Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
rekrutacja na studia |
|
Gaba | 10-07-2008 09:14:17 [#01] |
---|
Nie odezwałabym się, gdyby nie artykuł o dziewczynach chętnych na studia... - politechniki i tym podobne.
Jestesmy z córką w trakcie tzw. naboru na studia. Doświadczam tego na swoim matczynym, nauczycielskim i dyrektorskim ciele - jestem zdumiona arogancją i brakiem wyobraźni autorów bardzo różnych regulaminów naboru (jak rozumiem w ramach autonomii uczelni) i sposobem podejścia do słowa pisanego oraz stanowionego przez siebie prawa. Żałujemy, że nie zdecydowałyśmy się na uczelnie zagraniczną, choć kto wie, czy tego jeszcze nie zrobimy -
Uważam, iż odpowiednie ministerstwo nie panuje nad przedziwnymi praktykami, za które w normalnym państwie pewnie poleciałyby głowy. Nabór na studia prowadzony jest metodami od sasa do lasa, moja chata z kraja, co mi zrobisz jak mnie złapiesz, moje mały i mój cyrk! Nie ma za wiele wspólnego z szacunkiem do drugiego człowieka.
Oto przykłady (uczelnie zmilczę, chodzi o ilustrację zjawiska)
- samowolne przyspieszenie rekrukacji o 5 dni (sprzeczne z uchwałami senatu) - kilka uczelni tak zrobiło w Krakowie...
- dopsiywanie dodatkowych papirków...
- sprzeczne regulaminy (na jednej stronie wymagaja papira na już, na drugiej stronie proszą, by przesłac papir później!)
- niejasne zapisy na stronach www dla kandydatów - mając starą maturę, nie rozumiem zapisów. Zwyczajnie się do tego przyznaję. Terminy dziwologi, które nie znaczą tego, co w prawie oświatowym znaczą... - terminologia własna i radosna.
- wymaganie elektronicznej rejestracji (na niektórych kierunkach), ale oczekiwanie potwierdzenia pisemnego - choc nigdzie nie zapisano tego wymogu...
I parę jeszcze cudów. |
dyrlo | 10-07-2008 10:28:09 [#02] |
---|
I siedzisz tam wtym Krakowie, możesz pójść osobiście coś wyjasnić, donieść... A mojej koleżanki syn (nasz absolwent) już drugi raz pojechał przeszło 400 km do Was bo ... tak jak piszesz :-((( |
AsiaJ | 10-07-2008 10:48:51 [#03] |
---|
Ano, państwo w państwie....
Dlatego też, moja córka studiując na dobrej niepublicznej uczelni i mając szansę przenieść się na publiczną, poznawszy realia i szerokoopisaną przez Gabę arogancję publicznych, powiedziała - nie.
A tymczasem wyjeżdża na rok studiować za granicę. Co umożliwiła jej właśnie ta niepubliczna. |
bosia | 10-07-2008 11:31:53 [#04] |
---|
Gaba
już cztery lata te dziwolongi spotykamy
przez dwa lata córka (stara matura-ostatni rocznik)próbowała zdawać na drugi kierunek
dostała się w zeszłym roku, ale że ze stara matura, to różne cuda były, nawet pisac mi się nie chce
przez semestr studiowała w Finlandii i nie mogła się nadziwić jasności i oczywistości wszystkiego
mimo, że pojechała na stypendium z uczelni (dobrej krakowskiej), to oni się dziwnie zachowywali, gdy chciałam jakieś dokumenty od nich, albo cos tam, np. zapis na seminarium w październiku - chcieli, aby przyszła osobiście, choc zostawiła upowaznienia dla mnie i dla koleżanki
|
AliB | 10-07-2008 13:13:31 [#05] |
---|
Moja córka też na niepublicznej, kończy już w tym roku. Przez dwa lata próbowała na publiczną, z różnych przyczyn się nie powiodło (raz jej zabrakło 2 punktów). Była zaszokowana podejściem do człowieka na niepublicznej, bo wcześniej załatwiała sprawy na uniwerku. Mówiła, że tam panie w sekretariacie z wielkimi pretensjami raczyły odpowiedzieć (albo i nie) na jakieś pytanie, prawie kopniakiem zamykały za kandydatem drzwi. Ale pewnie nie wszędzie tak jest. |
danucha | 10-07-2008 13:35:55 [#06] |
---|
dobrze Gabo że o tym piszesz ,jest jeszcze gorzej jeśli spojrzeć na różne uczelnie w różnych miastach.Przeżywamy z córką ciężkie dni,a niestety wszędzie daleko.
