ktoś zgubił rozum bo reaguje na fałszowanie dokumentów?

....

karę dopiero wymierzy sąd, moim zdaniem reakcja szkoły właściwa

W Tomaszowie w ogóle fajnie chyba jest:-)

"WC DYREKTOR " 

Jak wicedyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Tomaszowie Lubelskim stał się sławny?
Roman Soniak, wicedyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Tomaszowie Lub. słynie już nie tylko z kontrowersyjnych pomysłów. Klip z jego "wystąpieniem " młodzież umieściła na należącym do Google serwisie YouTube. Teraz można go oglądać na ekranach monitorów całego świata.

Po naszej publikacji dotyczącej poczynań wicedyrektora Liceum Ogólnokształcące im. Bartosza Głowackiego, tematem zainteresowała się redakcja "Faktów i Mitów". Mieszkańcy całego kraju mogli poczytać o małym miasteczku na kresach i o nadgorliwym dyrektorze szkoły. "To ewenement na skalę światową - pisał autor. - Obowiązują tu: zakaz wstępu, zakaz wjazdu i parkowania dla uczniów, zakaz chodzenia w stringach. Nad moralnością i porządkiem czuwa wicedyrektor Roman Soniak - niedoszły ksiądz i radny gminny".

Ten artykuł zapewnił wicedyrektorowi sławę w kraju, natomiast popularność na świecie Roman Soniak zawdzięcza klipowi pod tytułem "WC Dyrektor", który został umieszczony w amerykańskim serwisie YouTube.

A było to tak. W Tomaszowskim Domu Kultury na zakończenie Dni Promocji Zdrowia (19 kwietnia), szkoły przedstawiały scenki z udziałem uczniów. Traf chciał, że uczniowie Zespołu Szkół nr 3 pokazali pijanego ucznia, który na pytanie, gdzie chodzi do szkoły, odpowiedział "na górkę". No i się zaczęło. Widownia nie zareagowała, ale zareagował i to ostro wicedyrektor "liceum na górce". Jak furiat wparował na scenę, wyrwał młodym aktorom mikrofon i zażądał oficjalnych przeprosin od dyrekcji Zespołu Szkół nr 3. Widownia szalała.

Tygodnik Zamojski, 30.05.07r

czy myslicie, że trzeba nasyłac sad na siedmiolatka, który powie do kolegi "ty chu..."

W koncu to powazna obelga, a gdybysmy zareagowali wczesniej... itd;)

===

Dyrektor ma chociaz przyjemnośc sprawdzając te stringi?

a ja troszkę ufałbym szkole tej

tak jak Waszym szkołom ufam;-)

a Podrabianie podpisu na dokumencie jest przestepstwem, nespa?

jesli szkoła i sąd dojdą do porozumienia - że kara być musi ale nie może być nadmiernie surowa (istnieje instytucja "oddania sprawcy po nadzór rodziców" i miałem ją okazję sugerować i nawet ze skutkiem otrzymac od sądu kiedys) to skutki mogą byc dobre

tzn na dobre leczące;-)

o, te stringi tam sprawdzają JAKOŚ???

(caps lock mi się nacisnał ale poniewaz adekwatnie to pozostawiam)

13 lat

ratunku

Dla mnie jesli szkoła musi w takich sprawach wołać sąd i policję, oznacza, że wiele własnych srodków nie ma. Czy na pewno o to chodzi?

Mozna wołać policję już do 6 latków - poełniają masę przestępstw, ot, na przykład nieprzestrzeganie przepisów o ruchu drogowym.

