Forum OSKKO - wątek

TEMAT: OSKKO wystąpi na konferencji "Samorząd sprzyja oświacie"
strony: [ 1 ][ 2 ]
Marek Pleśniar29-11-2005 14:08:01   [#01]

Po dzisiejszych ustaleniach z Mazowieckim Urzędem Marszałkowskim przekazuję Państwu informację o konferencji organizowanej przez Samorząd Województwa Mazowieckiego: "Samorząd sprzyja oświacie"
strona: http://www.sso.edukacja.mazowsze.pl/


Odbędzie się ona 7 grudnia 2005 r. w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
 
OSKKO weźmie w tej imprezie udział:

1. zostaną przedstawione efekty pracy na VII Krajowej Konferencji Dyrektorów Szkół w Toruniu

2. OSKKO poprowadzi wtorkowy (6 grudnia) panel dyskusyjny "Współpraca organów prowadzących i organów sprawujących nadzór pedagogiczny ". Ma to związek z prowadzoną przez OSKKO ogólnopolską akcję badania jakości pracy nadzoru pedagogicznego.


zapraszamy członków OSKKO i uczestników Forum OSKKO
 
W imieniu Organizatorów przedstawiam:


===================================
Komunikat organizatorów: 
Szanowni Państwo - przedstawiciele samorządów, organów nadzoru pedagogicznego, wszystkie osoby związane z oświatą,

Marszałek Adam Stuzik ma zaszczyt zaprosić Państwa na ogólnopolską konferencję pn.

Samorząd sprzyja oświacie.


Konferencję organizuje Samorząd Województwa Mazowieckiego. Odbędzie się ona 7 grudnia 2005 r. w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
Uczestnikami konferencji będą przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego wszystkich szczebli - zwłaszcza mazowieckich, największych polskich miast, województw oraz związków samorządowych. Zaproszeni zostali przedstawiciele Sejmu, Rządu RP, posłowie do Parlamentu Europejskiego, nauczycielskie związki zawodowe, osoby i instytucje ważne dla edukacji polskiej.
Celem konferencji jest przeprowadzenie znaczącej debaty poświęconej roli samorządów w kreowaniu polityki oświatowej w Polsce oraz prawnym i finansowym uwarunkowaniom wypełniania zadań oświatowych przez samorządy różnych szczebli. Konferencja ma być zarazem forum wymiany doświadczeń samorządowców województwa mazowieckiego, na przykładzie których będziemy analizowali sytuację oświaty samorządowej w kraju. Przedstawione zostaną ważne doświadczenia jednostek samorządów terytorialnych z innych regionów.
Chcemy, aby głos zabrali również organizatorzy debat poświęconych problemom i przyszłości edukacji w Polsce, które odbyły się w ostatnich miesiącach. Przedstawią oni wnioski, stanowiska i przesłania tych inicjatyw, kierowane do nowych władz. Sądzimy, że warto zestawić i skonfrontować postulaty różnych środowisk związanych z edukacją.
Spotkanie plenarne poprzedzone będzie pracą, w dniu 6 grudnia, w zespołach warsztatowych, skupionych wokół następujących zagadnień:
• Kompetencje samorządu województwa w zakresie kształtowania polityki oświatowej w województwie,
• Niewystarczająca wysokość subwencji oświatowej – poszukiwanie dróg wyjścia,
• Współpraca organów prowadzących i organów sprawujących nadzór pedagogiczny
• Wykorzystanie środków z art. 70a ustawy Karta Nauczyciela (tzw. 1%)
Materiałem roboczym przedstawionym uczestnikom warsztatów będą wyniki ankiety, którą organizatorzy konferencji skierowali do wszystkich jednostek samorządu terytorialnego województwa mazowieckiego, a także do wielkich miast i województw samorządowych.
Osoby zainteresowane udziałem w konferencji proszone są o wypełnienie formularza zgłoszeniowego (do pobrania ze strony
www.sso.edukacja.mazowsze.pl).

rzewa29-11-2005 14:13:34   [#02]

będę

już sie zapisałam i otrzymałam potwierdzenie

Już się cieszę!   :-))

AnJa29-11-2005 14:14:41   [#03]
no, mam wrażenie, że jestem pod niejakim wrażeniem!
Marek Pleśniar29-11-2005 14:21:49   [#04]

ten panel wyskoczył dziś dosłownie przed godziną, dwiema - organizatorzy poprosili mnie o poprowadzenie ponieważ w grupie dyskusyjnej będą przedstawiciele OP i KO.

OSKKO zaś zdaniem UM da obiektywnego - bo ani z OP ani z KO moderatora.

zdaniem UM :-)

na konferencji - podczas przedstawiania wyników i kierunków prac OSKKO będzie minister - co jest dobre dla nas - bo drugi raz posłucha:-)

Pierwszy raz - 1go.

AnJa29-11-2005 14:23:47   [#05]
mając  to na względzie zdecydowałem sie wpisac #3
Marek Pleśniar29-11-2005 14:24:25   [#06]
i baaardzo słusznie:-)
zgredek29-11-2005 14:51:19   [#07]
a się zapisałam:-)
Marek Pleśniar29-11-2005 15:16:18   [#08]
i pojedziesz?
zgredek29-11-2005 15:36:02   [#09]
no pewnie:-)
Marek Pleśniar29-11-2005 15:49:31   [#10]

okurka

-----------------

do tematu - zagadnienia "Współpraca organów prowadzących i organów sprawujących nadzór pedagogiczny "

Proszę o wypowiedzi na ww. temat. Chętnie je przedstawię jako głosy forum.

ksb29-11-2005 16:21:35   [#11]

konferencja

Jako organizator serdecznie zapraszam na konferencję -

Chęć udziału w konferencji zadeklarowało już ponad pół tysiąca osób.

Jeszcze można się dopisać.

Poniżej program konferencji.

http://www.sso.edukacja.mazowsze.pl/program.pdf

Marek Pleśniar29-11-2005 16:37:20   [#12]
a oto i wilk co o nim mowa;-))
Marek Pleśniar29-11-2005 16:40:15   [#13]
a jak już jest wilk ów - przekazuję Ci wieść - wysłaliśmy dziś informację o Waszej konferencji z dużej bazy emailowej - mam nadzieję że zachęci to forumowiczów i członków OSKKO do uczestnictwa
Magosia29-11-2005 16:49:57   [#14]

Chyba się zapłaczę :-(

Nie mogę , nie mogę:-((((

Bo : egzaminy próbne klasy III, badanie kompetencji - klasy I i II, wywiadówka dla gimnazjum( u mnie koniec pierwszego okresu) i szkolenie o narkotykach dla rodziców.

