc na nasze i zz uwagi

ewa22-03-2013 14:54:35   [#25]

rację ma iza - kropla draży skałę przecież :-)

chociaż czasami - patrząc z perspektywy -  szkoda czasu ( i energii), który musi upłynąć,

no ale, efekt się liczy piszmy więc tu, dając robotę zespołowi :-)

Marek Pleśniar22-03-2013 17:17:32   [#26]

marmar - mi doświadczenie "z forum" mówi coś dokładnie odwrotniego

zmieniliśmy masę rzeczy w oświacie:-)

 

 

a w tym projekcie są także echa naszych dyskusji, np urlop

Żurek22-03-2013 17:38:47   [#27]

chciałbym na temat rejestracji zajęć i czynności n-la. Co do zasady zgoda. Sam pięć lat temu swojej radzie gminy wyliczyłem średnią tygodniową n-la. Wszystkie czynności i czas ich realizacji akceptowali radni. Wyliczyliśmy wszystkie czynności po minimalnym czasie. Wyszło 42,5 godziny średnio na nauczyciela (czyli tego "lenia", "obowiązkowego" i "lokomotywę"). Wszyscy byli zdumieni. Jeśli ta rejestracja ma służyć udowodnieniu ile pracuje nauczyciel to pomimo niechęci do tego rodzaju czynności jestem za. Ale tu na starcie widać, że rejestr tego założenia nie spełni, ponieważ rejestruje pierwszy i część trzeciego punktu ustępu drugiego 42 art.KN. Czyli ma nas ośmieszyć w oczach społeczeństwa i udowodnić że jesteśmy "leniami". Tak więc dalej będzie można ograniczać koszty, czyniąc zadość "biednym organom" acz nie zawsze mądrym w kwestiach oświatowych. Tak więc w takim kształcie mówię nie. To jest kpina. Albo coś jest rejestrem czasu pracy albo jest protezą zniekształcającą obraz czasu pracy. Przy tej okazji należałoby pomyśleć o zapewnieniu warsztatu pracy n-la na koszt zakładu pracy, chyba wiecie o czym mówię. N-l wiele czynności art 42 wykonuje przy wykorzystaniu prywatnych środków. Żurek - nowy , to ten co na ostatnim walnym proponował dobrowolną składkę na opłacenie kancelarii adwokackiej.

halinah22-03-2013 17:45:45   [#28]

Urlop w czasie dodatkowych dni wolnych od zajęć edukacyjno-wychowawczych. Czyli (teoretycznie) mogliby nauczyciele (wszyscy w szkole) skorzystać z urlopu wypoczynkowego w dniach pisemnego egzaminu maturalnego - przedmioty obowiązkowe. (Pięknie łączyłoby się to z "długim majowym weekendem"...)

Marek Pleśniar22-03-2013 22:00:25   [#29]

pamiętamy o Twoim pomyśle z opłaceniem kancelarii. Ta sprawa się toczy.

Gaba22-03-2013 23:21:27   [#30]

Z ogromnym smutkiem czytam proponowane zmiany przez MEN, coraz częściej jedynym, czego oczekuję to cudu, by przyszedł skądś ktoś i wyrzucił jak gajowy z dowcipu wszystkich z lasu... z utęsknieniem czekam, by zebrała się wreszcie grupa bezpartyjnych fachowców... nie mam siły słuchać tzw. elyt politycznych - złośliwych gburów.

Mam dość papierów - awans papierowy, art. 42 na papierze, ewidencjonowanie czasu to papier... wszędzie papier... Jaka szkoda czasu - mojego czasu, czasu nauczycieli - papier, papier i papier. Staram się więc jak tylko mogę unikać tego papieru...

Jestem za tym, by nie po 7 latach szli nauczyciele na urlop, jasne, ze może to za wcześnie, ale też proszę, by sędziowie szli w podobnym czasie, co ew. nauczyciele. Ale po 20 latach można mieć wszystkiego dość, wszystkiego...

bogna22-03-2013 23:27:42   [#31]

halinah, spokojnie;)

w treści projektu jest taki zapis:

