Forum OSKKO - wątek

TEMAT: bloczki zywieniowe
strony: [ 1 ][ 2 ]
JolkaT10-08-2006 08:40:01   [#01]
czy ktoś z Was ma wprowadzone bloczki żywieniowe lub coś podobnego, jakieś talony, kartki czy tym podobne stwory?;)))))) bardzo proszę o przykłady takich rozwiazań, bo muszę wreszcie uporzadkować sprawy stołówki:-)))
Marek Pleśniar10-08-2006 08:58:38   [#02]

mają, mają;-) A ile jest frajdy jak dzieciaki te bloczki gubią:-)

Innymi słowy, do bloczków musisz mieć miłą i nienerwową intendentkę:-)

JolkaT10-08-2006 11:38:14   [#03]

Marku.....

intendentkę mam:)))) ale z kuchnią mam problem.....zwłaszcza z "wypływem" produktów z kuchni......:((((   stąd moja prośba:))))
Marek Pleśniar10-08-2006 11:42:16   [#04]

no ale jakich rozwiązań oczekujesz?

intendentka pobiera wpłatym wydaje te bloczki, KP do tego

no i tyle

------------------

okurka

wypływ produktów? podbiera ktoś może?

JolkaT10-08-2006 11:53:32   [#05]
no...podbiera...:-(((jak moge temu zaradzic bez wywoływania sensacji w stylu: zwalniam czy przeszukuje?? masz jakies procedury na to??
AnJa10-08-2006 12:18:26   [#06]
no, bez kontroli tego co wyszło z magazynu i porównaniu z waga porcji wydanych nie da rady nic udowodnic

najlepiej zrobic to przy okazji kontroli sanepidowskiej - takiej, co przyjdzie już po zrobieniu posiłków i sprawdzi jakosciowo

ale generalnie - jeśli nie przeginają za bardzo - raczej nic nie złapiesz
Marek Pleśniar10-08-2006 12:24:19   [#07]

zgadza się:-)

aha....

bez intendenta nie da się długo podkradać z kuchni. No chyba że intendent - kompletna pie..oła

w związku z powyższym trzaby .. porozmawiać

:-)

emeryt10-08-2006 12:58:22   [#08]

wynoszą, wynoszą....

Byłem wczoraj w małym szpitaliku na odwiedzinach. Ławeczki są na zapleczu szpitala (trawniczek). Naprzeciwko drzwiczki do kucheneczki. Pora po kolacyjce. Wychodzą Panie kuchareczki. Dwie. Każda obładowana folijkami (nieprzezroczystymi). To daje do myślenia. Może tak mała kontrolka przy wychodzeniu z pracy??? Co tam Panie mają w folijeczkach???
AnJa10-08-2006 13:57:55   [#09]
niby mozna

tyle, że trza miec to w regulaminie pracy, ustanowić procedury, osoby upowaznione, sluze wejsciową niemal
JolkaT10-08-2006 21:19:37   [#10]
dokladnie tak bym musiała zrobic, zabawic sie w żandarma:-( wiem, że to robia, obie....opracowałam juz odpowiednie procedury, bedzie mi łatwiej, ale te bloczki tez bym, chciala wprowadzić:-)
joljol10-08-2006 21:38:22   [#11]

Życzę Ci

zdrowia i samozaparcia. Mnie to kosztowało rok czasu ciężkiej pracy i nerwów. Ale opłaciło się, stawka żywieniowa spadła, jedzenie lepsze, kobieta poszła z przymusu na emeryturę. Pozostaje niesmak.
JolkaT10-08-2006 21:47:08   [#12]

joljol

i własnie dlatego szukam u Was pomocy:-) żeby dać sobie z tym radę w krótszym czasie:-) wszelkie rady mile widziane:-)
AnJa10-08-2006 22:02:29   [#13]
a w czym Ci bloczki pomoga przy przekręcie zorganizowanym?

