Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Stanowisko OSKKO ws Karty Nauczyciela
strony: [ 1 ][ 2 ]
Marek Pleśniar14-11-2012 20:24:11   [#01]

Oto stanowisko OSKKO ws. statusu zawodowego nauczyciela, opracowane przez rok pracy, skonsultowane szeroko i złożone Ministrowi Edukacji Narodowej w czerwcu br.

http://www.oskko.edu.pl/stanowisko_oskko2012/#1s

dokument do pobrania tu: http://www.oskko.edu.pl/stanowisko_oskko2012/Stanowisko_OSKKO_ws_statusu_nauczyciela-czerwiec_2012_media.pdf

Jest to jedyne nasze, aktualne stanowisko.

DYREK15-11-2012 10:43:50   [#02]

wg mnie

w stanowisku powinna być sugestia, że sprawy statusu prawnego dyrektora i wicedyrektora należy uregulować w UoSO

w KN powinna być uregulowana wyłącznie  pragmatyka zawodowa nauczycieli

grażka27-11-2012 21:32:53   [#03]

http://www.rp.pl/artykul/10,956011-Masowy-lobbing-w-sprawie-Karty.html

 

grażka07-12-2012 08:33:51   [#04]

http://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/zmiana-karty-nauczyciela-nie-moze-zaszkodzic-uczniom,41897.html

http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/667160,mlodzi_nauczyciele_pytaja_po_co_nam_karta.html

Przedstawiciel samorządów Marek Olszewski ze Związku Gmin Wiejskich przyznaje, że młodzi nauczyciele mają trochę inne podejście do pracy – nie odczuwają jej jako powołania i dlatego też należałoby ich obowiązki lepiej doprecyzować. To m.in. stąd też postulaty zmian w karcie. – Brak im poczucia misji tego zawodu. Sama praca jest dla nich dobrem i nie będą się poświęcać ponad to, co jest ich obowiązkiem – mówi Olszewski. Tłumaczy, że młodzi przede wszystkim cieszą się, że mają pracę. Inne uprawnienia nie są dla nich tak istotne. Stąd też mniejsze przywiązanie do uprawnień wynikających z karty.

To wklejała już Gaba - zapewne brak perspektywy zatrudnienia wymusza takie pragmatyczne podejście.

http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/666906,nauczyciele-witajcie-w-ciezkich-czasach-to-poczatek-kryzysu.html

 

Marek Pleśniar07-12-2012 08:41:40   [#05]

ech ;-) A mnie nieco nuży to stwierdzanie, że "młodzi to robią coś tam coś tam" inaczej

 

grażka07-12-2012 08:53:00   [#06]

Ale przy podejmowaniu politycznych decyzji trzeba je jakoś uzasadnić, prawda?

AnJa07-12-2012 08:59:31   [#07]

dziiejszy świat jest wprawdzie jakiś tak, że niedługo kolor papieru toaletowego będziemy uzalezniac od decyzji gremiów politycznych ale wydaje mi się, że ewentualne zmiany statusu nauczyciela mają podłoże ekonomiczne

i dzisiejsi polityczni obrońcy nauczycieli maja w głebi tzw. ducha nadzieję, ze obecni rządzący zmiany wprowadzą

bo jeśli nie to po ewentualnym dojściu do władzy będą to musieli zrobić oni sami (na poziomie samorządowycm widac to bardzo wyraźnie juz od kilku lat)

hmm

po przeczytaniu powyższego sądze jednak, że to polityka...

izael07-12-2012 09:06:33   [#08]

z tą głębią (ducha) po którejkolwiek stronie to mnie sie wydaje, ze to przesada:)

a z pozostałym się zgadzam

kasa, głosy w wyborach... ot co

 

AnJa07-12-2012 09:12:56   [#09]

było jużkilku wielkich językoznawcówq w historii więc  dołącze do nich: słowo głebia pochodzi od słowa głąb

izael07-12-2012 09:42:54   [#10]

aaaa

jak tak to niech będzie głębia:))))