Nie da rady:-(

Ale sobie napisałam,że mi straaaasznie szkoda.

Dorota Niepołomice29-11-2005 18:44:54   [#15]

Ja tez się zapłakuję za Magosią!!! Bo też mam jak powyżej bez szkolenia o narkotykach.

Bardzo się zapłakuję...

AnJa29-11-2005 18:54:56   [#16]
nie plać Dolotka, nie plać

lepiej poczytaj #10 i podpowiedz cuś Ojcu, co mu się przydać może:-)

ja wprawdzie wolny jestem, ale że nic mądrego do powiedzenia nie mam to i się nie wybieram

ale jak magosia chce to niech jedzie - a ja wpadnę do tej Rzeszy i egzaminy oraz wywiadówkę z przyjemnością za nią zrobię

bo pod Zakopane to jednak dla mnie za daleko
ksb29-11-2005 19:18:04   [#17]

Mamy jeszcze kilka miejsc wiec mailing sie przyda - konferencja jest zaplanowana na 800 osób

Oczywiście w pewnym momencie będziemy musieli zamknąć listy

Konferencja zapowiada się ciekawie.

Oczywiście zgłoszenia odbywają sie przez Internet

zgredek29-11-2005 19:29:35   [#18]

jejku wysłałam zgłoszenie, ale nie otrzymałam potwierdzenia, może coś w e-mailu pokręciłam:-(

mogę wysłać jeszcze raz?

ksb29-11-2005 21:03:33   [#19]
Jak sie Pani nazywa? Sprawdzę w bazie czy jest nazwisko.
zgredek29-11-2005 21:07:47   [#20]
Bożena Augustyn
ksb29-11-2005 21:13:30   [#21]

:) zgłoszenie przyjęto:)

mam Panią w bazie

Niebawem otrzyma  Pani także pisemne zaproszenie:

Proszę przesłać mi na mojego emaila swojego właściwego emaila (skoro ten który jest może być błędny). Zaktualizuję bazę danych.

a.krawczyk@mazovia.pl

w temacie niech pani napisze "SSO - konferencja"

Marek Pleśniar29-11-2005 22:27:19   [#22]

niestety musisz im mówić na Ty:-)

prawo forum;-)

zgredek29-11-2005 22:29:26   [#23]

no!

a jeszcze namieszałam - aż mi głupio:-(

sprawdziłam połączenia:-)

Magosia29-11-2005 22:32:05   [#24]

Ulżyło mi

bo też ta Pani Zgredek vel Bożenka nijak mi nie pasowala do Forum.

Ale - myślę - co ja będę przed orkiestrę wybiegać.

Pozdrawiam KSB i żałuję,że tym razem nie poznamy sie osobiście - jakoś pasujesz do Forum :-)

Marek Pleśniar29-11-2005 22:33:27   [#25]

ależ już się znacie osobiście

Urząd Marszałkowski a raczej jego "oświata" jeździli na 2 ostatnie KKDSY

Magosia29-11-2005 22:35:48   [#26]

A toś mnie zaskoczył

i uświadomił, że z Panią z UM z Warszawy w Olsztynie tośmy nieźle podyskutowały. Pozdrawiam tym bardziej :-)
ksb29-11-2005 22:37:14   [#27]

:)

zgredek29-11-2005 22:38:59   [#28]
magosia - ten zgredek to w ogóle nigdzie nie pasował, a zwłaszcza na poważnej konferencji - dlatego namieszałam:-(
Magosia29-11-2005 22:43:44   [#29]

Do #16

Andrzej - ja Cię trzymam za słowo. Może nie tym razem, ale kiedyś to Cię na zastępstwo zaproszę - najlepiej z Edwardem , a ja wezmę swoje wice i sobie gdzieś na Mazury...pojedziemy w ramach rewwizyty.

Dobry człek z Ciebie;-)

Zgredku- coś nam się drogi rozmijają, ale do czasu, do czasu...

zgredek29-11-2005 23:30:12   [#30]

rany - Magosia z Panią dyskutowałaś!

a mi wychodzi, że to Pan:-(

i głupia jestem:-(

;-)

Marek Pleśniar30-11-2005 08:23:14   [#31]

zapraszam na stronę konferencji

OSKKO ładnie tam organizatorzy zamieścili a my w ramach obopólnej współpracy zamieściliśmy logo konferencji na stronie głównej OSKKO

OSKKO - partnerem konferencji Samorząd Sprzyja Oświacie- 7 grudnia 2005r

HenrykB07-12-2005 23:59:01   [#32]

... i po konferencji

Gratulacje, gratulacje, gratulacje...

Z przyjemnością wziąłem udział w konferencji.

Gratuluję mazowieckiemu Urzędowi Marszałkowskiemu, naszemu OSKKO i pozostałym współorganizatorom. Dawno nie słuchałem wystąpień w takim skupieniu i do końca jak dziś.

A siedziałem za Markiem i Gabą!!!

:-)))

HenrykB
Szydłowiec

Marek Pleśniar08-12-2005 00:05:32   [#33]

rzewą!!! :-))))))))

--------------------

konferencja byłą dla OSKKO niezwykle udana

nawiązałem porozumienie ze Związkiem Miast Polskich - robimy razem dużą rzecz:-)

baaaaardzo dużą

HenrykB08-12-2005 00:06:59   [#34]

No tak! Przeraszam Ewę! Pisząc myślałem o Ewie.

bogna08-12-2005 00:12:14   [#35]
jaaaaaaaaaką dużą?
Gaba08-12-2005 02:40:53   [#36]
;-)
Piotrek08-12-2005 08:57:48   [#37]

Warszawa jest smutna bez ciebie...

Ze względów komunikacyjno - rodzinnych, musiałem wyjśc wczoraj trochę szybciej, ale wysłuchałem Ewy i Marka.

Szczególnie ucieszyło mnie, że w sprawie nadzoru pedagogicznego oraz OP Ewa zaprezentowała właściwie wszystkie głosy, które od lat pojawiają się w naszych dyskusjach. Nie poszła na żaden kompromis przed nowym ministrem - Stanisław Sławiński - i wyłożyła ładnie kawę na ławe.

Marek - mistrz ciętej riposty - teraz okazł się mistrzem zwięzłości, w odróżnieniu od nienagadanych prezydentów, wójtów i innych przewodniczących zebrał kwestię w 6 min. I już.

Dobrze było.

Za wyjątkiem pogody!

