Forum OSKKO - wątek

TEMAT: PSI ANIOŁ, pomożecie pieskom?
strony: [ 1 ][ 2 ]
Marek Pleśniar29-11-2007 18:15:15   [#01]

http://www.psianiol.org.pl/azylinfo/index.php

logo

http://www.psianiol.org.pl/azyl/dad.htm

Azyl pod Psim Aniołem istnieje od 30 lat. Zbiera pochwały, bo zwierzęta nie wegetują tu jak w dużych schroniskach: mają swoje budy i kojce, są wesołe, lgną do opiekunów. To stąd jest adoptowanych najwięcej psów - w tym roku aż 58 na 76 podrzuconych. Obecnie na 4 tys. m kw. mieszka ok. 130 psów i 60 kotów. Działka należy do Agnieszki Brzezińskiej, opiekunki zwierząt. Lada dzień psy i koty mogą być wywiezione, bo 100 m od płotu przytuliska wyrosły dwa trzypiętrowe bloki. W sierpniu mają wprowadzać się pierwsi mieszkańcy.

- Wiedzieliśmy o tym, bo pół roku temu deweloper przyszedł do nas i powiedział, żebyśmy się wynieśli

http://www.psianiol.org.pl/azylinfo/aktualnosci.php

3 październik 2007
Mamy teren i w dodatku w granicach m.st. Warszawy, który może być
przeznaczony pod budowę nowego schroniska dla naszych kochanych
zwierząt!
Dzisjaj właśnie chcemy Was poinformować, że złożyliśmy stosowne pismo
do PKP S.A. z prośbą o wydzierżanienie lub oddanie w bezpłatne
użytkowanie terenu pod nowe schronisko. Teren znajduje się w
granicach Dzielnicy Pragi Północ i jest we władaniu PKP S.A.
Sam teren jest nieużytkowany przez PKP, a ponadto odizolowany od
miasta, co było by gwarancją dla nowego schroniska, że w
przyszłości nikt by nie zmuszał nas do opuszczenia zajmowanego
terenu. Oczywiście trudno nam przesądzić czy teren może być
przeznaczony pod budowę nowego schroniska, gdyż to zależy już
wyłącznie od PKP i/lub ewentualnie Ministra Transportu, do którego
również się zwróciliśmy z prośbą. Liczymy, że w najbliższym czasie
wszystko się okaże czy teren, o który się zwróciliśmy do PKP może
być przekazany Fundacji pod budowę nowego schroniska.

Architekci chcą zaprojektować nowoczesne schronisko dla zwierząt

Aneta Gawrońska- Rzeczpospolita

Schronisko dla zwierząt w Falenicy musi ustąpić miejsca nowym osiedlom. Fundacja, która je prowadzi, pilnie szuka w Warszawie działki, na której stanąłby nowoczesny obiekt dla bezdomnych psów i kotów. Budynek chcą zaprojektować stołeczni architekci. Ma być proekologiczny, zużywający niewiele energii


Schronisko dla zwierząt w Berlinie-warszawska inwestycja chce czerpać z najlepszych wzorów.

Teren ogrodzony rdzewiejącą siatką, rozsypujące się budy i pawilony dla zwierząt, które pękają w szwach. W jednym małym boksie po kilka psów czy kotów. Tak mniej więcej wyglądają polskie schroniska dla zwierząt. A może być inaczej.Domy dla bezdomnych zwierzaków projektowane przez architektów, wykorzystujące najnowsze rozwiązania technologiczne i budowlane, stające się uznanymi obiektami architektonicznymi-tak bywa w Europie. Czy uda się u nas?

Hotel i ambulatorium



Fundacja Azylu pod Psim Aniołem jest gotowa do prowadzenia i koordynacji takiego przedsięwzięcia.

Nowoczesne schronisko ma nie tylko służyć zwierzakom. Ma być też swego rodzaju zjawiskiem architektonicznym i wizytówką stolicy. Ma też zmienić nie najlepszy dziś wizerunek polskich schronisk.

Chcemy, by nowy obiekt był funkcjonalny, czysty, przyjazny dla zwierząt i odwiedzających je ludzi-podkreślają przedstawiciele fundacji.

Jeśli psy i koty znajdą się w czystych, zadbanych pomieszczeniach, w których nie będzie brzydkiego zapachu, ludzie będą chętniej do nich przychodzić, a co za tym idzie, zwierzaki szybciej znajdą domy.