Urlop wypoczynkowy będzie udzielany w szkołach zgodnie z planem urlopów. Plan urlopów dla nauczycieli będzie ustalał dyrektor szkoły, a dla dyrektora szkoły organ prowadzący szkołę, biorąc pod uwagę, odpowiednio, wnioski nauczycieli i dyrektora szkoły oraz konieczność zapewnienia prawidłowej organizacji pracy szkoły. Planem urlopów będzie obejmowany pełny przewidziany ustawą wymiar urlopu, bowiem nie przewiduje się możliwości udzielania nauczycielom urlopu na żądanie. Planowanie pełnego wymiaru urlopu wypoczynkowego nauczycieli wynika z potrzeby zapewnienia prawidłowej organizacji pracy szkoły.

ergo23-03-2013 10:48:12   [#32]

Grupa pedagogów i innych szkolnych specjalistów zwróciła się do MEN o podjęcie prac nad ujednoliceniem pensum tych nauczycieli i umieszczeniem odpowiedniego  zapisu w KN.

Jesteśmy jedyną grupą nauczycieli, która nie ma określonego wymiaru pensum , a jego wysokość mogą określać OP biorąc pod uwagę potrzeby środowiska lokalnego.
Ministerialne rozporządzenia miały na celu rozszerzenie dostępu do specjalistów szkolnych dla uczniów, a liczba dzieci wymagających takiej pomocy stale rośnie.
  Jedyną formą rozszerzenia oferty pomocy psychologiczno-pedagogicznej w wielu gminach było zwiększenie pensum pedagogów do 30, 35, 38 a nawet 40 godzin tygodniowo. W wielu miejscach OP podwyższyły pensum pedagogów, a następnie zredukowały etat np.o połowę. Częste są przypadki likwidacji etatów pedagoga z powodu oszczędności. Wielu z nas pracuje za podobne wynagrodzenie 2 razy więcej godzin, niż specjaliści w innych placówkach.

Czy o taką interpretację rozporządzeń MEN chodziło?

 

To tylko fragment dyskusji nt statusu zawodowego specjalistów szkolnych, który pochodzi z portalu pedagogszkolny.pl

Warto zapoznać się też z komentarzami osób popierających petycję do MEN w tej sprawie.

Równie dobrze można by nie ustalać centralnie pensum żadnej grupie nauczycieli, tylko pozwolić decydować samorządom.

Dlaczego pedagog, psycholog, logopeda, doradca, terapeuta ma być dyskryminowany?

Tą drogą zwracam się do członków OSKKO o zajęcie zdecydowanego stanowiska.

Prosiłam o poparcie na tym forum, cieszę się, że ta inicjatywa znalazła zrozumienie, ale wciąż jeszcze można ją poprzeć.

http://www.petycje.pl/petycja/9318/jednolity_wymiar_pensum_pedagogow_i_pozostalych_specjalistow_szkolnych.html

Marek Pleśniar23-03-2013 11:41:54   [#33]

proszę o jak najwięcej głosów. Są one podstawą do naszej pracy

Karolina23-03-2013 17:31:49   [#34]

To ja .... nieśmiało :P

Czy będziemy omawiać proponowane zmiany, czy w całokształcie odrzucamy wszystkie? Odniosłam wrażenie, że odrzucamy i aż strach proponować jakiekolwiek modyfikacje tego co się ukazało. Wydaje się, że jakieś zmiany nastąpić muszą, może jednak pochylimy się nad konkretnymi szczegółami?

annamaria23-03-2013 18:37:02   [#35]

1/ konieczna jest zmiana ścieżki awansu zawodowego

2/ będąc piaty rok dyrektorem, nie mam wpływu na elastyczność zatrudniania

3/ godziny" karciane" w takim stanie prawnym są porażką

annamaria23-03-2013 18:45:26   [#36]

być może w KN i w ustawie powinny być wyliczone dokumenty, które jako dyrektor mam mieć. Ładnie to zrobił na konferencji p. R.Sikora.

krystyna23-03-2013 22:45:02   [#37]

hm... a jeszcze nie tak dawno "zbędne biurokratyczne obowiązki" nakładane na nauczycieli nie podobały się MEN...

przypomnę pismo:

------------------------------

DPN - 1/ZF - 532- 6/2010                                                     Warszawa, 1 października 2010 r.

Szanowni Państwo

Kuratorzy Oświaty

W związku z napływającymi w ostatnim czasie do Ministerstwa Edukacji Narodowej sygnałami od dyrektorów szkół i nauczycieli dotyczącymi obarczania ich nie zawsze uzasadnionymi obowiązkami biurokratycznymi polegającymi na konieczności pisemnego sporządzania różnego rodzaju planów i innych opracowań, uprzejmie proszę o zaniechanie tego rodzaju wymagań.

