Forum OSKKO - wątek

TEMAT: mam ostatnio sporo głupich pytań
strony: [ 1 ][ 2 ]
Zola03-12-2007 18:03:10   [#01]
wyjechał mój małżonek, a ja potrzebuje informacji
co to jest "sotnia gościnna"
osobno z tymi słowami nie mam problemów, ale jako całośćnic mi to nie mówi, nie mogę się doszukac w mądrych książkach, pewnie gdzieś ktos raz użył i poszło w świat
a może ja znowu w tej kwestii niedouczona
a i nie mówcie że mogę do mężą zadzwonić
nic tak nie wkurza, jak świadomośc , że ta druga osoba mam telefon, ale go nie odbierze ;-))))
post został zmieniony: 03-12-2007 18:04:21
AnJa03-12-2007 18:36:38   [#02]
no,jestem pod wrazeniem: za cholerę nie wiem i nawet mi się nie kojarzy

a na pewno dobrze to przetłumaczone z ukraińskiego czy serbskiego?
Zola03-12-2007 18:59:43   [#03]
a cholera go wie, to jakis historyk wymyślił, zapytał młodziezy, a a młodzież bystro przyleciała do mnie, żebym zapytała męża , no nic poczekam na jego powrót, ale pewnie jego reakcja będzie podobna do Twojej
AnJa03-12-2007 19:03:51   [#04]
to ja też zapytam głupio:
a dlaczego ta młodzież nie zapytowywuje tego jakiegoś historyka?
Zola03-12-2007 19:22:30   [#05]
wiesz jest typ ludzi co to chce pokazać jaki mundry jest, łon pyta a młodzież szuka, moim zdaniem głupie to , nie ma problemu nawet przez przypadek trafić na ciekawostkę i zawracac tym głowe innym
i on tak robi, to nie pierwszy raz młodzież leci do mojego męża, a ten czasami wie, czasami im wyszuka, i wścieka się, bo uważa to za głupotę, ale to akurat klasy, które uczył więc im nie odmawia, a nie jest  z tych coby cudzy autorytet naruszał, ten autorytet sam się naruszy
Anulka03-12-2007 19:33:12   [#06]
Ja jestem historykiem, ale takiego pojęcia nie słyszałam nigdy.
I mój osobisty, wysoce oczytany autorytet też nie
Joannka03-12-2007 19:42:31   [#07]
Sotnia to konny pododdział Kozaków.
A sotnia gościnna to może znaczy zajazd dla pododdziału Kozaków???
Bo gościniec to gospoda - zajazd.:)))))
aza03-12-2007 19:43:59   [#08]

zajazd to znaczyło zupełnie co innego....

vide - "Pan Tadeusz"

aza03-12-2007 19:44:45   [#09]
iaczej z gościnnościa niewiele miało wspólnego....
Anulka03-12-2007 19:55:57   [#10]
zajazd to też "nieduży, przydrożny hotel z restauracją dla zatrzymujących się w podróży; motel, gospoda" (za onetem) choć ja bym to sformułowała mniej elegancko
aza03-12-2007 19:59:48   [#11]

Zajazd – sposób egzekucji wyroku sądowego w prawodawstwie staropolskim. Wobec słabości władzy wykonawczej I Rzeczypospolitej, stał się faktycznym sposobem dochodzenia swoich praw przez szlachtę. Zajazd był 4 etapem egzekucji wobec szlachty posesjonatów wyroków z nieruchomości. Zajazd odbywał się po wcześniejszych etapach (wwiązaniu, ponownym wwiązaniu, rumacji) Zajazd był polegał na zwołaniu przez starostę pospolitego ruszenia powiatu i siłowym usunięciu opornego dłużnika.

Od drugiej połowy XVII wieku zaczęto urządzać samowolne (bez udziału starosty) zajazdy celem egzekucji wyroków w drodze samopomocy.


Zwyczaj upamiętniony w literaturze dziełem Adama Mickiewicza Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie.