Na stronach inne informacje ,w dziekanatach inne,terminy przedziwne.
Skoordynować to jakoś, niemożliwością jest.Ciekawa m, że prasa i media inne nie zainteresowane problemem. |
Gaba | 10-07-2008 13:53:18 [#07] |
---|
Moja córka w elektronicznym formularzu otrzymała zapis - podanie przyjęte. Nie rozpatrywano jednak tego podania mimo wpłaty itp., ponieważ nie było podania... |
AnJa | 10-07-2008 14:30:54 [#08] |
---|
bo widzicie- jest tak:
- mamy zupełnie przyzwoite przedszkola,
- mamy wcale przyjazne podstawowki
-mamy, borykające się z problemami, ale zainteresowane dzieciakiem gimnazja
i się bachory oraz ich rodzice rozwydrzają
- zderzenie ze ścianą następuje w renomowanym ogólniaku (ale też nie dla wszystkich- niektórych znają w tym ogólniaku, innych dzieci są tak dobre, ze wcale tam rodzice nie zagladają- bo i po co, jak tam ściana)
- no i po maturze jest twarda rzeczywistość- AUTONOMIA UCZELNI. |
Adaa | 10-07-2008 14:43:19 [#09] |
---|
podejscie do studenta w niepublicznych jest "rynkowe" :-)
nie zabija się na rosół kury, która znosi złote jaja |
hania | 10-07-2008 14:58:17 [#10] |
---|
Gaba - duużo cierpliwości córce i Tobie życzę....
2 razy mam to za sobą...
za drugim razem już było lepiej, bo wiadome....... |
krystyna | 11-07-2008 00:49:15 [#11] |
---|
dla tegorocznych, za późno,
ale dla młodszych..., czemu nie !
Nasi w Oksfordzie
Na najbardziej prestiżowym uniwersytecie kształci się kilkudziesięciu Polaków.
i jeszcze takie:
|
Gaba | 11-07-2008 05:20:01 [#12] |
---|
Psychologia UJ: nowe zasady rekrutacji
 Joanna Jałowiec , Aneta Zadroga 2008-07-10, ostatnia aktualizacja 2008-07-10 20:07:21.0 Matematyka lub biologia zdawana na psychologię? Przyszłoroczni maturzyści przecierają oczy ze zdumienia, że takie przedmioty będą liczyć się w rekrutacji na studia. - Liberalne zasady przyjęć nie sprawdziły się - uważają na UJ
Uczelnie - o ile wprowadzają zmiany w zasadach przyjęć - mają obowiązek podać je do publicznej wiadomości z rocznym wyprzedzeniem. Chodzi o to, by maturzyści wiedzieli jakie przedmioty zdawać na egzaminie maturalnym, by mieć szanse dostać się na wymarzony kierunek. Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego postanowiły, że w przyszłym roku wszystkie wydziały zastosują identyczny przelicznik punktów z matury rozszerzonej na podstawową. Opracowano również tabelki podpowiadające maturzystom jakie przedmioty będą brane pod uwagę w rekrutacji na poszczególne kierunki studiów i ile punktów będzie można za nie uzyskać.
Nie zdążą się przestawić
- Zmiany są zaskakujące - komentuje na forum "Gazety" przyszłoroczna maturzystka. Chodzi o szturmowaną co roku przez rzesze kandydatów psychologię na wydziale filozoficznym. Oprócz języka polskiego i języka obcego wśród punktowanych przedmiotów do wyboru znalazły się biologia i matematyka.
- Byłam zdecydowana, by pójść na ten kierunek. Od dawna interesuję się psychologią. Skupiłam się na polskim, angielskim i historii, specjalnie poszłam do klasy historycznej z WOS-em - skarży się internautka.