AnJa08-12-2005 09:17:18   [#38]
No to jeszcze Związek Gmin Wiejskich i Związek Powiatów Polskich zostały:-)

Choć ZMP jest akurat najbardziej opiniotwórcze.
beera08-12-2005 09:23:50   [#39]

ja tu o

tzrymałam kciuki intensywnie za naszych

:-)

Majka08-12-2005 14:49:09   [#40]

samorządy mówią "taniej" ?

ministerstwo Edukacji zamierza wstrzymać likwidację małych szkół - zapowiedział wczoraj posłom Jarosław Zieliński, wiceminister edukacji.

Wkrótce da wskazówki kuratorom oświaty, w jakich sytuacjach mogą się zgodzić na zamknięcie szkoły przez samorząd, a w jakich nie. Właśnie te wskazówki posłużyć mają ochronie małych szkół.

Pomysł nie spodoba się zapewne samorządowcom. Gminy, podejmując decyzję o zamykaniu szkół, przeważnie argumentują, że nie stać ich na prowadzenie szkoły z niewielką liczbą uczniów. Tłumaczą, że jej dalsze prowadzenie oznacza większe wydatki.

Poseł Kiedos w imieniu Związku Gmin Ziemi Wieluńskiej zaapelował do ministra, by zwiększone zostało także nauczycielskie pensum, czyli liczba lekcji, które nauczyciel musi poprowadzić w ciągu tygodnia. Zgadza się z nim wielu posłów z doświadczeniem samorządowym.
mika08-12-2005 19:47:45   [#41]
Heniu, siedziałeś także za mną albo inaczej ja miałam przyjemność siedzieć przed Tobą. Rzeczywiście było merytorycznie, interesująco i dobrze zorganizowane. Ewa świetna, przygotowana fantastycznie, Marek jak zwykle pięknie nas zaprezentował . Byłam dumna, że znlazłam się w takim towarzystwie. Wypinałam wytrwale pierś z delfinkami.
bogna14-03-2006 09:07:34   [#42]
Oświatowe dylematy gmin
http://www.samorzad.pap.pl/?d=603131403503099
Samorządowcy po raz kolejny zaapelowali do rządu i parlamentarzystów o zmiany w edukacji publicznej na poziome gminnym. Tym razem z apelem wystąpili samorządowcy województwa lubelskiego, którzy obradowali 13 marca 2006 r. podczas Regionalnego Kongresu Gmin Województwa Lubelskiego.
„Zła sytuacja w gminnej oświacie wynika m.in. z obciążenia gminnych budżetów koniecznością zasilania subwencji oświatowej środkami własnymi, wpływem zapisów Karty Nauczyciela na finansowanie oświaty, a także wpływem zmniejszającej się liczby dzieci na kłopoty z utrzymaniem racjonalnej sieci placówek oświatowych” – uważają lubelscy samorządowcy.

Organizatorem debaty „Oświatowe dylematy gmin” był Związek Gmin Lubelszczyzny i Związek Gmin Wiejskich RP. Uczestnicy spotkania podkreślali, że jeśli samorząd gminny ma być prawdziwym gospodarzem prowadzonych przez siebie szkół i placówek, odpowiedzialnym w pełni za ich działalność, konieczne jest wprowadzenie szeregu zmian z oświacie. Nie są to postulaty nowe, bo od 1996 r. gminy zwracają uwagę, na to, że subwencja oświatowa z budżetu państwa nie starcza na prowadzenie szkół. „Gminy, choć do funkcjonowania oświaty dokładają, to nie mają realnego wpływu na wynagrodzenia nauczycieli i racjonalizację sieci szkół” – podkreślają samorządowcy.

Karta Nauczyciela do modyfikacji
Samorządowcy domagają się zmiany przepisów Ustawy Karta Nauczyciela dotyczących zatrudniania i wynagradzania nauczycieli, ze szczególnym uwzględnieniem wynagradzania za wykonaną pracę oraz dostosowania ich do współczesnych wymogów ustrojowych.

„Od dziewięciu lat poprzez kolejne ustawy budżetowe oraz przepisy ustawy o systemie oświaty i ustawy – Karta Nauczyciela oraz aktów wykonawczych zmusza się samorządy gminne do dopłacania do obligatoryjnych zadań oświatowych z dochodów własnych, kosztem innych zadań gminnych” – napisali w stanowisku lubelscy samorządowcy.

Z raportu „Finansowanie oświaty w gminach wiejskich województwa lubelskiego” przygotowanego przez Związek Gmin Lubelszczyzny we współpracy z Fundacją „Młoda Demokracja” wynika, że płace i pochodne płac nauczycieli stanowią w każdym roku budżetowym ponad 65% budżetu całych szkół. W badaniu wzięło udział 81 gmin wiejskich z terenu województwa lubelskiego, (co stanowi 47,37% wszystkich gmin wiejskich w województwie).

„Wydatki ponoszone przez gminy na zadania oświatowe objęte subwencją we wszystkich latach budżetowych stanowią ponad 40 proc. ogólnych budżetów badanych gmin. Mimo, że same budżety gmin wzrosły z ponad 570 milionów złotych w roku 2000 do ponad 760 milionów w roku 2004 to różnica w procentowym udziale wydatków oświatowych w budżetach gmin uległa zmniejszeniu w analogicznym okresie jedynie o niecałe 2 proc.” – czytamy w raporcie.

We wszystkich latach budżetowych w budżetach szkół największą grupę wydatków stanowią płace i pochodne płac nauczycieli, następnie płace i pochodne płac obsługi, koszty rzeczowe, fundusz socjalny i koszty dowozu uczniów.

Zdaniem autorów raportu „wzrost wynagrodzeń nauczycielskich związany jest z procedurą awansu zawodowego, który z biegiem lat od jego wprowadzenia w 2000 roku przybiera coraz powszechniejsze formy, co powoduje zwiększanie się liczby nauczycieli dyplomowanych, czyli grupy awansu o najwyższych wynagrodzeniach”. Samorządowcy nie są przeciwni awansowi nauczycieli, jednak ich zdaniem powinien on rzeczywiście wynikać z włożonej przez nauczycieli pracy. Spośród badanych gmin 11 proc. widzi potrzebę zmiany istniejących przepisów prawnych dotyczącą likwidacji ustawy Karty Nauczyciela.

Zmiany w finansowaniu
Na wszystkie gminy uczestniczące w badaniu aż 66 widzi potrzebę dokonania zmiany w zakresie finansowania zadań oświatowych z budżetu państwa. W grupie gmin, które nie wskazały potrzeby zmian w tym zakresie znajdują się tylko 2 gminy, które pokrywają zadania oświatowe z subwencji oświatowej.