Gaba08-12-2012 09:44:46   [#11]

taaaa pochodzi...

z tymże  głębia (ta od głębi) ma rodzaj żeński, a głąb (ten głąb) to buduje nam tylko głąba...

grażka04-01-2013 09:02:41   [#12]

http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/671896,rzad_blokuje_zmiany_w_karcie_nauczyciela_wciaz_nie_ma_gotowego_projektu.html

 

befana30-01-2013 11:29:52   [#13]

coś się kroi

http://biznes.onet.pl/krotsze-wakacje-nauczycieli,18553,5407732,1,news-detal

 

Marek Pleśniar30-01-2013 18:23:58   [#14]

postulaty OSKKO:

III. Czas pracy nauczyciela. Efektywność pracy.


1. Proponujemy rozważenie zapisania w ustawie godzin pobytu w szkole. Tego typu rozwiązanie funkcjonuje w większości krajów europejskich. W szkole pozwoli na bardziej racjonalne zagospodarowanie czasu nauczyciela. W ramach tych godzin nauczyciel, oprócz zajęć dydaktycznych odbywanych w ramach pensum, podejmowałby inne działania na terenie szkoły związane przykładowo z: - zarządzaniem wewnętrznym (lider/koordynator/przewodniczący) - opieką nad stażystą w pierwszym roku jego pracy - udziałem w zebraniach (rady pedagogiczne, wywiadówki, prace zespołów, szkolenia) - zastępstwami za nieobecnych nauczycieli - tworzeniem i prowadzeniem dokumentacji - opieką nad uczniami - prowadzeniem zajęć pozalekcyjnych w różnej formie


- udziałem w różnych formach doskonalenia zawodowego organizowanych przez szkołę - poznaniem specyfiki pracy na stanowiskach urzędniczych, pomocniczych i obsługi w zakresie organizacji pracy szkoły

 

2. Wymiar urlopu nauczyciela placówki feryjnej powinien być określony w dniach. Proponujemy określenie tego wymiaru na 40 dni roboczych oraz umożliwianie nauczycielom brania urlopu na żądanie. Uzasadnienie: Obowiązujący dzisiaj w Karcie Nauczyciela zapis (art. 64 ust. 2) znacznie utrudnia pracę związaną z przygotowaniem nowego roku szkolnego i przeprowadzanie egzaminów, gdyż termin 7 dni jest zbyt krótki.

Toska30-01-2013 23:43:44   [#15]

ad. 1 Jestem przeciwna zapisowi godzin pobytu w szkole  w ustawie przy obecnych zarobkach nie dorównujemy większości krajów europejskich. Co to znaczy racjonalne zagospodarowanie pracy nauczyciela? 

Jak są prace niezbędne - egzaminy, drukowanie swiadctw, rekrutacja itd... siedzimy w szkole nawet po 12 godzin!

Praca nauczycieli jest zadaniowa!

i zapisywanie w ustawie blokuje jakiekolwiek działania, obecny komfort pracy w szkole i w pracy w domu 

daje lepsze wyniki niż w szkole, w której brakuje komuterów biurek, miejsca do pracy!!!!

BŁAGAM! Dajcie nauczycielom spokojnie pracować ciągłe reformy i teraz dalsze zmiany 

pogarszają jakość edukacji!!

Zastanówmy się czy warto? Co nam da/. sztuczny zapis nijak do warunków panujacych w szkole !

ad. 2 40 dni roboczych za mało - uzasadnienie - nauczyciel powinien mieć komfort odpoczynku i nabrania sił 

raczej należałoby się zastanowić na dodatkową przerwą w listopadzie - 5 dni w okresie wszytskich świętych

Nassssy31-01-2013 08:16:24   [#16]

Wiele zawodów nie dorównuje "większości krajów europejskich".  Jakość edukacji pogarsza się, bo świat się zmienia a nauczyciele nie bardzo.