Fundacja chce budować schronisko od podstaw. Znalazła się już nawet pracownia architektoniczna, która chce wykonać projekt obiektu. Za darmo. Zgłosił się także projektant oświetlenia, deklarując pomoc. Zgodnie z założeniami schronisko miałoby zająć około 4,5 tys. mkw. powierzchni.

Mogłoby pomieścić około 350 psów i 120 kotów-mówią przedstawiciele fundacji.Schronisko ma zaprojektować pracownia Formo 3. Byłby to nasz pierwszy tego typu projekt-mówi architekt Magdalena Beczak z Formo 3.

Na razie trudno jednak cokolwiek narysować, nie mając działki i nie znając nawet kształtu terenu pod inwestycję. Jeśli działka będzie prostokątna, długa, budynek musiałby przypominać wagon. Jeśli jednak byłaby na przykład kwadratowa, obiekt wyglądałby już inaczej-tłumaczy architekt.

Magdalena Beczak dodaje, że niezależnie od kształtu schroniska, budynek ma być proekologiczny, zużywający możliwie mało energii. Czekając na rozwiązanie problemów z gruntem, zapoznajemy się z rozwiązaniami, jakie zastosowano przy projektowaniu schronisk w Europie-mówi architekt.

Władze fundacji i architekci w ubiegłym tygodniu odwiedzili na przykład londyńskie obiekty Mayhew Animal Home i Dogs Trust Rehoming Center.Ogromnym uznaniem cieszy się jednak berlińskie schronisko Tierheim Berlin. Jest supernowoczesne. Zwierzaki mieszkają w czyściutkich, schludnych pomieszczeniach, zupełnie niepodobnych do tych znanych z naszego podwórka-mówią przedstawiciele fundacji.

Dodają, że w stołecznym obiekcie miałoby się znaleźć także ambulatorium oraz hotel dla zwierząt.

Chodzi o to, by właściciele nie porzucali zwierzaków przed wakacjami czy urlopami. Zamiast przywiązać psiaka do drzewa, można go przetrzymać w hotelu, gdzie znajdzie fachową opiekę. Dzięki takiej działalności schronisko mogłoby także zarabiać na siebie-tłumaczą przedstawiciele fundacji.

Działka pilnie poszukiwana

Ambitne plany uda się zrealizować pod jednym jednak warunkiem-fundacja musi znaleźć działkę.O pomoc miłośnicy zwierząt poprosili m.in. PKP.Byłoby idealnie, gdyby PKP mogły nam jakąś działkę, na przykład na Bródnie, wydzierżawić albo nieodpłatnie przekazać-mówią reprezentanci fundacji. Wiadomo, że nie stać nas na zakup ziemi, biorąc pod uwagę ceny nieruchomości. Mamy jednak nadzieję, że nie zostaniemy bez pomocy ludzi, którym los zwierząt nie jest obojętny. Może znajdzie się jakiś sponsor, który sfinansowałby zakup terenów pod inwestycję.

Przedstawiciele PKP studzą jednak zapały. Władze fundacji zwróciły się do nas z wnioskiem o bezpłatną dzierżawę terenu lub nieodpłatne przekazanie go w użytkowanie wieczyste. Nie zapominajmy jednak, że grunty w Warszawie są niezwykle drogie. Sprawa jest trudna, bo ustawodawca zobowiązał nas do uregulowania zobowiązań PKP poprzez komercyjne zagospodarowanie należących do kolei nieruchomości-tłumaczy Robert Kuczyński z biura prasowego PKP. Nie mamy więc prawa oddawać gruntów za darmo. Postępując w ten sposób, moglibyśmy narazić się na zarzut niegospodarności.

Kuczyński podkreśla, że wskazana przez fundację działka nie może być przekazana także z innego powodu. Jest przeznaczona na cele inwestycji kolejowych-wyjaśnia.Fundacja o pomoc poprosiła także miasto. Czy ratusz znajdzie dla zwierzaków jakiś teren? Miasto jest w trakcie poszukiwań działki we wszystkich dzielnicach. Mamy nadzieję, żę uda się ją znaleźć-usłyszeliśmy w ratuszu.Zwierzaki muszą się wyprowadzić ze schroniska w Falenicy, bo tuż obok wyrastają nowoczesne osiedla. Nowi sąsiedzi nie chcą zaś hałasu i uciążliwości z nim związanych