Wśród gmin, które widzą potrzebę zmian, wiele z nich wskazywało kilka sposobów ich dokonywania. W sumie uzyskano 109 propozycji zmian. Zdecydowanie największą grupę stanowią wypowiedzi dotyczące zwiększenia subwencji oświatowej. 17,43% stanowią propozycje aby budżet państwa w całkowitym stopniu finansował zadania oświatowe realizowane przez gminy, zaś 15,60% stwierdziło ogólnie, że rozwiązaniem jest zwiększenie subwencji oświatowej.

Jak podkreślają autorzy raportu, „dla większości gmin zasada finansowania zadań oświatowych jest akceptowana za wyjątkiem wysokości otrzymywanej subwencji oświatowej”.

Dość liczną grupę, bo aż 11,01% stanowią wypowiedzi gmin wnioskujące o objęcie subwencją oświatową prowadzenia przedszkoli i oddziałów zerowych. Znaczna ilość wniosków dotyczy zmiany niektórych wielkości algorytmu wg którego kształtowana jest wielkość subwencji oświatowej. 6,42% widzi potrzebę zwiększenia kwoty bazowej na 1 ucznia oraz taki sam procent domaga się zwiększenia kwoty na dowożenie.

Standardy edukacyjne
Po raz kolejny gminy zwracają również uwagę na potrzebę opracowania standardów edukacyjnych (wymogów jakościowych i ilościowych dla szkół i placówek), wycenę państwowych standardów oświatowych.
Po opracowaniu i wdrożeniu standardów oświatowych, gminy miałyby obowiązek uchwalenia Strategii Oświatowych.

Aż 58 gmin (czyli prawie 72 proc.) z raportu „Finansowanie oświaty w gminach wiejskich województwa lubelskiego” wskazało, że istnieje potrzeba opracowania standardów edukacyjnych zapewniających prawidłowe funkcjonowanie szkół i placówek. Gminy szczególnie zwracają uwagę na organizację pracy dydaktyczno –wychowawczo - opiekuńczej jak i strukturę szkolnictwa.

„W opinii badanych gmin standardy mają ułatwić nie tylko zasady subwencjonowania zadań oświatowych, ale także określić pewne wymagania wobec organów prowadzących szkoły i placówki” – czytamy w raporcie.

Największa liczba gmin widzi potrzebę określenia standardu w zakresie liczby uczniów w oddziale (21,65% wypowiedzi), odpowiedniej bazy lokalowej (17,53%) i oferty edukacyjnej.

(mik) 

Stanowisko uczestników Kongresu oraz pełna treść raportu „Finansowanie oświaty w gminach wiejskich województwa lubelskiego” dostępna na stronie internetowej Związku Gmin Lubelszczyzny.

Majka14-03-2006 09:11:35   [#43]
(...)Zdaniem autorów raportu „wzrost wynagrodzeń nauczycielskich związany jest z procedurą awansu zawodowego, który z biegiem lat od jego wprowadzenia w 2000 roku przybiera coraz powszechniejsze formy, co powoduje zwiększanie się liczby nauczycieli dyplomowanych, czyli grupy awansu o najwyższych wynagrodzeniach”.
Samorządowcy nie są przeciwni awansowi nauczycieli, jednak ich zdaniem powinien on rzeczywiście wynikać z włożonej przez nauczycieli pracy.(...)

A wiedzą, jak to zmierzyć? Tę pracę włożoną?
Marek Pleśniar14-03-2006 10:51:57   [#44]

o, fajne bogna

warto się chyba skomunikować z tymi samorządowcami

beera14-03-2006 16:19:16   [#45]

Hm...

Majka?

Ale oni tak naprawde mowia, to, co MY też często tu mowimy

Przeciez to mogloby brzmiec tak:
wzrost wynagrodzeń nauczycielskich związany jest z procedurą awansu zawodowego, który z biegiem lat od jego wprowadzenia w 2000 roku przybiera coraz powszechniejsze formy, co powoduje zwiększanie się liczby nauczycieli dyplomowanych, czyli grupy awansu o najwyższych wynagrodzeniach”.
Dyrektorzy, nauczyciele nie są przeciwni awansowi nauczycieli, jednak ich zdaniem powinien on rzeczywiście wynikać z włożonej przez nauczycieli pracy.(...)

W ustach samorzadowców brzmia takie slowa jakos groxnie-nie wiem, moze nakladamy na to Stoszowice?

A patrząc bez leków, chyba nie mozna odmowić słusznosci temu apelowi.

Gdyby spełniono oczekiwania samorządow nie stracili by na tym nauczyciele, ani szkoły i na pewno nie dzieci.

Przeciez na przyklad o takie standardy upominamy sie od zawsze

Leszek14-03-2006 17:52:55   [#46]

Coś może o :

Stop fundacjom ze środków publicznych

Po 1 stycznia 2006 r. podmioty samorządowe powinny zachować szczególną ostrożność w kwestii angażowania się w tworzenie fundacji. W nowej ustawie o finansach publicznych sformułowano bowiem ogólny zakaz tworzenia fundacji ze środków publicznych.

Obowiązująca od 1 stycznia 2006 r. nowa ustawa z 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz.U. nr 249, poz. 2104) dokonała istotnej zmiany dotyczącej kwestii angażowania się podmiotów publicznych w tworzenie fundacji. Jest to zmiana szczególnie istotna dla funkcjonowania samorządu terytorialnego.

Chodzi konkretnie o art. 30 nowej ustawy, który wprowadza ogólny zakaz tworzenia fundacji ze środków publicznych. Środki te zostały zdefiniowane w art. 5 nowej ustawy bardzo szeroko, obejmując nie tylko, co oczywiste, środki z budżetu państwa czy jednostek samorządu terytorialnego, ale także środki pochodzące z budżetu Unii Europejskiej.

Szerszy zakaz

Artykuł 30 nowej ustawy o finansach publicznych stanowi odpowiednik art. 23 poprzedniej ustawy z 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych (Dz.U. z 2003 r. nr 15, poz. 148 z późn. zm.). Ten ostatni wprowadzał zakaz tworzenia fundacji przez Skarb Państwa. A contrario wynikało z niego, że przed 1 stycznia 2006 r. nie było wyraźnego zakazu tworzenia fundacji przez podmioty samorządowe, w tym jednostki samorządu terytorialnego. W nowym przepisie zakaz sformułowano szerzej. Zabroniono w nim tworzenia fundacji ze środków publicznych. Powstaje w związku z tym pytanie, czy na gruncie art. 30 nowej ustawy o finansach publicznych zakaz taki istnieje.