Podstawowym obowiązkiem każdego nauczyciela jest pełna realizacja dopuszczonego na wniosek nauczyciela lub nauczycieli przez dyrektora szkoły do użytku w danej szkole programu nauczania ogólnego lub programu nauczania dla zawodu lub dla profilu. Program ten musi spełniać kryteria określone odpowiednio w § 4 lub § 5 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 8 czerwca 2009 r. w sprawie dopuszczana do użytku w szkole programów wychowania przedszkolnego i programów nauczania oraz dopuszczania do użytku szkolnego podręczników (Dz. U. Nr 89, poz, 730),

Natomiast nieuzasadnionym i zbędnym jest nakładanie na nauczycieli obowiązku pisemnego opracowywania np. tzw. „planów wynikowych” lub rozkładów materiału nauczania. Takiego obowiązku nie przewidują obowiązujące akty prawne.

Dlatego też uprzejmie proszę Państwa Kuratorów Oświaty o przekazanie powyższej informacji dyrektorom szkół i placówek oraz o kontynuowanie działań wspierających pracę nauczycieli bez obarczania ich zbędnymi biurokratycznymi obowiązkami.

Z poważaniem
Dyrektor Departamentu Programów Nauczania i Podręczników
Małgorzata Szybalska

JarTul24-03-2013 18:43:13   [#38]

Nauczyciele będą mieli obowiązek rejestrowania najważniejszych dla procesu dydaktycznego zadań realizowanych w ramach swoich obowiązków jak dostępność nauczyciela w szkole dla rodziców, doskonalenie zawodowe w obszarach zdefiniowanych w ustawie Karta Nauczyciela i uzgodnionych z dyrektorem oraz spotkania rad pedagogicznych i zespołów nauczycieli tworzonych w szkole. Sposób rejestrowania określi organ prowadzący.
Dlatego też zakłada się, że będą rejestrowane następujące zajęcia i czynności realizowane w ramach czasu pracy nauczyciela:
1) dostępność nauczyciela w szkole dla rodziców uczniów;
2) udział w posiedzeniach rad pedagogicznych oraz zespołach realizujących zadania na rzecz dziecka i ucznia tworzonych przez dyrektora szkoły - o ile nauczyciel jest zobowiązany do realizacji tych zajęć i czynności;
3) doskonalenie zawodowe uzgodnione z dyrektorem szkoły realizowane zgodnie z zakresami  doskonalenia określonymi w ustawie.

Po pierwsze naiwnie dotychczas sądziłem, że najważniejszym  zadaniem realizowanym w ramach obowiązków nauczyciela jest praca bezpośrednio z uczniem i na jego rzecz.
Po drugie rejestracja albo wszystkich działań będących elementami pracy nauczyciela albo żadnych.
Jakie właściwe wnioski, spostrzeżenia, uwagi można wyciągnąć na podstawie rejestracji w/w elementów pracy nauczyciela?

1) dostępność nauczyciela w szkole dla rodziców uczniów; - w dobie elektronicznych środków przekazu (telefon, e-mail, komunikatory, dziennik elektroniczny, itp.) wymóg z "lekka trąci myszką".
Na dodatek zapis jest niezbyt jasny. Jeżeli nauczyciel jest w szkole od 7.45-12.35, bo ma dyżur, lekcje i związane z nimi przerwy, to jest dostępny dla rodziców uczniów czy nie?
Na dodatek, jeżeli nauczyciel spotka rodzica, w sklepie czy na ulicy, zostanie przez niego zagadnięty i będzie rozmawiał z rodzicem na temat  ucznia, to już nie jest to "dostępność nauczyciela w szkole dla rodziców uczniów" i nie będzie wykazywane w rejestrze.
Jeżeli nauczyciel będzie prowadził rozmowę z rodzicem w domu ucznia to nie podlega to rejestracji.
Jeżeli będzie rozmawiał rodzicem przez telefon, komunikator czy będzie pisał lub odpowiadał na e-mail czy wiadomości w dzienniku elektronicznym, także nie jest to "obszar dostępności nauczyciela dla rodzica ucznia".  Nie jest to już "ważne zadanie" w zakresie współpracy z rodzicami realizowane przez nauczyciela.
Najważniejszy jest czas dla projektodawcy czas "dostępności nauczyciela w szkole dla rodziców uczniów".