Źródło: Rzeczpospolita

http://www.psianiol.org.pl/dotacje.htm

Marek Pleśniar29-11-2007 18:15:50   [#02]
może dzieciaki w szkołach w tych swoich kołach przyrodniczych coś porobią? :-)
kapika29-11-2007 19:39:58   [#03]

Pomożemy pieskom, a nawet kotkom :-) już robię przelew

Marek Pleśniar29-11-2007 20:37:46   [#04]

i 1% im swój!!

ja pieskom:-)

PawełR29-11-2007 20:45:19   [#05]

ja przekazuję 1% na hospicjum królowej Apostołów w Radomiu, które działa wspaniale, a pieski mam też w szkole i się nimi opiekujemy :)

ale coś tzreba by zrobić, pewnie :)

a że to Marek założył ten post, to mnie zaskoczyło :) musi że jest faktycznie bardzo wrażliwy chłopak :)

Marek Pleśniar29-11-2007 20:46:31   [#06]
hm
PawełR29-11-2007 20:55:33   [#07]
jutro pokażę tę stronę dzieciom :) mam nadzieję, ze coś wymyślą :) chociaż pewnie w gospodarstwach mają po kilka, ale właśnie wtedy jest prawdziwe dzielenie się :)
izael29-11-2007 21:49:21   [#08]

Ja też pokażę dzieciaczkom, może zrobimy jakąś akcję w szkole;) Kocham psy i zwierzaki, ale 1% oddam na inny cel.

Ale dobrze, Marku, że umieściłeś ten tekst - spróbujemy dołożyć cegiełkę;)))Ja też;)

Marek Pleśniar30-11-2007 11:08:29   [#09]

podnoszę, nie ma łatwo;-)

logo

Adaa30-11-2007 11:23:47   [#10]

Nie  żebym byla jakaś nieczuła ... ale teren w granicach stolicy...hm?

w ogóle dlaczego Warszawa i okolice?...

brakuje mieszkań komunalnych, brakuje miejsc w osrodkach interwencyjnych,domy samotnych matek maja problemy lokalowe,maltretowane kobiety gnieżdżą sie ze swoimi katami (po rozwodzie) w tych samych lokalach, 12 osobowa rodzina na 12 metrach kwadratowych, grzyb, brak kanalizacji...i tysiace takich, okropnych, zyciowo- lokalowych historii

Władze fundacji i architekci w ubiegłym tygodniu odwiedzili na przykład londyńskie obiekty Mayhew Animal Home i Dogs Trust Rehoming Center.Ogromnym uznaniem cieszy się jednak berlińskie schronisko Tierheim Berlin. Jest supernowoczesne. Zwierzaki mieszkają w czyściutkich, schludnych pomieszczeniach, zupełnie niepodobnych do tych znanych z naszego podwórka-mówią przedstawiciele fundacji.

nie wiem, dla mnie to wszystko jakies odpriorytetowane...

no ale z drugiej strony rozumiem w pewnym sensie , kto tam ujmie sie na przystanku tramwajowym za kopanym przez łobuzów czlowiekiem...ale niech ktos spróbuje kopnąc psa!

 

 

Marek Pleśniar30-11-2007 11:24:49   [#11]
aha
beera30-11-2007 12:26:15   [#12]

ująłeś się za psem- znaczy jesteś podły, bo nie ujmujesz się za człowiekiem

to, moim zdaniem, dość dalekosiężne wnioski

Adaa30-11-2007 12:36:46   [#13]

Wiesz Asiu...nie podoba mi się to w jaki sposób zmanipulowalaś moją wypowiedź

powinnas wyciagac mniej pochopne wnioski - bliskosiężne

Marek Pleśniar30-11-2007 12:44:23   [#14]

myślę że racja:-))

że jak ktoś sie na przystanku ujmie za psem kopanym to jest ludobójca, bo może gdzieś ktoś na innym przystanku kopie człowieka, a on nic;-)

 A co by było gdyby tu teraz siedziała jego matka, na tylnym siedzeniu i kopał ją łobuz. Na tym przystanku:-)

Taki nie jest w stanie współczuć ludziom - odpriorytetował się, stracił busolę.

