Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Odmówienie wychowawstwa?
strony: [ 1 ][ 2 ]
zuas2312-06-2007 21:30:35   [#01]
Witam serdecznie, czy nauczycielka mająca pełny etat, co prawda wracająca po macierzyńskim ma prawo odmówić wychowawstwa. Nadmieniam, że nie mam "wolnego" nauczyciela, który mógłby objąć wychowawstwo.Pozdrawiam
dota c12-06-2007 21:34:57   [#02]
Dobre pytanie. też jestem zainteresowana odpowiedzią. Mnie sę wydaje, że nie. Inna sprawa, że zawsze trzeba się próbować dogadać, ale ciekawa jestem jak jest w pp (i czy wogóle pp ma tu coś do powiedzenia), bo to chyba po prostu przydział obowiazków, więc jeśli rada zaopiniuje pozytywnie, to... ?
Roman K12-06-2007 21:37:20   [#03]

nie ma nigdzie zapisu o wychowawstwie, w tym o odmowie.

Zgodnie z KN możesz zobowiązać nauczyciela do pracy w wymiarze przekraczającym pełny etat o jedną czwartą wymiaru (0,25X18=4,5) czyli o 4 godziny. Uważam, że w tym może być wychowawstwo.

zuas2312-06-2007 21:45:07   [#04]

Zgodnie z KN możesz zobowiązać nauczyciela do pracy w wymiarze przekraczającym pełny etat o jedną czwartą wymiaru (0,25X18=4,5) czyli o 4 godziny. Uważam, że w tym może być wychowawstwo.

Bardzo proszę o szybkie podanie mi pp..w/w wypowiedzi...

Dziękuję za szybka odpowiedz, teraz już wiem, że zrobiłam dobrze ;) trzymając się tego , że nie ma podstaw do odmówienia wychowawstwa.

Tak sobie myślę, ze skoro przed przygotowaniem  arkusza org. potwierdziła n-lka , że wraca na pełny etat od września, to chyba powinna brać pod uwagę , że praca jej nie bedzie polegała tylko na "odpracowaniu" 4 godzin w ciągu dnia i nic ponad...

dota c12-06-2007 21:45:57   [#05]

Roman, myślę, że tu najmniej chodzi o godziny. Więcej o odpowiedzialność i dodatkowe obowiązki wiążące się z wychowawstwem.

Ale w końcu dla mnie to oczywiste, że jeśli ktoś decyduje się być nauczycielem, to równocześnie musi sobie zdawać sprawę, że wczesniej czy później (a najczęściej wcześniej) dostanie też wychowawstwo. Wyobrażasz sobie, że nauczyciel nacz. zintegr. odmawia przyjęcia wychowawstwa? I oswiadcza Ci, że bedzie uczył maluchy, ale wychowawstwo niech weźmie ktoś inny :)

Jersz12-06-2007 21:50:49   [#06]
Obawiam się , że nauczycielka "zrobi tylko to co bezwzglednie wymaganei nic ponad..." - wypełni dziennik, sprawdzi usprawiedliwienia, przyjdzie na wywaidówkę (od do) , rozda rodzicom kartki ... Młoda matka chce się zająć swoim dzieckiem. Może jest naprawdę odpowiedzialna i wie ile trzeba poptracować, żeby być dobrym wychowawcom i zdaje sobie sprawę, że albo nim będzie albo nie , będzie musiały jednak wybrać pomiędzy swoim dzieckiem a tymi z klasy.
Roman K12-06-2007 21:57:30   [#07]

Hmm...

czyli

Albo dobra młoda nauczycielka i zła matka

albo na odwrót????

tak ale inaczej jeszcze gorzej!!!

Naprawdę?

Nie da się pogodzić????