Opowieści o 12 godzinnym dniu pracy nauczycieli dotyczą po pierwsze jedynie części nauczycieli, a po drugie taka praca sprzyja wypaleniu zawodowemu. 

Nauczyciel na jednym etacie powinien pracować 8 godzin dziennie a resztę czasu wypoczywać od pracy. Każde działanie dodatkowe powinno być odpowiednio wynagradzane. Zadaniowy czas pracy ma uelastyczniać ten system a nie umożliwiać obciążanie części nauczycieli pracą ponad siły.  

Nasze stanowisko wynika z wielu dyskusji na wielu watkach. Nie zawsze jesteśmy jednomyślni (właściwie to nigdy :), ale czasem trzeba wyrazić opinię większości środowiska.

AnJa31-01-2013 08:36:05   [#17]

interesujące jest zdanie Broniarza w tej sprawie - odebrałem je jako generalnie za

trochę porzadkujaco:

1.dzisiaj nauczyciel ma urlop w czasie ferii - to okoo 45 dni roboczyl latem i 10 zimą minus  7 dni, które dyrektor ma prawo zabrac nie dajac nic w zamian - czyli 48 dni w wersji minimum, czyli jeśłi dyrektor z prawa 7 dni skorzysta

a tak naprawde to nauczyciel ma prawo do 8 tygodni urlopu (40 dni roboczych) bo tak wynika z niezbyt jasnego zapisu o prawie do urlopu uzupełniajacego

2. nauczyciel nie ma urlopu w okresach światecznych, dni dyrektorskich, egzaminów i innych - na dobrą sprawe nie wiadomo, dlaczego wówczas dyrektor nie wymaga od nauczycieli swiadczenia pracy w te dni?

wiek ktoś z Was dlaczego nie wymagacie od nauczycieli obecności w szkole w te dni?

3. nauczyciel nie ma prawa do urlopu na żądanie,

4. jeśli zmiany MEN zaproponuje i przejdzie to w parlamencie (daleka droga to) będzie dni 47 (?) - tylko ja nie widzę róznicy?

5. jeśli dyrektor nie widzi potrzeby obecnosci nauczyciela w dni miedzyświateczne może zrobić to co robił dzisaj - albo to sformalizuje (prawo pracy w domu, zwolnienie od świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, nie wiem co tam jeszcze- u nas wolne było zwyczajowo, czyli bezprawnie)

 

marmar4931-01-2013 09:10:17   [#18]

ano bezprawie

bo cóż to jest prawo pracy w domu - mój OP nie zna takiego pojęcia

parafrazując

co szkoła (lub OP) to obyczaj

a nauczyciele i tak zrobią po swojemu - bo cóż za problem "załatwić sobie L-4 na 3-4 dni poświąteczne

swoją drogą jak to się ma do urlopów dyrektorów

AnJa31-01-2013 10:22:17   [#19]

OP nie musi znac- znac ma pracodawca=dyrektor

w przypadku nauczyciela jest to zwyczajowo oczywiste- z  (do)40 godzin w szkole spędza okoły połowy, resztę pracy wykonuje w domu

załatwić  zwolnienie zawsze można- także w trakcie zajęc

co do urlopu dyrektora- no cóż - jak sobie ścielemy tak śpimy

 

grażka31-01-2013 11:42:19   [#20]

- udziałem w różnych formach doskonalenia zawodowego organizowanych przez szkołę - poznaniem specyfiki pracy na stanowiskach urzędniczych, pomocniczych i obsługi w zakresie organizacji pracy szkoły

 

no to już rozumiem dlaczego!