I złodziej z niego - bo w zasadzie każdy człowiek bez morale, busoli bez, to złodziej a jak złodziej to i pijak. Bo każdy złodziej to pijak:-)

a jak pijak, to zrozumiałe jest dlaczego taki degenerat chce ludziom odebrać kawał Warszawy, jest wrogiem skanalizowania stolicy, za nic ma samotne matki i maltretowane kobiety:-)

Bo odbiera te kanalizację i che dać psom! Gdzie zamieszkają "Zwierzaki mieszkają w czyściutkich, schludnych pomieszczeniach"

tfu

Vipek30-11-2007 12:44:59   [#15]
Ja też rozpropaguję akcję.Mam psa i rozumiem potrzebę tego typu przedsięwzięć.Szacunek dla Marka.
lotka30-11-2007 12:46:06   [#16]
Marku! Bardzo dobrze, że ujęłeś się za zwierzakami. Mam ze schroniska psa. I mnie tez nie podoba się wypowiedź Adaa. JESTEŚMY ODPOWIEDZIALNI ZA PSY, KTÓRE SAMI UDOMOWILIŚMY!!!  Dlatego dziwi mnie, że to schronisko ma się wynieść z zajmowanego przez nie miejsca zamiast ludzi, którzy chcieli się tam wprowadzić. Ponado - schroniska powinny byc budowane w obrębie miast - tak aby wolontariusze mogli częściej przebywać ze zwierzętami. Bo sama buda, miska jedzenia to za mało. Potrzebna jest też obecność i miłość człowieka.
Marek Pleśniar30-11-2007 12:53:46   [#17]

Już dajmy adziee spokój. Generalnie to ona też ma psa tylko jej odbiło cóś;-) Podoba mi się to, że w schroniskach niektórych (nie wiem czy wszystkich) się te zwierzaki sterylizuje - by na tym konkretnym zwierzaku skończyć z przyrostem liczby tych bidaków. Biorą ludzie te maskotki dzieciom na dzień dziecka i na koniec szkoły jak dobrze zdadzą klasę

Wiem od szefa schroniska gdy byłem wziąć moją Miśkę. Powiedzial, że zaraz po dniu dziecka pojawia się u nich wysyp młodych psiaków. Tak ze dwa dni po owym szczęśliwym dziecka dniu:-)

Adaa30-11-2007 13:06:28   [#18]

Generalnie nic mi nie odbiło, generalnie to zaobserwowałam pewne zjawisko od pewnego czasu, ale nie chce mi sie na ten temat rozwodzić

Generalnie to nie potrzebuje by dawano mi spokój, bo az tak sie tym nie przejmuję:-)

Generalnie to bardzo mnie raczej bawi taka np. wypowiedx lotki

Co lotko w mojej wypowiedzi kwestionujesz : to,że grunty w stolicy sa zbyt drogie na takie inwestycje - jest wiele innych miejsc doskonale nadajacych się na takie przedsięwziecia?

Czy może nie podoba Ci sie to :

brakuje mieszkań komunalnych, brakuje miejsc w osrodkach interwencyjnych,domy samotnych matek maja problemy lokalowe,maltretowane kobiety gnieżdżą sie ze swoimi katami (po rozwodzie) w tych samych lokalach, 12 osobowa rodzina na 12 metrach kwadratowych, grzyb, brak kanalizacji...i tysiace takich, okropnych, zyciowo- lokalowych historii

bo mi nie podoba się też:-)

Jeszcze dodam...przewekslowales moje zdanie końcowe Marku, tak aby udowodnic wszystkim,że brakuje mi empatii natomist Ty jestes pod tym wzgledem wyjatkowy

Tak trudno znosic krytykę?, do tego stopnia trudno,ze sie ja wszedzie widzi.

Przepraszam za ton, ale po prostu wnerwia mnie już ten stale powtarzajacy się schemat polowania na czarownice.

Nie nadaję sie na egzemplarz do pasania, przykro mi.

 

aza30-11-2007 13:09:02   [#19]

ech Adaa, czyżbyś się nudziła???

prowokacje modne ostatnio...

Adaa30-11-2007 13:12:11   [#20]

Nie nudzę się:-)

Wlasnie zaczyna byc interesujaco.

Marek Pleśniar30-11-2007 13:18:28   [#21]

jakie kurnia czarownice?

Ja Ci wlazłem w wątek o ludziach dreczonych i kazałem sie psami zająć?

od jakiegoś czasu zajmujemy się tu adoo Tobą;-) Nie tym po co wątek powstał. Po co to. Nie chesz pomóc to nie pisz tym co chcą takich kacapołów.

Piszę sobie z ludźmi żeby pomóc schronisku.

Jaką krytykę chcesz pouprawiać? mej osoby? schronisk? po co tutaj to?