Publiczny fundator nie daje pieniędzy

Odpowiedź na to pytanie stwarza pewne problemy interpretacyjne. Otóż utworzenie fundacji wymaga przeznaczenia przez podmiot powołujący ją do istnienia, czyli fundatora lub fundatorów, określonego majątku dla realizacji celów, dla których dana fundacja została powołana. Tworzenie fundacji nie musi wobec tego polegać na przekazywaniu środków finansowych. Wyposażenie fundacji w majątek może wszak przybrać formułę przeznaczenia na jej rzecz określonego mienia nieruchomego albo ruchomego.

Z drugiej strony w sytuacji, gdy tworzona zostaje fundacja, trudno wyobrazić sobie, aby fundator nie przekazał na jej potrzeby żadnych środków, które niezbędne są choćby na ponoszenie różnego rodzaju opłat eksploatacyjnych. Zakaz z art. 30 nowej ustawy o finansach publicznych ma zaś charakter ogólny, wyklucza zatem przekazanie ze środków samorządowych na potrzeby utworzenia fundacji najmniejszej nawet kwoty.

Poza tym założyć można, że celem wprowadzenia powyższego zakazu było wyeliminowanie angażowania się podmiotów publicznych, dysponujących środkami publicznymi, w tworzenie fundacji, które nie zostały zaliczone przez ustawodawcę do sektora finansów publicznych (por. art. 4 nowej ustawy o finansach publicznych). Dopuszczenie tworzenia fundacji przez jednostki samorządu terytorialnego prowadziłoby zatem do swego rodzaju wymieszana się dwóch sektorów. Zresztą jednostka samorządu terytorialnego ma możliwość wspierania działalności fundacji poprzez przekazywanie im dotacji celowych, choćby w kontekście realizowanych przez nią zadań publicznych z zakresu pożytku publicznego.

Jak szeroko rozumieć zakaz?

W tym miejscu należałoby dodać, że wykluczenie tworzenia fundacji ze środków publicznych powinno być postrzegane szerzej, tzn. nie tylko biorąc pod uwagę jednostki samorządu terytorialnego, ale także inne podmioty samorządowe, np. samorządowe osoby prawne. Przy takim oczywistym założeniu jako niewłaściwe potraktować należałoby przeznaczanie środków publicznych na tworzenie fundacji przez samorządową instytucję kultury, np. gminny dom kultury, który zainteresowany jest utworzeniem fundacji w celu pozyskiwania dodatkowych środków na swoją działalność statutową.

Nasuwa się zatem spostrzeżenie, że po 1 stycznia 2006 r. podmioty samorządowe powinny zachować szczególną ostrożność w kwestii angażowania się w tworzenie fundacji, pamiętając o powyższym zakazie. Wydaje się przy tym, że bardziej czytelne z praktycznego punktu widzenia byłoby zapisanie w ustawie o finansach publicznych, że fundacje nie mogą być tworzone przez jednostki sektora finansów publicznych lub z ich udziałem, co eliminowałoby ewentualne wątpliwości w tym zakresie.

Rafał Golat

EKSPERT RADZI

dr Wojciech Misiąg,

analityk Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową

Fundacje są po to, by uzupełniać środki publiczne

– Zakaz tworzenia fundacji ze środków publicznych jest, myślę, dobrym rozwiązaniem. Fundacje są bowiem specyficznym tworem. Pamiętajmy, że tworzone są po to, żeby uzupełniać środki publiczne na różne szczytne zadania, a nie odwrotnie. To znaczy, nie po to, żeby jednostki publiczne dotowały ich funkcjonowanie.

Poza tym w sektorze finansów publicznych jest niewiele form wykonywania zadań za pośrednictwem fundacji. Oczywiście są, o czym niżej, ale fundacje o wiele lepiej sprawdzają się, gdy angażujemy pieniądze prywatne. Ja nie widzę, szczerze mówiąc, powodu, żeby wykorzystywać tę formę w sektorze publicznym.

Samorządy terytorialne nadal będą mogły natomiast przekazywać fundacjom pieniądze na wykonanie konkretnych zadań. Będzie to możliwe w co najmniej dwóch przypadkach: po pierwsze wtedy, gdy instytucja publiczna zleca wykonanie swojego zadania fundacji, a także wtedy, gdy fundacja wykonuje zadania, które są z mocy odpowiednich ustaw objęte mecenatem państwa. Ten drugi model dotyczy na przykład szeroko rozumianej sfery kultury, pomocy społecznej itd.

Pamiętajmy też, że Skarb Państwa nadal będzie mógł tworzyć fundacje w drodze ustawy. Przepis regulacji o finansach publicznych nie zamyka możliwości ustawowego powołania fundacji.

 

Źródło: Gazeta Samorządu i Administracji Nr 005/2006 z dnia 2006-03-06

bogna21-03-2006 08:46:56   [#47]

http://www.samorzad.pap.pl/?d=603180819041681

O finansowaniu gminnej oświaty, nowelizacji ustawy o systemie oświaty oraz standardach edukacyjnych rozmawiamy z Markiem Olszewskim, przewodniczącym ze strony samorządowej zespołu edukacji, kultury i sportu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. „Nie boimy się wprowadzenia standardów oświatowych, pomimo, że niektórzy teoretycy straszą nas, że możemy na tym stracić. Chcemy jednak wiedzieć, ile tak naprawdę kosztuje cały system oświaty, a bez standardów nigdy tego nie policzymy” – mówi Marek Olszewski.


Anna Mikołajczyk-Kłębek: W zeszłym tygodniu, uczestniczył Pan w Regionalnym Kongresie Gmin Województwa Lubelskiego, na którym dyskutowano o gminnej oświacie. Co nowego przyniosło to spotkanie?

Marek Olszewski: - Zauważyłem, że samorządy są doskonale przygotowane do rozmowy o finansowaniu gminnej oświaty. Prezentacje lubelskich gmin były profesjonalne, spostrzeżenia bardzo trafne. Wśród samorządowców jest coraz więcej fachowców od finansowania oświaty. Pojawiły się ciekawe propozycje dotyczące zmniejszania kosztów.