Trochę dzieci, trochę nauczyciele :)

hanabi31-01-2013 14:21:01   [#21]

a przedstawiciela OSKKO dlaczego nie było na zakończonej przed chwilą konferencji z minier Szumilas?

i jeszcze jedno- w #14, w części dotyczącej  czasu pracy znajduje się zapis

"zastępstwami za nieobecnych nauczycieli" czy zapis ten oznacza, że zastępstwa nie będą płatne?


post został zmieniony: 31-01-2013 14:26:44
Toska31-01-2013 21:14:18   [#22]

właśnie też dzisiaj na to wpadłam co to znaczy zastępstwa doraźne ? 

OSSKO niech najpierw zastanowi się nad godziwymi warunkami pracy 

dostęp do komputera - rzutniki w salach, bogato wyposażone biblioteki szkolne 

w tej chwili sytuacja wygląda tak, że nauczyciele

np: sponsorują nagrody dla uczniów za konkursy szkolne -bo NIE ma pieniędzy 

drukują  kolorowe ulotki za własne środki finansowe - bo nie ma pieniędzy 

- kupują środki czystości - bo brakuje w szkole

- kupują książki, prasę (dokształcanie) - bo nie ma pieniędzy

- w domu korzystają z własnych komputerów (prad światło) - BO W SZKOLE NIE MA WARUNKÓW ANi MIeJSCA

wymieniać można długo 

 

Myślę - że dajcie spokój nauczycielom 

Niech nowa reforma - nowa podstawa przejdzie swój cykl 

i niech autorzy zmian w końcu ZOBACZĄ CO ZROBILI Z POLSKĄ OŚWIATĄ!

Leszek31-01-2013 21:47:56   [#23]

Toska, Ty także jestes OSKKO

pozdrawiam

AnJa31-01-2013 22:05:58   [#24]

bylo jakies stanowisko OSKKO w sprawie godzin ponadwymiarowych i płatności za nie?

albo MEN zamierzał coś zmieniac w tej kwestii?

bo nie przypominam

konkludując: godzina dydaktyczna jest zawsze płatna- pensum w etacie, ponadwymiarowa też, doraźna to ponadwymiarowa

nauczyciel ma być w dyspozycji dyrka - jeśłi ten będzie musiał wysłac go na płatne zastępstwo - taka jest istota stanowiska

czy komu to może zaszkodzić? tak - tych, którzy nie mogą szkole w sposób foprmalny poświęcić więcej niż 18 godzin tygodniowo

z róznych względów- wiec bez oceniania ich


post został zmieniony: 31-01-2013 22:06:16
Marek Pleśniar01-02-2013 07:20:52   [#25]

to jest dobry kawałek;-) http://wyborcza.pl/1,75248,13330024,Nauczyciel_z_dzienniczkiem.html

hanabi01-02-2013 07:48:19   [#26]

AnJa się zatrudnił na rzecznika MEN?

co do godzin o które pytam to chcę wiedzieć;)

jeśli mają być wliczane do tej 40-tki  to zgodnie z prawem nie mogą być dodatkowo płatne

to trzeba wyjaśnić

AnJa01-02-2013 08:36:32   [#27]

raczej OSKKO - bo Toska  o tym pisała - i to rzecznikiem samozwańczym:-)

post 24 to przypomnienie sytuacji: godziny doraźnych zastępstw są płatne w swietle prawa i nie słyszałem, by ktokolwiek zamierzał to zmieniac

intencja tego stanowiska co w poście 14 Marka była tak, że nauczyciel powinien troichę czasu spędzac w szkole także poza godzinami przeznaczonymi na realizację pensum- i wówczas mógły też być  do dyspozycji dyrektora organizujacego zastępstwa

samo zastepstwo - jw., czyli zgodnie z prawem, godzina ponadwymiarowa płacona ze stawki

jeśli słyszałaś o propozycji zmiany prawa w zakresie właczenia ponadymiarówek doraźnych (albo także planowych) w 40 godzin - poproszę o szczegóły, bo warto wówczas juz  teraz zebrac argumenty przeciw

do ewidencjonowania czasu pracy stosunek mam uczuciowy - jak do wszystkich papierów, które nie służa instytucji (tu szkole) a tylko wspomaganiu przemysłu papierniczego i poligraficznego