Anulka03-12-2007 20:04:54   [#12]
Zajazd może oznaczać:
- zajazd (zwyczaj) - egzekucja wyroku przez samych zainteresowanych w prawodawstwie staropolskim
- karczma - rodzaj gospody, restauracji
Anulka03-12-2007 20:05:51   [#13]
i tak od sotni do karczmy... albo do burdy... Naturalna kolej rzeczy?
aza03-12-2007 20:07:06   [#14]
może wróćmy do ad remu, bo nas Zola prześwięci.....
Anulka03-12-2007 20:11:13   [#15]
kiedy naprawdę nie wiem. poszukałam se trochę, zaniedbując sprawdzian, odświeżyłam wiadomości o sotniach UPA, carskich kozakach, wojsku ze szczególnym uwzględnieniem rotmistrzów, ale sotni gościnnych nie znalazłam.
Joannka03-12-2007 20:17:58   [#16]
Gościnna = podarowana??
oddział pożyczony komuś??
Anulka03-12-2007 20:20:09   [#17]
albo gościnna, bo chętnie przyjmuje/przygarnia?
Wojciech Tański03-12-2007 20:46:41   [#18]
Hm.. Skoro sotnia to "konny pododdział Kozaków" to wychodzi mi na to, że "sotnia gościnna" to oddział Kozaków, który chętnie Cię ugości. Co prawda można by rozważać, czy "ugoszczenie" przez sotnię Kozaków jest jakoś szczególnie przyjemne dla goszczonego, ale interpretacja znaczenia słów wydaje się logiczna. Przychodzi mi jeszcze do głowy myśl, że "sotnia gościnna" to być może sotnia grasująca po gościńcach?
Współczuję Ci Zola.. ;-)
malgala03-12-2007 20:57:25   [#19]
to raczej gościńcowa by była
Joannka03-12-2007 21:20:40   [#20]
Tak czy siak....setkę Kozaków trzeba ugościć :))))
Anulka03-12-2007 21:22:47   [#21]
no właśnie - może gościnna, bo się w gościnę wprasza? a setce chłopa odmówić trudno
aza03-12-2007 21:24:04   [#22]
a ja myślę, że to może taka, co to wpadała na gościnne występy...(np. na naszym pograniczu)
Joannka03-12-2007 21:28:12   [#23]
A może to taki oddział najemników...
Fajnych "gościów"... a potem takie czarnobrewe Łesie Ukrainki się Polkom rodziły.
Anulka03-12-2007 21:28:21   [#24]
jakieś kozackie oddziały odtworzyli; chyba i na Ukrainie, i w Rosji, to mogą wpadać. Jak jeszcze pośpiewają, to ho, ho :-)
Zola03-12-2007 21:30:32   [#25]
Z Wami to można konie po gościńcach kraść, nawet mi kozacy nie będą potrzebni ;-))))
i do tego gościnni ;-)
aza03-12-2007 21:32:36   [#26]
konie to sie po zaściankach chyba kradło a po gościńcach to sie "łociec prało"....
Joannka03-12-2007 21:33:15   [#27]
Zola
jak mąż wróci to zdradź nam co ta sotnia gościnna oznacza ;)))
aza03-12-2007 21:34:39   [#28]
ja nie wiem, jak Twój mąż przeżyje nasze interpretacje.......
Zola03-12-2007 21:34:46   [#29]
wiecie , może to głupie ale jesli ktos mnie o cos pyta, albo cos wyczytam i a ja nie wiem ,o co chodzi, co to jest, do czego służy,  to lubie nawet tylko dla siebie sprawdzić, lubię się czegos nowego dowiedzieć, taki mam nawyk, sięgam po słowniki, po książki,lecę do netu i pytam Was
Anulka03-12-2007 21:34:54   [#30]
ino my płeć nie ta :-)
a takie krasiwe mołodce, eh!
Anulka03-12-2007 21:35:35   [#31]
i suuusznie, jak mawia moja siostrzyca
Zola03-12-2007 21:35:58   [#32]
spoko, to normalny facet i nie sądzę, zeby jego interpretacje były inne niż Wasze,
aza03-12-2007 21:37:27   [#33]
:-)))
Zola03-12-2007 21:50:02   [#34]
wpadło mi cos jeszcze do łba, czy to nie mógłby być odpowiednik markietanek, taki oddziałek kobiecy, znaczy się gościnny
aza03-12-2007 21:54:42   [#35]

a może to po prostu żona Rene Gościnnego????

czyli Pani Sotnia Gościnna.