Gaba12-06-2007 21:57:40   [#08]
takiego to na bruk... na tzw. zbity. ech!
Bas12-06-2007 21:59:07   [#09]
A ja mam w statucie w "Obowiązkach nauczyciela", że musi podjąć wychowawstwo. Gmina nam ostatnio znacznie podniosła dodatek, więc nie mam problemu.
Roman K12-06-2007 21:59:13   [#10]

oczywiście!

na zbity bruk!!!!

;);)

Roman K12-06-2007 22:00:18   [#11]
A jak będzie niski dodatek to nie musi przyjąć????
Bas12-06-2007 22:01:22   [#12]
:-)) Dowcipniś !
dota c12-06-2007 22:03:14   [#13]

Jersz, zabrzmiało dramatycznie!

Jasne, że z niewolnika nie ma pracownika, dlatego uwazam, że trzeba pogadać, w czym widzi problem - moze uda sie wypracować jakiś kompromis. I jest ALE: jeżeli nie ma innego nauczyciela, który mógłby przyjąć tę funkcję, to co?

Młode matki zawsze muszą wybierać, jak każdy. Niekoniecznie musi to być wybór między dobrem własnego dziecka i dobrem dzieci w klasie (skąd taka opozycja? Własne jest najważniejsze - klasowe oprócz wychowawcy mają też własne matki!). Młode matki - tak myślę (i tak miałam) - muszą nauczyć się zaspokajać potrzeby własnego, klasowych, a przede wszystkim też swoje. A tego im nie ułatwi ucieczka od obowiązków tylko ewentualna pomoc w organizacji i wsparcie. Poza tym - wydaje mi się oczywiste, że nikt od młodej matki nie będzie oczekiwał np. wyjazdu na tydzień z klasą.

zuas2312-06-2007 22:06:27   [#14]

Jesteście niesamowici hahaha!!!

Kurcze...sama wracałam bezpośrednio po macierzyńskim do mojej klasy ( wychowawstwo). Dodatkowo Dyrekcja zleciła mi kontynuacje chóru szkolnego w godzinach popołudniowych. Nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby odmówić.

Teraz już mój Szkrabek jest większy i nadal potrzebuję mamy. Robię wszystko, żeby pogodzić moje "dyrektorowanie" i obowiązki mamy. Chodź start na "dyra" było  przemyślane i z mojej własnej nieprzymuszonej woli ;)

Pozdrawiam i dzięki za wskazówki.

Gaba12-06-2007 22:15:06   [#15]
nie zgadzam się postawieniem problemu moje dziecko - klasowe dziecko. Takiego wyboru nie ma - albo jest pełnosprawny i pełnoprawny pracownik, albo go nie ma wcale.
gawel2212-06-2007 22:15:43   [#16]
Jeżeli jest dostępny jakiś stażysta , dokoptpwac go jako wychowawcę wspomagającego " społecznego". Będzie na nim ciążyła częśc obowiązków a on sam szybciej zdobędzie kolejne umiejętności. Poważniejszymi sprawami będzie się zajmowała wychowawczyni główna a w prostszych może ją/go wyręczyć wspomagający( przy czym stosunek wykonywanych obowiązków z czasem może się zmieniać w miare postępó stażysty)
Pozdrawiam
Marcin
Roman K12-06-2007 22:20:14   [#17]

aaaa

Czyli już kompletnie nie będzie ta klasa miała wychowawcy.

Roman K12-06-2007 22:20:25   [#18]

aaaa

Czyli już kompletnie nie będzie ta klasa miała wychowawcy.

dota c12-06-2007 22:21:53   [#19]
Oj, gaba, narażasz się wszystkim, którzy chca pomagać młodym matkom wracać po urlopach wychowawczych i macierzyńskich do pracy... Powiedziałabym tak: nie jest lekko, ale trzeba wracać i godzić. Ale trzeba też rozumieć i wspierać (co nie naczy pobłażać).
Roman K12-06-2007 22:25:00   [#20]

Z mojej działki

Nie mam problemu opisywanego w tym wątku.