a ja troszkę ufałbym szkole tej

tak jak Waszym szkołom ufam;-)

wszystkim ufasz - w ciemno? ... oj, oj ... ;-)

moim zdaniem za ostro z chłopakiem, z tego co przeczytałam w necie to pod sąd tez kumpel co mu to zaswiadczenie pozyczył - obaj odpowiedza

no ale to oznacza asiu, adoo, że w szkole podrabianie nie jest przestepstwem a poza nią jest;-)

i co więcej szkoła daje sobie prawo wybrac - co jest a co nie jest tym przestępstwem

nie chodzi mi o karę jak dla przestępcy - ale "oddanie rodzicom pod opiekę" miałem okazję obserwowac; jest to spory wstrzas dla rodziców i ucznia i żadna kara jesli chodzi o fizyczną dotkliwość

nie żebym się upierał z tym sadem - moje "zaufanie do szkoły" polega na tym, ze jesli szkołą jednak zrobi inaczej to tez raczej zaufam

(nie ślepo - wiem że w szkole odsetek durniów jest taki sam jak gdzie indziej*)

---
*to miało być dyplomatyczne;-)

mam 13 letnia córkę, obserwuję jej kolegów, ja samą - najgłupszy wiek, malpi rozum i zero zdawania sobie sprawy z ew. konsekwencji - oni w wiekszości wypadków najpierw robia potem myslą ... a potem bardzo żałują, naprawdę

wazne sa "furtki", by dzieciak mógł za ich pomoca naprawił zło

w tym wypadku wytoczono armaty na wróble

to, że sprawa trafiła do sądu dla nieletnich wcale nie oznacza, że będzie przeprowadzone postępowanie przed sądem

w domu pojawi się kurator, który przeprowadzi wywiad

dziecko z rodzicem zostanie wezwane na rozmowę wyjaśniającą do sędziego - sędzia podejmie decyzję, czy konieczna jest sprawa sądowa, czy wystarczy pouczenie

wszystko zalezy od wywiadu i postawy dziecka oraz rodzica

Marek? - wiesz, ze istnieje zakaz spozywania alkoholu w miejscu publicznym?

ile razy zwróciłes uwage organom scigania, lub strazy miejskiej na delikwenta łamiacego ten zakaz?

co chcę powiedzieć?

obysmy sie w tej surowości przestrzegania norm prawnych nie pogubili

;-)

edukacja prawna w szkołach leży?

biedny chłopak ... juz nigdy nie zostanie dyrektorem szkoły ...

ja nie jestem jakoś surowy w przestrzegactwie i tych co piszesz adoo

oceniam to co napisano o jakiejś mi nieznanej szkole

nie biegnę ich ciągnać do sądu, rozmawiam sobie na forum w necie - w sobotę

zwalczenie "jastrzębi" przez "gołębie" jest czesto surowsze, pryncypialniejsze niż odwrotnie;-)

Niejednemu łeb ukrecono w historii w imię obrony praw, miosci powszechnej i takich tam

postraszyć sądem czasem łobuziakowi nie zawadzi

(z policją zdecydowanie ta szkoła przegieła - żeby było jasne - to się załatwia z sądem rodzinnym)

Skąd Marku wiesz jaka będzie decyzja sądu?

Wiesz ile młodzieży podrabia podpisy rodziców, sądy by sie zablokowały. Mnie też się to zdarzyło w szkole średniej , a więc byłam starsza niż ten pechowiec z Tomaszowa. Gdybym wtedy trafiła do sądu czy byłabym bardziej uczciwa niż jestem. Nie wiem, bo od tamtej pory nie podrobiłam żadnego podpisu. Czy jestem jedyna z taką "kryminalną przeszłością"? :))))))))))  Myślę, że w rzeczonym gimnazjum ludzie bez skazy są.

Historia świata przerabiiała już nadgorliwość, niestety.

(z policją zdecydowanie ta szkoła przegieła - żeby było jasne - to się załatwia z sądem rodzinnym)

niestety Marku - nie zgodze się z Tobą

to się właśnie tak załatwia

zaczyna sie od Policji - i też na tym etapie można zakończyć

jesli nie

to tak jak pisałam w #16

----------------------

i daleka byłabym od rozczulania się nad tym chłopakiem

ale on nie działał z checi zysku - ten chłopak ... on chciał miec usprawiedliwiona nieobecność

w zbrodni zawsze wazne są tez motywy

;-)

widać Panowie są znacznie bardziej surowi w przestrzeganiu prawa niż Panie - pewnie dlatego mniej jest kobiet kierowców "na gazie"

;-)

Fredi, 38-latka spod Zamościa powinna zmienić bank.

