joljol

Renatko

Dziewczyny, mam prokuratora w przedszkolu z doniesienia rodzica. chodzi o prawidłowość pobierania i księgowania wpłat. U nas też jest na listy i tez opłaty za te zajęcia pobiera intendentka, nikt nie ma zadnej prowizji z tego tytułu, wszystko zostaje w przedszkolu, i też źle.

Jeżeli możecie piszcie jak to robicie u siebie

obłęd

Rodzica zamknąć za warcholstwo

Boże ! Do czego to dochodzi ! Węszą przekręt tam gdzie go być nie może. Przy takich sumach. U nas po pierwsze zlikwidowano kasy i dodatek kasowy. Teoretycznie nie powinniśmy obracać gotówką. TEORETYCZNIE ! Wszystkie opłaty Rodzice regulują poprzez bank - wystawia się kwit i rodzic płaci lub przelewa ( internetem też - ale robią byki ). Za zajęcia dodatkowe na Radę Rodziców , która to ma osobne konto nawet w innym niż przedszkole banku. Potem Rada Rodziców przelewa jedną kwotę np. na semestr i ja potem wypłacam na podstawie rachunku ( firma ) lub umowy zlecenia ( osoba fizyczna). Oczywiście na koncie RR pozostawiam umówioną kwotę za takie właśnie manipulacje . Umawiam się też na ilość dzieci biednych ( kilkoro lub procent) które będą uczęszczać za darmo. A ten dociekliwy rodzic co prokuratora nasłał - to powinien wiedzieć, że w tym układzie , który jest  np. u mnie , rodzic opłaca kwotę za wpłatę, przelew. Więc wychodzi drożej. Inne opłaty typu ubezpieczenie, zdjęcia, jakieś drobne składki na teatrzyk, wycieczkę zbieramy tradycyjnie. Także za książki, książki do katechezy np. ksiądz. Wiemy ,że właściwie nie powinnyśmy - ale tak jest i jeszcze długo będzie. Niestety. Wolałybyśmy czerpać z konta wg potrzeb, ale to jest NIEMOŻLIWE !!! Na tym etapie przynajmniej.

Dzięki, powieści ciąg dalszy trwa a ja już zaczynam mieć tego serdecznie dosyć. Dzisiaj kochany rodzic zafundował mi po raz kolejny kuratorium, pewnie w poniedziałek lub wtorek oni coś będą chcieć wyjaśniać. Ostatnie kontrole nie wykryły nieprawidłowości. Może teraz się uda.

Ale jeszcze czekam na wasze informacje. Pozdrawiam

ja tak jak jaga

Antoni Jeżowski pisał o tym

wyrazy wspólczucia

U nas podobna - tylko na większą skalę - afera rozpętała się rok temu. Rodzice pobiegli do gazety, gazeta zasięgnęła opinii w urzedzie skarbowym i wyszło na to, że sposób zbierania opłat za zajęcia dodatkowe jest w niektórych przedszkolach co najmniej szemrany. Przy tym okazało się, że miesięczna wysokość opłat sięgała nawet 200 zł - angielski, rytmika, karate, taniec, gimnastyka korekcyjna, akademia intelektu i.t.p., a zajęcia odbywały się między 9.00 a 13.00. Rozpętała sie wielka dyskusja, bo przecież zgodnie z rozporządzeniem w sprawie ramowych statutów... czas przeznaczony na realizację podstawy programowej nie może być krótszy niż 5 godzin dziennie, a przedszkolem publicznym jest przedszkole, które prowadzi bezpłatne nauczanie i wychowanie w zakresie co najmniej podstawy programowej wychowania przedszkolnego (uso).

Stąd wniosek, że praktycznie nie ma czasu na płatne zajęcia.

Wprowadzone zostało rozwiązanie kompromisowe - język angielski i rytmika finansowane sa ze środków budżetowych przez OP, nauczyciele-specjaliści mogą być zatrudnieni na cząstkę etatu bądź też na umowę zlecenie (ale muszą mieć zarejestrowaną działalność). Rodzice nie ponoszą z tego tytułu opłat. Dyrektor ani nauczyciele nie powinni pośredniczyć (a przynajmniej przyznawać się do tego).