 

chcesz dobrze - to tym matkom bez kanalizacji załóż wątek

"pomóżmy matkom maltretowanym i ludziom bez kanalizacji i mieszkań

a my pochwalimy i chętnie wspomożemy jak będziemy umieli

no, chyba że ktoś wejdzie i zacznie pierniczyć o tym że nie zajmujesz się także feminizmem oraz zwalczaniem cholery oraz ospy

Chcesz krytyki?

To czemu nie popularyzujesz obrony tych kopanych na przystankach ludzi tylko sie czepiasz innych ?

Broń ich a nie szukaj innym dziury w całym

---------------------

Adoo, powtózę - spierniczyłaś nam wątek

Zrobił się o Tobie. Wtedy jest dla Cię interesjąco?

Marek Pleśniar30-11-2007 13:19:17   [#22]

nie da się nawet na schronisko zrzuty zrobić bo ktos wlezie i popsuje

usunę to dzisiaj kochani

przykre

rzewa30-11-2007 13:25:29   [#23]
Marek,

nie przesadzaj... :-)
Adaa30-11-2007 13:25:43   [#24]

Zrobił się o Tobie. Wtedy jest dla Cię interesjąco?

Zrobię o Tobie- bedzie bardziej?

Słuchaj Marku...nie graj tak. Nie masz prawa mówic mi gdzie mam włazic  jakie mam zakladac watki.

Nie przyszlam do Twojego prywatnego mieszkania.

Spierniczyłam watek?

Wiesz co?...spierniczyłes go Ty na równi ze mną.

..............

kochani...niech usunie, prawda?

 

aza30-11-2007 13:32:16   [#25]

przecież wiesz, że serce ma dobre...

daj spokój....

wiadomo, że chętnie pomagamy zwierzętom, nawet moje przedszkolaki, może w innej formie, bo uważam, że przelew na konto w wypadku maluchów niewiele je uczy...

My mamy zbiórę kocy, jedzenia dla pobliskiego schroniska. Myślę, że uwrażliwia to te najmłodsze dzieci bardziej...

aza30-11-2007 13:33:45   [#26]

ech....

wyluzujcie......

Marek Pleśniar30-11-2007 13:37:28   [#27]

chciałem tylko o pieskach napisać. Że no schroniska nie mają te psy:-) No i o.

Ale im ten procent odpiszcie mimo wszystko:-) Na razie. Sie wezmę do uczciwej pracy:-)

DaS30-11-2007 18:12:35   [#28]

My próbujemy im pomóc w nieco inny sposób.

 

Dzieci z zerówki na początku listopada w szkole zorganizowały akcję „Gdzie jest mój psi anioł?” we współpracy z Fundacją Azylu Pod Psim Aniołem.

 

Nagłaśniają problem bezdomności zwierząt oraz prowadzą zbiórkę darów - karmę, koce, miski, ryż, kaszę itp. dla schroniska dla zwierzą. Rozprowadzają „losy” wśród uczniów w szkole.  

 

Aha, propagowana jest też postawa odpowiedzialności za swoich pupili, aby te nie dzieliły później losu mieszkańców schroniska

Marek Pleśniar30-11-2007 18:20:06   [#29]

pisze się że jaki jesteś dla braci mniejszej, taki i będziesz dla ludzi. Fajnie, moim zdaniem,  robicie:-)

 

kapika30-11-2007 18:41:03   [#30]

Właśnie...

"obojętnego na niedolę zwierząt i ludzka niedola nie wzruszy"

Janusz Pawłowski30-11-2007 19:00:29   [#31]

Moja przyjaciółka od chyba 10-ciu lat ma psa - piękny, duży taki ... no super po prostu.
Znaczy - ten pies płci żeńskiej jest.
Czyli - pies gej - albo, jak kto woli - suka.

Ten pies bardzo się podobał wielu znajomym owej przyjaciółki.
Wielu z nich zapragnęło wejść w posiadanie takiego samego modelu - namawiali Ewę (tak ma na imię owa przyjaciółka), żeby wydała Rudą (imię suki) za jakiegoś analogicznego amanta i oni chętnie wezmą szczeniaki z takiego miotu.
To było jakieś 7 lat temu.

Na jakimś spotkaniu w gronie przyjaciół Ewa o tym opowiadała i bardzo się zapaliła do tego pomysłu - że sparuje Rudą z jakimś innym superpsem - i będzie mogła zaspokoić potrzeby właśne (cieszenie sie widokiem macierzyństwa Rudej) oraz potrzeby znajomych - rozda im szczeniaczki gdy podrosną - i poszerzy się w ten sposób krąg psich przyjaciół.