W połączeniu z punktem drugim, dla mnie, wniosek jest jeden - dla projektodawcy "wartościowy nauczyciel", to nie taki, który nie tylko w ramach zajęć lekcyjnych pracuje z uczniem, ale taki, który możliwie dużo czasu jest "dostępny w szkole dla rodziców uczniów" oraz dużo czasu poświęca na "udział w posiedzeniach rad pedagogicznych oraz pracy zespołów realizujących zadania na rzecz dziecka i ucznia tworzonych przez dyrektora szkoły".

No i pkt 3) "doskonalenie zawodowe uzgodnione z dyrektorem szkoły realizowane zgodnie z zakresami  doskonalenia określonymi w ustawie"

Zatem samokształcenie odpada, a i doskonalenie zawodowe, tylko takie, które "przypasi dyrektorowi",  a jak nie będzie w guście dyrektora, to "d.. blada" (sorry, ale krew mnie zalewa).
I z takiego rejestrowania wyjdzie jednoznacznie, że nauczyciel "samouczący się" jest "niedoskonalący się zawodowo". Co w dobie Internetu jest... (i każdy niech sobie dokończy sam)
Czy mieści się tu kształcenie się w ramach "sieci", "proponowane" przez ORE w nowym systemie doskonalenia nauczycieli opartym na ogólnodostępnym kompleksowym wspomaganiu szkół?

Zajęcia i czynności będą rejestrowane w okresach miesięcznych, w miarę ich realizacji i w formie określonej przez organ prowadzący szkołę.

Bomba! Jak organ zażyczy sobie wypracowania na 5 stron, to będzie wypracowanie na 5 stron.

Należy podkreślić, że przewidywana zmiana nie nakłada na nauczycieli dodatkowych zadań,

Krótko: Kpina


post został zmieniony: 24-03-2013 18:48:38
JarTul24-03-2013 18:52:00   [#39]

Czy jest dostępny konkretny projekt ustawy o zmianie ustawy czy tylko ta "opisówka"?
Zdecydowanie wolałbym się odnosić do konkretnych proponowanych zapisów, a nie ich opisów.


post został zmieniony: 24-03-2013 18:52:26
DYREK24-03-2013 19:17:37   [#40]

wg mnie

nie ma projektu ustawy zmieniającej KN

nie ma założeń do projektu ustawy

jest tylko projekt założeń nowelizacji ustawy

 

gause724-03-2013 20:11:08   [#41]

właśnie otrzymałam projekt jako zz i nie prawdą jest  marmar49 , że zz się zgodziło na cokolwiek; moje się na nic nie zgodziły;   zapisałam się jakiś czas temu  do zz, aby nie być jedynie niezadowolonym, pojedynczym trybikiem w tej maszynce zwanej edukacją,  nie mającym na nic wpływu , krzyczącym w eter; ręce mi opadają jak czytam  te GŁUPOTY z KN, które nie maja nic wspólnego z poprawą jakości naszej pracy :( ; irytuje mnie, że MEN ma nas za środowisko ludzi bezkształtnych; te ich propozycje to odciąganie nas od procesu dydaktyczne; proponuje wziąć się za administracje naszą w samorządach, ale zaczęłabym od sejmu, powyliczałbym wszystko co do grosika i z wykresikami ile jako państwo zaoszczędzilibyśmy, gdyby było max 100 posłów, itp

EwaBe25-03-2013 18:35:14   [#42]

 Pomysł ewidencjonowania zadań realizowanych przez nauczyciela uważam za absurdalny. Skończy się jak zawsze. Nauczyciele będą obciążeni dodatkową papierologią wg wzoru z op (świetna okazja do wykazania się pomysłowością przez sfrustrowanych urzędników w op), dyrektorowi znowu spadnie na łeb problem przekształcenia tego, co otrzyma  - w formę zrozumiałą dla zajmujących się oświatą. W wielu op to tacy, którzy znają oświatę, bo chodzili do szkoły.