Ona i jej koledzy obawiają się, że nie zdążą w ciągu roku przygotować się do matury z tych przedmiotów. - To dramat. Tak istotne zmiany wydział powinien podawać do wiadomości trzy lata wcześniej, by umożliwić przygotowania wszystkich chętnym!
Braki z liceum to problem
Za premiowanie matematyki i biologii na świadectwie odpowiadają problemy studentów z zaliczaniem pierwszego roku studiów. Według wykładowców UJ, braki wyniesione z liceum dają o sobie znać już w zimowym semestrze.
- To wynik doświadczenia poszczególnych instytutów. Przez wiele lat mieliśmy bardzo liberalne zasady, co do wyboru przedmiotów, które będą się liczyły przy rekrutacji, nie premiowaliśmy żadnego. Skutki często były takie, że studenci psychologii nie radzili sobie na pierwszym roku, bo w liceum nie przykładali się na przykład do biologii - tłumaczy Marta Kudelska, prodziekan Wydziału Filozoficznego UJ. - A prawda jest taka, że na psychologii, która jest kierunkiem interdyscyplinarnym i, zwłaszcza na początku, opiera się na naukach przyrodniczych, bez biologii student sobie nie poradzi.
Co z argumentem licealistów, że takie zmiany są niesprawiedliwe, bo pojawiają się za późno? - Informacje są na stronie na ponad rok przed maturą tych, którzy będą ubiegać się o indeks psychologii. Licealiści mają dużo czasu, by nadrobić ewentualne zaległości w danym, premiowanym przez uczelnię, przedmiocie - odpowiada prof. Kudelska.
Interweniować nie zamierza prof. Maria Szewczyk, prorektor ds. studenckich UJ. - Wydziały miały wolną rękę w ustalaniu zasad rekrutacji, oczywiście w granicach rozsądku. W tym przypadku ta granica nie została przekroczona. Protestowałabym, gdyby jakiś wydział punktował przykładowo język arabski - tłumaczy.
Joanna Jałowiec , Aneta Zadroga
* podkreślenie moje - ten człowiek niczego nie rozumie i nie zrozumiał. Jest mi po prosti wstyd. | |
Małgorzata | 11-07-2008 08:26:05 [#13] |
---|
Gaba, biologia na psychologię zawsze była, a na pewno 2 lata temu. Różnica między poszczególnymi uczelniami jedynie taka, że w Poznaniu jest obowiązkowa rozszerzona i jest to pewnie jakaś wstępna selekkcja, bo na jedno miejsce jest zawsze kilknaście osób. W Gdańsku jedynie podstawowa, a za każdy przedmiot zdawany na poziomie rozszerzonym przelicznik x 1,5. A wprowadzenie tego przedmiotu ma związek z przedmiotami na pierwszym roku.
Do elektronicznej rekrutacji zdążyłam się przyzwyczaić, bo przechodziłam to 2 lata temu. W tym roku różnica jest taka,że jest wstępna selekcja i papiery składa sie po znalezieniu się na liście wstępnie zakwalifikowanych. Podoba mi się elektroniczna rejestracja w Gdańsku, bo po wpisaniu wyników matury podliczane są punkty. Po zakończeniu rejestracji na poszczególnych kierunkach, czyli 16 lipca, można zobaczyć rankingi. W Poznaniu tego nie ma.
A mnie najbardziej wkurza to, że na każdy kierunek wpłaca się 85 zł i nie zwracają tych pieniędzy, jeżeli ktoś się nie dostanie. Jeżeli do tego doliczyć idiotyczne zaświadczenia lekarskie o braku przeciwskazań do studiowania danego kierunku, za które muszę płacić 30 zł, to robi się bardzo wesoło... |
Gaba | 11-07-2008 08:38:59 [#14] |
---|
mnie też jest obojętne, czy biologia czy chemia (wszak leki jakies też będą zażywać), jest mi też obojętne, że psychologia jest na wydziale filozoficznym, a nie na medycznym... - to sprawa UJ.
Mnie dziwi fakt, że nie rozumie się specyfiki szkół średnich, że te dzieciaki są już w jakis klasach, mają jakies opcje powybierane... że potrafi sie tylko utyskiwać, a samemu nie widzi się żadnych swoich wad. A jest naprawdę źle.