ile obiadów wydajesz wiesz i tak - po stanie kasy
JolkaT10-08-2006 22:40:46   [#14]

AnJa

qrcze, nie wiem...szukam wszystkiego, by stworzyc z tego coś sensownego, co będzie się nadawało do mojego budynku, warunków, itp :-) chcę skorzystac, popatrzec...i wymyśleć swoje własne rozwiązanie takie, bym nie musiała byc policjantem:-)
AnJa10-08-2006 22:46:07   [#15]
kobito- toż wyraźnie chcesz byc tym policjantem

albo musisz

proste skojarzenie: bloczki żywieniowe-bloczki mandatowe

no to po co się pieścic? złap na kradzieży (bo to jest kradzież) i wtedy zdecyduj: inkwizytor z Ciebie czy dobra ciocia?
Jacek10-08-2006 22:49:11   [#16]
A widzisz Jolka usmiechałaś sie a Ci AnJa z mostu prosto powiedział :-)
Adaa10-08-2006 22:52:21   [#17]

niestety jedynym efektywnym rozwiazaniem jest bycie owym policjantem

nie musisz kontrolowac codzienie...wyrywkowa kontrola jest skuteczna

skorzystaj tez z praktyk niektorych marketów-wnoszone torby (moga przeciez pracownicy robić zakupy przed pracą) musza być zostawiane w miejscu,w którym nie ma mozliwości "dołozenia" zawartosci

AnJa10-08-2006 22:53:19   [#18]
sus scrofa donestica* sum

* z łac. świnia domowa– zwierzę hodowlane udomowione między 5000 a 3000 r. p.n.e.
AnJa10-08-2006 22:54:12   [#19]
alem na szczęscie nie osamotniony:-)
Marek Pleśniar10-08-2006 22:54:23   [#20]
skorzystaj z praktyk marketów - najbardziej podejrzanemu podrzuć do torby jakiś ochłap i wywal karnie dla przykładu:-))
Adaa10-08-2006 22:54:37   [#21]
znaczy,że co?....a raczej kto???;-)
Marek Pleśniar10-08-2006 22:55:26   [#22]
przecież pisze: "sum"
Jacek10-08-2006 22:55:53   [#23]
nie ważne on ten ochłap Markowy wyprzedził znaczy że z wieprza może być :-)
Adaa10-08-2006 22:56:04   [#24]
wlasciwie to z ta swinią...no dobra...zwolnilam za 12 kotletów wieprzowych:-))
AnJa10-08-2006 22:56:38   [#25]
suma sie poznaje po wąsach
Jacek10-08-2006 22:56:45   [#26]
a widzisz i suma nie trza było :-)
Marek Pleśniar10-08-2006 22:56:52   [#27]
podrzuciłaś???
AnJa10-08-2006 22:59:07   [#28]
e tam, wieprzowych zaraz

ze 20% maczki kostnej tam było, 20%bułki tartej, 30% wody

za niecałe 4 kotlety kobite z roboty wyciepłas????
Adaa10-08-2006 22:59:15   [#29]

znalazlam!!

:-))

Rycho10-08-2006 22:59:18   [#30]

AnJa

znowu się czepiasz???? ;-)))
 
a juz mówiłem (i to do adyy właśnie chyba), że nie muszę Ci już w dziób dawać ;-))
jerzyk10-08-2006 23:00:29   [#31]
nie,ani chybi dostała ;-)
jerzyk10-08-2006 23:01:11   [#32]
o! ale was tu :-)
AnJa10-08-2006 23:01:30   [#33]
a- cebula jeszcze, ziemnaiki tarte, łój umiarkowanie przetopiony, jajko, marchewka...