Anulka03-12-2007 21:55:31   [#36]
aza, jesteś Genialna
aza03-12-2007 21:59:45   [#37]

wiesz....

zwykle najprostsze rozwiązania są najlepsze......

Anulka03-12-2007 22:02:34   [#38]
tylko trzeba je umieć dotrzec ;-)))))
to jak z tym stukaniem młotkiem...
jatoja04-12-2007 01:35:06   [#39]

Do Zoli:

Można ewentualnie sprawdzić, czy podali dobrze to-to, bo mi to przypomina pewną studentkę pierwszego roku, która przez wiele dni po bibliotekach grzebała i popołudnia tam spędzała ( zamiast w kawiarni) poszukując bibliografii do pracy semestralnej o "Ofelii Petersburskiej". Zanim się okazało, że chodzi o "Koterię petersburską"

Zola04-12-2007 06:50:02   [#40]

;-)))
myslałam o tym ;-)

ale i tak zabawa była przednia i od sparwdzianów niektórych odciągnęła

Anulka04-12-2007 08:37:10   [#41]
i tak sprawdziłam wszystkie ;-)
a tę sotnię sprawdzę jeszcze w bibliotece.
Elżbieta St04-12-2007 09:22:49   [#42]

Ja w sprawie głupich pytań.

Co mogło zjeść ogromne gniazdo os?

Obserwowałam je całe lato, rosło na podziw pięknie. Ostatnio miało wymiary piłki do koszykówki (może nawet ciut było większe).

Teraz leżą z niego nędzne resztki na ziemi, jego zaś NIE MA.

Wyraźnie coś go zjadło, na pewno nie niedźwiedź, bo nie mógł się dostać do pomieszczenia, w którym sobie było - coś mniejszego.

Borsuk?

Anulka04-12-2007 18:14:36   [#43]
a) nie znalazłam żadnych informacji o sotni gościnnej :-( Może istnieje tylko w wirtualnej rzeczywistości?
b) o zniszczenie gniazda podejrzewałabym jakieś homo niekonieczniesapiens. W myśl "chłop żywemu nie przepuści" ;-)
c) teraz moje głupie pytanie: czym zastąpić pojęcie "droga służbowa"? Czyli że A idzie do B, od B do C, a nie od razu A do C???
AnJa04-12-2007 18:32:18   [#44]
pragmatyka służbowa? choć to trochę szersze jest

"od Annanasza do Kajfasza" ?
AnJa04-12-2007 18:34:21   [#45]
wg precedencji? to z kolei nazbyt dyplomatyczne chyba
aza04-12-2007 18:35:37   [#46]
zgodnie z przyjętą procedurą obowiązująca w.....
Anulka04-12-2007 18:55:34   [#47]
AnJa, szalenie! podoba mi się twój pomysł, ale to niestety ma być w dokumencie...
więc musi być krótkie...
a nam wysiadło już myślenie indywidualne i kolegialne :-(
dyrlo04-12-2007 18:58:36   [#48]

Moim zdaniem droga służbowa to od A do B, od B do C.

Pominięcie drogi służbowej to jest od A do C.

AnJa04-12-2007 19:00:57   [#49]
sprawdziłem precedencję- dzisiaj juz się mocno oderwala od dyplomacji i mozna stosowac zamiast drogi służbowej
dyrlo04-12-2007 19:06:51   [#50]
A teraz sobie post zmieniłam :-)))
post został zmieniony: 04-12-2007 19:07:28
strony: [ 1 ][ 2 ]