Wywiązał się wtedy między mną, a Ewą następujący dialog:

  • Ewo ... a skąd wzięłaś Rudą?
  • No przecież wiesz - ze schroniska.
  • No tak, pamiętam. A powiedz mi, Ewo, dużo tam w tym schronisku psów zostało?
  • No jasne! Tak dużo, że serce mi się kroiło, że nie mogę wziąć ich więcej.
  • No tak ... pamiętam, jak przeżywałaś tę wizytę w schronisku.
    Hm ...
    Znaczy, Ewo ... teraz masz zamiar rozmnożyć swoją sukę i rozdać szczeniacki znajomym ...
  • No tak. Oni bardzo chcą wziąć pieski na wychowanie. A Ruda jest po prostu piękna!
  • Czyli teraz jakieś 6 rodzin, które bardzo chcą mieć psa - weźmie tego psa od Ciebie, zamiast ze schroniska?
  • No ... kurcze ... ale ...
  • Znaczy - 6 psów ze schroniska, które mogłyby znaleźć swoich opiekunów, zostanie w nim, bo owi opiekunowie będą mieli szczeniaczki od Ciebie.
    A gdyby nie mieli od Ciebie - jest wielce prawdopodobne, ze wzięliby je ze schroniska? No jeśli nie 6, to pewnie ze 3 - tak?
  • No tak ... na to wychodzi ...

Jaki był efekt tej rozmowy?
Otóż - Ewa nie dopuściła nigdy do tego, żeby Ruda miała dzieci.
Wszystkich ewentualnych chętnych odsyłała do schroniska.
W konsekwencji tych działań swoje rodziny znalazły 4 psy ze schroniska - znajomi Ewy, zazdrościwszy (życzliwie) Jej psa - wzięły pieski ze schroniska.

 

Powiem tak ... ja nie płacę na schronisko dla zwierząt - ja je z tego schroniska zabieram.

Chętnie natomiast wsparłbym akcję, która zamiast budować wspaniałe schroniska w centrum wielkich aglomeracji - doprowadziłaby do likwidacji wszelkich schronisk dla zwierząt - jako zbędnych ze względu na brak mieszkańców.
Akcję, która propagowałaby modę na zwierzaki (psy, koty, ...) brane z owych schronisk - zamiast kupowania (brania) ich z hodowli - tej profesjonalnej nastawionej na zysk - i tej "chałupniczej" nastawionej na zaspokojenie pragnień znajomych.

Akcję, która propagowałaby modę na psy (koty) prawdziwe - kundle, mieszańce - a nie na jakieś sztuczne wytwory ludzkiej hodowli zwane "rasowymi" - choćby takie yorki, które łatwiej przydepnąć i usłyszeć niż zobaczyć. :-)))

AnkaWa30-11-2007 20:00:43   [#32]

/…/ „najwyższą wartością jest życie i na każdym człowieku spoczywa nieograniczona odpowiedzialność za świadomą ochronę wszystkiego, co żyje”

Albert Schweitzer

To jest motto Stowarzyszenia na Rzecz Odpowiedzialnej Opieki nad Zwierzętami. Moje przedszkole przystąpiło do prowadzonego przez Stowarzyszenie Ogólnopolskiego programu edukacyjnego "Zwierzęta nasi przyjaciele". Jednym z działań jest wspieranie finansowo i rzeczowo podwarszawskiego schroniska. Propagujemy akcje 1% podatku dla ratowania zwierząt w tym schronisku, rozważamy też możliwość adopcji piesków na odległość i nie tylko.

some30-11-2007 23:05:10   [#33]

Czytam, czytam ...

Wszyscy macie rację. Ludzie są ważni, ale nasza odpowiedzialność za zwierzeta też.

Kiedyś, bardzo chciałyśmy wspólnie z moimi przedszkolakami pomóc dzieciom w szpitalu. Raz nam się udało, w kolejnym roku...Zbizały sie świeta i dzieci wymyśliły,że zrobią kartki świąteczne i podzielą się przytulankami. Ok. Nawiązałyśmy kontakt ze szpitalem, pytamy czy możemy - kazali napisać pismo. Wiadomo , na odpowiedź  trzeba czekać. Dzieci już zbierały przytulanki, robiły kartki...święta się bliżały a my nie mogłyśmy się ze szpitalem dogadać..chcą , nie chcą. Zawiozłam to mimo wszystko do szpitala, myślałam,że z nadmiaru pracy mają problem z odpowiedzią ( mimo licznych telefonów w międzyczasie).Prawdopodobnie kartki tylko trafiły na oddział, nie miał ich kto dac, gdzieś leżały.....