Warto, bez oglądania się na wrzaski gawiedzi i dywagacje dziennikarzy, częściej słuchać praktyków. Czy minister zadaje swoim pracownikom zbieranie i przedstawianie opinii na zadany temat?  Pewnie tak, więc i ja dzisiaj sobie pozwolę - poważnie i mniej - na wieści z Internetowa:

  • Jeśli minister edukacji przyjęła pomysł rozliczania czasu nauczyciela za dobry, to znaczy, że sprawę przemyślała. Z niecierpliwością oczekuję  wzoru, wg którego minister K. Szumilas będzie rozliczała nauczycieli w szkołach prowadzonych przez MEN! A inni ministrowie? Czy nad problemem pochylił się już  resort rolnictwa, ministerstwo spraw wewnętrznych,  środowiska, sprawiedliwości, kultury itp.?  Nie wszystkie samorządy są głupie. Taki temat zastępczy wymyślono, by mydlić oczy, bo na dyskusje o problemach większych, w tym finansowych – brak woli ze strony MEN.
  • Strażacy powinni gasić pożary przez kilka godzin dziennie. Dlaczego sobie siedzą w oczekiwaniu na akcje?  Ministrze spraw wewnętrznych, wzory kwestionariuszy rozliczania realizacji zadań wykonywanych w czasie służby udostępnią wam organy prowadzące szkoły.
  • Wiceprezydent Krakowa Anna Okońska-Walkowicz nie kryje irytacji tym pomysłem: - To szczyt głupoty. Nauczyciele będą w tych swoich dzienniczkach wypisywać wszystko, co im przyjdzie do głowy. Ani się tego nie da zweryfikować, ani nawet przeczytać. W Krakowie mamy 11 tysięcy nauczycieli! Kto miałby studiować co tydzień 11 tysięcy ich dzienniczków? Urzędnicy? Dyrektor szkoły? Poza tym taka procedura jest dla nauczycieli upokarzająca.
  • Dyrektor Artur Ławrowski:  Mam 130 nauczycieli i 50-metrowy pokój nauczycielski. Fizycznie wszyscy się tam nie zmieszczą. Choć byłoby idealnie, gdyby wszyscy w swoich godzinach pracy faktycznie przebywali w pracy. Jak w Belgii, gdzie nauczyciel siedzi w szkole codziennie od 8.30 do 15.30.
  • A jak MEN wyobraża sobie weryfikację dzienniczków? - Trudno na ten temat mówić, bo cały pomysł jest dopiero w sferze projektu - mówi Bożena Skomorowska z biura prasowego resortu. Ministerstwo nie komentuje też, skąd pomysł na prowadzenie dzienniczków przez nauczycieli, skoro niezależnie od tego od prawie dwóch lat trwają badania ich czasu pracy.
  • Czy istnieje jakakolwiek inna grupa zawodowa, którą minuta po minucie sprawdza się jak pracuje? Czy komuś oprócz nas daje się jakieś idiotyczne dzienniczki, w których nakazuje się notować wszystkie czynności wykonane podczas dnia? - pytała nas jeszcze, zanim badanie ruszyło Barbara Nowak, nauczycielka ze SP nr 85 w Krakowie.
  • Jan Hrynczuk, dyrektor SP nr 153 w Krakowie: - Pomysł mnie bulwersuje. Nauczyciel to niby prestiżowy zawód, taki z powołania, a tymczasem administracja rządowa sprawdza nas jak jakichś oszustów.
  • Podobnie śmiesznie i naiwnie brzmią słowa o "bliskości nauczyciela względem ucznia". Czy sama obecność nauczyciela w szkole zbuduje tę relację? Wystarczy, żeby siedział w pokoju nauczycielskim (przypomnę: pomieszczeniu dzielonym z wszystkimi innymi nauczycielami) czy wolnej akurat klasie i wówczas "irytująca dyskusja, ile naprawdę pracuje, zostanie raz na zawsze ucięta"?
  • Za moich czasów dzienniczki mieli uczniowie, a nauczyciele wpisywali tam uwagi o uczniach (np. „Państwa syn złośliwie wylał wodę na krzesło - usiadłam, zniszczyłam suknię z Mody Polskiej za 5000 zł”). Teraz nauczyciele będą mieć dzienniczki. Może uczniowie zaczną tam wpisywać uwagi o nauczycielach (np. Dzisiaj męczyła nas patriotyzmem w „Dziadach” i nie mogłem spokojnie przeczytać artykułu w „Fakcie” ).
  • Dziennikarze "Teleexpressu" pracują w telewizji publicznej (moje podatki) tylko 15 minut dziennie. Też niech zakładają dzienniczki.
  • Polonista czy matematyk może i mają pełen etat i mogą siedzieć po 8 godzin w szkole. Ale co ma zrobić chemik czy fizyk, który żeby uzupełnić pensum, musi pracować w dwóch szkołach? Z jednej szkoły idzie do drugiej, bo druga szkołą nie będzie łaskawie czekała z lekcjami, aż nauczyciel przesiedzi swoje w szkole nr 1. Każdy nauczyciel chciałby mieć jeden pełen etat. Niestety przy 1 godzinie tygodniowo nauk ścisłych bardziej pewny etatu jest katecheta niż przyrodnik.
  • No to taki sam idiotyzm, jak dzienniczek dla lekarza czy dziennikarza itp. No i aktora - niech roli uczy się w teatrze!
  • Ja jednak jestem spokojna. Pracodawcę obowiązują przepisy Kodeksu pracy. Jego obowiązkiem jest zapewnienie pracownikom odpowiednio wyposażonego stanowiska pracy. Do tej pory odnosiło się to do wyposażenia sal lekcyjnych. Po wprowadzeniu 8-godzinnego dnia pracy będzie to dotyczyło również stanowisk do pracy indywidualnej. Żadna szkoła nie jest obecnie w stanie wywiązać się z tego obowiązku. I nie piszcie, że pracujecie w ciężkich warunkach, hałasie przekraczającym normy, ścisku itp. Jeśli się na to godzicie, to tak macie. Ja nie zamierzam i będę egzekwować swoje pracownicze prawa.
dromader25-03-2013 21:37:55   [#43]