Jakie to były propozycje?
- Niektóre gminy opracowują własne sposoby podziału pieniędzy na oświatę pomiędzy szkoły. Są to metody, które mogłyby zostać zastosowane nawet w skali ogólnopolskiej. Kongres był okazją do wymiany doświadczeń między wójtami, burmistrzami i prezydentami miast. Warto podkreślić, że obok małych gmin Lubelszczyzny prezentowało się również miasto Lublin. Jednak nikt nie akcentował konfliktu w podziale subwencji oświatowej między miastem a wsią.

Czy pojawiły się jakieś propozycje strony rządowej dotyczące zmiany finansowania gminnej oświaty?
- Myślę, że jesteśmy na progu nowej dyskusji na temat finansowania gminnej oświaty. Tyle, że to musi się zacząć od dyskusji o standardach oświatowych. Rozmawiamy o tym z ministrem Zdzisławem Henslem. Nie boimy się wprowadzenia standardów oświatowych, pomimo, że niektórzy teoretycy straszą nas, że możemy na tym stracić. Chcemy jednak wiedzieć, ile tak naprawdę kosztuje cały system oświaty. Bez standardów tego nigdy nie policzymy. Liczę na to, że wkrótce poznamy efekty pierwszych prac ministerstwa edukacji nad standardami oświatowymi.

Czego mają dotyczyć standardy?
- Nie mówimy tylko o standardach zatrudnienia nauczycieli. Chodzi o liczebność oddziałów, o uwzględnienie specyfiki prowadzenia szkół przez różnego typu samorządy: gminy, powiaty, metropolie. Chodzi o określenie liczby uczniów w klasach, ale także nauczycieli potrzebnych na oddział.

To wszystko miałoby zostać zapisane w ustawie?
- Jeśli udałoby się wynegocjować sensowne standardy z ministerstwem edukacji, to wtedy określiłyby one sposób dzielenia subwencji oświatowej pomiędzy poszczególne samorządy. Sposób podziału subwencji oświatowej mógłby zostać wpisany do ustawy.

Czy do pracy nad opracowaniem standardów edukacyjnych zostanie powołany jakiś zespół?
- Byłoby dobrze. Jednak najpierw ministerstwo edukacji musi pokazać, co zrobiło w tej sprawie do tej pory.

Właśnie przygotowano rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Jak Pan przewodniczący go ocenia?
- Wydaje się, ze zmiany idą w dobrym kierunku. Nowelizacja wprowadza m.in. nowe formy wychowania przedszkolnego. Prowadzenie pełnych przedszkoli, zwłaszcza przez gminy wiejskie, jest dla nich bardzo kosztowne. Stworzenie możliwości prowadzenia innych form wychowania przedszkolnego, w tym małych przedszkoli, uprości sprawę.

Jakie jeszcze zmiany przynosi ta nowelizacja?
- Część zmian dotyczy ilości programów nauczania. W tej chwili programów jest bardzo dużo. Zgodnie z nowelizacją, szkolny zestaw programów nauczania i szkolny zestaw podręczników ma składać się z nie więcej niż trzech programów i trzech zajęć edukacyjnych. Co ważne, zmiana w programach nauczania nie może nastąpić w ciągu roku szkolnego. Poza tym szkoła będzie zobowiązana ułatwiać uczniom zaopatrzenie w podręczniki. Ważne, aby podręcznik mógł służyć kilku rocznikom. To są zmiany dobre, zgodne z naszymi postulatami.

Jeżeli rząd dogada się z wydawcami podręczników, to te zmiany mogą również objąć ceny podręczników.
- Jesteśmy niezbyt zamożnym narodem, a pozwoliliśmy sobie narzucić reguły, zgodnie z którymi wyposażenie dzieci w podręczniki przekracza możliwości przeciętnej rodziny. To trzeba zmienić.

Dziękuję za rozmowę.
Anna Mikołajczyk-Kłębek

beera22-03-2006 07:57:49   [#48]

coraz mniej dzieci, coraz mniej szkół

 
Wycinanie szkół

Od września znów ubędzie szkół. W tym roku jednak radni nie palą się do podejmowania niepopularnych wśród mieszkańców decyzji, bo zbliżają się wybory samorządowe

Podstawówka w Gostkowie (Kujawsko-Pomorskie) jest jedną z kilkunastu szkół w województwie przeznaczonych do likwidacji
(c) KUBA WOLNIAK/FREEPRESS.PL

Powód likwidacji jest zawsze ten sam: ubywa dzieci. W Opolskiem jedną z likwidowanych podstawówek jest prowadzona przez gminę Strzeleczki filia szkoły podstawowej w Komornikach. - Liczba dzieci systematycznie maleje. Trzyklasowa filia nie ma nawet dziesięciu uczniów - tłumaczy dyrektor gminnej administracji szkół Urszula Matysek. Z tego samego powodu Strzeleczki likwidują zamiejscowy oddział przedszkola w Mosznej. W 2004 roku nie urodziło się tam żadne dziecko.

Gmina Świętajno w powiecie oleckim zdecydowała się na zamknięcie dwóch podstawówek - we Wronkach i Cichem. - We Wronkach jest 39 uczniów, a w Cichem - 43. W obu są klasy łączone, co bardzo utrudnia naukę na właściwym poziomie. Od nowego roku dzieci będą dojeżdżały do większych i lepiej wyposażonych szkół w Świętajnie i wsi Mazury. Są tam sale komputerowe i gimnastyczne, stołówki i świetlice - mówi wójt Świętajna Witold Maziewski.

Zamykają ostrożniej

W zeszłym roku kuratorzy zgodzili się na zamknięcie przez samorządy około 500 szkół. W bieżącym wniosków o likwidację jest o połowę mniej. W Lubelskiem samorządy chcą zamknąć 39 placówek. - To zdecydowanie mniej niż przed rokiem - mówi Grażyna Zawadak p.o. kuratora oświaty w Lublinie. W woj. mazowieckim w ubiegłym roku samorządy zlikwidowały 49 szkół, w tym zamierzają zamknąć o dziesięć mniej. Pracownicy delegatur wielkopolskiego kuratorium oświaty nie pamiętają już, kiedy w województwie zlikwidowano zaledwie dwie szkoły. - To ze względu na wybory samorządowe. Radni nie chcą się narażać wyborcom - komentują.

- Samorządy podejmują przemyślane decyzje, przecież w radach gmin są też rodzice dzieci. Jeśli jednak liczba uczniów w szkole spada poniżej 40 - 50, nie można jej utrzymywać - broni samorządowców Marek Olszewski, wójtgminy Lubicz, przewodniczący zespołu edukacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu.