- |
AnJa | 11-07-2008 10:19:46 [#15] |
---|
i tu zgadza się z gabą - zdaje się, ze wg uczelni wszyscy uczą się na poziomie podstawowym, a dopiero na 3 roku zaczynają przygotowywać się do matury |
janta | 11-07-2008 21:59:45 [#16] |
---|
W ubiegłym roku córce zbrakło niewiele punktów. Napisała owołanie, że w roku, w którym zdawała maturę obligatoryjny był poziom podstawowy, a rozszerzony zdawał kto chciał. Napisała, w którym staninie mieścił się jej wynik i na końcu stwierdziła, że bez znajomości staninów z danego roku nie można porównywać wyników matury. Odpowiedź, jaka otrzymała, była dalece niesatysfakcjinująca (nie wiedzieli co to stanin?). |
krystyna | 12-07-2008 02:32:46 [#17] |
---|
Jeszcze w tym roku
piątek 11 lipca 2008 23:25
Egzaminy na studia po nowemu
Ministerstwo Nauki zapowiada, że jeszcze w tym roku zmieni przepis, który nie pozwala wyższym uczelniom na swobodne decydowanie o sposobie rekrutacji kandydatów na studia. Teraz jedynym kryterium wyboru przyszłych studentów są punkty zdobyte na maturze - pisze DZIENNIK.
Dla uczelni jesteśmy tylko numerkami PESEL z przypisanym procentem punktów" - skarżą się maturzyści. Obecny system nie podoba się szczególnie tym, którzy w liceum osiągali dobre wyniki, ale na maturze nie zdobyli wystarczającej liczby punktów, by dostać się na wymarzoną uczelnię.Również nauczyciele akademiccy zgodnie podkreślają, że chcieliby przeprowadzać z kandydatami chociażby rozmowy kwalifikacyjne.
"Dopiero bezpośredni kontakt z młodym człowiekiem pozwala dokonać oceny jego rzeczywistej wiedzy, erudycji i posiadanych predyspozycji" - tłumaczy Marzena Barańska, rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Do jakich absurdów prowadzą obowiązujące teraz restrykcje, przekonali się zdolni maturzyści, o których pisaliśmy kilka dni temu. Dostali się oni na prestiżowe zagraniczne uczelnie, choć nie zdobyli indeksów w Polsce. Jak to możliwe? Otóż większość zachodnich szkół wyższych, wybierając przyszłych studentów, bierze pod uwagę nie tylko ich wyniki z matury, ale również wcześniejsze osiągnięcia. I tak na przykład 20-letnia Karolina Stańczuk, która w ubiegłym roku bez powodzenia zdawała na kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim, dostała się bez trudu na holenderski Uniwersytet w Maastricht. Bo prócz wyniku matury przedstawiła także dobrze napisany list motywacyjny, oceny z trzech ostatnich lat nauki, a także referencje od polskich nauczycieli. Podobnych przypadków było znacznie więcej.
Zdaniem profesora Tadeusza Lutego, przewodniczącego Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Wyższych, problem polega na tym, że obecny system rekrutacji jest zbyt sztywny. Uczelnie, które chcą przyjąć dodatkowe kryteria naboru, każdorazowo muszą prosić o zgodę resort nauki. Zdarza się, że jej nie dostają.
Niedoskonałość obecnie obowiązującego przepisu w ustawie o szkolnictwie wyższym dostrzega ministerstwo. "Mamy nadzieję, że już wkrótce będziemy wnioskować o modyfikację tego zapisu. Tak aby senat wyższej uczelni mógł samodzielnie podjąć decyzję o rozszerzeniu kryteriów przyjęć. I żeby każdy kandydat na studenta miał szansę wykazania się swoimi dodatkowymi osiągnięciami i atutami, które nie wynikają bezpośrednio z jego ocen na maturze" -mówi Marta Bukowska z biura prasowego resortu.
KATARZYNA ŚWIERCZYŃSKA: Szef Konferencji Rektorów prof. Tadeusz Luty w rozmowie z DZIENNIKIEM powiedział, że obecny system rekrutacji na studia, który opiera się jedynie na wyniku matury, jest zbyt sztywny.