Dyrektor "przydziela" wychowawstwo. Kropka.

Zdażaja sie sytuacje, ze nauczyciel przychodzi i mówi.....

-za rok odchodzę na emeryturę....

- jestem w ciąży .......

- mam zamiar.......

Bardzo cenię te informacje.

Bywa, że zmieniam wcześniejsze (nieogłoszone) decyzje,

bywa, ze nie zmieniam. Zawsze rozmawiam...... Dochodzliśmy do porozumienia.

I niech tak pozostanie.

Gaba12-06-2007 22:25:57   [#21]
1. mogę się narażać, bo lubię. ;-)
2. Nigdy nie dawałam i nie daję wychowawstwa młodym matkom.

Problem jest nie w wybrzydzaniu, a otwartym podejściu.

3. Problem jest w podejściu szefa - bo nie chce, bo szanuje, bo rozumie, bo chce - a nie że cudaczy. Nie może wrócić, niech siedzi z dzieckiem. Mnie nikt nie pytał - Piotrek miał 7 miesięcy, gdy musiałam utrzymywać cały dom, byłam normalnym pracownikiem z wychowawstwem
dota c12-06-2007 22:26:24   [#22]

Roman

Masz u mnie +
dota c12-06-2007 22:29:13   [#23]

Gaba

:)

Fajnie, gdy masz wybór. Zrozmiałam, że zuas23 go nie ma.

zuas2312-06-2007 22:30:55   [#24]
dota c ... a ja mam + ?
Roman K12-06-2007 22:32:28   [#25]
+ u ciebie to tak pozytywnie czy wręcz przeciwnie?????? ;);););)
DYREK12-06-2007 22:34:24   [#26]

Nauczyciel, który odmawia wychowawstwa

POWINIEN ZMIENIĆ ZAWÓD

JJP12-06-2007 22:35:07   [#27]

A ja bym nie dał wychowawstwa komuś kto stanowczo się przed nim broni - widzę ile spustoszeń potrafią dokonać nauczyciele, którzy nie mają do tego drygu, będąc jednocześnie świetnymi dydaktykami. Koncepcja, żeby takich "na bruk", jest godna ubolewania w swym uproszczeniu. Wychowawcy dalej mieć nie będziemy (bo następny nie odmówi tylko ze strachu i będzie namiastką), za to stracimy dobrego nauczyciela przedmiotu. Brawo.

Jasne, że w sytuacji, kiedy nie ma kto tego wziąć - stan wyższej konieczności - należy przekonać delikwenta, żeby się zgodził. Ale nie policyjnymi metodami, na miłość boską! Bo wychowawstwo zacznie być traktowane jak gorący kartofel, a to klęska.

Zaznaczam, że piszę z perspektywy ponadgimnazjalnej.

dota c12-06-2007 22:35:13   [#28]

zuas23

Ilkroć wejdziesz na forum i będzisz pytać, zawsze będziesz miała +

A w tej sprawie? Jeśli się dogadałyście, to chyba sobie sama + możesz postawić :))))

zuas2312-06-2007 22:35:29   [#29]

tak , ja nie mam wyboru...a skoro gaba dostała + za powrót do pracy pełna parą mając 7 miesięczniaka to i mnie się taki + należy ;)

dota c12-06-2007 22:37:28   [#30]

Roman

To jest + dodatni (chociaz słyszałam też o + ujemnych :)))))
jerzyk12-06-2007 22:38:32   [#31]
"czy nauczycielka mająca pełny etat, co prawda wracająca po macierzyńskim ma prawo odmówić wychowawstwa."
jeżeli ma pełen etat zgodnie z kwalifikacjami to wg mnie ma prawo
 
KN
Art. 35. 1

4. Kobiety w ciąży, osoby wychowującej dziecko do lat 4 oraz nauczyciela w trakcie odbywania stażu będącego warunkiem uzyskania stopnia nauczyciela kontraktowego, mianowanego lub dyplomowanego nie wolno zatrudniać w godzinach ponadwymiarowych bez ich zgody.

dota c12-06-2007 22:39:32   [#32]

zuas23

Troszkę nie tak...