choć być może piarowsko nam by to pomogło- bo pokazałoby , że nauczyciel nie wychodzi ze szkoły po 18 +2 godzinach, ale np. miesiećzne spędza średno 2 godziny na posiedzeniu RP, 6 godzin na zespołach róznych, 6 na zajęciach opiekuńczych (np. dyskoteki), 12 na wycieczkach itp

i to byłyby twarde dane- lekko przymukajace usta, tym dla których praca nauczyciela to wieczne wakacje

bo z miekkimi (samokdształcenie, przygotowanie do lekcji, sprawdzanie prac domowych) do świadomości społecznej nie przebijemy się

 


post został zmieniony: 01-02-2013 08:37:29
cynamonowa01-02-2013 09:02:26   [#28]

Nauczyciel ed. wczesnoszkolnej 18h + 2 karciane, w ramach ewidencji:) bedzie musiał rozpisać 20godzin. Inny przedmiotowiec, który ma ponadwymiarowe np. 25+ 2 karciane, ten bedzie musiał rozpisać pozostałe 13 godzin?

Aż się boję, kto to bedzie sprawdzał, nadzorował.....bo czuję, że znów....

AnJa01-02-2013 09:32:59   [#29]

z zapowiedzi - bardzo ogólnej- wynika, ze OP będzie ustalał i nadzorował

czy bedzie musiał czy mógł i czy róznicę między pensum +art 42 a 40 - nie wiem

cynamonowa01-02-2013 10:01:22   [#30]

Jeśli OP....to znaczy dyrektor:) Przy 80 nauczycielach będzie co robić....

AnJa01-02-2013 10:23:00   [#31]

no, dyrektor - jak w normalnej firmie:-)

nie wiem czy bedzie co robići to mniej istotne- dla mnie ważne jest to, po co

marmar4901-02-2013 10:54:37   [#32]

a od czego są indywidualne karty godzin i specjalistyczne programy do obliczania czasu pracy - oto przykład

przedtem oczywiście trzeba wszystko precyzyjnie ustalić z OP

eny01-02-2013 14:34:04   [#33]

Kolejne wydatki...;)

 


post został zmieniony: 01-02-2013 14:36:32
Gaba01-02-2013 20:54:50   [#34]

np. mozna karty pracy - ale po co? co da to, że ktoś wyrobi lub nie godziny?

Nassssy01-02-2013 20:56:32   [#35]

Pan Broniarz wywalczył, to niech liczą.

Gaba01-02-2013 21:00:05   [#36]

dobreee

Toska01-02-2013 22:16:03   [#37]

Może ktoś w koncu przeprowadzi badania czasu nauczycieli i dyrektorów i wicedyrektorów

Marek Pleśniar02-02-2013 00:24:01   [#38]

przeprowadzono, ale nikt się nie kwapi z ogłoszeniem tego co wyszło;-)

marmar4902-02-2013 08:53:40   [#39]

okazało się że nauczyciele pracują dłużej niż 40 godzin tygodniowo i nie wiedzą jak tę informację przekazać do publicznej wiadomości

ewa02-02-2013 09:10:21   [#40]

 Kiedyś tam natknęłam się na czas pracy radcy prawnego opisany w ustawie o radcach prawnych ( mówiłam o tym na kongresie) i mam  swoje przemyślenia dotyczące np. podobnego zapisu czasu pracy n-la w KN - niech to będzie 40h tygodniowo a nie do 40 ;-)

Taka samoistna inspiracja z tezą główną  to: roczny okres rozliczeniowy czasu pracy, a w niej założenie - na podstawie wartościowania czasu pracy na stanowisku n-la ustala się że:

 - 3/5 czasu pracy w szkole = 24h w tym: pensum i karciane = 20h  +  4h – inne czynności i zadania statutowe obligatoryjne i tu - spotkania zespołów nauczycielskich, planowane  RP, krótkie formy doskonalenia organizowane przez szkołę ( do 3h dyd.), zebrania z rodzicami czy też dyżury n-li (realna dostępność dla rodziców), jakieś wycieczki czy inne spotkania n-la z uczniami, ale też uzupełnianie dokumentacji – są to zadania planowane – zgodne z planem pracy szkoły i indywidualnym planem pracy n-la,

 ewidencjonowane/monitoring  np. miesięcznie/kwartalnie/ śródrocznie  a rozliczane rocznie (i nie ma potrzeby dzienniczków czy innych taryfikatorów czasu pracy ;-);

- 2/5  - czasu pracy = 16h może (nie musi)  być poza szkołą – o tym decyduje nauczyciel i tu - przygotowanie do lekcji – w to wchodzi też sprawdzanie klasówek, doskonalenie własne w tym samokształcenie, ale też w zależności od tego jak sobie organizuje czas pracy n-l np. zadania i zostaje mu czas na dodatkowe statutowe (fakultatywne) ponad te 3/5  - nieewidencjonowane - elastyczna forma co do miejsca wykonywana pracy.

Warunek jeden – nauczyciel tak planuje, by nie przekroczyć średniomiesięcznie 40h/tygodniowo w rocznym okresie rozliczeniowym - taki jest przyjęty czas pracy w ogólnym prawie w takiej ramie jest to zapisane w KP.

idąc dalej:

argument przemawiający za wprowadzeniem rocznego okresu rozliczeniowego to: rozliczenie obecności w pracy (pracownika = nauczyciela = człowieka) np. w soboty i święta ustawowo wolne – teraz funkcjonuje to często na zasadzie  dla dobra…  lub tzw. „powołania”, które powinien mieć  n-l  bywa tak-  praca w sobotę (należny dzień wolny do wybrania) - wycieczki, różne festyny, dni szkoły , ale też np. organizowane przez gminę uroczystości, na których ma obowiązek być sztandar szkoły w dni świąteczne (np. 3 maja, 11 listopada)

- doskonalenie nauczycieli w szkole (wprowadzenie obligatoryjnego w dłuższych formach organizowane w szkole dla n-li np. 3-  dni w roku – dłuższe formy (tu np. można brać pod uwagę  szkolenie sobotę z dniem wolnym w zamian do wybrania).

Wybieranie dni wolnych w okresie świątecznym. Wprowadzenie rocznego okresu rozliczeniowego porządkuje sprawę. Stan na dziś mamy taki– organizacja roku szkolnego i tzw. dodatkowe wolne. Ferie świąteczne to bez świąt: w zależności od kalendarza 10 dni (opisane w organizacji roku szkolnego)– oczywiście jest to uzależnione od kalendarza (jak trafią w dzień roboczy, to jest ich odpowiednio mniej). Jest więc kiedy oddać dni wolne za pracę w czasie wykonywania zajęć ponad.

Jakoś tak mi się wydaje że takie ramy odzwierciedlałyby stan faktyczny – teraz też tak jest że  średnio licząc w szkole spędza się te godziny tylko je nie bardzo widać, można zapisać tak, by się uwidoczniły

da się, możliwe takie spojrzenie?

 p.s. to -szymel/ projekt/propozycja, jako materiał do znęcania się nad nim (nie nade mną), bo ja też  nauczyciel - praktyk codzienny, założenie przyjęłam dla n-la z pensum 18h

 ;-)

ewawal04-02-2013 10:02:38   [#41]

Oczywiście nauczyciele to przyjmą bez strajków, kolejarzom zabierają darmowe przejazdy w I klasie - strajkują . W naszym środowisku cicho siedzimy tak jesteśmy przez media zastraszeni. Bo przecież ile my to mamy przywilei a inne grupy zawodowe też mają i co czasem nawet o nich nie wiemy.