Natomiast pozostałe zajęcia dodatkowe mogą odbywać się dopiero po podwieczorku na zasadzie całkowitej dobrowolności udziału dzieci oraz wynajmu sal, za które dyrektor pobiera opłaty i przyjmuje na rachunek dochodów własnych. Rodzice sami rozliczają się ze świadczącymi usługi.

Jolu- to ciagle ta historia z nieprzyjęciam dziecka do przedszkola?

az prokuratorowi odpowiedź?

matko- serdecznie współczuję...

przeczytalam #8

zatkalo mnie

U nas  podpisuję umowę w imieniu Rady Rodziców. Pieniądze za angielski odprowadzam do banku, a księgowa nalicza pensję dla uczącego. Rytmika- nauczycielki zbierają, ja płacę a rytmiczka wystawia fakturę.

Tak Asiu, to ciąg dalszy tej historii związanej z nieprzyjęciem dziecka do przedszkola, dziecka z innej gminy. Nasza gmina zamknęła w tym roku przedszkole dla innych. To był początek tej sprawy, która trwa dalej. Rodzic wyjątkowo ...

Maluch, tak też jest nieprawidłowo, z ta rytmiką.

W tej chwili trwają rozmowy z radcami prawnymi, chodzi o uregulowanie tych rzeczy. Na szczęście mam wyjątkowo dobrą i solidną intendentkę, która wszystko skrupulatnie wylicza i nie brakuje jej żadnego kwitu. Nikt nic nie robi nieuczciwie ale czy zawsze prawidłowo? - to jest dla mnie najważniejsze teraz pytanie.

Bardzo Wam dziękuję za pomoc i wasze uwagi i komentarze, bardzo mi pomogliście. Mam nadzieję, że ten watek tak szybko nie umrze i będę mogła was o wszystkim poinformować i podzielić się swoimi doświadczeniami, a może to początek jakiś konkretnych wykładni prawnych.

Pozdrawiam - Jola

takie wydarzenie strasznie demotywują, ręce opadają i się odechciewa chcieć...

trzymaj się tam :)

sani

w jaki sposób rodzice sami się rozliczają?

Czy w takim razie każda zbiórka pieniędzy np. na teatrzyk czy koncert filharmonii w przedszkolu jest nielegalna?

Firma, aktorzy wystawiają fakturę a nauczycielki zbierają pieniądze i płaci się za nią.

To może ktoś wreszcie wymyśli jak ma być prawidłowo?

logopeda

czy liczymy do stażu pracy

pomyliłam wątki

mam na etacie

opłaty

Jestem po.

Wniosek: finanse przedszkola prowadzone wzorowo i przejrzyście, zgodnie z opracowanymi procedurami finansowymi, zatem Rada Miejska wnosi o uznanie doniesienia za bezpodstawne i niesłuszne.

I jeszcze słowo od burmistrza skierowane do wszystkich dyrektorów w nawiązaniu do mojej sprawy, że może nie warto robić zbyt wiele bo dobre serce to nie zawsze popłaca.

I słowo od radnego: Pani dyrektor nie wyobrażam sobie, żeby przedszkole zrezygnowało z tych dobrych tradycji (zajęcia dodatkowe, imprezy ogólnogminne...)tylko dlatego, że jeden rodzic tak postąpił, wiedząc że sprawa i tak dotyczyła tak naprawdę rekrutacji. Wierzę w pani kompetencje.

Przewodniczący Komisji Rewizyjnej: Dziękuję pani za to, że mogliśmy napisać taki wniosek

Od przewodniczącego rady: czerwona róża

I mój mąż, który ode mnie 350 km: Wiedziałem

I ja do Was wszystkich, którzy mnie wspomagaliście na tym wątku:DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE DOBRE SŁOWA

To dobrze ,że się, skończyło pomyślnieale jak robić to zgodnie z przepisami...

dziś wpłacałam do PZU ubezpieczenie dzieci prowizję przekazywano zawsze gotówką ( wydawałyśmu to na książki zabawki- rachunki są) ale dziś Pani powiedziała,że będą wpłacać na kontoplacówki i co w takim wypadku czy mogę te pieniadze wydać tak jak zawsze..jak je zaksięgować ..czy to zgodnie z przepisami bo to od rodziców wpłat prowizja ( nie chcieli wpłacać na konto Rady Rodzicó)