Sprostuję:

gaba dostała :) 

Roman dostał +

A dla wszystkich pozostałych wdzięczny ukłon.......................

Roman K12-06-2007 22:40:02   [#33]

ups i zagwozdka.

prawo znaczy prawo.

Pamiętałem o ciąży......

Marek Pleśniar12-06-2007 22:41:26   [#34]

podzielam pogląd z wypowiedzi nr #20

i to wystarcza i nie zawiera deklaracji, kóre trza potem łamać:-)

dota c12-06-2007 22:42:14   [#35]

Jerzyk

Nie było mowy, że to wychowawstwo pociąga za sobą godziny ponadwymiarowe. Ale jeżeli tak jest, to tym bardziej trzeba sie dogadywać!
Roman K12-06-2007 22:43:06   [#36]
Aż się czerwienieję :););)
dota c12-06-2007 22:44:09   [#37]

Marku

o jakich deklaracjach myslisz?
zuas2312-06-2007 22:45:16   [#38]
ale w to wychowawstwo , nie wchodzą godziny ponadwymiarowe oraz godziny zastępstw doraźnych.
jerzyk12-06-2007 22:50:44   [#39]
czyli co? nie ma godziny do dyspozycji wychowawcy?
zuas2312-06-2007 22:52:11   [#40]
ma 18 godzin czyli 17 dydaktycznych + 1 godzina wychowastwa
dota c12-06-2007 22:52:56   [#41]

Może być np 17 edukacyjnych + 1 wychowawcza = 18 pensum,

albo 16 eduacyjnych + 2 wychowawcze = 18 pensum itd

dota c12-06-2007 22:53:27   [#42]
ups, przepraszam zuas23, że się wtryniłam
jerzyk12-06-2007 22:54:06   [#43]
to zmienia postać rzeczy
zuas2312-06-2007 22:56:45   [#44]
czyli , nie ma podstaw n-lak odmówić wychowawstwa tak? mając 17 edukacyjnych + 1 wychowawcza = 18 pensum
jerzyk12-06-2007 22:58:08   [#45]
w tej sytacji,  wg mnie - tak :-)
dota c12-06-2007 23:01:02   [#46]

Teraz to wygląda tak, że jak odmówi wychowawstwa, to nie masz dla niej pełnego etatu :)))

Dogadaj się z nią! Po co Wam to? Ty potrzebujesz jej, a ona Ciebie. Tak to widzę.

Nie może odmówić, ale czy o to Ci chodzi, żeby ją zmusić przepisem?

zuas2312-06-2007 23:02:06   [#47]

a jeszcze z innej beczki..., jeśli mogę..

Jak wygląda sytuacja karmiącej matki. Po jakim czasie ciągłej pracy należy jej się dodatkowe 30 min czy 1 godzina na karmienie dziecka.?Proszę o szybką pomoc w znalezieniu pp. wielkie dzięki ;)

zuas2312-06-2007 23:04:37   [#48]
Nie, nie, daleka jestem od zmuszania kogoś do dodatkowych zajęc czy funkcji. Chciałam się tylko upewnić  czy są jakieś pp , które wyrażnie mówią , że n-l ma prawo odmówić wychowawstwa. Teraz już wiem,dziękuję :)
Jacek12-06-2007 23:06:20   [#49]

art 68 ust. 2. KN

W razie gdy czas pracy kobiety karmiącej dziecko wynosi ponad 4 godziny ciągłej pracy dziennie, przysługuje jej prawo korzystania z jednej godziny przerwy wliczanej do czasu pracy.

zuas2312-06-2007 23:07:55   [#50]
Jacku...dziękuję ;)
strony: [ 1 ][ 2 ]