BARBARA KUDRYCKA*: Zgadzam się z prof. Lutym, ale nie wolno zapominać, że przepis, zgodnie z którym na studia przyjmuje się na podstawie wyników wybranych egzaminów maturalnych, miał dwa główne cele: przejrzystość i oszczędzenie kandydatom na studia podwójnego stresu - najpierw związanego z maturą, a potem z kolejnymi egzaminami na studia.
Teraz zdarza się jednak, że młodzi Polacy dostają się na zachodnie uczelnie, a nie zostają przyjęci do polskich, bo matura poszła im słabo. Tymczasem uniwersytety, które chciałyby przeprowadzić dodatkowe rozmowy, by lepiej poznać kandydatów na studia, muszą za każdym razem prosić o zgodę ministerstwo.
To prawda. W Ministerstwie Nauki pracujemy obecnie nad założeniami reformy prawa o szkolnictwie wyższym. Chcemy, żeby to senaty uczelni mogły same decydować o dodatkowych kryteriach rekrutacji, by nie musiały prosić nas o zgodę. Choć oczywiście należy zachować zasadę, że nie wolno egzaminować kandydatów z przedmiotów, które już zdali na maturze.
Maturzyści skarżą się, że dla systemów rekrutacyjnych są jedynie numerem PESEL z dołączonym do niego wynikiem egzaminu dojrzałości. Czy polskie szkoły wyższe nie mogłyby wzorem zachodnich brać pod uwagę innych osiągnięć kandydatów?
Ale to można robić już teraz! Obecna ustawa nie zabrania punktować dodatkowo kandydatów np. za osiągnięcia na olimpiadach przedmiotowych.
Czy jest szansa, że już w przyszłym roku akademickim rekrutacja będzie odbywać się na nowych zasadach?
Jak najbardziej. Założenia reformy szkolnictwa wyższego chcemy przedstawić do końca tego roku. Jeśli proces legislacyjny będzie przebiegał bez przeszkód, podczas rekrutacji w 2009 r. uczelnie nie będą musiały prosić ministerstwa o zgodę na dodatkowe kryteria naboru.
*prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego
http://www.dziennik.pl/polityka/article206061/Egzaminy_na_studia_po_nowemu.html#reqRss
|
AnJa | 12-07-2008 12:12:51 [#18] |
---|
aha
wyczerpło się źródełko pt. kursy przygotowujące, jest mniej możliwości dorobienia na kilku uczelniach na boku a pieniążki potrzebne |
Małgosia | 12-07-2008 13:25:54 [#19] |
---|
No i krewni oraz znajomi dziekana nie mogli ostatnio liczyć na względy przy rekrutacji... |
Małgosia | 12-07-2008 13:29:30 [#20] |
---|
A poza tym się wkurzyłam, bo rekrutacyjna instrukcja Andrzeja wydrukowana, przyzwyczajamy się, wdrażanie miało się zaczynać wkrótce, a tu mieszają człowiekowi :-(( |
Bazia | 12-07-2008 14:24:26 [#21] |
---|
O jej, czy to znowu musi być po polskiemu :( A już zaczynało być całkiem czytelnie. |
bosia | 12-07-2008 14:29:27 [#22] |
---|
Małgosia
to Andrzej napisze nową instrukcję, albo tamtą uzupełni;-))) |
Małgosia | 12-07-2008 14:30:59 [#23] |
---|
Myślisz? Zechce aneksować? |
hania | 12-07-2008 14:31:06 [#24] |
---|
koniecznie napisze... |
hania | 12-07-2008 14:31:23 [#25] |
---|
:-) |
dyrlo | 12-07-2008 14:31:27 [#26] |
---|
Bo zdolny jest :-)))) |
Małgosia | 12-07-2008 14:32:04 [#27] |
---|
O, Hania! Czy u Was tez tak gorąco z drugiej strony Krakowa? |
bosia | 12-07-2008 14:32:41 [#28] |
---|
jak chce tantiemy, to napisze, bo dostanie podwójne;-) |
bosia | 12-07-2008 14:34:22 [#29] |
---|
a czy zdolny?, to się raczej nie wypowiadam
nie chcę podpaść niektórym
zdanie mam inne po prostu;-) |
dyrlo | 12-07-2008 14:35:15 [#30] |
---|
Ja mu nie zapłacę bo moje dziecię dawno po studiach :) |
hania | 12-07-2008 14:36:54 [#31] |
---|
strasznie gorąco- jak w Peru chyba latem...