Jacek04-02-2013 10:22:00   [#42]

no to już się zaczęło projektowanie rejestrowania godzin :-)

Piszemy dzienniczek nauczyciela

http://wyborcza.pl/1,75478,13342269,Piszemy_dzienniczek_nauczyciela.html

AnJa04-02-2013 10:28:40   [#43]

mam niejakie wrażenie, że im bardzie mgławicowy pomysł, tym wieksza grupa ludzi  usiłuje go zdyskredytowac jednoczesniew wymysłając nań rozwiązania na zasadzie tzw. mniejszego zła

w rezultacie pomysł staje sie mniej mgławicowy bo zostaje ukonkretniony tymi wymyślonymi rozwiązaniami

czyli juz jest zaimplementowany w rzeczywistości

a jest takie mądre powiedzenie: cokolwiek czynisz - czyń roztropnie  i oczekuj końca

co transponujac na niniejsze: nic nie czyń i oczekuj końca- a wtedy czyń roztropnie

slos04-02-2013 19:46:53   [#44]

...i nie poddawaj się panice, tudzież faktom medialnym. :-)

Gaba04-02-2013 20:35:18   [#45]

A nawet gdyby ten nauczyciel pisał prawdę - to co?

 

A reszta? A codzienność?

AnJa04-02-2013 21:25:25   [#46]

mam wrażenie że rozmawiamy, nie wiedząc o czym

moim zdaniem - jesli to dzienniczkowanie wejdzie w życie może być rozwiązane w bardzo rózny sposób- podam 2 skrajne:

1. nauczyciel będzie eidencjonował to, co wykonywał na polecenie dyrektora, umocowane w prawie i wynikające z planów pracy szkoły - i wówczas moze okazac się, że to pensum urasta do około 30 godzin w okresie pozaurlopowym (bo jakos tak mi wychodziło- poza sprawdzaniem klasowek, pracy domowej, przygotowywaniem do lekcji i tzw.sakoształceniem- czyli u humanisty bytem absolutnie nieokreślonym)- a to już jednak budzi nieco mniejszą zazdrość społeczną

2.nauczyciel napisze w takiej ewidencji, ze przez 10 godzin poprawiał błędy w gazetce szkolnej- co to ją ma w przydziale w planie pracy - i wtedy się ośmieszy

na pewno wazny jest i sam sposób tego ewidencjonowania- acz nie wykluczam niestety i zeszytu w kratkę (lub jego odpowiednika w excelu)

czyli- i z upatrywaniem w tym remedium jak i ośmieszaniem zaczekałbym do jakichkolwiek konkretów

gdyby wyszło durne - znalazłbym sposób na optymalizację - jak w wielu przypadkach, które już miałem (z kontrolą zarządczą włącznie)

gdyby względnie rozsądnie - umiałbym wykorzystać chocby do oceny pracy nauczyciela

JurekW04-02-2013 23:38:03   [#47]

A co gdy nauczyciel ma 27 godzin, to będzie ewidencjonował 60 godzin w tygodniu ?

Jacek04-02-2013 23:45:20   [#48]

jakoś nie sądzę by zapis w KN w tej sprawie był dość precyzyjny bo i trudno to sobie na poziomie tego aktu wyobrazić. Zostanie zatem delegacja dla OP, które przy polskiej fantazji ułańskiej zrobić z tego mogą timeshit, rękami dyrka bo jakżeby inaczej

ale poczekamy obaczymy :-)

noe1905-02-2013 09:04:38   [#49]

dla rozluźnienia :)

"Jadę samochodem w sobotę (autostrada, średnie tempo, mały ruch) myślę nad problemem zajęć międzyoddziałowych z wf w klasach pierwszych nowego roku szkolnego"

jestem w pracy czy nie? ;)

AnJa05-02-2013 09:11:21   [#50]

sądząc po przykładowych wpisach z dzienniczków na GW- jak najbardziej

 

strony: [ 1 ][ 2 ]