Kiedy robimy zbiórki dla schroniska, dzieci z równie ogromnym zaangażowaniem znoszą co mogą. Pakuję to do auta - bez pism i telefonów - jadę do schroniska...zawsze jestem witana z uśmiechem na ustach, zawsze mają przygotowane podziękowania......nie wracam do dzieci z pustymi rękami.

Staramy się wpajać dzieciom,że pomagać trzeba i ludziom, i zwierzetom.Ale skoro to wątek o psach....psiara jestem okropna....więc chyba ten 1%, mój, znalazł już cel.

 ....dzięki Marku za ten wątek.

 

maeljas01-12-2007 09:47:36   [#34]

 

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=27143&ux=413&p=0#post0

Marek Pleśniar01-12-2007 11:31:43   [#35]
hm. Chyna zapsiłem forum:-)
AnkaWa01-12-2007 11:45:08   [#36]
:)))) i bardzo dobrze! Może dzięki takim wątkom więcej uwagi poświęcimy na edukację serca.
Marek Pleśniar01-12-2007 11:56:44   [#37]

o widzisz, zupełnie bym zapomniał co to ja miałem ..

dobrze ze przypomniałaś - właśnie gdzieś słyszałem że lampka koniaku jest dobra na serce...

;-)

some01-12-2007 15:32:15   [#38]

uwaga, bo zaraz zakonikujesz forum

;-))

dota c01-12-2007 16:50:08   [#39]
Myślę, że ważne jest, albyśmy dobrze zastanowili sie nad 1%, który możemy oddać, bo faktycznie wielu jest potrzebujących, a 1% jest tylko jeden ;)
malgala01-12-2007 16:50:49   [#40]

Też jestem wielką psiarą i kociarę ale po stracie swoich ostatnich zwierzaczków nie jestem chyba w stanie przeżywać więcej takich rozstań i nie zdecyduję się już na to, aby jakiś zwierzak został kolejnym członkiem mojej rodziny. Też przeznaczę 1%. I z dzieciaczkami porozmawiam i pokażę im artykuł.

Oczywiście wolałabym, aby schroniska nie były potrzebne. Mój zwierzyniec nie był ze schroniska. Jeden piesek i kot wzięte jako maluchy z wiejskich gospodarstw, gdzie najszczęśliwszy los je nie czekał. Drugą psinę przygarnęłam błąkającą się, z ciężkim łańcuchem na szyi, poranioną i nie mającą już nawet siły chodzić. Był u mnie 13 lat na działce ale do mieszkania też zachodził. Bardzo przeżyłam konieczność jego uśpienia. Był chory i nie było żadnych szans na wyleczenie, cierpiał. Było to więc jedyne wyjście. 

Też uważam, że ludzie którzy nie są wrażliwi na los zwierząt nie potrafią okazać wrażliwości ludziom (odwrotnie niekoniecznie).

Małgorzata01-12-2007 18:43:05   [#41]

Malgala - myślę, ze to ostatnie zdanie jest zbyt daleko posuniętym wnioskiem...znam kilka osób, które rozczulają się nad biednymi psinami, co nie przeszkadza im być wyjątkowo wrednymi wobec ludzi...

mnie zastanawia coś zupełnie innego i to pytanie do Ciebie Marku - ile psów wziąłeś ze schroniska? bo rozumiem że ten jednen  procent od dawna na to przeznaczasz?

Marek Pleśniar01-12-2007 19:01:10   [#42]

a czemu o to pytasz? Ile psów biorę ze schronisk oraz na co przenaczam moje dochody?

bo mnie to z kolei zastanawia.