jak to się da wytrzymać - nie wiem
zdycham dziś....a basenu nie mam na podwórku...
prysznic zostaje.....
i zimne p... |
bosia | 12-07-2008 14:37:18 [#32] |
---|
ja też nie potrzebuję
ale koleżanki chcę podtrzymać na duchu;-)
Małgosię i Hanię |
bosia | 12-07-2008 14:38:41 [#33] |
---|
w Bangladeszu podobnież codziennie teraz pada, ale moja Asia pewnie napisze jutro co i jak
odeśpi, rozejrzy się, net ma w pracy |
dyrlo | 12-07-2008 14:39:38 [#34] |
---|
Aaaaaaaaa to podtrzymuję i z doświadczenia wiem, że nie taki diabeł straszny jak go malują.
|
dyrlo | 12-07-2008 14:40:37 [#35] |
---|
Popatrz bosiu znowu to samo moja Asia i Twoja Asia. |
bosia | 12-07-2008 14:41:20 [#36] |
---|
;-)))) |
Małgosia | 12-07-2008 14:44:11 [#37] |
---|
Bosiu, dzięki za podtrzymywanie na duchu ;-)
Haniu zimne p... to jest to ;-))) |
dyrlo | 12-07-2008 14:45:07 [#38] |
---|
Znikam pomalutku, trzeba sieeprzebrać u mojej chrześniaczki dziś wielkie święto Jej córeczka roczek ma i jesteśmy zaproszeni :-)) |
bosia | 12-07-2008 14:48:01 [#39] |
---|
a ja poszłam do marketu, czy nawet super, choć nie znoszę tych wielkich
ale klimatyzacja jest i można spokojnie pokupować, nawet więcej niż potrzeba
kupiłam dwie ksiązki i zaraz biorę się za czytanie |
Małgosia | 12-07-2008 14:53:28 [#40] |
---|
A ja za pisanie :-((( |
Małgosia | 12-07-2008 14:54:41 [#41] |
---|
Haniu, właśnie z myślą o Was słucham muzyki peruwiańskiej z fletnią pana w roli głównej ;-) |
bosia | 12-07-2008 14:55:40 [#42] |
---|
Małgosiu, a co piszesz, że nie lubisz? |
Małgosia | 12-07-2008 14:57:37 [#43] |
---|
Muszę materiał oddać do wydawnictwa, bo termin się zbliża, a jakoś tak nie jestem usposobiona to tego typu twórczości dzisiaj ;-))) |
bosia | 12-07-2008 14:59:21 [#44] |
---|
aaaaa
to twórczość jednak
ja tam wiem, ze jesteś w tym niezła
i podziwiam;-)))) |
Małgosia | 12-07-2008 15:00:55 [#45] |
---|
Ale przecież nie składam rymów tym razem. To bym lubiła ;-))) Scenariusze lekcji piszę. A wakacje nie sprzyjają ;-))) |
bosia | 12-07-2008 15:03:18 [#46] |
---|
też twórczość
i to jeszcze jaka
tam to dopiero rymy potrzebne
a swoją drogą ciekawe, jakbys tak rymowany scenariusz napisał |
Małgosia | 12-07-2008 15:04:32 [#47] |
---|
Kiedyś spróbuję, a natenczas wracam do pracy ;-)
Ale wątek zaśmieciliśmy elegancko ;-))) |
bosia | 12-07-2008 15:06:48 [#48] |
---|
no;-)))) |
AsiaJ | 12-07-2008 15:18:44 [#49] |
---|
W ramach zaśmiecania;) melduję,że że u nas skwar olbrzymi ale za to nadciąga burza |
krystyna | 15-07-2008 16:26:59 [#50] |
---|
może dla przyszłorocznych absolwentów...
Owczy pęd na studia
Jakie kierunki są przepustką do kariery?
|
|