a ja się tu kajam, żem ta skrofa...
Adaa10-08-2006 23:01:30   [#34]

to byla cala heca...ze zwiazkami zawodowymi nawet...i wlasnie o to! to!..."zeby za 12 kotletów tak czlowieka skrzywdzić...rura jedna"

jerzyk10-08-2006 23:03:23   [#35]
no to ktos miał pecha, albo ona albo ty;-)
Adaa10-08-2006 23:03:40   [#36]

o!

mam pomysł!

trzeba personel wazyc na wejsciu i wyjsciu....brutto,netto,tara:-))

Adaa10-08-2006 23:05:24   [#37]

no to ktos miał pecha, albo ona albo ty;-)

rura pracuje...i was pozdrawia tu,na forum:-)

Marek Pleśniar10-08-2006 23:08:23   [#38]
rura jedna" to oficjalne stanowisko ZZ?
AnJa10-08-2006 23:09:44   [#39]
rura Cię nazwali?

no , u nas nie do pomyślenia  coby takich słów w takiej sytuaci uzywać...
Adaa10-08-2006 23:11:58   [#40]
no ladnie...tak to jest jak sie samotna kobieta szwęda nocą po forumowych krzakach...wszyscy sie czepiają:-)))
zgredek10-08-2006 23:13:19   [#41]
i tak nie wiem o co chodzi, więc Ci potowarzyszę, cobyś samotna nie była;-)
Adaa10-08-2006 23:14:14   [#42]

matko Swieta..AnJa podmienili Cię,czy sie prosisz?;-))

Adaa10-08-2006 23:16:41   [#43]
tylko sie zgredku wyrazaj porzadnie,bo tu wrażliwiec jeden jest na etapie metamorfozy:-)
AnJa10-08-2006 23:29:17   [#44]
uff

na Piaskownicy napisałem -ale numer:-)
AnJa10-08-2006 23:30:59   [#45]
a - co do wrażliwosci to u nas raczej słów wywiedzionych z kultury sródziemniomrskiej i uniwesalnej średniowiecznej uzywa dla opisu takich postaw,
Adaa10-08-2006 23:36:58   [#46]

tak,tez uważam,że czystośc i subtelnośc językowa jest priorytetem dla czlowieka wyksztalconego,swiatlego obytego...obrytego też

wielokrotnie juz zwracalam uwage na to,że nie wolno nie zwracac uwagi na to,ze wrazliwość czlowieka jest ograniczona do pewnej granicy wrazliwosci

kultura srudziemnomorska i uniwersalna sredniowieczna też, stanowi o naszym bycie we wszechswiecie..bycie na tu i teraz i potem

;-)

tera dobrze?;-)

AnJa10-08-2006 23:42:27   [#47]
osoba dbająca o czystośc i subtelność  językową unika zwrotów typu:

"nie wolno nie zwracac uwagi " gdyz podwójne przeczenia moga byc mało komuniktywne dla człowieka jedynie obrytego

wielokrotnie , tu i tam, onegdaj i teraz, zwracałem na  to uwagę
...
no, teraz to juz twarzyczke będę miał obitą bankowo...
Adaa10-08-2006 23:45:12   [#48]
no jeszcze dodaj,że śrudziemnomorska pisze sie sródziemnomorska:-)

co to twarzyczki...przykro mi,ale z zasady nie robie tego co kto lubi aby mu robić:-)
AnJa10-08-2006 23:49:18   [#49]
jak ono rude (np. przy delcie Nilu w porze wylewów) to ono srudziemnomorskie

mamy podobne zasady więc:-)
JolkaT12-08-2006 21:58:45   [#50]

:-)

no, tak...ja u powazny problem "wałkuje" a Wy sobie temat do żartów znalezliscie ....a powaznie -  to sama sie nieżle usmialam:-)))) nie wywale, bo sumienie posiadam tak zwane i nie umiem:-(((  mój grajdołek to miejsce bezrobotnych, mam "wyprodukować" kolejnych???wole więc zapobiec niz pozwalac dalej kraść i niech sobie pracują:-)
strony: [ 1 ][ 2 ]