Moi Drodzy, rozumiem irytację związaną z "dzienniczkami  nauczyciela" i ją podzielam ale chciałam też zwrócić uwagę na zależność postępowań dyscyplinarnych od organu prowadzącego !Szczególnie niepokoi mnie fakt , że planuje się zmianę organów właściwych do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych na usytuowane bliżej szkoły. Komisje dyscyplinarne I instancji miałyby działać przy organie prowadzącym szkołę(sic!). Zapis w założeniach projektu punkt 9, podpunkt 5, podpunkt 2.

Już w tej chwili naciski organów prowadzących w postępowaniu dyscyplinarnym w komisjach pierwszej instancji jak również w komisji odwoławczej są bardzo widoczne. Te naciski daleko odbiegają od zasad prawnych i treści merytorycznych.

Wynik spraw "sterowanych" przez organ już teraz można przewidzieć w przypadku np. "niepokornego "dyrektora. Oby nikt nie miał konieczności zmierzenia się z takimi sprawami...

jerzyk26-03-2013 19:33:28   [#44]

6. Doprecyzowanie zasad udzielania urlopu dla poratowania zdrowia

Wyjazd do sanatorum  będzie możliwy dopiero po 20 latach pracy, czy wyłacznie w ramach urlopu bezplatnego?

grażka27-03-2013 09:04:05   [#45]

Samorządy nie chcą określać w uchwałach sposobu rozliczania częściowego czasu pracy nauczycieli. Domagają się pełnej ewidencji wszystkich wykonywanych przez nie zajęć.

http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/693040,nauczyciele-wykaza-tylko-czesc-swojej-pracy-w-dokumentacji.html

 

AnJa27-03-2013 09:20:40   [#46]

no to życzę powodzenia w zbożnym dziele wprowadzenia tego ewidencjonowania i potem rozliczalności

podtrzymując jakiś czas temu wyartykułowany pogląd, ze to nie dyrektorzy są nasłabszym ogniwem systemu

Gaba01-04-2013 13:57:37   [#47]

jeżeli się ma ten czas ewidencjonować, to chyba ma się rozliczyć - tak czy nie, a jeżeli nauczyciel nie będzie miał tych godzin wyrobionych, to co? W jakim celu będzie owo ewidencjonowanie, co już i tak jest ewidencjonowane... - dla samego ewidencjonowania?

Marek Pleśniar01-04-2013 16:44:34   [#48]

nie potrafię odgadnąć celu tego ewidencjonowania nijak.

Wygląda to na czystą złośliwość, jakieś zastępcze pomysły....

katarzyna3001-04-2013 20:52:46   [#49]

Czy urzędnicy prowadzą też taką ewidencję? A posłowie, radni?

grażka01-04-2013 21:44:31   [#50]

Oni nie mają chyba aż takiej złej opinii, jak nauczyciele...

strony: [ 1 ][ 2 ]