Placówki są likwidowane, chociaż rząd zapowiada, że wszystkie sześciolatki będą obowiązkowo chodziły do szkoły. Teoretycznie więc uczniów powinno być więcej. - Nie występowaliśmy oficjalnie do samorządów, by wzięły to pod uwagę, bo przecież nie ma jeszcze decyzji, od którego roku te zmiany wejdą w życie - wyjaśnia Mieczysław Grabianowski, rzecznik prasowy ministra edukacji.

Głodówka i prokurator

Plany likwidacji szkół zawsze wywołują protesty rodziców. Nie inaczej jest w tym roku. Nie wiadomo,czy szkołę podstawową w Siedlimowie (Kujawsko-pomorskie) uda się zamknąć. - Zgodziliśmy się na likwidację, ale decyzję wstrzymaliśmy. Okazało się, że wójt gminy o swoich zamiarach nie poinformował w terminie wszystkich rodziców - mówi Teresa Kordas, p.o. kujawsko-pomorskiego kuratora oświaty. Rodzice na wieść o planach likwidacji szkoły nie posyłają dzieci na lekcje od minionego czwartku, a sami okupują budynek. Jeżeli wójt nie zmieni decyzji, nie wykluczają strajku głodowego.

W Gdańsku rodzice uczniów z Zespołu Szkół Specjalnych nr 1 w walce o placówkę sięgnęli po niekonwencjonalny oręż - nasłali na magistrat prokuraturę. - Decyzja o likwidacji zapadła na podstawie sfałszowanych danych - twierdzi Janina Wiśniewska z rady rodziców. Chodzi o statystyki liczby uczniów i zły stan techniczny budynku. Prokuratura zajmuje się sprawą od kilku miesięcy. - Na razie nie ma podstaw ani do wstrzymania uchwały o likwidacji, ani do przedstawienia zarzutów popełnienia przestępstwa - mówi prokurator Marzanna Majstrowicz.

Oddam szkołę w dobre ręce

Niektóre samorządy próbują pozbyć się kłopotu, przekazując prowadzenie szkół stowarzyszeniom. Tak jest na przykład w Stoszowicach, gdzie władze zamierzały oddać zarząd nad wszystkimi szkołami w gminie w ręce stowarzyszeń mieszkańców. Spotkały się ze sprzeciwem ZNP, kuratorium i ostatecznie też sądu. W Poznaniu powstaje nowe katolickie liceum ogólnokształcące, które będzie prowadzić zakon pijarów. Pierwsi licealiści mają rozpocząć naukę już we wrześniu.

W Pogorzycach k. Chrzanowa (Małopolskie) lokalnie działająca fundacja otworzy, w miejsce likwidowanej, szkołę społeczną. - Obawiam się, że mieszkańców wsi nie będzie stać na posyłanie do niej swoich dzieci - uważa Lidia Jurkiewicz, dyrektor likwidowanej placówki.

ANNA PACIOREK, dkr

Za mało uczniów, za niskie subwencje

Marek Olszewski,
wójt gminy Lubicz, przewodniczący zespołu edukacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu

Główną przyczyną likwidacji szkół są coraz mniej liczne roczniki uczniów. Decydując się na likwidację szkoły, samorządy podejmują przemyślane, a nie przypadkowe decyzje; przecież w radach gmin są też rodzice dzieci, które chodzą do tych szkół. Likwidacja żadnej szkoły nie jest prosta i łatwa. Ale jeśli liczba uczniów spada poniżej 40 50, to takiej szkoły gmina nie może po prostu utrzymać. Koszty są zbyt duże, a subwencja za mała.

Samorządowcy z pewnością słyszeli o planach rządu wprowadzenia obowiązkowej nauki dla sześciolatków w klasie pierwszej i upowszechnienia przedszkoli. Ale traktują to tylko jako pomysły, a nie decyzje. Trudno mieć pewność, że zostaną zrealizowane. Dlatego samorządy nie uwzględniają ich na razie w swoich działaniach.

beera22-03-2006 10:28:36   [#49]
Kujawsko-Pomorskie/ W Siedlimowie wznowiono lekcje

Bydgoszcz (PAP) - Dzieci z Siedlimowa koło Inowrocławia (Kujawsko-Pomorskie), po kilkudniowej przerwie spowodowanej okupacją szkoły przez rodziców, wznowiły lekcje. Protestujący przeciw likwidacji placówki rodzice nadal pozostają w budynku.

Do wznowienia w środę zajęć doszło po długich rozmowach protestujących mieszkańców Siedlimowa z przedstawicielem kuratorium. Rodzice uznali, że dla dobra ich dzieci lekcje powinny się odbywać.

Nie przerwano natomiast strajku okupacyjnego, prowadzonego w budynku rotacyjnie przez kilkuosobowe grupy mieszkańców wsi. Czekają oni na wyznaczoną na piątek wizytę kujawsko-pomorskiego wojewody, który zadeklarował, że zapozna się z ich postulatami.

Rodzice z Siedlimowa protestują przeciwko decyzji radnych gminy Jeziora Wielkie o likwidacji ich szkoły od 1 września. Zamknięcie placówki jest elementem programu naprawczego finansów gminy, której zadłużenie sięga niemal 70 proc. rocznego budżetu. Dzieci po wakacjach mają się przenieść do szkoły w oddalonym o cztery kilometry Wójcinie. (PAP)

bogna23-03-2006 00:37:03   [#50]
Karta na stół
http://www.samorzad.pap.pl/?d=603211513003762

Samorządowcy domagają się zmian w Karcie Nauczyciela. Obok dyskusji o standardach oświatowych i sposobie naliczenia subwencji oświatowej z budżetu państwa to kolejny problem samorządowej oświaty. Problem palący, bo dotyczy rzeszy nauczycieli, którzy zarabiają mało. Jednak samorządowcy podkreślają, że to na wynagrodzenia nauczycieli wydają najwięcej, a zapisy Karty Nauczyciela pozbawiają ich rzeczywistego wpływu na funkcjonowanie oświaty.

„W dyskusji nad przyszłością oświaty gminnej, oczywiście poza przedstawicielami rządu i gmin, nie może zabraknąć nauczycieli. To właśnie tę grupę społeczną czeka bardzo silna redukcja zatrudnienia w związku ze zmniejszającą się liczbą uczniów w szkołach, a co za tym idzie redukcją ilości oddziałów” – postulowali samorządowcy podczas Kongresu Gmin Lubelszczyzyny, który odbył się w ubiegłym tygodniu.