----------

wziąłęm jednego:-)

Misię:

 

 

 czy już jestem wystarcająco godzien do  napisania o pomocy psom?

czy mam też zeskanować PIT?

beera01-12-2007 19:01:37   [#43]

Strzelam- 16

;))

Marek Pleśniar01-12-2007 19:11:44   [#44]
pudło;-)
Małgoś01-12-2007 19:42:48   [#45]
to spojrzenie Misi warte jest szesnastu... ;-)
Małgoś01-12-2007 19:57:07   [#46]

na marginesie tematu głównego

czasem mam wrażenie, że jeśli ktoś z góry nie dzieli Polaków to sami sobie muszą wynajdować jakies linie podziałów :-(

kochający psy, kochający koty, kochający ludzi i kochający inaczej

a potem spory, racje i argumenty - szkoda na to tej energii, którą warto raczej poświęcić na działanie na rzecz obiektu miłości

osłabiają mnie konfrontacje między np. dziećmi głodującymi w Afryce a zestawami dla Barbie pod choinkę dla dzieci z USA lub Polski

ostatnio miałam okazję przeczytać bardzo smutny list do Św. Mikołaja od 10-letniej dziewczynki, która NIC nie chciała od Mikołaja, bo żal jej dzieci z Afryki ...i nie uważam tego listu za sukces wychowawczy kogokolwiek

całe szczęście, że jesteśmy różni i róznorodni w swoich miłościach ;-)

i że jest nas (ludzi) wciąż na tyle dużo, by swobodnie aktywnie działaly grupy na rzecz samotnych niekochanych psów pod Warszawą, stowarzyszenia na rzecz kotów, fundacji dla głodnych dzieci, bezdomnych ludzi, czy zagrozonych łapczywością ludzką unikatowych zjawisk przyrody

rzecz w tym, by nie osłabiać aktywności tych zaangazowanych, (nawet gdy się nam cel wydaje zbyt błahy) ale żeby aktywizować tych jeszcze nie zaangażowanych ;-)

generalnie popieram więc każdą inicjatywę na rzecz jakichkolwiek pozytywnych przedsięwzięć :-)

Marek Pleśniar01-12-2007 20:21:09   [#47]

oo pokazują Psiego Anioła w tvn 24!

 

Małgorzata01-12-2007 21:34:21   [#48]

Wiesz Marku - nie pytałam o Twoje dochody...myślę więc, że wzmianka o pokazywaniu PIT-ów jest nie na miejscu, podobnie jak wzmianka o byciu godnym pisania o...

po prostu byłam ciekawa, co sam zrobiłeś w tej sprawie, skoro nawołujesz innych do działania na rzecz...myślę, że ciekawość w pełni uzasadniona - skąd wiesz, ze nie chciałam przeznaczyć pieniędzy na ten cel?

Marek Pleśniar01-12-2007 22:39:47   [#49]

skąd wiem, czy nie chciałaś przeznaczyć pieniędzy na ten cel?

Bo tego nie napisałaś.

"Po prostu byłaś ciekawa". A ja nie chcę zaspokajać czyjejś ciekawości dotyczącej mojego prowadzenia sie względem zwierząt, moich przelewów na czyjekolwiek konta itp.

Gdybyś spytała "jak mogę pomóc im" to bym wiedział że pytasz o pomoc im:-) Gdybyś o godzinę spytała - wiedziałbym o co pytasz. O godzinę. Bo tak byś spytała.

Ale spowiadać się bo ktoś jest ciekaw nie mam zamiaru. Generalnie nikt tego nie lubi.

----------

wiecie... :-)

Napisałem zwyczajnie i dość jasno: "PSI ANIOŁ, pomożecie pieskom?"

a otrzymałem zapytania o to jak się udzielam, uwagi o przewartościowaniach moralnej natury oraz dyskusję na cały dzień NIE nad tymi psiakami tylko nad zasadnością mego postępowania:-)

No i pragnienia bym zaspokajał ciekawość,

Oto zaspokajam. Jestem takim kimś, kto nic szczególnie ciekawego nie opowie. Raz w roku zimą wiozę worek karmy do schroniska, wziąłem też stamtad psa. Ponieważ to branie psa wiąże się z odwiedzinami w schronisku, pokazano mi je całe (jakoś tak się dobrze rozmawiało z dyrektorem że się pofatygował) i widziałem jak tam jest.

W związku z tym trochę o tym pamiętam, nic takiego, ale zyskałem "hobby" interesowania się losem tych schronisk. Czytuję nawet fora przyschroniskowe.

(Nb. zabawne wyczytałem w wypowiedzi lekarza opiekującego się jednym schroniskiem na Śląsku. Na pytanie z forum "czy te psy tęsknią?" odpisał: "jak każdy" 

some01-12-2007 22:42:25   [#50]
Marku, staję po Twojej stronie.
strony: [ 1 ][ 2 ]