Ciekawa jestem czy w tak rygorystycznym Gimnazjum nr 1 sprawdzono ilu rodziców poświadcza nieprawdę pisząc w usprawiedliwieniach, że uczeń był chory gdy np. bał się tylko klasówki i ubłagał rodziców o zwolnienie. Niech może sprawdzą, będzie więcej spraw i "idealnie praworządna szkoła" - marzenie, cudeńko bez skazy.

A co z biciem łopatką po głowie w piaskownicy, czy to przypadkiem "nie działanie z premedytacją celem pozbawienia życia drugiej osoby", pod sąd!!!

no i widzisz - tu się różnimy w interpretacji ironii

bezpodstawne moje, wobec postu adyy

a coście się mnie czepiły?

swoje zdanie wyraziłam

bezpodstawna teraz moja liczba mnoga wobec wymazania asinego

;-)

niekoniecznie

ja uważam, ze sie powinno wszcząć kroki, pogadać, zawolac  policje by palcem pogroziła uczniowi i rodzicom - robiłam tak niejednokrotnie (np. w sytuacji, gdy dzieciak bez karty rowerowej jeździł za dużym rowerem ojca, lub gdy skuterkami jeździli jak opetani po ulicach, lub gdy miałam strasznego rozbijake w III klasie podstawówki)

i starczyłoby może?

podzielam pogląd asi na to jak nalezało zrobić

ale zrobiono inaczej i nie nasza to historia

--

a my obyśmy tylko takie historie mieli do roztrząsania:

13-latek odpowie przed sądem za morderstwo

Gig 2008-10-04, ostatnia aktualizacja 2008-10-04 12:35

ale zrobiono inaczej i nie nasza to historia

marek, na tym forum 100% spraw, to "nie nasza historia".

Że "nie nasza" więc, nie mozna mieć opinii, czy jak?

coś Wam powiem;-) Wszyscy macie rację.

Ale decyzję podejmuje dyrektor - ten jeden konkretny.

Nigdy nie bedzie taka sama. Na szczęście.

:))))))))))))) Myślę, że w poście #44 pytanie jest skierowane do mnie. Jeśli tak i chcesz wiedzieć co na ten temat sądzę, to proszę:

- nie toleruję ściągania ale też, gdy uczeń popełni takie "szkolne przestępstwo " nie wzywam policji

 A może powinnam, a może wszyscy takie rzeczy zgłaszają na policję tylko ja jestem aspołeczna. czy sądzisz że coś ze mną jest nie tak?

 - nauczyciel jest zwykle starszy niż ten nieszczęsny 13- latek i to już inna bajka.

wezwałam ze dwa, trzy razy  razy policję-mam teraz spokój z niektórymi sprawami

sprawa idzie do sądu dla nieletnich, ale za niską szkodliwość czynu w wielu wypadkach kończy się na pouczeniu

dla ucznia jest to rodzaj kary i to skuteczny, więc nie dramatyzujecie, bo dyrektor podjął taką decyzję i pewnie miał powody

znamy tylko wycinek tego co się stało i to z gazety (chyba),

a na temat mediów i nie zawsze rzetelności nie będę  się wypowiadać, wystarczy zajrzeć na inne wątki

mozna tez zajrzec na inne watki, w których opisywane są durne decyzje dyrektora;-)

skoro znamy tylko wycinek zdarzenia -z  tego co podała prasa to ani głosy za, ani głosy przeciw nie maja sensu:-)

tak mi wychodzi bosiu

starałam sie nie dramatyzować:-)

masz rację-decyzje dyrektora mogą sie zdarzać podobne

mnie wychodzi tak samo-znamy tylko wycinek

dlatego celowo nie podałam powodów, kiedy ja wzywałam policję, bo nie chcę różnych tu głosów, a szczegółów opisywac mi sie nie chce