Zmianom przeciwni są przedstawiciele nauczycieli. „Zakusy na obniżenie wynagrodzenia nauczycielom, zwiększenia pensum dydaktycznego czy likwidacji dodatku wiejskiego wynikają z chęci oszczędzania na oświacie przez samorządowców” - uważa Janina Jura, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. „W perspektywie propozycje te są szkodliwe nie tylko dla nauczycieli, ale dla poziomu oświaty” – dodaje.

Mariusz Poznański, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP podkreśla, że samorządowcy nie chcą wojny z nauczycielami. „Pragniemy jednak lepiej wykorzystywać pieniądze na oświatę” – podkreśla.

O co kruszą kopie?
Ostatnie spięcie na linii samorzadowcy - nauczyciele miało miejsce pod koniec ubiegłego roku, kiedy rząd zdecydował o 1,5 proc. podwyżce dla nauczycieli. Samorządowcy opowiadali się za utrzymaniem jednoprocentowej waloryzacji. Nowelizacja rozporządzenia o wynagradzaniu nauczycieli z dnia 6 marca 2006 r. w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za prace w dniu wolnym od pracy została opublikowana w dniu 17 marca 2006 r. w Dzienniku Ustaw (Nr 43, poz. 293).

„Subwencja oświatowa z budżetu państwa nie jest powiązana ze wzrostem wynagrodzeń nauczycieli, ponieważ subwencja jest liczona na ucznia” – tłumaczy Marek Olszewski, współprzewodniczący zespołu ds. edukacji Komisji Wspólnej.

Jak wynika z przygotowanego przez ZGWRP raportu „Diagnoza systemu finansowania i realizowania zadań oświatowych na obszarach wiejskich” pod koniec 2004 r. w 250 gminach same wynagrodzenia nauczycieli przekraczały 100 proc. subwencji oświatowej. W 2004 roku wynagrodzenia nauczycieli sięgały średnio 84 proc. wydatków oświatowych w gminach wiejskich, 89 proc. w gminach miejsko-wiejskich i 82 proc. w miastach.

Karta blokuje
Zdaniem samorzadowców zła sytuacja w gminnej oświacie to wynik zapisów Karty Nauczyciela. Związek Miast Polskich w problemach legislacyjnych zwrócił uwagę, że konieczne jest dostosowanie Karty Nauczyciela (uchwalonej w 1982 roku) do aktualnej sytuacji ustrojowej państwa.

Z raportu przygotowanego przez Związek Gmin Lubelszczyzny we współpracy z Fundacją „Młoda Demokracja” wynika, że płace i pochodne płac nauczycieli stanowią w każdym roku budżetowym ponad 65 proc. budżetu całych szkół. W badaniu wzięło udział 81 gmin wiejskich z terenu województwa lubelskiego. Zdaniem autorów raportu „wzrost wynagrodzeń nauczycielskich związany jest z procedurą awansu zawodowego, który z biegiem lat od jego wprowadzenia w 2000 roku przybiera coraz powszechniejsze formy, co powoduje zwiększanie się liczby nauczycieli dyplomowanych, czyli grupy awansu o najwyższych wynagrodzeniach”.

„Nauczyciel lepiej przygotowany jest bardziej efektywny. A za dobrą pracę, posiadane kompetencje i wykształcenie trzeba płacić. Tymczasem wydaje się, że samorząd chciałby mieć dobrych fachowców za darmo” – denerwuje się Jura.

Samorządowcy tłumaczą, że nie są przeciwni awansowi nauczycieli, jednak ich zdaniem powinien on rzeczywiście wynikać z włożonej przez nauczycieli pracy. Spośród badanych gmin Lubelszczyzny 11 proc. widzi potrzebę zmiany istniejących przepisów prawnych dotyczącą likwidacji ustawy Karty Nauczyciela.

Zdaniem Janiny Jury „awans zawodowy to w tej chwili jedyna możliwość podniesienia wynagrodzenia, dlatego nauczyciele w tak ogromnej rzeszy przystąpili do zdobywania kolejnych szczebli zawodowych”. „Wydaje się, że w następnych latach skala tego zjawiska będzie malała” – uspokaja.

Podwyższyć pensum
Problemem jest wpływ organu prowadzącego gminy na normowanie czasu pracy nauczycieli. W myśl obecnego ustawodawstwa nauczyciel zobowiązany jest świadczyć 40 godzin pracy tygodniowo, w tym 18 godzin dydaktycznych. Jak czytamy w raporcie ZGW RP „w praktyce oznacza to, że nauczyciel wykonuje obowiązek świadczenia pracy jedynie w zakresie 18 godzin dydaktycznych”. W większości szkół wiejskich pedagodzy starają się natomiast o pracę w ponadwymiarowym czasie tzw. nadgodzinach.

„W konsekwencji taki sposób wynagradzania kadry zwiększa obciążenie gminy z tytułu wynagrodzenia nauczycieli - w okresie wakacyjnym otrzymują oni średnią z 10 miesięcznych pensji wraz z przepracowanymi godzinami nadliczbowymi” – uważają samorzadowcy.

Nauczyciel państwowy
Wśród propozycji rozwiązań samorządowcy mówią m.in. o wyłączenie z subwencji oświatowej płac nauczycieli.

„Rząd decyduje o wysokości wynagrodzeń, a samorządy je wypłacają. Dlatego postulowaliśmy, aby wynagrodzenia dla nauczycieli wypłacać z budżetu państwa” – mówi Marek Olszewski, wójt gminy Lubicz. To Olszewski jest autorem kontrowersyjnego pomysłu wprowadzenie dwóch kategorii nauczycieli: samorządowego i rządowego.

„Należy jak najszybciej rozstrzygnąć, kto jest odpowiedzialny za zatrudnienie nauczycieli – gmina czy państwo. W obecnej sytuacji najistotniejsze warunki zatrudnienia ustala (przez Kartę nauczyciela) parlament, a za ich wykonanie odpowiada samorząd terytorialny” – podkreśla. Tłumaczy, że nauczycielami samorządowymi byliby obecni stażyści i nauczyciele kontraktowi. Po zdaniu egzaminu państwowego mogliby zostać nauczycielami rządowymi opłacanymi już z budżetu państwa.

Zdaniem Janiny Jury, to kuriozalny pomysł, który podzieli nauczycieli na dwie kategorie: lepszą i gorszą. „Wszystkie te pomysły wynikają z sytuacji finansowej państwa i samorządów. Zbyt mała ilość środków przeznaczanych na oświatę i brak wskazania, że mają być przeznaczone na oświatę, rodzi problemy” – podkreśla.

strony: [ 1 ][ 2 ]